Opowieść, w której prawda ukryta jest między słowami.
Pełna tajemnic kobieta, która z pewnością ma coś na sumieniu… Ale czy tak wiele, jak chcieliby tego niektórzy?
Wydarzenia, które po spojrzeniu z innego punktu widzenia mogłyby wyglądać zupełnie inaczej…
Literacka zagadka z mistrzowsko poprowadzoną narracją.
Klasyczna autorka, jedna z najważniejszych pisarek na świecie, w Polsce wciąż jeszcze nienależycie doceniona. Mistrzyni suspensu, bez której nie byłoby Stephena Kinga i Alfreda Hitchcocka takich, jakich znamy.
Wyjątkowe wydanie w twardej oprawie z obwolutą i złoceniami.
Kornwalia, XIX wiek. Osierocony w dzieciństwie Filip Ashley zostaje przygarnięty przez starszego kuzyna, Ambrożego, który ustanawia go swoim dziedzicem. Ekscentryczny właściciel ziemski od zawsze wiódł samotnicze życie i rzadko przekraczał granice swej posiadłości. Słabe zdrowie zmusza go jednak do kilkumiesięcznego wyjazdu na południe Europy.
I tam zachodzą w nim przedziwne zmiany – a przynajmniej tak wydaje się Filipowi, który dostaje od opiekuna coraz bardziej niepokojące listy. Wydaje się, że Ambroży popada w obłęd. I choć zawsze był przeciwnikiem kobiet, po zaledwie kilku miesiącach znajomości bierze ślub z daleką kuzynką, Rachelą. Niedługo po tym wydarzeniu do Filipa dociera wiadomość o śmierci Ambrożego. A wkrótce u bram ich rodowej posiadłości pojawia się wdowa po kuzynie.
Po co przybyła? Czy po prostu gnana żalem po stracie ukochanego męża? A może wie coś więcej o podejrzanych okolicznościach jego śmierci, może nawet maczała w niej palce? W głowie Filipa mnożą się pytania. Lecz choćby chciał darzyć kuzynkę Rachelę nienawiścią, nie może oprzeć się jej urokowi, który wyzwala w nim uczucia, jakich do tej pory nie doświadczył…
Powieść sfilmowana z Rachel Weisz i Samem Claflinem w rolach głównych.
Autor | Daphne du Maurier |
Wydawnictwo | Albatros |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | twarda z obwolutą |
Liczba stron | 400 |
Format | 14.3 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8215-654-6 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382156546 |
Data premiery | 2021.10.13 |
Data pojawienia się | 2021.09.15 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 112 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Kiedy zobaczyłam zapowiedź na stronie Wydawnictwa Albatros „Moja kuzynka Rachela” Daphne du Maurier, wiedziałam że, muszę ją przeczytać. A otrzymana książka w twardej, złoconej oprawie dodaje połysku tej historii.
Ekscentryczny właściciel ziemski, przygarnia dziecko swoich kuzynów. Filip rośnie, pobiera nauki, wszędzie towarzyszy wujowi. W sposób naturalny przygotowuje się do przejęcia majątku. Z uwagi na słabe zdrowie Ambroży na zimę przenosi się do cieplejszych krajów Europy. W jednej z podróży poznaje daleką kuzynkę Rachelę i po zaledwie kilku miesiącach znajomości bierze z nią ślub. Pozostając we Florencji z Rachelą przesyła listy do Filipa. Niektóre z nich są bardzo niepokojące i mężczyzna postanawia wybrać się do Florencji.
„Chwilami wydaje się tak jak dawniej i znów jest między nami dobrze, tak dobrze, jak w pierwszych miesiącach naszego małżeństwa, jakbym śnił jakiś koszmar, z którego się właśnie zbudziłem. A potem – wystarczy jedno słowo czy jakiś czyn i wszystko jest stracone. Przychodzę, powiedzmy na taras i zastaję tam Rainaldiego. Na mój widok obje milkną. Zaczynam się zastanawiać, o czym rozmawiali. Kiedyś, gdy zostaliśmy, sami, Rainaldi w obcesowy sposób zapytał mnie o mój testament. Widział go przelotnie, kiedy się pobraliśmy z Rachelą. Powiedział mi, że w tej wersji ostatniej woli zupełnie nie została zabezpieczona na wypadek mojej śmierci.”
Moja kuzynkę Rachela, to opowieść gdzie nic nie jest oczywiste. A prawda ukryta jest między słowami, gestami, spojrzeniami. Przedstawione wydarzenia, z innej perspektywy wyglądają zupełnie inaczej. To powieść którą czytając, cały czas czekałam. Bezwiednie porównywałam ją do Rebeki - bohaterki innej książki Autorki. Czekałam kiedy Rachela w swój subtelny i delikatny sposób, zada cios. Nie ukrywam, że ostatnie 80 stron po prostu pochłonęłam. I nie jestem w stanie odgadnąć motywów działania Racheli.
