To najnowsza powieść Petra Sabacha, która z miejsca uzyskała w Czechach status bestsellera i znalazła się w finale Nagrody Josefa Skvoreckiego.
Fani czeskiego humoru znajdą tu wszystko, co lubią: dowcipne dialogi, absurdalne sytuacje, które przecież zdarzają się na co dzień, mnóstwo tylko na pozór niepowiązanych ze sobą anegdot.
Autor | Petr Sabach |
Wydawnictwo | Afera |
Rok wydania | 2013 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 212 |
Format | 12.0 x 17.0 cm |
Numer ISBN | 9788393212057 |
Kod paskowy (EAN) | 9788393212057 |
Waga | 280 g |
Data premiery | 2013.02.27 |
Data pojawienia się | 2013.02.27 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Czytanie książki sprawiło mi wielką radość i przyjemność, świetnie się przy niej bawiłam, nawet nie wiedziałam, kiedy nagle dotarłam do ostatniej strony, zawiedziona, że to już koniec, a wierzcie, chciałam jeszcze więcej. Najlepsza z dotychczas przeczytanych przeze mnie książek Petra Šabacha. Na Bookendorfinie przybliżyłam niedawno „Babcie”, a trzy lata temu „Dowód osobisty”. Przy „Masłem do dołu” uśmiałam się najszczerzej i najwięcej, nawiązałam bliską więź z kreatywnymi pomysłami autora, swobodnie przekonałam się do ciepłej i refleksyjnej odsłony minipowieści. Uwielbiam wyostrzony zmysł obserwacji otoczenia, postępujących zmian społecznych, wyłapywanie kontekstu sytuacyjnego, przywoływanie barw relacji między bliskimi, uwypuklanie cech natury człowieka i serdeczne przedstawianie bolączek starszego wieku. Fantastycznie zapoznawałam się ze szkicami życia efektownie zaprawionymi celnymi spostrzeżeniami dotyczącymi tylko pozornie zwyczajnej codzienności.
Opowieść o dwóch przekonująco sprofilowanych sześćdziesięciolatkach, ciekawej barwie losów, szczerej przyjaźni, wsparcia w różnych aspektach. Szalone pomysły wypełniają ich głowy, bez względu na ograniczenia wieku, cudowne chwytają się życia, czerpią z niego garściami, okazują przy tym szacunek wobec drugiego człowieka. Na każdym kroku wywołujące uśmiech scenki, żartobliwe anegdoty, komiczne sytuacje. Podane w przyjaznej formie, bez długich opisów, ale na tyle uszczegółowionych, by znakomicie oddziaływały na wyobraźnię. Nie ma mowy, aby nie wybuchnąć głośnym śmiechem śledząc rozmowy dwóch starszych panów, obserwowania ich jakże często absurdalnych zachowań i naznaczonych przekornością postaw. Kilka dialogów to perełki rewelacyjnego humoru, fantastycznie odkrywające siły i słabości ludzkich charakterów.
Scena z podróży pociągiem na długo pozostanie mi w pamięci, przywołuje szalenie sympatyczne barwy. Podobnie jak przygotowania do apokalipsy, dziwne koleje malowanych drzwi, czy kontekst podwójnej operacji przeszczepu skóry. Życie to nie tylko zabawne sytuacje, ale również kolekcja ponurych cech niektórych dni. Słodko-gorzki koloryt opieki nad schorowanym ojcem, terroryzm w realnym wymiarze, bolesne cienie rozwodu. Szeroki rozstrzał tematyczny poruszanych zagadnień sprawia, że szybko odnajdujemy wspólne nici z naszymi doświadczeniami, czasem bliskie, kiedy indziej coś przypominające, albo ukazujące rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Rewelacyjnie zrelaksowałam się, książkę pochłonęłam na raz, poczułam moc odczarowania ponurych kolorów wczesnej starości i przywołania pozytywnych skojarzeń, polecam na miłe wieczorne czytanie.
