Agnieszka Lingas-Łoniewska po mistrzowsku prowadzi czytelników przez zawiłą intrygę, bawi, wzrusza i oszałamia! Komedie romantyczne są do bani – twierdzi Natalia Lisek. Może i racja, ale jej życie zaczyna niepokojąco przypominać jedną z nich. Tu niespodzianka goni niespodziankę, a śmiech walczy ze wzruszeniem!
Natalia Lisek pochodzi spod Wrocławia, nosi grube okulary i… hm – delikatnie mówiąc, jest ciut roztrzepana. Właśnie straciła pracę i robi wszystko, by znaleźć nową – a zarazem dowieść rodzicom, że chce żyć po swojemu i świetnie da sobie radę. Szczęście lubi sprzyjać takim jak ona – jest inteligentna, błyskotliwa, pełna uroku osobistego i nietuzinkowych pomysłów. To wszystko sprawia, że chociaż często wpada w tarapaty, zawsze wychodzi z nich cało! Gdy Natalia znajduje pracę w firmie Macieja Garnickiego, wkracza w świat zamożnych klientów, zabójczo przystojnych mężczyzn, olśniewających klejnotów i… zuchwałych kradzieży! Życia nie ułatwia jej fakt, że między nią a Garnickim zdecydowanie iskrzy. Ale czy w pogoni za tajemniczym złodziejem znajdzie się czas na miłość?
Autor | Agnieszka Lingas-Łoniewska |
Wydawnictwo | Słowne |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 264 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8053-740-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380537408 |
Data premiery | 2020.06.03 |
Data pojawienia się | 2020.05.04 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 24 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Po ostatnich lekturach, potrzebowałam lekkiego, śmiesznego, przyjemnego. Wybór był oczywisty, to musi być książka Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Pamiętam jak śmiałam się w głos czytając Randkę z Hugo Bosym. Tym razem trafiłam na Tiffaniego.
Natalia to pechowa dziewczyna, z dość dużą wadą wzroku ale przecież w okularach jej zdaniem nie prezentuje się dobrze, a z soczewkami ma wieczne przygody. Kiedy ślepa jak kret trafia na rozmowę kwalifikacyjną i dostaję pracę, nawet nie zdaje sobie sprawy że to nie jest ten pracodawca do którego miała trafić, a nowy szef namiesza w jej życiu.
Lekka lektura na jeden wieczór, bez ochów i achów.
Odkąd „Kolacja z Tiffanym” opanowała instagram i recenzenckie blogi, nie mogłam tak po prostu przejść obok niej obojętnie. Byłam ciekawa i wręcz spragniona tego, aby poznać tajemniczego pana i panią, nowych bohaterów, którym nadała tchnienie Agnieszka Lingas – Łoniewska. Książki tej autorki są mi dobrze znane, może nie czytałam ich wszystkich, ale nowości i wznowione wydania mam opanowane i dla Was zostały zrecenzowane. Polubiłam się z twórczością autorki, więc staram się w jakiś sposób być na bieżąco z jej nowościami. Nie mogę się doczekać „Marsa”, siły mi dodaje fakt, że wakacje się zbliżają, a wraz z nimi wiele ciekawych premier. O czym opowiada „Kolacja z Tiffanym”? Kim są bohaterowie i jakim wyzwaniom będą zmuszeni podołać?
