Przedstawiamy drugi tom bestsellerowej trylogii „Kruczy Cień”. Pierwszy tom tej serii Pieśń krwi okazał się jednym z najbardziej spektakularnych debiutów epickiej fantasy w ostatnich latach. Prawa wydawnicze zostały sprzedane do kilkunastu krajów, a czytelnicy uznają tę powieść za najlepszy debiut gatunku od czasów Patricka Rothfussa i Marka Lawrence'a.
Lord Wieży to znakomita kontynuacja losów Vaelina Al Sorny. Przygodowa fantasy na najwyższym poziomie, pełna złowieszczych intryg, szczęku mieczy, pradawnej magii i dynamicznej akcji, która wciąga od pierwszej strony i nie puszcza aż do trzymającego w napięciu końca.
Pieśń krwi rozbrzmiała niespodziewaną nutą – ciepłym pomrukiem, w którym łączyło się rozpoznanie i poczucie bezpieczeństwa. Wyczuł, że zbliża się do domu.
Vaelin Al Sorna, wojownik Szóstego Zakonu, nazywany Mrocznym Ostrzem, Zabójcą Nadziei. Największy wojownik swoich czasów, a zarazem świadek największej porażki swego narodu, kiedy to wizja króla Janusa utonęła w morzu krwi ludzi, którzy walczyli niezłomnie za sprawę, która zrodziła się z kłamstwa. Vaelin jako jedyny o tym wiedział. Z niewiarygodnie ciężkim sercem wrócił więc do domu, postanowiwszy, ze już nigdy nie będzie zabijał.
Obdarowany tytułem Lorda Wieży przez wdzięcznego dziedzica króla Janusa, chciał odnaleźć spokój w chłodzie odległej północy. Ale przeznaczeniem obdarzonych pieśnią nie jest spokojne życie. Wielu poległo w wojnach króla Janusa, ale wielu przetrwało. Vaelin jest teraz celem, nie tylko tych, którzy szukają zemsty, ale także tych, którzy wiedzą, do czego jest zdolny.
Wiara została rozbita i wielu nie ma watpliwości, kto powinien być ich przywódcą. Nowy król jest słaby, ale jego siostra ma wielką moc. Pieśń krwi jest silna, rozbrzmiewają w niej nuty ostrzeżenia, ale i wskazówek w trudnych czasach, a to zaledwie ułamek mocy dostępnej tym, którzy rozumieją jej tajemnicę. Coś jednak zagraża cesarstwu, coś, co ma na swych usługach potężne siły, o czym Vaelin przekona się na własnej skórze. W obliczu śmierci nawet najbardziej niechętny z wojowników musi chwycić za miecz.
„Anthony Ryan to mistrz słowa”.
– Mark Lawrence, autor bestsellerowej trylogii Rozbite Imperium
Autor | Anthony Ryan |
Wydawnictwo | Papierowy księżyc |
Seria wydawnicza | Kruczy Cień |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 904 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-65568-27-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365568274 |
Waga | 830 g |
Wymiary | 145 x 205 x 58 mm |
Data premiery | 2016.11.23 |
Data pojawienia się | 2016.11.15 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Czasy, kiedy żyli sławni rycerze broniący honoru własnego państwa i króla, czasy ostrych wojen, rozlanej krwi i stali.
Kiedy miecz wędrował z rąk do rąk, aby w końcu okryć się chwałą…
Lecz pewnego razu uczciwe walki powoli zostały wyparte przez magię i magiczne zdolności, które ludzie posiadali.
Wkrótce poczciwi królowie leżą na łożu śmierci, a kraj popada we władania człowieka, który słabo radzi sobie z walką.
„Lord Wieży” nie jest tylko o jednym bohaterze, o którym wspomina opis na okładce. Warto też powiedzieć kilka zdań o innych, równie ważnych głównych bohaterach występujących w tej książce.
Owszem, może na początku jest opisana historia Vaelina Al Sorny, który po ciężkiej bitwie powraca do kraju, jednak pod osłoną kaptura i nierozpoznania, albowiem musi wykonać bardzo ważną misję. Ludzie opowiadają, że zginął podczas walki, dlatego jest mu to na rękę i spokojnie może iść na audiencję u króla.
Druga w kolejności jest kobieta o imieniu Reva, która żyjąc pod okiem kapłana jest szkolona, wychowywana i również bita, aby przygotować się do zabicia Ostrza Ciemności (bardzo irytująca osoba).
Trzecim bohaterem jest były żołnierz i przyjaciel samego Al Sorny, który złapany i więziony przez przeszło trzy lata walczy o przerwanie u nadzorcy bitew.
Ostatnią i najbardziej lubianą przeze mnie bohaterką jest księżniczka Lyrna. Po tragicznej śmierci ojca postanawia usunąć się w cień, dać szansę swojemu bratu jako królowi. Niedługo po tym wyrusza na zawarcie pokoju z ludźmi lasu.
Wszyscy bohaterowie i ich przygody są bardzo ciekawe. Nie ukrywam, że najbardziej spodobała mi się księżniczka, od samego początku zdążyłam ja polubić i z niecierpliwością czekałam, kiedy autor postanowi dać wykazać się jej.
Natomiast irytującą bohaterką była dla mnie Reva, może chciała za wszelką cenę sprawiedliwości, ale jednak słabo jej to wychodziło, była irytująca i naiwna. Do reszty niestety nie mam jako takich uwag i stwierdzam, że przyjemnie było czytać opasłe tomisko, które ma około 900 stron.
Seria „Kruczy Cień” jest dopiero w gotowości, to był tylko drugi tom, a gdzie następne? Czekamy!
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl