Po dekadzie rozłąki los na nowo krzyżuje ścieżki kochanków – zakochana w sobie za czasów nastoletnich para przez przypadek wpada na siebie w Nowym Jorku. Oto nowa powieść Christiny Lauren – wzruszająca, pikantna i pełna romantyzmu „Miłość i inne słowa”... Ile wyrazów potrzeba, by dawni kochankowie zorientowali się, co poszło nie tak…?
Serce może się ukryć, ale nigdy nie zapomina
Wtedy
Gdy miałam trzynaście lat, byłeś moim pierwszym prawdziwym przyjacielem. Gdy miałam piętnaście – moją pierwszą miłością. Potem byłeś dla mnie wszystkim! Mieliśmy razem podbijać świat, dopóki jedna upiorna noc nie zrujnowała naszej przyszłości.
Teraz
Pracuję na oddziale pediatrii dzień i noc. Wychodzę za mąż za starszego i stabilnego finansowo mężczyznę, który nie interesuje się przesadnie moim sercem. Dla mnie to bardzo rozsądne rozwiązanie na przyszłość. Taki był plan, dopóki nie zobaczyłam Cię w kawiarni po jedenastu latach rozłąki. Wszystko ożyło na nowo. Nadal nie wiem, jak Ci wybaczyć, a co gorsza nadal nie potrafię Ci się oprzeć… Przecież nasza miłość i namiętność prawie mnie zniszczyły! Z drugiej strony myśl o ponownej utracie Ciebie jest nie do zniesienia! Czy mam na tyle odwagi, aby zaryzykować wszystko?
Nowa powieść Christiny Lauren, w której teraźniejszość przeplata się z przeszłością, a młodzieńcza namiętność dwójki nastolatków przeradza w najprawdziwszy romans dorosłych. Nie obejdzie się bez wzruszenia, łez, salw śmiechu oraz pikantnych i emocjonujących zwrotów akcji.
Zakochasz się na nowo!
Christina Lauren – to pseudonim duetu duetu autorskiego – wieloletnich przyjaciółek Christiny Hobbs i Lauren Billings. Ich książki, głównie romanse obyczajowe okupują listy bestsellerów. Wszystkie powieści autorek: Podróż nieślubna, Miłość na święta, Wzór na miłość, Dzika przygoda i Idealnie sparowani, wydane w Polsce przez Poradnię K, szturmem zdobyły serca czytelniczek.
Autor | Christina Lauren |
Wydawnictwo | Poradnia K |
Rok wydania | 2024 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 300 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-67784-21-4 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367784214 |
Data premiery | 2024.01.10 |
Data pojawienia się | 2023.11.17 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 589 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 31 szt. (realizacja 2024.04.21) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Czy znaleźliście bratnią duszę, drugą połówkę pomarańczy, bez której nie wyobrażacie sobie życia? Macy, bohaterka książki pt. „Miłość i inne słowa” autorstwa pisarskiego duetu dwóch przyjaciółek podpisujących się jako Christina Lauren, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Poradnia K, zupełnie niespodziewanie natrafiła na mężczyznę swojego życia. Znalazła go w szafie, a ściślej w garderobie swojego nowego domu letniego. Tylko czy Elliot rzeczywiście jest jej pisany? Tego dowiecie się w trakcie lektury przygód tej wyjątkowo oryginalnej pary.
Historia tych dwojga bohaterów rozpoczyna się, kiedy są nastolatkami a kończy, gdy każde z nich prowadzi dorosłe życie. Narracyjne „Wtedy” i „Teraz” dzieli prawie jedenaście długich lat, wiele nieporozumień i bolesnych zdarzeń z przeszłości. Z jakiegoś powodu los ponownie postawił ich na swojej drodze i to w lokalnej kawiarni. Czy tym razem bedą umieli skorzystać z tej życiowej szansy?
„Miłość i inne słowa” to książka dla szerokiego grona czytelników, bez limitu wiekowego. Przypadnie do gustu zarówno nastoletnim miłośnikom prozy, jak i nieco dojrzalszej grupie odbiorców. Na pewno spodoba się także molom książkowy, bo Nasi bohaterowie niemal nie rozstają się ze słowem pisanym a ich literackie wybory z pewnością nie należą do przypadkowych. Wreszcie, to pozycja dla tych, którzy wierzą, że istnieje prawdziwa, bezinteresowna miłość, niezmienna, mimo upływu lat.