Główną bohaterką książki „Kolacja z Tiffanym” jest Natalia Lisek, to młoda dziewczyna, która jest żywiołowa, nieco roztrzepana. Pochodzi z niewielkiej Wioski pod Wrocławiem, dlatego też na studia zdecydowała się w tym mieście. Niestety straciła pracę, dlatego szuka sobie zajęcia. Ostatnim, co chciałaby robić to powrót w rodzinne strony z nosem spuszczonym na kwintę, to z pewnością nie dla niej. Praca w lodziarni, co prawda nie była szczytem jej marzeń, ale jednak zapewniała jej utrzymanie. Natalia decyduje się na spędzenie weekendu w rodzinnych stronach, z pewnością, go nie zapomni. Okazuje się, że rodzina zamierza ją swatać, co nie napawa ją optymizmem. Dziewczyna wie, że jedyne co musi zrobić to znaleźć pracę i nie dać się zaszufladkować, jako przyszła żona porzuconego Damiana. Natalia jest niezwykle sympatyczną bohaterką, to w połączeniu z ambicją i potrzebie sprostania nowym wyzwaniom okazuje się, że dostaje nową i ciekawą pracę. Zaczyna organizować eventy, a jej szef Maciej Granicki ma jej pełną uwagę. To przystojny, bardzo inteligentny człowiek, który jest ludzki, potrafi wiele zrozumieć i do życia potrafi podejść z uśmiechem. Jest ujmujący i potrafi czarować kobiety, tylko, czy to jedyne z jego umiejętności? Każdy w końcu skrywa swoje własne sekrety, które niechętnie chce ujawnić światu. Do tej wspaniałej dwójki bohaterów dołóżcie piękne klejnoty, zwinnego i sprawnego złodzieja, a także szybsze bicie serca. Kim jest tajemniczy złodziej? Kto padnie jego ofiarą i co z tym wszystkim będzie miała wspólnego Natalia?
„Kolacja z Tiffanym” to świetna powieść, która nie tylko roztacza tajemnicę złodzieja klejnotów, ale także dobry humor i wspaniałą kreację bohaterów. Czasami wpadamy w kłopoty nie mając o tym pojęcia, staramy się wyjść im naprzeciw i zrobić wszystko, aby wykaraskać się z problemów, ale nie zawsze się to udaje. Z pewnością potrzebna jest przyjacielska dłoń, tylko skąd pewność, którą powinniśmy pochwycić? Komu zaufać? Autorka stworzyła romantyczną powieść, która jest niezwykle pozytywna, nie jest ciężka, przepełniona dramatami. Jest niezwykle wciągająca i ciepła, wprost nie dało jej się odłożyć.
„Kolacja z Tiffanym” jest powieścią, którą mogę polecić z czystym sumieniem, zwłaszcza kiedy za oknem tak pochmurno i nijako, a my potrzebujemy czegoś ciepłego, zabawnego i porywającego, aby poprawić humor. To z pewnością nie jest zwyczajny romans, o którym szybko się zapomni, wręcz przeciwnie. To powieść, która sprawi, że zrelaksujecie się jak nigdy. Mamy tutaj wątek mafijny, erotyczny, romantyczny, humorystyczny, wszystko co najlepsze zawarte w jednej książce.
O powieściach Agnieszki Lingas-Łoniewskiej słyszałam już wiele razy. Nigdy jednak nie miałam okazji, żeby sięgnąć po którąś z jej książek. Do czasu, gdy dostałam szansę na lekturę najnowszej powieści tej pisarki. Teraz mogę więc poświęcić i tej autorce kilka minut i opowiedzieć o książce Kolacja z Tiffanym. Trzeba przyznać, że sam tytuł już przykuwa wzrok.
Natalia Lisek jest młodą kobietą, która pochodzi z małego miasteczka spod Wrocławia, nosi okulary z grubymi szkłami i ma niezwykłą tendencję do wpadania w tarapaty. Na szczęście, może poszczycić się tym, że zawsze wychodzi z nich cało! Przykładem może być fakt, że na rozmowę o pracę przyszła nie do tego budynku, co trzeba, jednak i tak ją dostała. Takiej to tylko pozazdrościć... Dokłada się do tego również fakt, iż jej przystojny i tajemniczy szef zaczyna zwracać na nią coraz większą uwagę... Jednak co on takiego ukrywa?
Jak zawsze, poświęcę pierwszy fragment opinii na główną bohaterkę. Moja imienniczka, Natalia, jest bardzo sympatyczna, zabawna (choć mówią: “nie śmiej się dziadku, z czyjegoś wypadku” …) i jak wspomniałam wcześniej: ma niepokojącą skłonność do przyciągania pechowych wydarzeń. Myślę, że dzięki temu właśnie, ta bohaterka zyskała takiej unikatowości i charakteru. No i nie można zapomnieć o tym, że dodała tej historii +100 do zabawności.
