Wyobrażenia o wszechświecie formułowane od wieków okazały się zbiorem przybliżeń lub nonsensów. Mówienie z pewnością o czymkolwiek jest więc, jak pisze autor tej książki, nie tylko bezczelnością, ale – co gorsza – nietaktem. Coraz lepiej poznajemy prawa rządzące rzeczywistością – nie przez ustanawianie świętych prawd, ale ich skuteczne podważanie. Wizja świata, która dzięki temu zaczęła się rysować, jest dogłębnie szokująca.
By ją nam przybliżyć, Andrzej Dragan w jasny i klarowny sposób objaśnia niezwykłe wnioski wynikające z przełomowych teorii Einsteina oraz najbardziej zaskakujące prawa mechaniki kwantowej, a także przedstawia własny, nowy i rewolucyjny model łączący je ze sobą. Do tego wszystkiego tłumaczy, dlaczego kury nieustannie ruszają głowami, czemu mrówki nie galopują, a dinozaury nie narzekałyby, że doba ma jedynie 24 godziny (oczywiście gdyby umiały mówić i rozumiały koncepcję czasu).
Andrzej Dragan jest profesorem fizyki teoretycznej i laureatem kilkudziesięciu nagród za działalność naukową oraz fotograficzną, filmową i muzyczną. Jako nastolatek działał w grupach crackerskich, obecnie wstrząsa światem nauki. W 2020 roku wraz z profesorem Arturem Ekertem opublikował pracę Kwantowa zasada względności, która może okazać się największym przełomem w rozumieniu teorii kwantowej od czasów Einsteina.
„Zbuntowany fizyk znalazł eleganckie rozwiązanie kwantowej zagadki”. – Benjamin Skuse, „Wired UK”
„Fizyka podawana niczym najlepszy stand-up. Kwantechizm to smakołyk, jakiego nie dostaje się codziennie”. – Tomasz Nowak, „Rzeczpospolita”
„Jedna z najlepszych książek o fizyce, życiu i całej reszcie, które ostatnio czytałem. Dragan prawie na palcach potrafi wytłumaczyć, na czym polega teleportacja kwantowa czy teoria względności. Jeśli was kręcą te tematy, nie mogliście lepiej trafić”. – Piotr Cieśliński, „Gazeta Wyborcza”
„Uwielbiam tę książkę! Dragan potrafi soczystą gawędą wytłumaczyć teorię względności i kwanty nawet takiemu tumanowi jak ja (łykam to bez popitki). A do tego jest bezczelny, arogancki i ma masę anegdot w kieszeniach”. – Łukasz Orbitowski
„Kwantechizm 2.0, czyli klatka na ludzi” Andrzeja Dragana – prosto o rzeczach skomplikowanych, bez cenzury o zagadkach fizyki kwantowej, teorii względności i nie tylko. W książce „Kwantechizm 2.0, czyli klatka na ludzi” Andrzej Dragan odkrywa przed czytelnikiem prawdę na temat praw rządzących rzeczywistością, objaśnia teorię Einsteina, a prezentuje także ciekawostki „z życia wzięte”. Składająca się z licznych anegdot i intrygujących wniosków książka „Kwantechizm 2.0, czyli klatka na ludzi” Andrzeja Dragana zainteresuje nie tylko znawców tematu.
Autor | Andrzej Dragan |
Wydawnictwo | Otwarte |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron | 344 |
Format | 15.5x21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8135-137-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381351379 |
Waga | 430 g |
Data premiery | 2022.02.11 |
Data pojawienia się | 2022.01.10 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1035 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 102 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | 2 szt. na miejscu |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | 4 szt. na miejscu |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 3 szt. na miejscu |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | 1 szt. na miejscu |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | 1 szt. na miejscu |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | 2 szt. na miejscu |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | 3 szt. na miejscu |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | 3 szt. na miejscu |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | 1 szt. na miejscu |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | 3 szt. na miejscu |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | 3 szt. na miejscu |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 3 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | 2 szt. na miejscu |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | 3 szt. na miejscu |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | 2 szt. na miejscu |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Kiedy czytałam tę książkę miałam wrażenie, że spotkałam się z kolegą fizykiem, który próbuje mi wytłumaczyć „po ludzku” czym są czarne dziury, teoria względności i fizyka kwantowa. Są też wykresy, które mogłyby być narysowane na serwetce + sporo dygresji i anegdot z życia autora, bo w końcu to jest „mój kolega” z którym spotkałam się na piwo. Niektórym się to nie podoba, mnie natomiast wydaje się, że dzięki temu, czytanie o tak skomplikowanych rzeczach, jaką jest fizyka, staje się mniej męczące - zwłaszcza dla ludzi takich jak ja, którzy bardzo chcą to wszystko zrozumieć, ale ich mózg nie daje rady :P
Gdybym miała komuś opisać, czym jest "Kwantechizm 2.0, czyli klatka na ludzi", to moje pierwsze skojarzenia byłyby dość brutalne i na pewno znalazłyby się tam takie słowa jak "mózg" i "ból". Żartuję, nie było aż tak źle. Chociaż zależy jak do tego podejść - zastanów się, co czujesz, kiedy uświadamiasz sobie, że wszystkie prawa, których uczyłeś/aś się w szkole tylko czekają na obalenie, nic w życiu nie jest pewne, a gdzieś w kosmosie wisi dziura, która pochłania wszystko, nawet światło i czas? Fizyka jest przerażająca, ale dzięki Andrzejowi Draganowi może ociupinkę mniej.