Daphnie du Maurier mistrzowsko prowadzi narrację, a jej powieść nie ma oczywistego zakończenia. Dominuje w niej nastrój niepokoju i niedopowiedzenia. Autorka jest nie zaspokaja mojej ciekawości a o jej historii myślę cały czas. I tak właśnie powinno być.
Miałam już przyjemność zetknąć się z twórczością Daphne du Maurier. I byłam pełna zachwytu i zadowolenia. Zastanawiałam się, czy ta dobra passa będzie kontynuowana. I już wiem, że autorka spełniła moje oczekiwania. Przeżyłam miłe i ciepłe chwile, biorąc udział w kolejnej przygodzie, w towarzystwie znakomitych bohaterów.
Bohaterką powieści, jak już wskazuje sam tytułu, jest kobieta. Piękna i subtelna, intrygująca i niebezpieczna. Jakie jest jej prawdziwe oblicze? Nieodgadnione i nieodkryte, pełne tajemniczości i sprzeczności. Kuzynka Rachela wychodzi za mąż za Ambrożego. Zawitał on do Włoch, aby poprawić swój stan zdrowia. W Anglii zostawił kuzyna, swojego dziedzica, młodego i zagubionego, Filipa Ashleya. W czasie pobytu u kuzynki stan zdrowia Ambrożego się pogarsza. W często pisanych listach skarży się na swoje samopoczucie. Popada w obłęd, traci pamięć i podejrzewa, że jest podtruwany przez małżonkę. Młody dziedzic wybiera się do wuja, ale jego przyjazd jest spóźniony, wuj umiera. Niebawem Rachela zjawia się w posiadłości Filipa. Czyżby oczekiwała majątku po zmarłym mężu? A może chce poznać okolice, którymi Ambroży tak się przy niej zachwycał i które tak pięknie opisywał? Zastanawiające …. Ale Filip będzie z jednej strony zauroczony kuzynką, a z drugiej będzie postępował z nią ostrożnie, nie wiedząc, czego może po niej oczekiwać … Nie zdradzę więcej, oczekuję, że ciekawość sprawi, że sami odkryjecie prawdziwe oblicze Racheli. Liczę, że będziecie potrafili jednoznacznie stwierdzić, że to postać czysta i krystaliczna czy też zła i obłudna. Ja nadal mam wątpliwości i nie wiem, które jej oblicze było prawdziwe, nadal nie potrafię szali swoich odczuć przechylić w jedną ze stron.
Moja kuzynka Rachela to wzruszająca i pełna emocji opowieść o miłości, zdradzie i trudnych wyborach życiowych. Nie brakuje w niej chciwości i zazdrości, ale też ze stronic tej powieści delikatnie spogląda na nas subtelna i kojąca namiętność i pożądanie. Ale takie czyste i nieskalane, że aż serce się raduje, gdy takie obrazki przewijają się nam przed oczami. Delikatne trącenie dłonią czy skradzione spojrzenie wywołuje rumieńce i pąsy. Można się w takim czystym i delikatnym spektaklu zasmakować i zatracić, tak pięknie utonąć w obłokach niespełnionych marzeń.
Autorka bawi się z nami, prowokuje nas i wabi na każdym kroku. Od tej lektury nie sposób się uwolnić, czytelnik się w niej zatraca. Ta spokojna i stonowana akcja, intrygująca fabuła, pełna niespodzianek i celowych niedopowiedzeń. Wyraziści bohaterowie, z nutką tajemniczości, nie do końca przez nas poznani. Czy można oczekiwać więcej? To aż nadto.
Mistrzowska kreacja z bogatym wachlarzem emocji. I prawda, która nas ominie szerokim łukiem … I pozostające z nami pytanie: kim naprawdę była Rachela? Wyrafinowaną i chciwą wdową, czystą i nieskalaną kobietą czy kuzynką opłakującą zmarłego męża …
A to wszystko zamknięto w pięknie zdobionym wydaniu, w twardej okładce ze złotymi zdobieniami. Takie wydanie robi ogromne wrażenie na czytelniku.
Znakomita na prezent, okazji w najbliższych dniach nie będzie brakować …
Obowiązkowa w domowej biblioteczce, takich perełek nie może tam zabraknąć!
