Bohaterem albumu jest najbardziej niewiarygodny sędzia, jaki kiedykolwiek żył w Ameryce. W Teksasie, w zwykłym baraku, będącym zarazem barem i sądem, pod koniec XIX wieku sędzia Roy Bean sprzedawał swoje piwo i egzekwował prawo za pomocą starego Kodeksu Cywilnego, którego nigdy nie używał, i kolta, którego używał często.
Traf chciał, że w tej okolicy pojawił się Lucky Luke, który od razu stał się podejrzanym i w krótkim czasie sędzia wytoczył mu proces... Czy Samotnemu Kowbojowi uda się dowieść swojej niewinności, czy zostanie niesprawiedliwie skazany i powieszony?
Seria Lucky Luke została stworzona przez dwie legendy frankofońskiego rynku komiksowego: pisarza René Goscinnego (1926–1977) oraz rysownika Morrisa (własc. Maurice de Bevere, 1923–2001). Po śmierci Goscinnego scenariusze kolejnych odcinków cyklu były tworzone przez kontynuatorów takich jak zespół autorski ukrywający się pod pseudonimem Claude Guylouis (grupa ta składała się z trzech pisarzy, scenarzystów i redaktorów: Claude’a Klotza, Jeana-Louisa Roberta i Guya Vidala).
Autor | René Goscinny, Morris |
Wydawnictwo | Egmont - komiksy |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 48 |
Format | 21.6x28.5 cm |
Numer ISBN | 9788328141346 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328141346 |
Waga | 204 g |
Wymiary | 215 x 283 x 3 mm |
Data premiery | 2019.04.10 |
Data pojawienia się | 2019.03.13 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 9 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Tradycyjnie już niemal chciałem zacząć od krótkiego przedstawienia głównej postaci komiksu, który właśnie przeczytałem. A właściwsze byłoby stwierdzenie że obejrzałem. A konkretnie chodzi tu o postać, która jest rozpoznawalna na całym świecie. Nie tylko za sprawą znakomitych komiksów, ale i filmów, czy seriali. Tą postacią jest Lucky Luke. Najszybszy rewolwerowiec na Dzikim Zachodzie ma już ponad siedemdziesiąt lat, ale na emeryturę się nie wybiera. Wydawnictwo Egmont Polska co jakiś czas wznawia albumy z jego przygodami. I tym razem trafiłem na zeszyt „Sędzia”.
Tym razem – oprócz scen które nas bawią, komiks ten zawiera także sporą dawkę sytuacji, które powinny wywołać dreszczyk emocji. Przeglądając ten album bowiem, możemy mocno trzymać kciuki za naszego przyjaciela, który przecież na pewno jest niewinny. Oprócz typowych sytuacji, które przewijają się praktycznie w każdym komiksie z serii, mamy tu ukazaną postać autentyczną. Chodzi tutaj o osobę sędziego który – jak wyjaśnia Morris – rzeczywiście wydawał wyroki. Co ciekawe – rzadko była to kara więzienia. Zazwyczaj były to jakieś prace społeczne. Jeden ze skazanych na przykład wykonał afisze… Polecam uwadze całą serię. Okazuje się, że nie tylko bawi, ale i uczy.
Siła prawa.
Samotny Kowboj powraca w trzynastej odsłonie komiksowego cyklu :) Tym razem Lucky Luke’a czeka spotkanie z pewnym sędzią, który zasady praworządności traktuje w dość specyficzny i podporządkowany własnemu „widzimisię” sposób.
Teksas, koniec XIX wieku. Dziki Zachód rządzi się swoimi prawami - dosłownie i w przenośni. Pewien sędzia znany jako Roy Bean egzekwuje przepisy prawa wybitnie po swojemu. Częściej przy tym używa kolta niż Kodeksu Cywilnego ;) Już sam „budynek sądu” daje do myślenia, jest to bowiem zwykły barak będący połączeniem ostoi sprawiedliwości oraz… baru. Kiedy w okolicy pojawia się Lucky Luke od razu staje się dla sędziego osobą wybitnie podejrzaną. Oskarżenie „w majestacie prawa” to kwestia czasu – Czy Samotny Kowboj dowiedzie swej niewinności?
