Uczciwy i szanowany duszpasterz, morderstwo i zagadka sprzed lat.
Mark Biegler razem z komisarzem Biedą prowadzą śledztwo w sprawie śmierci prowincjała Edwarda Nasiadki, przełożonego Zgromadzenia Księży Katechetów. Wkrótce się okazuje, że wiódł on podwójne życie, sprzeczne z jego wizerunkiem szanowanego i uczciwego duszpasterza. Nie tylko prowincjał jednak miał coś do ukrycia. Wśród tajemnic i niedopowiedzeń niemal każdy wydaje się podejrzany.
Kto i dlaczego zabił prowincjała? Odsunięty ze stanowiska poczciwy ksiądz Ślęzak, nowi dyrektorzy szkoły i fundacji działających przy Zgromadzeniu, gadatliwy furtian, atrakcyjna księgowa, partner od ciemnych interesów czy ponętna Beata Tomczyk? I co wspólnego ma to morderstwo ze śmiercią jedenastoletniego ministranta sprzed trzydziestu lat…?
Autor | Danka Braun |
Wydawnictwo | Prozami |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 352 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-65223-93-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365223937 |
Waga | 386 g |
Wymiary | 145 x 205 x 25 mm |
Data premiery | 2018.01.26 |
Data pojawienia się | 2018.01.05 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 9 szt. (realizacja 2024.04.22) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Na tę książkę natrafiłam przypadkiem, a wybrałam ją z powodu... tytułu. Z przyczyn osobistych interesują mnie książki, których bohaterami - zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi - są księża. Wiem, że ten polski kryminał to czwarty tom serii - ale fabuła jest tak skonstruowana, że spokojnie da się czytać każdą część bez znajomości poprzednich. Postacią łączącą wszystkie części cyklu jest austriacki dziennikarz polskiego pochodzenia i zarazem detektyw-amator. Tym razem musi się podjąć wyjątkowo delikatnej misji wyjaśnienia morderstwa w pewnym (fikcyjnym) zgromadzeniu zakonnym. Mimo że do wiary raczej dalej mu, niż bliżej.
No, cóż. Moim zdaniem ta książka zasługuje jedynie na mocną trójkę, a to przede wszystkim z uwagi na nieco stereotypowe ujęcie postaci: jak ksiądz, to albo wyjątkowa kanalia, albo świątobliwy staruszek, niemal zupełnie oderwany od rzeczywistości. (Prawie) nic nie ma pośrodku. Doprawdy, trudno mi sobie wyobrazić współczesnego księdza, który by mówił o jakiejkolwiek kobiecie per "ta nierządnica." Jeżeli już, to użyłby jakiegoś bardziej współczesnego, soczystego określenia. Taki język to tylko stereotyp na temat tego, jak zdaniem autorki księża POWINNI się wyrażać. W dodatku autorka ma dość irytującą manierę usprawiedliwiania nawet bardzo niepięknych postępków swoich bohaterek (mężczyzn ta zasada nie dotyczy) - tak, że wręcz zmusza nas, byśmy im współczuli.
Jeżeli jednak pomimo moich uwag macie ochotę zapoznać się z polską autorką kryminałów z leciutką domieszką romansu (ja sama jej wcześniej nie znałam) - to zapraszam...
"Cóż, MIŁOŚCI nie da się kupić..."
Gdy otrzymałam propozycję zrecenzowania najnowszej powieści Pani Danki Braun, pomyślałam: dlaczego nie? Faktem jest, iż nigdy nie słyszałam o tej autorce (za co teraz pokornie biję się w pierś, bo jak mogłam popełnić takie niedopatrzenie!), ale temat książki wydał mi się intrygujący i bardzo kontrowersyjny, publikacja cały czas zbiera dobre opinie... Zatem... Zobaczmy, jakaż to będzie przygoda. I zobaczyłam, a oczywiście! Po prostu przepadłam. Totalnie i kompletnie utonęłam w stylu, uroku, nietuzinkowości i talencie naszej rodzimej pisarki. Zapraszam na opis moich pierwszych wrażeń z cudowną Danką Braun i jej "Krwią na sutannie".
