Kiedy pojawia się myśl, że nadchodzi starość? I czy w ogóle się pojawia – czy to bardziej proces, który zdarza się przeoczyć? Albo ignorować?
Dziewięćdziesięciotrzyletnia aktorka Halina Kwiatkowska powiedziała, że była tak bardzo zajęta pracą, że do osiemdziesiątki nie zdążyła zauważyć, że się starzeje. Czym więc jest owo starzenie się, kiedy głowa wciąż pcha do działania i kiedy chcielibyśmy zrobić jeszcze tak wiele – podróżować, zbudować dom, założyć nowy biznes, zakochać się – a musimy liczyć się z ograniczeniami, jakie pojawiają się wraz z wiekiem?
Bohaterowie Minut przyglądają się tym momentom z dużą uważnością i zaskoczeniem. Głębsze zmarszczki, ulgi w komunikacji miejskiej czy coraz większa bateria leków. Starość zwykle zbiega się też z brakiem zainteresowania młodych, z którymi coraz trudniej znaleźć wspólny język. Iza Klementowska towarzyszy seniorom na spacerze, w kawiarni, na potańcówkach, odwiedza ich w pustych ogromnych domach i w maleńkich pokojach wykrojonych z mieszkań ich dzieci lub współdzielonych z innymi pensjonariuszami domu spokojnej starości. Słucha o tęsknocie za miłością utraconą zbyt wcześnie, ale też o miłości odnalezionej dopiero w jesieni życia.
Ta książka pomaga oswoić starość, ale pokazuje też, że wbrew pozorom może tętnić życiem bardziej niż za młodu. I że właśnie wtedy można poczuć wolność.
Autor | Iza Klementowska |
Wydawnictwo | Marginesy |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 340 |
Format | 13.0 x 19.7 cm |
Numer ISBN | 978-83-67262-87-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367262873 |
Data premiery | 2022.09.19 |
Data pojawienia się | 2022.07.13 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 952 szt. (realizacja 2024.04.30) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.05.02 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Czas pędzi jak szalony, niemalże przecieka przez palce, mam wrażenie, że z biegiem lat gna coraz szybciej i szybciej…
Nie da się go zatrzymać, a każda mijająca chwila sprawia, że zaczynam zastanawiać się nad tym co było i nie wróci, również nad tym co może być, jeśli będzie mi to dane, nad starością… tylko kiedy ona się zaczyna? Dla niektórych wcześniej, dla innych później i czy można przejść obok niej obojętnie?
Pamiętam wiele rozmów jakie przeprowadziłam z dziadkami o ich sędziwych wieku, ale również z młodymi ludźmi, którzy bardzo często boją się starości. Bo czy może piękna? Czy głównie kojarzy nam się z samotnością, cierpieniem, bólem, stratą i pustką?
Tyle ile ludzi tyle spojrzeń na ten temat, choć to właśnie te myśli przepełnione smutkiem głównie się pojawiają. Usłyszeliście kiedyś od starszej osoby, że czuje się niepotrzebna, że minuty trwają całe wieki, że jej po prostu ciężko i trudno, że tak bardzo tęskni za tymi, których już nie ma? Słyszałam te słowa wielokrotnie, łzy pojawiały się w moich oczach i myślałam wtedy, przecież życie ma się jedno, trzeba z niego korzystać do ostatniej chwili, do ostatniej godziny i dnia… ale czasem to właśnie to wyczekiwanie sprawia ból…
MINUTY to zbiór reportaży właśnie o starości. Autorka przedstawia czytelnikowi myśli ludzi w podeszłym wieku, to z czym się zmagają, co im sprawia trudności, opisuje niekiedy ich życie, które teraz wspominają z tęsknotą, to życie kiedy byli sprawni, kiedy sami mogli o wszystkim decydować, kiedy nie musieli prosić innych o pomoc. To przejmujące historie, który sprawiły, że momentami cichutko pochlipywałam… ale warto pamiętać, że starość może być dobra…. Nie zapominajcie nigdy o starszych osobach, nie traktujcie ich jak powietrze, pójdzie z nimi na spacer, pooglądajcie wspólnie stare zdjęcia, pozwólcie im powspominać, znajdziecie czas dla nich chociażby na krótką rozmowę, na to aby im powiedzieć po prostu „dziękuję”.
To książka, która zmusza do wielu refleksji, momentami jest trudna, ale warta poznania…
Gdy tylko zobaczyłam, że Wydawnictwo Marginesy będą wydawać książkę o przemijaniu, starości itd. Ucieszyłam się.
Osobiście boję się tego, jak czas mija, jak przeskakuje godzina na godzinę, dzień zmienia się w kolejny.
Nawet teraz czuję łzy pod powiekami. Dlaczego? Mam zaledwie, bo jeszcze nie, 30 lat ale widzę, jak umierają po kolei znajomi, rodzina… jak wszystko się zmienia. Jak rodzą się nowe dzieci a później to one przedłużają linię swojego nazwiska.
Staram się oswajać z tym tematem, więc uznałam, że ta książka może być dla mnie swoistą terapią.