Seria komiksowa nie do zdarcia, która ani trochę się z biegiem czasu – i z kolejnymi tomami – nie nudzi. Mnóstwo gagów, humor sytuacyjny, charakterystyczna kreska - oto cechy właściwe temu cyklowi. Jeśli znacie, przeczytajcie kolejną odsłonę koniecznie. Jeśli serii nie znacie – czas najwyższy to zaniedbanie nadrobić.
https://cosnapolce.blogspot.com/2019/05/sedzia-rene-goscinny-morris.html
Dwa miesiące minęły odkąd ukazały się poprzednie dwa albumy o przygodach najszybszego kowboja na świecie i zgodnie z harmonogramem na naszym rynku pojawiły się właśnie dwa kolejne. Jak to było dotychczas najczęściej, tak i tym razem jeden z nich to klasyczna historia, drugi zaś zabiera nas w absolutnie współczesne już rejony cyklu. Ja w tym momencie przyjrzę się pierwszemu, kolejnej świetnej opowieści zaserwowanej nam przez legendarnego René Goscinnego, który jak nikt potrafił śmieszyć i serwować nam dowcipy na naprawdę świetnym poziomie.
Zawsze to Lukcy Luke strzegł prawa, łapał bandytów i nawet jeśli z jakichś przyczyn pozornie im pomagał, robił to dla dobra sprawy i po to, by ich pokonać. Teraz jednak to on będzie miała kłopoty z prawem. Gdy trafia do Teksasu, nie wie jeszcze co go tam czeka, ani nie ma też pojęcia w jakie problemy się wpakuje. A wszystko przez sędziego Roya Beana, który nie wydaje się najlepszym kandydatem do tej roli, ale cóż… pełni ją, a stróża prawa trzeba słuchać. Bean niezbyt często korzysta z kodeksu, woli kolta. Jednocześnie jego sąd to nic innego, jak barak, gdzie serwuje się piwo. Jak w takim miejscu można oczekiwać sprawiedliwości? Właśnie. A Lucky Luke, uznany za podejrzanego, będzie musiał bronić swojej niewinności. Jeśli mu się nie uda, cóż, stryczek już czeka, a miejscowy grabarz na pewno nie będzie zawiedziony!
Świetny to komiks – tyle wystarczyłoby o nim powiedzieć. Bo kto zna scenariusze Goscinnego, wie że autor ten właściwie nigdy nie zawodzi. Owszem, zdarzało mu się pisać słabsze fabuły, także w serii „Lucky Luke” – były momenty, które mnie nie przekonały, jak chociażby wtedy, gdy bohater pomagał Daltonom, jakby naprawdę nie mógł się od nich uwolnić – ale nawet wtedy były one udane i satysfakcjonujące. Bawiły przy tym, miały swój urok i nigdy nie schodziły poniżej pewnego poziomu. Jeśli chodzi o „Sędziego” to takich wpadek tu nie ma. Są za to liczne wypadki, przypadki i perypetie, bo to w końcu komedia, w której niekorzystne koleje losu są źródłem humoru. Aż dziw, że całość mocno oparta jest na faktach!
Ale na tym nie koniec. Humor sytuacji to jedno, nie brak tu jednak także żartów słownych i obrazkowych. Rodzaj dowcipów też jest zresztą różnorodny, prezentując nam przekrój od zwykłego slapsticku, po inteligentną satyrę. A wszystko to wplecione w przygodową opowieść, która wciąga, intryguje i dostarcza dobrej zabawy nawet tym, za westernami – łagodnie rzecz ujmując – nie przepadającymi. Bo siłą opowieści Goscinnego, jak i wszystkich dobrych europejskich komiksów humorystycznych zawsze była uniwersalność.
I tak oto w ręce miłośników dobrych, zabawnych, familijnych opowieści graficznych trafia kolejny album, który koniecznie powinni poznać. Świetnie napisany, znakomicie zilustrowany, dostarcza rozrywki, która nigdy się nie nudzi. Ja ze swej strony polecam tak jego, jak i cały cykl.