Przedwojenny Wołyń. Miejsce skryte wśród pól i lasów, gdzie rytm życia wyznaczały pory roku, a zdanie rozpoczęte po polsku kończono po ukraińsku.
Jest rok 1938. Rodzina Karpenków wierzy w miłość ponad podziałami: Teodora jest Polką, Mychajło – Ukraińcem. Wychowują dwoje dzieci, Jankę i Semena. Ufają, że ludzie różnych religii i narodowości mogą żyć w przyjaźni.
Zawierucha wojenna sprawia, że szlachetne wyobrażenia Karpenków rozsypują się jak domek z kart. Na ich miejscu wyrastają przerażające ideologie głoszące konieczność oczyszczenia Wołynia, wyplewienia kąkolu z pszenicy. W takim świecie wkraczają w dorosłość Janka, Semen i ich przyjaciel Dima. Relacje między nimi, budzące się młodzieńcze uczucia tylko komplikują już i tak niełatwą rzeczywistość. Trucizna chorych przekonań, umiejętnie wsączana w umysły młodych, rozpala szaleństwo. Gnani fanatyczną wizją nowego świata banderowcy ruszają na łów. Jego finał nastąpi 11 lipca 1943 roku. Ten dzień na zawsze zostanie zapamiętany jako „krwawa niedziela”.
Hańba to przejmująca opowieść o najciemniejszych stronach polsko-ukraińskiej historii. O tragedii, która podzieliła narody, krewnych i przyjaciół.
Autor | Maria Paszyńska |
Wydawnictwo | Książnica |
Rok wydania | 2023 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 336 |
Format | 14.3 x 21.0 cm |
Kod paskowy (EAN) | 9788327162038 |
Data premiery | 2023.07.10 |
Data pojawienia się | 2023.07.06 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 40 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 40 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Najbardziej przejmująca, a zarazem kontrowersyjna powieść, którą ostatnio przeczytałam to "Hańba" Marii Paszyńskiej. Skończyłam jej lekturę tydzień temu i nadal nie wiem, co czuję. Wiedziałam, z czym przyjdzie mi się zmierzyć, ale i tak jestem wstrząśnięta tą powieścią. Mam po jej przeczytaniu jednak ambiwalentne uczucia i długo zastanawiałam się, jak i czy w ogóle o niej pisać. Nie wiedziałam, czy mam skupić się na moich emocjach, czy na tym, że autorka szukała jakieś logiki w tym, co się wtedy stało. Też bardzo często zastanawiałam się nad przyczynami okrucieństwa UPA. Mogłabym w jakiś sposób zrozumieć czystki etniczne, ale to wyrafinowane okrucieństwo, niczym nie da się wytłumaczyć. Nie da się tego pojąć rozumem, że w taki sposób można było mordować kobiety, dzieci i starców.
"Hańba" to nie jest książka, którą połyka się jednym tchem. Ta powieść zmusza bowiem do powolnego czytania i zastanowienia się nad tym, co autorka faktycznie chciała w niej przekazać. Tylko że zadane pytanie przez autorkę, dlaczego tak się stało, nie dało mi odpowiedzi na inne pytania. Kto tak naprawdę do tego doprowadził i dlaczego? Dlaczego ci, którzy mniemali się ludźmi i wyzwolicielami, okazali się zwyrodnialcami, którzy bezmyślnie i z dużym okrucieństwem dokonali rzezi na bezbronnych ludziach na wszelkie możliwe sposoby, które normalnemu człowiekowi nie mieszczą się w głowie? Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla czynów tych bestii w ludzkiej skórze, nawet takiego, że to ideologia Bandery ich opętała.
Przeczytałam wiele powieści Marii Paszyńskiej, więc miałam okazję przekonać się, że jest autorką, która wspaniale pisze i potrafi tworzyć niezwykłe historie oparte na faktach. Niestety mierzenie się z tak kontrowersyjnym tematem Marii Paszyńskiej zwyczajnie nie wyszło, bo dla Polaków ten temat jest niezwykle drażliwy i bolesny. Niełatwo napisać, powieść o koszmarze, który rozegrał się latem 1943 roku na wołyńskiej ziemi i sprawić, by była przejmująca, ale nie naruszała też uczuć ludzi, którzy stracili tam swoich bliskich.