Głównym bohaterem jest Maciej Granicki, czyli właśnie nowy przełożony Natalii. Jest całkiem sympatyczny, ale tak bez przesady. Na swój sposób jest nawet uroczy, choć pewna rzecz bardzo mnie ubodła, jeśli o niego chodzi. Ma on jakiś kompleks Greya, ponieważ jego obsesja na punkcie kontroli jest wręcz okropna. Wyobraźcie sobie, że posunął się do śledzenia Natalii poprzez aplikację w telefonie... Tym samym ten bohater zdobył u mnie dużego minusa.
Skoro bohaterowie zostali całkiem dobrze wykreowani, to jak wyszło z akcją i samą fabułą? No, na początku powieści nie wiadomo tak naprawdę, w którą stroną pójdzie ta historia. Czy będzie ona pędzić prosto w stronę punktu kulminacyjnego, czy też autorka parę razy skręci po drodze, przez co nerwy będą napięte jak postronki? No cóż, jak dla mnie było pośrodku. Owszem, Agnieszka Lingas-Łoniewska prowadziła akcję prosto w stronę tego właściwego zwrotu akcji, jednak po drodze udało jej się zahaczyć również o inne, również budujące napięcie, fragmenty. Jakie jednak one były i czego dokładnie dotyczyły - pozwólcie, że zachowam to dla siebie. Większą zabawę z odkrywania tego samemu zostawiam dla Was. 😉
Styl autorki jest bardzo przyjemny, więc lektura Kolacji z Tiffanym upłynęła mi szybko, aczkolwiek bardzo sympatycznie ze śmiechem w tle. Nie da się zaprzeczyć, że komizm występujący w tej historii sprawia, iż na twarzy gości szeroki uśmiech, a u mnie nie zabrakło i wybuchów śmiechu. Być może komuś ten humor wyda się dość... prosty? Jednak dla mnie jako sposób na dostarczenie sobie endorfin był on strzałem w dziesiątkę.
Skoro tak chwalę, to co jednak było nie tak? Dla mnie ta powieść była bardzo przyjemna (o czym już wspomniałam wyżej) oraz poprawiła mi humor, jednak chyba liczyłam na coś jeszcze. Nie twierdzę, że jest to zła powieść - tak w żadnym wypadku nie jest! No ale zabrakło mi tutaj jeszcze dodatkowego efektu WOW. Może gdyby autorka troszeczkę dalej pociągnęła tę historię, dokręcając punkt kulminacyjny, to nie miałabym żadnych uwag.
Kolacja z Tiffanym to dobra powieść, która sprawi, że się rozluźnicie, a wszystkie troski odejdą w dal... Na kilka godzin przynajmniej. Teraz wiem również, że muszą sięgnąć po inne powieści autorki, by zobaczyć czy również trafią w mój czytelniczy gust.
Już kiedyś Wam wspominałam, że jakoś nie po drodze mi książkowo z Agnieszką Lingas - Łoniewską. Książki nazywanej przez czytelników Dilerką Emocji dotychczas raczej nie wywarły na mnie dużego wrażenia. Owszem, zdaję sobie sprawę, że ostatni raz powieść tej autorki czytałam ponad rok temu, więc byłam ciekawa, czy coś się w tej kwestii zmieniło. I jak wyszło ? Powiedzmy, że dużego rozczarowania raczej nie było, ale jednak było.
Pilnie poszukująca pracy Natalia postanawia odpocząć przez jakiś czas w domu rodziców, ale ich ciągłe swatanie jej z mężczyznami z jej wioski męczy ją. Postanawia wrócić do miasta i trafia przez przypadek na rozmowę rekrutacyjną do wielkiej firmy, której właścicielem jest Maciej Granicki. Wkrótce jej życie diametralnie się zmieni, a ona pozna tajemniczego złodzieja drogocennych klejnotów, który z dnia na dzień zacznie ją coraz bardziej intrygować.