Bookendorfina.pl
Czytanie książki sprawiło mi wielką radość i przyjemność, świetnie się przy niej bawiłam, nawet nie wiedziałam, kiedy nagle dotarłam do ostatniej strony, zawiedziona, że to już koniec, a wierzcie, chciałam jeszcze więcej. Najlepsza z dotychczas przeczytanych przeze mnie książek Petra Šabacha. Na Bookendorfinie przybliżyłam niedawno „Babcie”, a trzy lata temu „Dowód osobisty”. Przy „Masłem do dołu” uśmiałam się najszczerzej i najwięcej, nawiązałam bliską więź z kreatywnymi pomysłami autora, swobodnie przekonałam się do ciepłej i refleksyjnej odsłony minipowieści. Uwielbiam wyostrzony zmysł obserwacji otoczenia, postępujących zmian społecznych, wyłapywanie kontekstu sytuacyjnego, przywoływanie barw relacji między bliskimi, uwypuklanie cech natury człowieka i serdeczne przedstawianie bolączek starszego wieku. Fantastycznie zapoznawałam się ze szkicami życia efektownie zaprawionymi celnymi spostrzeżeniami dotyczącymi tylko pozornie zwyczajnej codzienności.
Opowieść o dwóch przekonująco sprofilowanych sześćdziesięciolatkach, ciekawej barwie losów, szczerej przyjaźni, wsparcia w różnych aspektach. Szalone pomysły wypełniają ich głowy, bez względu na ograniczenia wieku, cudowne chwytają się życia, czerpią z niego garściami, okazują przy tym szacunek wobec drugiego człowieka. Na każdym kroku wywołujące uśmiech scenki, żartobliwe anegdoty, komiczne sytuacje. Podane w przyjaznej formie, bez długich opisów, ale na tyle uszczegółowionych, by znakomicie oddziaływały na wyobraźnię. Nie ma mowy, aby nie wybuchnąć głośnym śmiechem śledząc rozmowy dwóch starszych panów, obserwowania ich jakże często absurdalnych zachowań i naznaczonych przekornością postaw. Kilka dialogów to perełki rewelacyjnego humoru, fantastycznie odkrywające siły i słabości ludzkich charakterów.
Scena z podróży pociągiem na długo pozostanie mi w pamięci, przywołuje szalenie sympatyczne barwy. Podobnie jak przygotowania do apokalipsy, dziwne koleje malowanych drzwi, czy kontekst podwójnej operacji przeszczepu skóry. Życie to nie tylko zabawne sytuacje, ale również kolekcja ponurych cech niektórych dni. Słodko-gorzki koloryt opieki nad schorowanym ojcem, terroryzm w realnym wymiarze, bolesne cienie rozwodu. Szeroki rozstrzał tematyczny poruszanych zagadnień sprawia, że szybko odnajdujemy wspólne nici z naszymi doświadczeniami, czasem bliskie, kiedy indziej coś przypominające, albo ukazujące rzeczywistość w krzywym zwierciadle. Rewelacyjnie zrelaksowałam się, książkę pochłonęłam na raz, poczułam moc odczarowania ponurych kolorów wczesnej starości i przywołania pozytywnych skojarzeń, polecam na miłe wieczorne czytanie.
Bookendorfina.pl
Dowód osobisty w Czechach otrzymuje się już w wieku piętnastu lat. Nie oznacza to bynajmniej, że od tego momentu można legalnie pić piwo czy głosować, bo do takich spraw, podobnie jak u nas, trzeba mieć lat osiemnaście. Komu zresztą miałoby zależeć na tym, żeby pić legalnie? Po co więc właściwie wydawać osobie niepełnoletniej dowód osobisty? Sprawa, przynajmniej dla bohaterów powieści, jest jasna: żeby uszczęśliwionego nim obywatela łatwiej było namierzyć. Kontrolować. Trzymać za mordę. Bohaterowie Dowodu osobistego, najpierw wyszczekane łobuzy z ósmej „be”, potem coraz bardziej zbuntowani, wchodzący w dorosłość fani bigbitu, ostatecznie dojrzali, lecz wciąż długowłosi i niestroniący od draki faceci, nigdy nie byli ulubieńcami policji. A r...