Dopiero po lekturze zorientowałam się, iż w książce pojawiają się bohaterowie z sagi "MIŁOŚĆ, NAMIĘTNOŚĆ, POŻĄDANIE", jednak nie jest to część serii - "Krew na sutannie" należy do zbioru powieści tak zwanych "niezależnych" autorstwa Danki Braun. Pojawia się kilka drobnych nawiązań do postaci z innych książek, jednak fabuła, jak i cała historia to jedna zamknięta całość, poprowadzona od startu do finału. Mimo, iż nie czytałam do tej pory niczego, co wyszło spod ręki autorki (ale już nadrabiam!) - to muszę przyznać, iż kompletnie mi to w niczym nie przeszkadzało, gdy całą sobą pochłaniałam tę oto powieść. Jak wspomniałam wcześniej, całkowicie zakochałam się w materii prezentowanej przez Panią Braun. Nie sposób nie ulec jej czarom - zaręczam! Zwłaszcza, jeśli akcja dzieje się i w Krakowie (gdzie mieszkam), i w Olkuszu czy Żuradzie (tereny bardzo znajome mojemu narzeczonemu). Autorka ujęła mnie swoją szczerością, poczuciem humoru, prostotą, celnością w punkt, nieprzewidywalnością, realnością... Wymieniać mogę jeszcze długo. Ale do rzeczy.
W Zgromadzeniu Księży Katechetów dochodzi do tragedii. Zostaje zamordowany przełożony Zgromadzenia - prowincjał: Edward Nasiadka. Pojawia się chaos i zamieszanie; kościół nie chce dopuścić sprawy do mediów, owszem, chce znaleźć mordercę, ale następnie całe zdarzenie ma zostać wyciszone. Księża zatrudniają więc Marka Bieglera - austriackiego dziennikarza polskiego pochodzenia, którego zadaniem będzie rozwiązanie zagadki i "dostosowanie" jej do oczekiwań opinii publicznej. Bieglerowi pomaga komisarz Bieda, który reprezentuje policyjne służby. Obaj mężczyźni nie mają pojęcia, do jakich sekretów i tajemnic dotrą; nieustannie napotykają na swojej drodze przeszkody, mające na celu utrudnianie im śledztwa... Duchowni nie są tak kryształowi, na jakich wyglądają, w sprawę jest zamieszanych coraz więcej osób, a morderstwo ma związek ze śmiercią pewnego ministranta sprzed trzydziestu lat. Co łączy te dwa zdarzenia? Dlaczego kościołowi tak bardzo zależy na zatuszowaniu sprawy? Te i mnóstwo innych pytań zaczyna kłębić się w głowie w momencie zatopienia się w lekturze. Czytelnik z wypiekami na twarzy brnie dalej, odkrywając kolejne szokujące fakty z życia Zgromadzenia, a i tak przysięgam, że do samego końca nie jest w stanie się przewidzieć, jaki będzie finał. A ten jest... Mocny. Bardzo.