Muszę powiedzieć, że główni bohaterowie wzbudzili moją sympatię. Natalia to dziewczyna, która jest zaradna, robi dobre wrażenie, ale też ... łatwo pakuje się w kłopoty. Często znajduje się niemalże w centrum wydarzeń. Tak więc, gdy przypadkiem trafia na rozmowę o pracę, nie wie nawet o jakie stanowisko się ubiega. Jest zakręcona, ma wiele pomysłów i przyjaciół, którzy zawsze ją wspierają. Przyznam, że na swój sposób naprawdę da się ją lubić, choć sprawia czasami wrażenie osoby, która nie wie, czego oczekuje od życia. Natomiast nasz główny amant to Maciej Granicki. Jest raczej zdystansowany, ale gdy spotyka Natalię zaczyna czuć, że ta dziewczyna nie jest kolejną zwykłą osobą w jego życiu. Maciek jest z jednej strony mężczyzną, który nie chce wikłać się w związki. Dotychczas wystarczyły mu jedynie relacje łóżkowe, ale nie potrafi zapomnieć o Natalii i zaczyna czuć, że chce czegoś więcej, ale na przeszkodzie stają mu tajemnice, które skrywa. No i mamy też złodzieja, ale rozpisywać się o nim nie będę i jeżeli sięgniecie po tę pozycję, to raczej będziecie wiedzieli dlaczego. Oprócz pary naszych głównych bohaterów mamy też przyjaciół Natalii, czyli Elizę i Mikołaja. Co do Elizy, to jej historię poznamy w kolejnym tomie, więc cieszę się, bo ją również bardzo polubiłam.
Przede wszystkim, bohaterów na swój sposób da się lubić. Pióro autorki jest lekkie, widać też fajne poczucie humoru, bo mamy w tej powieści wiele momentów zabawnych, perypetie Natalii również są angażujące. Ale niestety, nie mogę tego samego powiedzieć ogólnie o powieści. Nie będę wspominała o tym, że sama powieść jest bardzo schematyczna i przewidywalna, bo niemalże każdy romans jest przewidywalny. Przede wszystkim mam wrażenie, że autorka nie do końca przemyślała tę historię, bo niektóre rzeczy w niej po prostu mi się nie kleją. I nie wiem, czy to wina braku rozwinięcia pewnych wątków, np. skutków kradzieży złodzieja; ale czytając tę książkę co jakiś czas zastanawiałam się, jak to jest możliwe. Postać Maćka z jednej strony naprawdę polubiłam, ale z drugiej tak naprawdę jest nielogiczna i pełna sprzeczności, tak jak i wydarzenia, w które wplątała go autorka. Wątek z mafią jest dla mnie po prostu za bardzo naciągany, ale zdaję sobie sprawę z tego, że bez niego książka byłaby po prostu kolejną romantyczną komedyjką. Poza tym nie za bardzo rozumiem też postępowanie Jacka, czyli kuzyna Maćka, który jest policjantem. Być może więcej nam się wyjaśni, gdy poznamy kontynuację tej powieści, która dotyczyć będzie Jacka i Elizy, ale na tę chwilę postać Jacka jest jak dla mnie niezbyt dobrze przemyślana, zwłaszcza jego zachowanie. Pomyślicie sobie, że się czepiam, ale po prostu same te zdarzenia i postępowanie bohaterów rzuca się w oczy, więc jeśli ktoś oczekuje tylko komedii, bez zawracania sobie głowy logiką, to myślę, że powinien być w miarę zadowolony. Ja jednak liczyłam na coś więcej, więc dlatego nieco się zawiodłam.
,,Kolacja z Tiffanym" to kolejna książka Agnieszki Lingas - Łoniewskiej, którą miałam okazję przeczytać i niestety muszę powiedzieć, że nie rozczarowałabym się, gdyby postępowanie i co poniektórzy bohaterowie byli logiczni. Sam sposób narracji i zabawne perypetie głównej bohaterki były ciekawe, ale zawiodła tutaj chęć wplątania sensacji (tzn. wątku z mafią) na siłę. Gdyby autorka przemyślała to i poszła inną drogą, to na pewno książka byłaby o wiele lepsza. Dlatego też jestem ciekawa, jak potoczą się losy Jacka i Elizy, którzy będą bohaterami kolejnej części. Jeśli ktoś szuka lekkiej lektury, z dawka humoru, ale nie przejmuje się logiką, to ta książka powinna spełnić jego oczekiwania. Jeśli zaś wolicie coś bardziej przemyślanego, to myślę, że możecie być sfrustrowani zastanawianiem się, dlaczego autorka poszła tą drogą, a mogła to rozwiązać niektóre wątki nieco inaczej. Ja na razie nie wyrokuję, bo mam nadzieję, że dowiemy się więcej w kolejnej części i wszystko będzie już bardziej klarowne.