Drugie wydanie Gówno się pali to najsłynniejsza, książka Petra Šabacha, aż piętnaście razy wznawiana w Czechach. Na jej podstawie znane filmowe trio Jan Hřebejk – Petr Jarchovský – Ondřej Trojan nakręcili kultowy już w Czechach film „Pelíšky” (polski tytuł „Pod jednym dachem”). Autor opisuje tu wrodzone różnice między mężczyznami a kobietami i wszystko, co z tych różnic wynika: nieporozumienia, konflikty, fascynacja, miłość... Książka składa się z dwóch opowiadań i jednej noweli, znajdujemy tu masę zabawnych anegdot, typowo czeską ironię, absurdalne sytuacje z czasów minionego reżimu. Gówno się pali to lekka i dowcipna książka, prawdziwa uczta dla każdego miłośnika dobrej zabawy i czeskiego poczucia humoru.
Praga, cudowne lata osiemdziesiąte. W szkołach uczą, że kultura przywędrowała zza wschodniej granicy, w radiu króluje koncert życzeń, a najłatwiej dostępną rozrywką jest przesiadywanie na podwórku pod trzepakiem. Jak przetrwać w szarej rzeczywistości i nie umrzeć z nudów? Da się. Wystarczy mieć szesnaście lat, parę koron na piwo i kumpli – kumpli na śmierć i życie. Bohaterowie Pijanych bananów zabierają nas do zalatującego osiedlową knajpą świata szczeniackich wybryków, pierwszych miłości, rozczarowań, na pozór banalnych marzeń, błahych i poważnych kłopotów. Mistrz anegdoty Petr Šabach jak zawsze niezawodnie wywołuje w czytelniku ataki niepohamowanego śmiechu, a równocześnie nastrój nostalgii i udowadnia, że nawet mało atrakcyjne życie, w...
Matěj urodził się w sierpniu 1951 roku. A raczej brutalnie wypchnięto go na świat pełen nieobliczalnych stryjków, bojowniczych ciotek, sąsiadek mieszających w wannie sałatkę ziemniaczaną, bezkompromisowych trenerów boksu, wyjących przenikliwym falsetem germanistek i innych udręk, od których z pewnością by oszalał, gdyby nie one. Babcie. Subtelna babcia Irena, której dzieciństwo upłynęło w klasztorze, płynnie mówi po francusku, czyta wnukowi Szekspira, zachwyca się baletem rosyjskim i grecką filozofią. Babcia Maria, zagorzała komunistka, chleb smaruje palcem, z nikim się nie certoli i każdą chorobę leczy winem domowej roboty, bez względu na to, czy niedomaga dorosły, czy dziecko. Matěj zabiera nas w swoje lata szkolne, zbuntowaną długowłosą młodoś...
Pokolenie dzisiejszych kobiet po czterdziestce, reprezentowane m.in. przez Cameron Diaz, Jennifer Aniston czy Naomi Watts - po swojemu definiuje dojrzałą kobiecość, nie tylko w odpowiedzi na wymagania współczesnego świata, ale przede wszystkim, by dobrze się czuć w swoim ciele. Przedstawicielki tego nowego gatunku, do którego należą też autorki poradnika, intensywnie pracujące zawodowo, mające dzieci i bujne życie towarzyskie, odkryły, jak można powstrzymać upływ lat, a nawet mieć ciało lepiej funkcjonujące niż w młodości. Przekonują, że mimo wolniejszego metabolizmu i naturalnej utraty masy mięśniowej kobiety w okresie okołomenopauzalnym mogą być w świetnej kondycji fizycznej, mieć szczupłą talię i jędrne mięśnie ramion. Bez zabójczych treningó...