Coraz częściej sięgam po kryminały czy thrillery; zaczynam na nowo lubować się w stanie, gdy od książki nie mogę się wręcz oderwać, nawet na chwilę. Danka Braun kradnie uwagę na długo. Gdy tylko skończyłam czytać "Krew na sutannie" od razu pognałam do biblioteki po pierwsze trzy części sagi "MIŁOŚĆ...", by dokładniej zapoznać się z bohaterami, którzy mimochodem nawet pojawiają się w "Krwi..." - i nadal jestem oczarowana! Wielki plus dla autorki za odwagę przedstawienia tematu szokującego, wciąż kontrowersyjnego, o którym ludzie boją się głośno mówić. No bo jak to, że księża mają na boku kochanki? Albo że ci starsi wykorzystują w różny sposób tych młodszych? Mężczyzna jest przecież mężczyzną... Tak, temat tabu. Ale czy aby na pewno? Przecież mężczyzna to też człowiek... Ma swoje słabości, popełnia błędy, też ma uczucia, które okazuje. Czytelnik już wie, jak kościół reaguje na podobne incydenty. Albo przenosi takiego księdza do innej parafii, by nie wzbudzać niepotrzebnego zainteresowania, albo, jeśli jest taka możliwość... Przymyka oko. Po prostu. Podwójne życie to przecież nie taka znowu zła sprawa, prawda? Autorka nie boi się tego tematu, wręcz przeciwnie. Wyciska go jak cytrynę, konstruując intrygę; zgrabną, zaskakującą, trzymającą w napięciu i oczekiwaniu do samego końca. I pomimo różnych stanowisk w tej kwestii - książkę czyta się naprawdę świetnie! Ukazuje odwieczną prawdę, iż "każdy kij ma dwa końce", a "każdy medal składa się z dwóch stron". Zanim kogoś się potępi, należy wczuć się w jego sytuację i zadać sobie pytanie "Co ja bym zrobił/a na miejscu tej osoby?" No właśnie.
Jest pomysł, polot, wykorzystany potencjał, ciekawie wpleciona forma pamiętnika - jako forma narracji, powolne odkrywanie nowych faktów, przez co Czytelnik nie nudzi się ani na moment. Otoczka mrocznej tajemnicy, która towarzyszy tutaj cały czas, gęsta atmosfera, wyraźne postaci, które zostały rozrysowane bardzo starannie i dokładnie. Czego więcej trzeba, by być w pełni zadowolonym z lektury?
Ja osobiście jestem całkowicie zauroczona! Polecam bardzo!
www.ksiazkolubna.pl
TYLU BOHATERÓW, ŻE ŚCIĄGA POTRZEBNA
Zaczyna się, jak zawsze, od ściągawki dla czytelników, rozpiski imion bohaterów, których jest tutaj niemało. I o ile takie pomoce wydają się czasami zbędnym dodatkiem, tutaj potrafią zdziałać wiele dobrego. Sama skorzystałam, by uniknąć zbędnych domysłów tam, gdzie nie było to konieczne. Autorka nie żałuje wyrazistych osobowości, co w przypadku literatury wpisującej się w ramy kryminału, okazuje się mieć wiele zalet. Liczni podejrzani wyjęci z kręgu środowiska idealizowanego, nawarstwiające się sensacje i zarazem dowód na to, że Danka Braun miała pomysł na każdego, począwszy od wyuzdanej kobiety, kończąc na dobrodusznym księdzu Ślęzaku. I choć „Krew na sutannie” to samodzielnie funkcjonująca historia, jako część serii ma powiązania z całą resztą.
KSIĄDZ – TEŻ CZŁOWIEK
Grzeszne romanse, niekonwencjonalne relacje, zbrukany moralny świat stalowych zasad. Autorka uderza w środowisko księży, robiąc spustoszenie w otoczeniu trzymanym pod kloszem czystości i niewinności. Jej propozycja, choć kontrowersyjna, nie jest jednak wcale odrealniona. Ileż to razy mieliśmy okazję przekonać się o tym, że ludzie duchowni – to także ludzie, są wśród nich ci uczciwi (o czym Danka Braun, jak wspomina na końcu, miała okazję przekonać się osobiście), są także ci zdemoralizowani.
ROZBUDOWANE DIALOGI
Akcja powieści, w której nie brak elementów zaskoczenia, ma swoje niespieszne tempo. Autorka to dobra gawędziara, która nie szczędzi rozwlekłych dialogów, czasami niewnoszących w treść nic istotnego. Nie uważam tego za wadę, bo charyzmatyczne postaci, przewijający się humor i specyficzny klimat tej książki przez cały czas podtrzymywały moje zainteresowanie historią. Dla tych, którzy jednak lubią krwawe kryminały z przeważającą ilością mocnych scen, nie rozmów, może ta wzmianka okazać się wyznacznikiem atrakcyjności, bądź wręcz przeciwnie – nieefektowności publikacji.