W trakcie lektury tej książki byłam pełna podziwu dla obu autorek, które stworzyły spójną, świetnie poprowadzoną oś narracyjną, wykorzystując do tego ograniczoną liczbę miejsc i bohaterów. Udowodniły tym samym, że ciekawa
Macy i Elliot to bohaterowie z gatunku tych, których łatwo polubić. To szczere i inteligentne dzieciaki z sąsiedztwa, które na Naszych oczach dorastają fizycznie i emocjonalnie. Towarzyszymy im w tym trudnym okresie i mocno kibicujemy, gdy stają przed pierwszymi życiowymi wyborami. W końcu wielu z Nas już to przeżyło i dobrze pamięta, że dojrzewanie to prawdziwy emocjonalny rollercoaster.
Gorąco polecam!
„Miłość i inne słowa” to książka, która z pewnością potrafi czytelnika zaskoczyć i rozerwać emocjonalnie na strzępy. Trudno jest znaleźć powieść, która nie tylko zapewni nam rozrywkę, ale także wpłynie na czytelnika w sposób emocjonalny. Znajdziemy tutaj takie tematy, jak otrzymanie drugiej szansy, poczucie straty i zerwanie relacji na bardzo długie lata. Christina Lauren potrafi wykreować wiarygodnych bohaterów i relacje między nimi tak, że wydają się realne. Cieszyłam się na myśl, że kolejna powieść tego wspaniałego duetu trafiła w moje dłonie, potrzebowałam historii, która mną nieco wstrząśnie, wywoła wiele emocji i tak oto ta ciekawa powieść została przeze mnie pochłonięta.
Główną bohaterką książki autorstwa duetu Christiny Lauren pod tytułem „Miłość i inne słowa” jest Marcy, to miła kobieta, która układa sobie życie z mężczyzną starszym, jednak nie do końca daje jej to, czego potrzebuje. Wiele lat wcześniej w jej życiu obecny był pewien chłopak, który był jej najlepszym przyjacielem, nie wyobrażała sobie, żeby miało go nagle zabraknąć. Jedna noc zmieniła wszystko, jedno wyznanie zniszczyło coś niezwykle pięknego. Czy można było zapomnieć o kimś tak bliskim? Marcy właśnie tak się wydawało, zupełnie jak Elliotowi, jedno spotkanie tej dwójki zmieniło wszystko. Minęło jedenaście długich lat, czy rozsądek jest ważniejszy niż namiętność? Czy można nim stłamsić miłość? Co się stało tamtej nocy, kiedy dwoje szaleńczo zakochanych ludzi wszystko zrujnowało? Dlaczego którykolwiek z nich nie próbowało niczego naprawić? Czy Macy wybaczy Elliotowi i ponownie nauczy się mu ufać? Czy on zrobi coś, żeby odzyskać tę dziewczynę?
„Miłość i inne słowa” to historia romantyczna przepełniona retrospekcjami, które fascynują i zwalającą z nóg, sprawiając, że nie mogłam odłożyć jej na bok i wstać z fotela, ponieważ chciałam dowiedzieć się, co wydarzy się w następnym rozdziale i każdym kolejnym. To romans, obok którego nikt nie powinien przejść obojętnie i zapomnieć. Przedstawia pocieszenie, skłania do poznania chemii, która łączy Elliota i Macy. Przesłanie straty, pamięci o rodzinie z pewnością skłoniło mnie do refleksji na temat tego, co naprawdę mam, kim są ludzie, którzy mnie otaczają i troszczą się. Eliot był bardzo mądry i dojrzały, był dla Marcy rodzajem latarni morskiej, która rozświetlała drogę w ciemnościach. Bardzo podobała mi się ich sekretna czytelnia, do której uciekali i dzielili się swoją miłością do książek. Ich przyjaźń była silna, pomimo upływu lat Elliot potrafił być szczery i rozmawiać na trudne tematy z Marcy bez skrępowania. „Miłość i inne słowa” to historia pełna wyjątkowych i niezapomnianych chwil. Bardzo łatwo się w tę książkę wciągnąć, nie mogłam się od niej oderwać. Naprawdę polubiłam bohaterów i bardzo im kibicowałam, chciałam dowiedzieć się, co ich rozdzieliło jedenaście lat temu. Czytając tą historię, czułam się, jakbym odbywała emocjonalną podróż z Macy i Elliotem.
„Miłość i inne słowa” to historia o niezwykłej miłości, gdzie los daje drugą szansę na odnalezienie się. Bohaterowie spotykają się ponownie po wielu latach i mimo różnic nadal darzą siebie uczuciem.
Choć ta historia wydaje się bardzo prosta i zwyczajna to dzięki swojej prostocie nabiera innego znaczenia. Właśnie ta prostota czyni ją piękną i niepowtarzalną. Daje nadzieję i sprawia, że zaczynamy wierzyć w istnienie prawdziwej miłości.Historię Marcy i Eliota poznajemy, kiedy są nastolatkami oraz w momencie którym są obecnie – spotkali się po latach rozłąki. Ona zapracowana przyszła lekarka, a On marzyciel dalej kochający książki.