Stary dom przy cmentarzu pełen tajemniczych zakamarków, ekscentryczni krewni, dziwne rytuały – i przede wszystkim ojciec, którego alkoholizm wyznacza rytm życia. Dominika Horodecka z perspektywy dorastającego dziecka snuje mozaikową opowieść o wielopokoleniowej rodzinie. Momentami zabawne, niemal pamiętnikowe historie tworzą obraz z dzieciństwa z przełomu lat 80. i 90., skomplikowanych relacji rodzinnych i dojrzewania w atmosferze dusznej religijności. Pod powierzchnią tych wydarzeń kryje się jednak opowieść o życiu w cieniu uzależnienia ojca, kształtującego życie bohaterki i jej relacje z innymi ludźmi. To wciągająca, pełna emocji i wrażliwości historia, a zarazem nowy, poruszający głos w polskiej prozie.
Ścierka, piasek, szczur, talerz, pąk, kiełbasa, wiśnia, kurz – egzystencjalny konkret to podstawa rozważań Jolanty Brach-Czainy w książce Szczeliny istnienia. Wydany po raz pierwszy w 1992 roku esej był wielkim wydarzeniem literackim. Zyskał miano książki kultowej, „biblii feminizmu”. Przede wszystkim jednak czytelnicy odbierali te niewielkie objętościowo teksty bardzo osobiście, ponieważ pada w nich pytanie nawet nie o to, jak powinniśmy istnieć, ale o to, jak rzeczywiście istniejemy. Filozofia codzienności Jolanty Brach-Czainy bierze się z zadumy na tym, co blisko, dookoła nas, czego doświadcza każdy człowiek. „Podstawę naszego istnienia stanowi codzienność. A że fakt istnienia przeżywamy jako niezwykle ważny, więc ogarnia nas zdumienie, ilekroć u...
Trzeci tom poruszającej opowieści o miłości i tęsknocie, smutku i nadziei, rozstaniach i powrotach, rozgrywającej się na tle dramatycznych wydarzeń historycznych dwudziestego wieku. Nadchodzi druga wojna światowa. Życie w dolinie tylko z pozoru toczy się zwyczajnym, wyznaczonym przez pory roku rytmem; w rzeczywistości każdy dzień upływa w atmosferze przygnębienia, niepewności jutra, lęku o rodziny i przyjaciół. Odolańscy i Bohdanowiczowie równie boleśnie jak wszyscy dookoła odczuwają skutki niemieckiej okupacji. Kobiety z folwarku i młyna wciąż czekają na powrót swoich mężczyzn: z obozów, z przymusowych robót, z wojny. To na żonach i matkach spoczywa teraz cały trud związany z utrzymaniem najbliższych, a co najważniejsze, z wywiązaniem się z obowią...
Ponad 100 lat temu miliony naszych rodaków wyemigrowały w nieznane. Byli pełni obaw, ale też nadziei na lepszą przyszłość. Do Stanów Zjednoczonych przybyły wtedy prawie trzy miliony emigrantów. To była największa emigracyjna fala, jaka kiedykolwiek w historii odpłynęła z terenów polskich. Z chłopów – do niedawna jeszcze pańszczyźnianych – stawali się obywatelami najsilniejszego już wkrótce kraju na świecie, dumnymi fundatorami imponujących kościołów. Prababcie i pradziadkowie dzisiejszej Polonii. Jest to opowieść w konwencji reportażu, a motywem przewodnim – losy pradziadka, który wraz z żoną i synkiem, po lepsze jutro, z falą emigrantów, wyruszył w daleką podróż przez Atlantyk. Poznajemy niezwykłe historie, jak cała wieś składała się na...
Opowieść o traumatycznym dzieciństwie. Bliznach, jakie pozostają na duszy dziecka będącego świadkiem przemocy domowej, i trudnościach, jakie to dziecko, w dorosłym życiu, ma w budowaniu relacji i związków osobistych. Bohatera książki, Filipa, poznajemy z perspektywy dwóch przeplatających się linii czasowych – dziecka oraz dorosłego. Jako dziecko Filip żyje w piekle domu rodzinnego. Widzi skrajnie toksyczną relację swoich rodziców, opartą na dynamice kata i ofiary. Ojciec fizycznie i psychicznie znęca się nad jego matką. Filip jako dorosły, młody człowiek próbuje ułożyć sobie życie, nieświadomie powielając mechanizmy, które pomogły mu przetrwać dzieciństwo, i odcinając się od swoich emocji. Jego pozorny spokój – fundament złożony z pasji do...