http://mojswiatliteratury.blogspot.com/2020/06/agnieszka-lingas-oniewska-kolacja-z.html
W momencie, gdy Maciej poznaje Natalię ma pewność, że od tej chwili jego życie wywróci się do góry nogami. Mężczyzna jest szefem dużej korporacji i gdy na rozmowę o pracę w jego firmie zjawia się zwariowana i roztrzepana młoda kobieta od razu skupia na sobie uwagę przyszłego szefa... ponieważ pomyliła firmy!
Natalia, pochodząca z małej wsi, żywiołowa dziewczyna, ma wręcz talent do wpadania w tarapaty. A wada wzroku i niechęć do noszenia okularów nie ułatwia sprawy. Zaczyna pracę w korporacji, w której tajemniczy i nieziemsko przystojny szef niepokojąco zaprząta jej myśli.
Jednak jest coś jeszcze, a właściwie ktoś! Zagadkowy, zamaskowany, na którego Natalia trafia w najmniej odpowiednich momentach....
Co może przytrafić się młodej kobiecie, która jest chodzącym kłopotem?
Jakie plany względem Natalii ma Maciej?
I co wspólnego ma z tym wszystkim tajemniczy złodziej biżuterii?!
"Ona naprawdę była chodzącą katastrofą. Moją osobistą, nieznośną, piękną, pyskatą, podniecającą katastrofą".
"Kolacja z Tiffanym" to świetna i pełna humoru powieść. Jest to seria niefortunnych zdarzeń, które doprowadzą do ciekawego zakończenia. Postać Natalii wspaniała! Niemal miałam przed oczami dziewczynę w opałach rzucającą pod nosem przekleństwa i cięte riposty
Sam pomysł na fabułę bardzo ciekawy. To, co się dzieje wokół Natalii i Macieja stanowi dla czytelnika zagadkę. No i ten nieszczęsny złodziej!
Autorka zapowiada, że ciąg dalszy tej historii nastąpi i muszę przyznać, że nie mogę się już doczekać!
https://kochajacaksiazki.blogspot.com/2020/05/301-przedpremierowo-agnieszka-lingas.html
Moje ostatnie spotkania z twórczością naszej rodzimej pisarki, Agnieszki Lingas – Łoniewskiej wypadły dość średnio. Zarówno „Tylko raz w roku” jak i „Kastor” dostały ode mnie zaledwie pięć punktów. Przyznaję, że na jakiś czas miałam w planach dać sobie spokój z innymi jej powieściami, jednak gdy przyszła do mnie propozycja zrecenzowania najnowszej komedii romantycznej pani Agnieszki poczułam, że tym razem może być lepiej…
Komedie romantyczne są do bani – twierdzi 27-letnia Natalia Lisek, która właśnie straciła pracę. Może i racja, ale jej życie zaczyna niepokojąco przypominać jedną z nich.
Zabójczo przystojny nowy szef, w którym absolutnie nie powinna się zakochiwać? Jest!
Jego niezbyt sympatyczna niby-dziewczyna? A jakże!
Rodzice, którzy marzą, by córka wreszcie się ustatkowała? Na miejscu!
Klejnoty, bankiety i podróże? Są!
Niezwykła seria omyłek? No to akurat specjalność Natalii.
Tajemniczy złodziej drogocennych błyskotek…? Tego jeszcze nie grali!
Wśród romantycznych uniesień, szemranych interesów i zuchwałych kradzieży Natalia może nie tylko stracić brylanty swojej firmy, lecz także… serce!