Marcy i Elliot to dwójka młodych ludzi, którzy uwielbiają czytać książki i spędzać ze sobą czas. Stają się najlepszymi przyjaciółmi, którzy nie mają przed sobą tajemnic. Wspierają się i dorastają razem, ale z biegiem czasu rodzi się między nimi uczucie, strach powoduje, że nie chcą stracić łączącej ich przyjaźni.
Książka napisana jest w dwóch strefach czasowych, co pozwala na głębsze poznanie bohaterów i zobaczenie, jak zmieniły się ich relacje. „Miłość i inne słowa” to nie tylko opowieść o miłości, ale także o stracie, bólu rozłące, trudnych decyzjach i przyjaźni która nigdy się nie skończyła. Ta historia urzekła mnie od pierwszej strony, sprawiła, że pokochałam bohaterów i kibicowałam im na każdym etapie ich związku. Ta powieść skłania czytelnika do myślenia i nadaje inne znaczenie słowu „miłość”.
Uwielbiam pióro tych autorek i cieszę się, że mogłam poznać historię Eliota i Marcy.
Polecam Wam bardzo tę książkę
Niecały miesiąc temu premierę miała kolejna książka Christiny Lauren - pisarskiego duetu przyjaciółek, których romanse obyczajowe już od kilku lat ogrzewają serca swoich czytelników. Do tej pory przeczytałam wszystkie wydane w Polsce powieści i mogę śmiało powiedzieć, że jeśli chodzi o historie romantyczne, tym dwóm kobietom zawierzam w pełni. Sięgnięcie więc po "Miłość i inne słowa" było więc wyłącznie kwestią czasu.
Fabularnie opowieść toczy się dwutorowo, w teraźniejszości i przeszłości. Główną bohaterką jest z pozoru poukładana i spokojna Macy, stażystka na oddziale pediatrii w szpitalu, która w międzyczasie udaje, że planuje ślub z mężczyzną, którego zna od... kilku miesięcy. Nie brzmi to jak dobry wybór, zwłaszcza że poza minimalnym zauroczeniem Macy nie czuje do narzeczonego zbyt wiele.
Co innego do Elliotta, przyjaciela sprzed lat. O czym Macy przypomina sobie niespodziewanie, gdy zupełnym przypadkiem wpada na niego w kawiarni. Wspomnienia wracają, powstrzymywane przez dekadę uczucia stają się dynamitem z podpalonym lontem - tylko czekać, aż wybuchną.
Czy Macy i Elliotowi pisane jest szczęśliwe zakończenie? Czy wyjaśnią sobie sytuację, przez którą stracili kontakt na jedenaście lat? Co z ich uczuciami? Czy nadal znaczą dla siebie tyle, co wtedy?
"Miłość i inne słowa" to słodko-gorzka opowieść o stracie, nadziei i niesamowitej przyjaźni, której nie jest w stanie zepsuć ani upływający czas, ani odległe kilometry. Historia poruszy nawet najbardziej zatwardziałe serca i udowodni, że pojęcie bratniej duszy istnieje.
Prowadzenie narracji w dwóch różnych czasach było doskonałym zabiegiem, ponieważ czytelnik mógł w stu procentach poczuć oraz zrozumieć więź powstałą między Elliottem a Macy. Widział ich pierwsze spotkanie, śledził kolejne rozmowy, najpierw zupełnie niewinne, a z czasem przeradzające się w prawdziwe gierki słowne, przeżywał z nimi dobre i złe chwile. Pojawiło się również wiele niewiadomych i gdzieś ciągle przewijało się wspomnienie "tej sylwestrowej nocy", co skutecznie budowało napięcie i nie pozwalało odejść od lektury nawet na sekundę. Nie zamierzam jednak ukrywać, że wydarzenia mające miejsce w przeszłości znacznie bardziej mi się podobały. Dorośli bohaterowie nie zdobyli mojej sympatii, zwłaszcza Macy. Kobieta błądziła po omacku, nie miała żadnego charakteru i momentami była nudniejsza niż flaki z olejem. To z nastoletnimi bohaterami zbudowałam więź.