Ona i on, oboje bardzo młodzi. Warszawa. Lato. Rok tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty któryś. Powietrze gęste jak budyń, a słowa „kocham” i „pragnę” zlewają się w jedno. Nie chodzi o seks i natychmiastową rozkosz, ale o niepewność, oczekiwanie. On chce jej mocno, ona lubi się z nim droczyć... Frajda to rozpisana na stronice i na głosy piosenka miłosna. O namiętności i międzyludzkim przyciąganiu tak silnym, że przekracza ograniczenia czasu i przestrzeni i wytwarza własne wersje rzeczywistości. Marta Dzido wreszcie napisała książkę o tym, jak przyjemnie być kobietą. O pożądaniach, spełnieniach, które jakoś szybko znowu są niespełnieniami, pisać najtrudniej. Tak jak o tych zamierzchłych czasach – piętnaście, dwadzieścia lat temu. Marc...
Dwanaście prostych historii o rzeczach najważniejszych Mijamy ich codziennie. Jedni od razu przyciągają naszą uwagę, inni przechodzą niemal niezauważeni. Młodzi i starzy. Bogaci i biedni. Piękni i odpychający. Każdy niesie ze sobą jakąś opowieść. Trzeba niezwykłej odwagi, by dać się wpleść w historię, której koniec jest zupełnie nieoczywisty. Sentymentalny wdowiec, kwiaciarka z zaburzeniami osobowości, miłośnik egzotycznych zwierząt – to tylko niektórzy bohaterowie barwnych opowiadań Iwony Partyki. Z drobnych, pozornie banalnych fragmentów codzienności autorka stworzyła fascynujące historie o zwykłych-niezwykłych ludziach. Czy w którejś z nich odnajdziesz siebie? „Iwona Partyka potrafi nie tylko z lekkością zmieniać frazę, budować różne ro...
Jak bardzo różnią się od siebie chłopcy i dziewczynki, mężczyźni i kobiety?... Czy w ferworze walki płci w ogóle jest możliwy pokój? Zbiór Gówno się pali to pełna ciepłego humoru odpowiedź na te pytania. W dwóch pierwszych opowiadaniach spotykamy m. in. staruszków, którym typowo męska skłonność do rywalizacji wcale nie przeszła z wiekiem, dziewczynkę, zdecydowaną na operację zmiany płci, dziewięciolatka, który posiusiał się w nocy do łóżka, mamusię „anioła”, dziadka, którego przy piwie, rumie i kartach dopadł atak kamieni nerkowych i wiele innych, niemniej barwnych postaci... W trzeciej części książki autor opisuje historię miłości dwojga ludzi od szkoły podstawowej aż po kryzys wieku średniego. Mnóstwo knajpianych anegdot, zabawnych...
Rogal (czy w tym wypadku czeski rohlík) zawsze denerwująco wywraca się na talerzu, w dodatku zwykle masłem do dołu. Prawo natury, z którym trzeba się pogodzić. Tak jak z innymi dość irytującymi faktami, jak choćby tym, że człowiek się starzeje. Jednak czy rzeczywiście jesteśmy na to wszystko skazani? A może by na przykład zaprojektować i opatentować talerzyk, na którym podstępny rogalik nie ma prawa się wykopyrtnąć? Poza tym – czy przekroczywszy pewną granicę wieku, trzeba być nudnym i poukładanym? Bohaterowie Masłem do dołu, dwaj czerstwi sześćdziesięciolatkowie Arnošt i Evžen, są innego zdania. Masłem do dołu to powieść Petra Šabacha, która z miejsca uzyskała w Czechach status bestsellera i znalazła się w finale Nagrody Josefa Škvoreckieg...