PODSUMOWANIE
Zmyliła mnie ta książka i wyprowadziła w pole. Łapałam mordercę, a potem musiałam puścić go wolno, a fakt, że zaangażowałam się w śledztwo oznacza, że powieść spełniła swoją funkcję. Polecam wielbicielom twórczości autorki, sugeruję zwolennikom niekrwawych kryminałów – głównie kobietom. A ja czekam na kolejne historie, które wyjdą spod pióra Danki Braun, bo na pewno dam im szansę.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/03/krew-na-sutannie-danka-braun-grzechy-i.html#more
W Zgromadzeniu Księży Katechetów zamordowany zostaje przełożony – prowincjał Edward Nasiadka. Dziennikarz Mark Biegler wraz z komisarzem Ryszardem Biedą dążą do schwytania mordercy, tylko kim on jest? Gadatliwą kucharką, poczciwym starym księdzem, seksowną księgową czy może jeszcze kimś innym? I co z tym wszystkim wspólnego ma śmierć ministranta sprzed trzech dekad?
Ta książka to prawdziwy majstersztyk. Za każdym razem, gdy czytelnik myśli, że zbliża się do rozwiązania zagadki, Danka Braun wprowadza zakręt w akcji i sprowadza go na inne tory. Książka przypomina mi starą grę planszową „Cluedo”, polegającą na wytypowaniu przestępcy, w „Krwi na sutannie” bowiem jest wielu podejrzanych, a to co wydaje się oczywiste, wcale takim nie jest.
Książka jest dość kontrowersyjna, ponieważ ukazuje księży w niezbyt korzystnej kreacji. Ich świat jest pewien hipokryzji, kłamstwa, grzechu i lewych interesów. Sama w realnym życiu poznałam takich duchownych. Nie możemy zapominać, że są oni zwykłymi ludźmi, a nie stąpającymi po ziemi świętymi. W powieści widać również niechęć autorki do pewnej partii politycznej, ale zdecydowanie podzielam ją i ja. Ogólnie rzecz biorąc, gdy tylko dorwałam tę powieść w swoje ręce, wiedziałam, że już jej tak łatwo nie wypuszczę. Nie myliłam się, pozycja ta trafia do grona moich ulubionych książek.
Bardzo spodobał mi się spis bohaterów znajdujący się przed prologiem powieści. Lubię tego typu ściągawki, ponieważ na początku ciężko mi się odnaleźć wśród bohaterów, zwłaszcza gdy występuje dużo nazwisk. Parę razy do niego zajrzałam, by upewnić się, kim jest dana osoba. Jeśli jesteśmy już przy temacie postaci, uważam, że zostały one dobrze nakreślone, są różnorodne pod każdym względem: wieku, statusu społecznego czy też wykształcenia, a dzięki bogactwu ich cech charakteru nie sposób się nudzić.
Lubię chwile, kiedy podczas lektury mówię w myślach do autora: „No zdradź wreszcie, kto zamordował!”, ale tak naprawdę nie chce tego wiedzieć zbyt szybko. Takie trzymanie w niepewności i stopniowanie napięcia sprawia, że lektura jest przyjemna, a zakończenie jest istną wisienką na torcie. Opisana przeze mnie sytuacja miała właśnie miejsce w „Krwi na sutannie”.
Jestem zachwycona stylem autorki i jestem pewna, że w przyszłości sięgnę również po inne jej dzieła. Na zakończenie muszę przyznać, że mam również sentyment do niej pozycji, ponieważ co jakiś czas przewija się w niej temat mojego rodzinnego miasta – Słupska.
Polecam!