Kilka lat temu, szukając w bibliotece tytułów z listy BBC, wypożyczyłam “Rebekę” Daphe du Maurier. To było moje pierwsze spotkanie z tą autorką, więc zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać, szybko jednak pochłonęła mnie mroczna, niepokojąca atmosfera powieści i z zapartym tchem przewracałam kolejne kartki. Sięgając po “Moją kuzynkę Rachelę” liczyłam na podobne wrażenia, na kolejną tajemnicę, której nie sposób rozwikłać, póki autorka sama nie zechce uchylić jej rąbka. Czy dostałam to, na co liczyłam?
W "Mojej kuzynce Racheli" również pojawia się motyw kobiety, która w krótkim czasie po ślubie przybywa do posiadłości swojego męża, ale sytuacja jest podobna tylko na pozór. Narratorem i głównym bohaterem powieści jest 24-letni Filip Ashley, kuzyn i wychowanek Ambrożego Ashleya, właściciela posiadłości w Kornwalii. Spędzając zimę we Włoszech, Ambroży poznaje swoją daleką kuzynkę Rachelę, poślubia ją, a wkrótce potem umiera w tajemniczych okolicznościach, zostawiając Filipowi cały majątek. Ostatnie listy, które młody dziedzic otrzymał od swojego opiekuna, utwierdzają go w przekonaniu, że to Rachela przyczyniła się do śmierci Ambrożego. Kiedy wdowa przybywa do Kornwalii, Filip wbrew sobie ulega jej urokowi, jedna po drugiej zacierając granice między nienawiścią, miłością i szaleństwem.
Daphne du Maurier jest mistrzynią budowania klimatu i napięcia, oraz konstruowania fabuły i niejednoznacznych postaci. Praktycznie na początku dostajemy informację, że historia nie skończy się dobrze, ale nie wiemy, co konkretnie się wydarzy, póki nie dotrzemy do końca. Akcja toczy się powoli i z pozoru nie dzieje się wiele: po prostu dwoje początkowo niechętnych sobie ludzi zaczyna spędzać razem czas i poznawać się lepiej, równocześnie uczestnicząc w pełnym konwenansów życiu XIX-wiecznej socjety. Ważniejsze jest jednak to, co dzieje się we wnętrzu Filipa, jakie przemiany w nim zachodzą pod wpływem Racheli i jak stopniowo z bohatera budzącego sympatię i współczucie przemienia się w postać godną pożałowania, nad której tokiem myślenia i decyzjami pozostaje pokręcić głową z politowaniem.
W przeciwieństwie do “Rebeki”, w której roi się od niewyjaśnionych zdarzeń, tutaj na pierwszy rzut oka wszystko - to znaczy motywacje i zachowania bohaterów, razem z ich konsekwencjami - wydaje się jasne. Dopiero potem przychodzi refleksja, czy Filipa można uznać za wiarygodnego narratora? Czy jego obsesja połączona z obciążeniem genetycznym nie wpłynęły znacząco na jego przedstawienie sytuacji? I jak bardzo odmienna byłaby ta historia opowiedziana z perspektywy Racheli? Za jakiś czas na pewno wrócę do tej powieści, próbując wczytać się w okruchy informacji rozrzucone między wierszami.
W nekrologu autorki znalazły się słowa: „Du Maurier była mistrzynią wykalkulowanego niezdecydowania. Nie chciała zaspokoić umysłów swoich czytelników. Pragnęła, by jej zagadki trwały. Chciała, by jej powieści nadal prześladowały ich nocami, długo po ich zakończeniu” - myślę, że ten opis stanowi doskonałe podsumowanie zarówno samej powieści, jak i moich wrażeń po jej przeczytaniu. Polecam miłośnikom pięknie napisanych, klimatycznych książek, w których najważniejsze jest nie tempo akcji, ale portrety psychologiczne bohaterów.
Konstrukcja powieści du Maurier dla wielu czytelników może być męcząca, choć w ostateczności trzeba przyznać, że świetnie oddaje narastające napięcie między bohaterami. Atmosfera gęstnieje z każdym rozdziałem, a przemieszanie wątków romansowych (czy aby na pewno?) z thrillerem psychologicznym daje mieszankę, którą albo się pokocha, albo znienawidzi.
To przepiękne wydanie powieści Daphne du Maurier wchodzące w skład „Serii butikowej”, błyszczy niczym drogocenny kamień oprawiony w złoto. Myślę, że każdą srokę okładkową, jak ja, uradowałaby taka niespodzianka pod choinką. Tym bardziej jeśli jest miłośniczką podszytych mrokiem, tajemniczych historii, które niepokoją i zachwycają jednocześnie.
