House of Cards – kto rozdaje karty na najwyższych szczeblach władzy?
Opowieść-fenomen, która zachwyciła miliony widzów i czytelników na całym świecie. Człowieka motywuje nie szacunek, lecz strach. To na nim buduje się imperia i za jego sprawą wszczyna rewolucje. W tym tkwi sekret wielkich ludzi. Kiedy ktoś się ciebie boi, zniszczysz go, zmiażdżysz, a w efekcie on zawsze obdarzy cię szacunkiem. Prymitywny strach jest upajający, wszechogarniający, wyzwalający. Zawsze silniejszy od szacunku. Zawsze.
Michael Dobbs wie o czym pisze. Sam wiele lat był politykiem, który z bliska obserwował, jak działają mechanizmy władzy. Swoje doświadczenia przekuł w fascynującą opowieść o korupcji, manipulacji i ambicji, która każe człowiekowi iść po trupach do celu. Jak daleko można się posunąć, by osiągnąć upragniony cel?
Od tej książki rozpoczęła się historia jednego z najlepszych seriali XXI wieku.
Autor | Michael Dobbs |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 414 |
Format | 11.2 x 16.8 cm |
Numer ISBN | 978-33-240-4739-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324047390 |
Waga | 230 g |
Wymiary | 112 x 168 x 26 mm |
Data premiery | 2017.09.29 |
Data pojawienia się | 2017.11.13 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Powieść o ciemnych kulisach władzy, o ludziach, którzy są zdolni do wszystkiego by osiągnąć swe ambitne cele, i o osobach, które za dążenie do sprawiedliwości płacą własnym życiem.
Henry Collingridge, premier Wielkiej Brytanii, po raz czwarty z rzędu obejmuje to stanowisko, co czyni go najdłużej urzędującym premierem w historii Zjednoczonego Królestwa. Większość członków jego partii jest z niego dumna, lecz nie wszyscy. Jeden z najbliższych współpracowników Collingridge'a, Francis Urquhart, rzecznik dyscypliny w rządowym gabinecie, jest przekonany że sprawdziłby się na stanowisku premiera zdecydowanie lepiej niż jego pracodawca. Póki co sugeruje szefowi rządu swój awans, jednak gdy go nie otrzymuje postanawia sam sobie zapewnić jeden z najważniejszych urzędów w państwie. Aby tego dokonać posuwa się do wielu niegodziwości.
Michael Dobbs przez wiele lat był członkiem brytyjskiego rządu, między innymi pełnił funkcję szefa kancelarii premier Margaret Thatcher. Był świadkiem okrutnych praktyk, których dopuszczają się politycy aby tylko zdobywać coraz większą władzę. Widział też, jak powoli była niszczona sama Żelazna Dama, i to do jej losów - pośrednio lub bezpośrednio - nawiązał w swej książce. Nazwisko Margaret Thatcher wielokrotnie pojawia się w tekście w kontekście jej faktycznych politycznych poczynań, zaś historia jej rządów, zwłaszcza ta nieznana osobom spoza jej gabinetu, stanowi fundament pod losy Henry'ego Collingridge'a. Jak twierdzi Michael Dobbs w posłowiu do "House of Cards", zarówno Thatcher, jak i Collingridge byli stopniowo niszczeni przez osoby ze swego najbliższego politycznego środowiska. Naciski wewnątrzpartyjne zmusiły obie te osoby do przedwczesnej dymisji, a ich miejsca zajęli ludzie, którzy do tej dymisji doprowadzili.
Powieść "House of Cards"ukazuje najbardziej mroczną stronę wielkiej polityki. Korupcja, szantaże, publiczne pranie brudów, obdzieranie z godności i człowieczeństwa, a nawet morderstwa - to wszystko do czego zdolni są ludzie "na stanowiskach" aby realizować swe polityczne ambicje. Jak pisze Dobbs, w Wielkiej Brytanii "wszyscy członkowie gabinetu są nazywani Right Honourable Gentlemen - Wielce Szanowni Panowie, a dosłownie: dobrzy, honorowi dżentelmeni. W tym tytule tkwią więc tylko trzy błędy...", bo żaden z bohaterów "House of Cards" nie cechuje się prawością.
W tej powieści na pochwałę zasługuje właściwie wszystko. Wciągające są przede wszystkim wykreowane przez pisarza intrygi - widzimy brudne rozgrywki członków rządu, ale też powiązanych z nimi przedstawicieli od public relations, dziennikarzy, prasowych magnatów i gotowe na wszystko sekretarki. Na podstawie powiązań między nimi trudno stwierdzić, kto tak naprawdę dzierży władzę w państwie, bo premier okazuje się tylko coraz bierniejszą figurą, a na jego decyzje istotny wpływ mają chociażby ci, którzy znają jego sekrety.
Fascynujący są także bohaterowie - żaden z nich nie wydaje się być zbędnym albo nudnym. May tu całą galerię typów na jakich możemy natrafić, gdy przyjdzie nam ochota na karierę w polityce - bezwzględnego Urquharta, słabego Collingridge'a, rozdartą Mattie Storin - zdolną dziennikarkę, która musi wybierać pomiędzy swą przyszłą karierą a poszukiwaniem prawdy, lizusa O'Neilla, jego do bólu oddaną i zadurzoną w nim asystentkę Penny, gotową iść do łóżka z najbardziej obleśnym ministrem, byle tylko jej ukochany wygrzebał się z tarapatów, pociągającego za wszystkie sznurki prasowego magnata Benjamina Landlesssa, wreszcie mniej lub bardziej wmieszane w polityczne porachunki drugorzędnych członków rządu, i największe ofiary - ich żony, bracia i przyjaciele.
Świetny jest także styl, w jakim została napisana książka - cięte dialogi, trafne riposty, trzymające w napięciu wątki. Jedyne do czego mogę się przyczepić to fakt, że praktycznie od początku wiadomo, że za konsekwentnym niszczeniem premiera stoi Urquhart. Myślę, że gdyby autor potrzymał nas trochę dłużej w niepewności, książka byłaby jeszcze ciekawsza.
Mimo to szczerze polecam tę książkę wszystkim osobom zafascynowanym kulisami wielkiej polityki, a także tym, które po prostu lubią dobre kryminały. I nie zgadzam się, że jest to powieść głównie dla mężczyzn, jak głoszą niektóre jej reklamy, bowiem jedną z najważniejszych ról odgrywa w niej kobieta, a panie czytając tę książkę mogą przekonać się, jak łatwo potrafią manipulować mężczyznami i jak z nie mniejszą łatwością wpadają w ich pułapki.
Recenzja pochodzi z mojego bloga "Świat Powieści": https://swiat-powiesc.blogspot.com/.