Matěj urodził się w sierpniu 1951 roku. A raczej brutalnie wypchnięto go na świat pełen nieobliczalnych stryjków, bojowniczych ciotek, sąsiadek mieszających w wannie sałatkę ziemniaczaną, bezkompromisowych trenerów boksu, wyjących przenikliwym falsetem germanistek i innych udręk, od których z pewnością by oszalał, gdyby nie one. Babcie. Subtelna babcia Irena, której dzieciństwo upłynęło w klasztorze, płynnie mówi po francusku, czyta wnukowi Szekspira, zachwyca się baletem rosyjskim i grecką filozofią. Babcia Maria, zagorzała komunistka, chleb smaruje palcem, z nikim się nie certoli i każdą chorobę leczy winem domowej roboty, bez względu na to, czy niedomaga dorosły, czy dziecko. Matěj zabiera nas w swoje lata szkolne, zbuntowaną długowłosą młodoś...
Dowód osobisty w Czechach otrzymuje się już w wieku piętnastu lat. Nie oznacza to bynajmniej, że od tego momentu można legalnie pić piwo czy głosować, bo do takich spraw, podobnie jak u nas, trzeba mieć lat osiemnaście. Komu zresztą miałoby zależeć na tym, żeby pić legalnie? Po co więc właściwie wydawać osobie niepełnoletniej dowód osobisty? Sprawa, przynajmniej dla bohaterów powieści, jest jasna: żeby uszczęśliwionego nim obywatela łatwiej było namierzyć. Kontrolować. Trzymać za mordę. Bohaterowie Dowodu osobistego, najpierw wyszczekane łobuzy z ósmej „be”, potem coraz bardziej zbuntowani, wchodzący w dorosłość fani bigbitu, ostatecznie dojrzali, lecz wciąż długowłosi i niestroniący od draki faceci, nigdy nie byli ulubieńcami policji. A r...
Praga, cudowne lata osiemdziesiąte. W szkołach uczą, że kultura przywędrowała zza wschodniej granicy, w radiu króluje koncert życzeń, a najłatwiej dostępną rozrywką jest przesiadywanie na podwórku pod trzepakiem. Jak przetrwać w szarej rzeczywistości i nie umrzeć z nudów? Da się. Wystarczy mieć szesnaście lat, parę koron na piwo i kumpli – kumpli na śmierć i życie. Bohaterowie Pijanych bananów zabierają nas do zalatującego osiedlową knajpą świata szczeniackich wybryków, pierwszych miłości, rozczarowań, na pozór banalnych marzeń, błahych i poważnych kłopotów. Mistrz anegdoty Petr Šabach jak zawsze niezawodnie wywołuje w czytelniku ataki niepohamowanego śmiechu, a równocześnie nastrój nostalgii i udowadnia, że nawet mało atrakcyjne życie, w...
Drugie wydanie Gówno się pali to najsłynniejsza, książka Petra Šabacha, aż piętnaście razy wznawiana w Czechach. Na jej podstawie znane filmowe trio Jan Hřebejk – Petr Jarchovský – Ondřej Trojan nakręcili kultowy już w Czechach film „Pelíšky” (polski tytuł „Pod jednym dachem”). Autor opisuje tu wrodzone różnice między mężczyznami a kobietami i wszystko, co z tych różnic wynika: nieporozumienia, konflikty, fascynacja, miłość... Książka składa się z dwóch opowiadań i jednej noweli, znajdujemy tu masę zabawnych anegdot, typowo czeską ironię, absurdalne sytuacje z czasów minionego reżimu. Gówno się pali to lekka i dowcipna książka, prawdziwa uczta dla każdego miłośnika dobrej zabawy i czeskiego poczucia humoru.
Bonito
O nas
Kontakt
Punkty odbioru
Dla dostawców
Polityka prywatności
Ustawienia plików cookie
Załóż konto
Sprzedaż hurtowa
Bonito na Allegro