A w przypadku „Mojej kuzynki Racheli” to właśnie ten klimat po mistrzowsku oddany przez autorkę sprawia, że mimo dość leniwie toczącej się akcji, nie potrafimy oderwać się od lektury. Co więcej, nie jesteśmy w stanie wyrobić sobie jednoznacznej opinii o głównych bohaterach. Sprzyja temu narracja przypisana tylko jednej z postaci, do tego człowiekowi młodemu, niedojrzałemu, mogącemu mylnie odbierać sygnały i nadinterpretować rzeczywistość. Szczególnie, że przemawiają przez niego silne emocje. Najpierw wręcz nienawiść i podejrzliwość, później totalne zauroczenie.
Kim rzeczywiście jest jego kuzynka Rachela i w jakiej mierze odpowiada jego wyobrażeniom? Czy to zimna manipulantka, czarna wdowa, która przyczynia się do śmierci męża, czy może radosna, szczera i bezinteresowna kobieta, przy której życie zyskuje prawdziwy sens? Jeśli spodziewacie się jasnej odpowiedzi na to pytanie, to nic z tego. Autorka pozostawia czytelnikowi osąd i wybór jednej ze stron, choć zapewniam Was, że o to niełatwo.
Ile skrajnych emocji towarzyszyło mi przy lekturze! Od niepokoju, podejrzliwości po współczucie dla tajemniczej Racheli. Znowuż poprzez irytację urastającą momentami do wściekłości, po przebłyski zrozumienia dla naiwności i błędów młodego zakochanego mężczyzny. Którą ze stron wybrałam? Czy zdecydowała kobieca solidarność, czy przeważyły podejrzenia Filipa? Będę równie okrutna jak autorka i odpowiedź zachowam dla siebie.
Zachęcam Was do podjęcia tej misternej gry, w której zdanie będziecie zmieniać wielokrotnie, a nawet kiedy podejmiecie decyzję, nie pozbędziecie się wątpliwości oplatających duszę niczym trujący bluszcz.
Jaka książka ostatnio przyciąga wzrok każdej okładkowej sroki? Oczywiście mówię o pięknym wydaniu "Mojej kuzynki Racheli" z serii butikowej. Cudownie wygląda! A jak z treścią?
Jest to powieść w stylu klasycznym, trochę gotyckim. Atmosfera jest gęsta, pełna tajemnic. A akcja toczy się bardzo statecznie, co muszę przyznać trochę mnie nużyło. Jednak wiedząc, że na końcu czeka spektakularne zakończenie (tak przeczytałam w innych opiniach), wytrwale brnęłam dalej. I rzeczywiście opłacało się, jednak klimat nie do końca mi odpowiadał.
To dobra historia na długie jesienne wieczory. Zajmująca, wymagająca skupienia i uwagi. Autorka kreuje świat w specyficzny sposób, co może być plusem, ale i minusem. Ja miałam trochę duże oczekiwania, dlatego nie jestem tak zachwycona jakbym mogła, jednak nie żałuję chwil spędzonych z tą powieścią.
„Moja kuzynka Rachela” to powieść w której nic nie jest oczywiste, gdzie prawdy musimy poszukiwać, a która niejednokrotnie skrywa się między słowami z których jest utkana.
Anglia, XIX wiek, znaczna posiadłość i piękna kobieta… Tajemnice, które się przenikają i zdarzenia co do których musimy się upewniać czy rzeczywiście miały miejsce same z siebie… Mrok i emocje, które potęgowane są przez tajemnicze wydarzenia znajdą rozwiązanie na samym końcu…
Czytając książkę nie wiemy komu ufać, czujemy ciągłe napięcie, a rozwiązanie zagadki nie jest takie oczywiste. Daphne du Maurier już we wcześniejszej swojej książce przyzwyczaiła mnie do tego niecodziennego i wręcz swoistego klimatu balansując między thrillerem a romansem. Tytułowa Rachela będzie intrygować czytelnika do ostatniej strony powieści, będzie też zaskakiwać i zaciekawiać coraz bardziej.
Wszystkie fakty odkrywamy niespiesznie przy okazji delektując się niezwykle plastycznym językiem charakterystycznym dla autorki. Mi osobiście nie przeszkadzało dość wolno postępująca tempo, a mroczny klimat zdecydowanie idealny jest na jesienne wieczory. Co do zakończenia – skłania do refleksji i niejednoznacznie daje nad odpowiedź na targające nami podczas lektury pytania…
Książka doczekała się ekranizacji z Rachel Weisz i Samem Claflinem w rolach głównych. Ja po lekturze niewątpliwie się na niego skuszę…
Daphne du Maurier (ur. 13 maja 1907 w Londynie, zm. 19 kwietnia 1989 w Par) – angielska pisarka, autorka popularnych powieści i opowiadań. Choć klasyfikuje się ją jako powieściopisarkę romantyczną, jej historie opisywane były jako „nastrojowe i wdzięczne” z licznymi podtekstami paranormalnymi. Do jej najpopularniejszych powieści należą: „Rebeka”, „Kozioł ofiarny”.