Książce notorycznie towarzyszy smutek, nawet pomimo wielu zabawnych i naprawdę pozytywnych fragmentów. Śmierć matki Macy przewija się w zachowaniu dziewczyny, w jej podejściu do życia, co wcale nie jest zaskakujące - utrata rodzica w wieku dziesięciu lat to więcej niż tragedia. Dlatego relacja Macy z Elliottem naprawdę zyskuje na wyjątkowości, staje się jedyną w swoim rodzaju. Emocje wylewające się ze stron w pewnym momencie tak mnie przytłoczyły, że się popłakałam. Na serio. Nie żartuję. Moje łzy to coś bardzo niespotykanego, więc tylko możecie sobie wyobrazić jak mocno wczułam się w historię.
"Miłość i inne słowa" to książka zdecydowanie warta polecenia, ponieważ poza intrygującą fabułą wyciągniecie z niej tony najróżniejszych emocji. A to właśnie przelane tam uczucia są jej największym atutem. Pozwolą one mocno zżyć się z bohaterami (zwłaszcza tymi z młodości), zaczarują, wciągną do granic możliwości i zdecydowanie nie dadzą wam zasnąć. Kolejny świetny romans spod pióra Christiny Lauren!
„Miłość i inne słowa” to książka, która detronizuje inne z pierwszego miejsca moich ulubieńców od tego duetu autorskiego. Co tutaj się działo, ja się pytam! Dlaczego to było tak dobre! Bolesne! Ah, te emocje! Ale do rzeczy: autorki przeplatały przeszłość z teraźniejszością.
Ona jest rezydentką w szpitalu, a w kawiarni przed wymeczajacym dyżurem rozpoznaje mężczyznę, który niegdyś był dla niej wszystkim. Długo nie wiemy o co chodzi, jeszcze dłużej domyślamy się, snujemy własne wizje w głowie, a kiedy w końcu tajemnica zostaje rozwiązana emocje osiągają apogeum.
„Miłość i inne słowa” to nie tylko romantyczne uczucie. To w głównej mierze tęsknota, nie tylko za drugą, idealnie dopasowaną połówką, ale i za życiem, które niegdyś się miało, za ciepłem, za rodziną, za stabilnością, stałym elementem w życiu.
Choć nie zawsze lubię taki zabieg tak tutaj przeplatanie rozdziałów z przeszlosci z tymi teraźniejszymi rozstało rozegrane perfekcyjnie. Przeszłość nie przytłoczyła aktualnych wyrażeń, wręcz przeciwnie! Podkreśliła ich wagę, pozwoliła nam lepiej poznać bohaterów, co dlaczego są tacy jacy są.
Jestem zachwycona. Nie chciałam się od niej oderwac, wpasował się w mój gust idealnie. Motyw straty rodzica w moim wieku, z przyjaźni do miłości, dwie linie czasowe to tylko cześć z licznych i świetnych tematów, które serwuje nam „Miłość i inne słowa”. Nawet motyw trojkata emocjonalnego został rozegrany tutaj doskonale. Jestem zachwycona.
Książki duetu Christina Lauren jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Zawsze czytam je z ogromną przyjemnością i jestem pod wrażeniem tego, z jaką łatwością Autorki potrafią w odpowiednich momentach mnie rozbawić bądź poruszyć czułe nuty wzruszeń. MIŁOŚĆ I INNE SŁOWA to kolejna historia spod ich pióra, która mnie zachwyciła. Dwie linie czasowe, pokazujące teraźniejszość Macy oraz wydarzenia z przeszłości, które doprowadziły do aktualnego stanu były zgrane ze sobą tak dobrze, że płynnie przeskakiwałam między retrospekcjami, a aktualną akcją. Cały pomysł na fabułę oraz bohaterów również bardzo mi się podobał. W końcu dostaliśmy postacie, które kochają czytać! Czy może być coś lepszego? Polubiłam zarówno Macy, jak i Elliota i podobało mi się, jak prosta i nieskrępowana była ich relacja na początku ich znajomości. Owszem, później wszystko zaczęło się komplikować, ale takie proste dziecięce relacje mnie zauroczyły i kibicowałam tej dwójce, by odnaleźli się na nowo. Im bliżej było rozwiązania tajemnicy tych feralnych wydarzeń, które doprowadziły do rozstania, tym bardziej domyślałam się, co mogło się wydarzyć, jednak ostatecznie pojawiło się tam coś, co mnie zaskoczyło i wywołało morze łez. Nie spodziewałam się takiego rozwiązania i ogromnie mnie ono wzruszyło. Autorki po raz kolejny zaserwowały historię zapadającą w pamięć i z rollercoasterem emocji. Jeśli lubicie motywy takie jak: druga szansa, spotkanie po latach, blizny z przeszłości, pierwsza miłość, małe miasteczko, to jest bardzo duża szansa, że ta historia spodoba Wam się równie bardzo, co mi!
Serdecznie polecam!