Iza Klementowska napisała świetne reportaże o starości i przemijaniu. O tym, w jaki sposób podchodzą do tego sami zainteresowani, ich znajomi i rodzina. Co dzieje się z nimi, jak chcieliby być traktowani i… rozumiani.
Jest to dobra lektura, aby zadumać się nie tyle nad własnym życiem i życiem naszych najbliższych, ale również tych, których codziennie mijamy na drodze.
Kiedy przychodzi starość? Czym ona jest? Czy my już się starzejemy? A może to proces, który zachodzi od razu po urodzeniu?
Czy starość to tylko dezorientacja, samotność, zmarszczki i wszystko co złe? Dlaczego starsi narzekają?
To ciężka książka. 320 stron, podczas których płakałam, rzucałam ją na łóżko. Nie chciałam czytać dalej. Nie dlatego, żeby była ZŁA. Ona jest bardzo dobra, ale emocje jakie mi towarzyszyły były nie do opisania. Bardzo mi było ciężko.
Smutno i przygnębiająco.
Momentami miałam wrażenie, że jest tutaj trochę lania wody. Wypełnianie stron zbędnymi lub zbyt rozciągniętymi dla mnie informacjami. Później zastanowiłam się. A może to właśnie ten brak spokoju, cierpliwości, ciągłe szukanie przyśpieszacza jest jednym z tych rzeczy, które odpychają nas od „spokojnej starości”? Od osób, które nie mogą za nami nadążyć, nie rozumieją nas? Nie mają siły na to, co my? Może właśnie ta książka chce nam udowodnić również to?
Przepięknie wydana, łatwa w przyswojeniu tak trudnego tematu. Smutna ale poniekąd budująca.
Przemijanie, które nieuchronnie wciąż trwa.
Warta, aby po nią sięgnąć i pamiętać, że każdy z nas przeminie. Nie traćmy tych cennych minut.
Boicie się starości? Ja owszem. Przeraża mnie to, że kiedyś mogę stać się schorowaną, samotną staruszką. Z moimi dziadkami i prababcią starość obchodzi się stosunkowo łagodnie. Nie mam w najbliższym otoczeniu osób, które ze względu na swój wiek są niedołężne i wymagają opieki. Rzeczywistość wielu starszych osób jest jednak zgoła inna. Iza Klementowska w swoich reportażach o starości przedstawia różne oblicza jesieni życia. Autorka ukazała historie zarówno wywołujące uśmiech na twarzy, jak i te bardzo przygnębiające. Zachowała odpowiednie proporcje, aby nie przytłoczyć odbiorcy. Środek ciężkości został zachowany dzięki balansowaniu między opowieściami o osobach samotnych, jak i małżeństwach, o osobach schorowanych i wymagających opieki, jak i traktujących czas emerytury jako okazji do przeżycia drugiej młodości. Bardzo bałam się tej książki. Spodziewałam się, że mnie przytłoczy i zdołuje. Cieszę się, że zdecydowałam się sięgnąć po tę lekturę bo pozwoliła mi ona oswoić starość. Pokazała, że jesień życia nie musi być jednowymiarowa. Jednocześnie uświadamia, że nic nie jest dane raz na zawsze i rzeczywistość może zmieniać się bardzo powoli, ale również wywrócić do góry nogami z dnia na dzień. Jest to bardzo ważna i wartościowa książka. Traktuje o tym co czeka nas wszystkich - każdy z nas zmierzy się ze starością czy to własną czy bliskich. Warto mieć to na uwadze i traktować starszych ludzi z szacunkiem, na który zasługuje każdy człowiek.
Myśląc o starości widzimy pomarszczonego człowieka, schorowanego, przygarbionego, smutnego. Czy taka właśnie jest starość? A może raczej czy musi taka być?
„Minuty” Izy Klementowskiej to reportaże o starości, które pokazują, że niejednokrotnie to, jak wyobrażamy sobie starość, tym właśnie jest. Ale niejednokrotnie przekonujemy się, że wcale taka być nie musi. Może być początkiem nowego etapu, równie atrakcyjnego, jak czas młodości. W tej książce przedstawione są bardzo różne historie bardzo różnych ludzi. Często czytając czułam przygnębienie, ale równie często się uśmiechałam. Niektóre historie wywoływały smutek, a niektóre dawały nadzieję. Każdą z nich łączy jednak jedno – poruszają ludzkie serca. Nie jest to łatwa i lekka lektura, nie jest to książka dla każdego. Gdyby nie pojawiły się w niej pozytywne historie, mnie by bardzo przytłoczyła. Jednak jest w niej pewna równowaga. Nie jestem w stanie określić jednoznacznie, dla jakiej grupy wiekowej ta książka będzie najodpowiedniejsza. Myślę, że odbiorcami mogą być ludzie starsi, mogą też być młodzi, mogą to być osoby dojrzałe. Wszystko zależy od tego, jak do niej podejdziemy i jak ją odbierzemy. Gwarantuję, że te reportaże każdego skłonią do chwili refleksji.