"Wyznaję zasadę, że czego nie umiałbym wytłumaczyć własnej babci, tego po prostu nie rozumiem".
Jak na kogoś, kto w podstawówce czytał sobie podręczniki do fizyki dla rozrywki, autor pisze w wyjątkowo przystępny sposób. Potrafi znaleźć trafne, bliskie nam porównania, dzięki czemu omawiane tematy wydają się chociaż trochę lżejsze dla zwykłego czytelnika. Aż było mi szkoda tego biednego robaczka, który ukrył się w jabłku wrzuconym przez astronautów do czarnej dziury! Po książkę może sięgnąć każdy, kto chociaż trochę interesuje się prawami rządzącymi rzeczywistością (wy masochiści!), nie tylko ludzie w tym kierunku wykształceni.
Warto czytać "Kwantechizm..." niespiesznie, od początku do końca, bo rozdziały po części wynikają z siebie i powoli oswajają czytelnika z coraz trudniejszymi pojęciami. Oprócz fizyki, jest tutaj duża dawka humoru i prywatnych przemyśleń autora. Myślę, że to dobra pozycja "na początek", żeby kogoś zachęcić do pogłębiania wiedzy na różne tematy.
"Powstała nawet książka "Stu autorów przeciwko Einsteinowi", w której na 100 sposobów "udowadniano", dlaczego twórca teorii względności gada bzdury. Gdy ten dowiedział się o publikacji, słusznie zauważył, że gdyby wszyscy owi naukowcy mieli rację, wystarczyłby jeden".
Dlaczego rower jeździ? Dlaczego kura rusza głową? Dookoła nas dzieje się tyle rzeczy, nad którymi się nie zastanawiamy. Może warto na chwilę przystanąć i to zrobić?
Taką samą książkę napisałabym dla swoich dzieci.
Gdybym się zamieniła z Andrzejem Draganem na mózgi 🤣
Ale nie zamierzam mu tego robić, dlatego cieszę się, że napisał Kwantechizm dla swojego syna. I że po kilku latach od pierwszej wersji powstało wydanie rozszerzone "Kwantechizm 2.0 czyli klatka na ludzi"
To najlepsza książka popularnonaukowa jaką znam. Najlepsza!
Zresztą poczytajcie wstęp i to, co o książce piszą więksi niż ja.
Ja mogę jedynie wyrazić zachwyt. Głównie nad przejrzystością tłumaczeń. Autor tak dokładnie i logicznie tłumaczy np. kwantową superpozycję, że naprawdę, naprawdę zaczynam coś z tego kumać. No i robi rysunki. Kilka kresek, nie do końca prostych - a robi robotę.
Choć może niepotrzebnie piszę o rozumieniu czegokolwiek. Po przeczytaniu nie tyle rozumie się świat, co zauważa jak wiele jeszcze nie wiemy i jak szalone bywa to, co znamy.
Fantastyczna książka.
Jak staram się nie polecać i zmuszać do kupna, tak do tej namawiam. Nie pożałujecie 💛
A, i jeszcze na koniec - tak jak p. Dragan pisze we wstępie: to nie jest typowa książka popularnonaukowa. To zbiór obserwacji, z wytłumaczeniem co ciekawszych spraw. I napisana jest gawędziarskim tonem. Pięknie to napisał prof. Obirek: "zastanawiałem się, czy mamy do czynienia z nauką ścisłą czy humanistyką" 💛