Pierwsze książkowe wydanie hipertekstowej opowieści, w której przeplatają się ze sobą historie kobiet z jednej rodziny.
Matrioszka opowiada losy matki i córki, połączonych wspólnotą doświadczeń alkoholizmu w rodzinie. Takie samo cierpienie, takie same błędy, egzystencjalne błędne koło wydarzeń.
Marta Dzido – polska pisarka i reżyserka, zadebiutowała jako szesnastolatka. Jest autorką m.in. powieści Małż, Ślad po mamie, książki reportażowej Kobiety Solidarności oraz najnowszego zbioru opowiadań Sezon na truskawki. Za powieść Frajda zdobyła w 2019 roku Europejską Nagrodę Literacką. Jest autorką zdjęć do filmu dokumentalnego „Podziemne państwo kobiet”, jako scenarzystka i reżyserka pracowała również przy dokumentach „Solidarność według kobiet” oraz „Siłaczki”.
Autor | Marta Dzido |
Wydawnictwo | Grupa Wydawnicza Relacja |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 144 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-67216-08-1 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367216081 |
Data premiery | 2022.04.13 |
Data pojawienia się | 2022.03.02 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 103 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Pokolenia kobiet, które niczym Matrioszka wyskakują jedna z drugiej i których życia są do siebie uderzająco podobne. Tkwią w przemocowych relacjach, naiwnie wierzą, że ukochany się dla nich zmieni, wybaczają raz po raz te same krzywdy i próbują uciekać, choć przychodzi im to z trudem. Matka swoje traumy przekazuje córce, a córka postanawia, że jej życie będzie inne, ale choć idzie okrężną drogą, to finalnie przystaje w tym samym miejscu, co pokolenia kobiet przed nią. Jedna dla drugiej nie jest oparciem, a ucieczka od przeznaczenia zdaje się niemożliwa. Zdrady, alkohol, narkotyki, a to pod maską szczęśliwej rodziny. Codzienne krzyki lub dni milczenia, a za ścianą schowane pod kocem kolejne pokolenia dziewczynek, które mają podzielić los swoich matek. Kobiet, które czekały, dawały i zapominały o sobie.
Marta Dzido bawi się językiem, by w niestandardowej formie przedstawić kolejne dramaty kobiet, których problemy są bagatelizowane. Przytacza rymowanki, pioseneczki i inne obecne w naszej kulturze teksty, jakie normalizują przemoc czy alkoholizm („Pani Zo, Zo, Zo, pani Sia, Sia, Sia, pani Zo, pani Sia, pani Zosia męża ma, a ten mąż, mąż, mąż pije wciąż, wciąż, wciąż, trochę wódki, trochę wina i od tego się zaczyna”). Jej bohaterowie są na tyle uniwersalne, że może pod nimi kryć się każdy z naszego otoczenia, a fabuła nie ma swojej wyraźnej lini. Taka forma świetnie dogadała się z moimi emocjami i sprawiła, że kolejny raz przez Martę dusiłam się słowami. Znowu uderzyła tam, gdzie trafić chciała, a ja zwijałam się z bólu. Ponownie zwróciła mi uwagę na to, co dzieje się obok mnie lub w moim wnętrzu, a od czego lubię uciekać. I najwyraźniej nie istnieje nic, co stworzy, a na co nie będę patrzeć z uwielbieniem.
„Pamiętaj, że nic nie musisz. Jesteś wolna j w każdej chwili możesz powiedzieć wszystkim: gud baj i gud lak, si ju lejter, aligejter, aliwederczi maj friends.”