Autorka chciała wykazać, że istnieje logiczny klucz przyczyny tego, co się stało, ale do mnie jakoś to nie przemawia. Do chwili tej strasznej tragedii, to miejsce było skryte wśród pól i lasów, rytm życia wyznaczały pory roku, a zdanie rozpoczęte po polsku kończono po ukraińsku. Ludzie żyli w zgodzie do chwili, gdy nagle podobno ideologia głoszona przez szaleńca Stepana Bandery i jemu podobnych wprowadziła tak wielką nienawiść pomiędzy dwa zgodnie żyjące, jak dotąd narody. Ukraińcy żyjący w II RP nie traktowali tego państwa jak swojej ojczyzny, lecz okupanta. Kultura Ukraińców wyrosła z niewolnictwa pod mongolskim butem (w duszy niewolnik, gdy na chwilę poczuje w swoim mniemaniu brak nadzoru, niszczy, grabi, morduje)
Dopiero w posłowiu autorka stwierdza, że ta brutalność, spontaniczny chłopski zryw, to była jedynie maska, która miała pomóc ukryć przed światem starannie przygotowany plan eksterminacji i tych, którzy za tym stali. Wołyń tak naprawdę nie dotknęła wojenna zawierucha. Naród, który trzymał z Niemcami, nie doświadczył tragedii wojny, nagle zapragnął wolności, więc postanowił wymordować Polaków i wszystkich, którzy śmieli myśleć inaczej, by za chwilę dostać się pod but Armii Czerwonej.
Autorka bardzo starała się wytłumaczyć zachowania Ukraińców, ale tego nie da się wytłumaczyć. Ci ludzie wiedzieli co i komu robili. Mieli też wolną wolę. Wybrali mord. Dziś bezwstydnie celebruje się katów. Nadal nie potrafią przyznać się do zbrodni, a wielu Polaków po chrześcijańsku nie potrafi wybaczyć potomkom zbrodniarzy, że ich dziadkowie zamordowali ich dziadków. Spirala nienawiści wciąż się kręci.
Dzieci nie powinny odpowiadać za zbrodnie ojców, to prawda, ale nie powinny ich również ukrywać, zatajać czy zafałszowywać, tylko wyciągać z nich wnioski na przyszłość. I właśnie pamięć to kluczowa sprawa, naszym obowiązkiem jest przypominać o tamtych haniebnych wydarzeniach, domagać się godnego pochówku dla ofiar i ich upamiętnienia. Polacy dziś oczekują tylko prawdy.
To najbardziej wyczerpujący tekst, jaki napisałam oceniając książkę. Mój ukochany wujek pochodził z Kresów Wschodnich, a ja już mam swoje lata i tworzenie romantycznych historii na tle tych niezwykle dramatycznych zdarzeń, jest dla mnie jak zdrapywanie zaschniętego strupa z jątrzącej się rany. Moim zdaniem tamte straszne zdarzenia nie powinny być kanwą kolejnych powieści, w których próbuje się tłumaczyć, czy łagodzić to, co tam miało miejsce. Kolejnej modzie mówię nie. Dusze pomordowanych wciąż unoszą się nad wołyńską ziemią. Styr płynie jak dawniej, krew ofiar rozcieńczyła woda, a tamten Wołyń przestał istnieć.
Lubię książki Marii Paszyńskiej i bardzo cenię sobie jej talent oraz to jej ogromne zaangażowanie w przygotowywanie się do pisania kolejnych powieści, ale tą książką niestety nie zaskarbiła sobie mojego podziwu. Nie polecam tej książki, ale też nie odradzam jej czytania. Każdy musi ocenić ją po swojemu.
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam książkę "Wszystko dla Emilii", która bardzo mi się podobała, dlatego postanowiłam ponownie sięgnąć po powieść pisarki. Tym razem jest to najnowsza propozycja literacka Marii - "Hańba". Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się w naprawdę ekspresowym tempie. Ja już od pierwszych stron zostałam wciągnięta do trudnego, bolesnego i momentami dla mnie niezrozumiałego świata bohaterów i nie odłożyłam tej książki póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Warto wspomnieć, że historia zapisana na kartach tej powieści inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. Fabuła została w interesujący sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona, natomiast bohaterowie niesamowicie realnie przedstawieni. Autorka w bardzo plastyczny i pobudzający wyobraźnię sposób opisuje wszystkie wydarzenia mające miejsce w tamtym okresie na Wołyniu. Poznając historię bohaterów odczuwałam całą paletę skarajnych odczuć - ból, cierpienie, strach, złość, niezrozumienie. Uwierzcie, że zaczynając czytać losy rodziny Karpenków i ich bliskch nie spodziewałam się, że aż tak potężnego ładunku emocjonalnego, nie spodziewałam się, że ta historia tak bardzo mną wstrząśnie, wywołała łzy, poruszanie i skłoni do refleksji. Aż ciężko uwierzyć, że takie sytuacje naprawdę miały miejsce, że człowiek napędzany jakąś chorą wizją świata był w stanie wyrządzić tak wiele krzywd, nawet własnym bliskim. Czytając tą książkę widać jak ogromny reaserch zrobiła Maria, jak wieloma źródłami się posiłkowała. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Muszę przyznać, że po przeczytaniu tej książki zaczęłam przeglądać internet w poszukiwnaiu jeszcze większej ilości informacji o tragedii na Wołyniu. "Hańba" to trudna, bolesna, poruszająca i bardzo wartościowa historia, która zostanie w mojej pamięci i sercu zdecydowanie na dłużej. Chciałabym podziękować autorce za to jakie książki pisze, tak bardzo potrzebne w dzisiejszym świecie. Czekam już na kolejne powieści spod pióra Marii! Polecam!