Będąc zarazem opowieścią z podróży, kroniką i esejem, książka ta opisuje wędrówki wielkiego miłośnika księgarń, jakim jest Jorge Carrión.
Podróże, które przywołują Księgarnie, są bardzo różnorodne, zawsze szczególne. Po pierwsze są owocem osobistej wędrówki autora przez pięć kontynentów; Carrión nie tylko odwiedza księgarnie istniejące, ale też szuka śladów legendarnych miejsc, które przetrwały już tylko we wspomnieniach i na kartkach książek. Prezentuje sylwetki charyzmatycznych księgarzy, pokazuje, jak wiele zawdzięczają księgarniom – centrom kultury – sławni pisarze, wśród nich Goethe, Hemingway, Burroughs, Borges, Cortazar, Garcia Marquez czy Rushdie. Snuje rozważania o roli księgarń w zbiorowej wyobraźni.
Przedstawia ich historię, w której nieraz z ośrodków gromadzenia dorobku kultury przekształcały się w strażnice politycznego oporu.
Księgarnia jest też niezwykłym miejscem, tam staje się możliwe spotkanie książki z czytelnikiem; tam wszystko nagle nabiera sensu. W Księgarniach wyraźnie widać wpływ dzieł wielu wybitnych pisarzy, wielu lektur i niezliczonych podróży.
Autor | Jorge Carrión |
Wydawnictwo | Noir sur Blanc |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 350 |
Format | 15.0 x 24.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-65613-17-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365613172 |
Waga | 592 g |
Wymiary | 154 x 240 x 25 mm |
Data premiery | 2017.05.11 |
Data pojawienia się | 2017.04.20 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
„Księgarnie” Jorge Carriona to wielka gratka dla moli książkowych i bibliofilów kochających zapach druku i niepowtarzalny klimat miejsc, w których można oddać się wielkiej przyjemności słuchania szelestu przewracanych kartek.
W swoim oryginalnym przewodniku autor łączy różne gatunki: felietonu, reportażu podróżniczego, kartek z dziennika i eseju. Dzięki temu powstała wybuchowa mieszanka!
Jorge Carrion jest pozytywnie zakręconym człowiekiem, który w każdym miejscu i o każdej porze szuka specyficznych przystanków, jakimi są księgarnie.
Doskonale rozumiem tego bzika, jako że podczas różnych podróży, krajowych i zagranicznych (zwłaszcza tych drugich), uwielbiam buszować po miejscach, w których można kupić słowo pisane. Nieraz są to ukryte wśród starych kamieniczek antykwariaty i księgarnie, nieraz od razu rzucające się w oczy sieciówki, jeszcze innym razem prowizoryczne stragany.
Bywa, że niczego tam nie kupuję (co zdarza się rzadko), jednak wspaniałym przeżyciem jest samo przebywanie w takich miejscach. Nigdy nie wpadłam na taki pomysł jak Carrion, by zbierać stemple księgarni, ale przyznaję, że to świetny sposób na upamiętnienie pobytu w „świątyniach książek”.
Carrion opisuje swoje podróże po całym świecie, od wielkich metropolii, po prowincjonalne miasteczka i oddalone od cywilizacji osady. Jakże budującym wydaje się fakt, że nawet w takich, pozornie zapomnianych przez Boga miejscach, znajdują się ludzie, którzy chcą książki sprzedawać, kupować i czytać.
„Księgarnie” to również historyczne spojrzenie na temat, które staje się pretekstem do snucia erudycyjnych refleksji nie tylko na temat czytelnictwa. Carrion dużo miejsca poświęca kulturowym kontekstom, ulubionym utworom znanych pisarzy, kultowym miejscom, w których spotykali się różni artyści (to np. paryskie centra kultury dwudziestolecia międzywojennego, które łączyły cechy księgarni, kabaretu i kawiarni – bywały tam również sławy zza kontynentu, np. Ernest Hemingway i Scott Fitzgerald).
Osobne miejsce autor zarezerwował dla najbardziej zasłużonych księgarzy, którzy przeszli do historii nie tylko jako przedsiębiorcy, ale również jako twórcy kultury.
Całość ilustrują fotografie miejsc odwiedzanych przez Carriona, nieraz bardzo oryginalnych, nietypowych, zadziwiających albo wielką powierzchnią, albo maleńkimi rozmiarami.
Pisarz wciąż zastanawia się nad przyszłością stacjonarnych księgarni, które powoli, lecz stopniowo i coraz częściej znikają z miejskich krajobrazów. Wypierane są przez internetowe odpowiedniki, jednak – jak podkreśla Carrion – nigdy nic nie zastąpi możliwości bezpośredniego obcowania z książką, możliwości wzięcia jej do rąk, powąchania, kartkowania, przekładania i sięgania po kolejne tytuły…
To rodzaj rytuału, który powoli odchodzi w przeszłość, co jest bardzo smutne.
Czy zatem księgarnie całkiem znikną? Zdaniem Carriona, trudno w to uwierzyć, gdyż zawsze znajdą się ludzie chcący odwiedzać takie miejsca. Może w przyszłości będą one ekskluzywnymi siedzibami, dostępnymi tylko nielicznym? Może staną się jedynie turystycznymi atrakcjami, adresowanymi dla dziwaków i wymierającego gatunku, jakim staną się czytelnicy? Oby nie!
Polecam „Księgarnie” z czystym sumieniem. To piękna, mądra, pełna pasji historia miejsc, które chciałby odwiedzić każdy mol książkowy. To również błyskotliwa i refleksyjna opowieść o tym, co było, jest i będzie – nie tylko w temacie książek.
BEATA IGIELSKA