Dawno już się tak nie uśmiałam, jak podczas lektury tej komedii romantycznej. Największym atutem tej historii jest zdecydowanie jej główna bohaterka, czyli Natalia. Z tak niezdarną, nieco ślepą bohaterką, ze świetnym poczuciem humoru, dawno już nie miałam do czynienia. Złożenie swojego CV do złego biura, obcas zablokowany w kratce ściekowej, czy zejście po rusztowaniu w celu podniesienia okularów, które zjechały jej z nosa. To tylko niektóre przygody tej przezabawnej kobiety. Pani Agnieszka świetnie wykreowała tą postać. Dzięki niej ta historia nabrała świeżości, odpowiednich barw.
Byłoby jeszcze lepiej, gdyby również z Maciejem, drugim głównym bohaterem, było coś nie tak. Niestety, widoczny jest tutaj zabieg, który dość często widzę w różnych romansach, a mianowicie – idealizowanie mężczyzn. Wysportowana sylwetka, oczy w których można utonąć, gęste i miękkie w dotyku włosy, które chciało by się tylko przeczesywać palcami i tak dalej i tak dalej… W porównaniu z tak charyzmatyczną postacią, jaką jest Natalia, Maciej wypadł dość blado. Mimo iż na pierwszy rzut oka to on jest ideałem.
Mam już kilka mafijnych romansów za sobą, jednak „Kolacja z Tiffanym” jest zdecydowanie inna, przez wzgląd na to, że napisana jest w humorystyczny sposób. Włoska mafia, gangi, broń, kradzieże – to wszystko znajdziecie w tej książce. Nie ma się jednak czego bać, najniebezpieczniejszą bronią tak naprawdę jest… Natalia.
Podsumowując, „Kolacja z Tiffanym” to lekka, krótka i konkretna historia, napisana prostym językiem. Jest idealną opcją na leniwy wieczór, gdy ma się ochotę na książkę mniejszego kalibru i z poczuciem humoru. Pomimo iż czytałam wiele innych, lepszych romansów, to czuję, że ta powieść na dłużej zapisze mi się w pamięci. Po książkę tą warto sięgnąć dla samego poznania panny Liskównej.
Moja ocena: 7/10
SZEF, PRACOWNICA, ZŁODZIEJ…
Główna bohaterka powieści to serdeczna, a zarazem ambitna dziewczyna, która zdecydowanie wie jak wziąć sprawy w swoje ręce. Gotowa na wyzwania miewa jednak jeden malutki mankament. Jest specjalistką od wpadania w tarapaty. Może gdyby nosiła okulary, udałoby się jej uniknąć niektórych gaf. Najczęściej tych popełnianych w towarzystwie niejakiego Macieja Granickiego, przystojnego szefa ubranego w marynarkę od Hilfigera. I żaden tam z niego snob, a otwarty i kontaktowy człowiek. Nic dziwnego, że Natalia szybko ulega jego urokowi. Musi jednak uważać. Przystojniacy lubią mieć swoje tajemnice, których pilnie strzegą.
FIRMA, KLEJNOTY, WŁOCHY
Tajemniczy złodziej klejnotów, podróż do włoskiej Kalabrii, praca w firmie, przyjaźń, dziewczyna do łóżka, samotny Damian i wychodzące na jaw kłamstewka. Co łączy te wszystkie wątki? Natalia, dziewczyna, która trafia w środek skomplikowanych relacji. A wszystko przez nową pracę… Agnieszka Lingas-Łoniewska stworzyła romantyczną, momentami zabawną i na pewno niewulgarną historię, przy której dobry humor pojawia się po prostu sam. Co ciekawe, zakończenie wcale nie zakrawa o słodziutki happy end, wszystko wskazuje na to, że nastąpi dalszy ciąg. Czy będę chciała go odkryć? Pewnie! Tym bardziej, że w grę wkraczają moje ukochane, włoskie klimaty.
DLA KOGO?
Akcja o umiarkowanym tempie, jak dla mnie – świeży wydźwięk fabuły, lekki klimat i nieobciążająca treść. Pozytywna historia dla romantyczek zmęczonych powielonymi historiami przeładowanymi wulgarnym erotyzmem. Smaczna, mająca swoje sekreciki książka z dość niecodzienną sytuacją, która spotyka sympatyczną, główną bohaterkę. Polecam polskim czytelniczkom i czekam na kontynuację.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2020/05/kolacja-z-tiffanym-agnieszka-lingas.html