„Moja kuzynka Rachela” przedstawia kilka lat z życia Filipa Ashley’a (głównego bohatera), który wychowuje się wraz ze swoim starszym kuzynem – Ambrożym. Mężczyźni są dziedzicami ogromnego majątku, który w dzień 25 urodzin ma zostać całkowicie przepisany na Filipa. Ich rutynowe życie zakłóca wyjazd Ambrożego do Włoch, informacja o jego ślubie z nieznaną dotąd kuzynką Rachelą, a następnie nietypowy list, w którym kuzyn prosi o pomoc i przyjazd. Główny bohater udaje się do Florencji, gdzie zostaje poinformowany o śmierci Ambrożego, natomiast rzekomo pogrążona w żałobie Rachela wyjechała z Włoch i nikt nie wie, gdzie się udała. Według służby takowe zachowania są przejawem jej impulsywności i w poprzednich lata pojawiały się dość często. Zrozpaczony Filip wraca do rodzinnej Kornwalii, gdzie próbuje otrząsnąć się po przedwczesnej śmierci Ambrożego. Niestety jego spokój ponownie zostaje zakłócony. Jego ojciec chrzestny otrzymuje list od tajemniczej kuzynki Racheli z informacją o jej przyjeździe do Anglii. Z początku źle nastawiony Filip, który uważał, że to przez nią zmarł jego kuzyn, przyjmuje kobietę w swoim domu i z czasem zaczyna tolerować jej obecność, a momentami nawet i doceniać. Niestety za bardzo…
Jest to moje drugie spotkanie z twórczością Daphne du Maurier i muszę przyznać, że równie udane co pierwsze. Bardzo doceniam twórczość tej pisarki za niepodrabialny styl pisania. Jest on mroczny i tajemniczy. Zakończenia w jej książkach są bardzo enigmatyczne, często czytelnik sam musi zadać sobie pytanie "co tak właściwie się teraz stało?”. Książka ma bardzo równomierne tempo. Jest dużo akcji, przez co nie ma mowy o znużeniu podczas lektury. W bardzo dobry sposób obrazuje zwyczaje panujące w XIX-w. – spotkania towarzyskie, pogląd społeczeństwa na relacje międzyludzkie.
„Chodzi o to, że życie trzeba wytrzymać i przeżyć. Tylko jak przeżyć? – oto jest problem”.
Julia G.
źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Niewątpliwie „Rebeka” to najsłynniejsza powieść Daphe du Maurier. Jest najbardziej popularna i znana czytelnikom nie tylko z książek lecz również z licznych adaptacji filmowych. Tym razem do przepięknej serii butikowej od wydawnictwa Albatros dołącza kolejna powieść du Maurier – „Moja kuzynka Rachela”. Szczerze mówiąc, pierwszy raz usłyszałam o tej książce właśnie, gdy się miała ukazać w tej serii.
Akcja dzieje się w Kornwalii i we Włoszech w XIX wieku. Głównym bohaterem jest młody mężczyzna, Filip Ashley, który po śmierci rodziców trafia na wychowanie do dosyć ekscentrycznego wuja Ambrożego. Ambroży jest dla Filipa całym światem. Chłopak dorasta i staje się mężczyzną. Ambroży powoli starzeje się i stan jego zdrowia wymaga, żeby ten jeździł zimą w cieplejsze klimaty. Wybiera Włochy. Tam poznaje ich daleką kuzynkę Rachelę i bierze z nią ślub. Zaskoczony Filip czyta kolejne przysyłane przez Ambrożego listy i w pewnym momencie zaniepokojony nimi postanawia sam wybrać się do Włoch. Jednak przyjeżdża za późno, ponieważ w tym czasie Ambroży umiera. Po powrocie do Anglii u Filipa pojawia się wdowa po Ambrożym, Rachela. Kobieta wywiera niesamowite wręcz piorunujące wrażenie na młodym mężczyźnie. Tajemnice i dziwne zdarzenia narastają.
Zacznę od klimatu książki, który jest niesamowicie wykreowany. Od pierwszych stron czytelnik czuje narastający niepokój. To sprawia, że od książki nie można się oderwać, trzeba ją przeczytać do końca. Powieść wymaga, żeby skupić się tylko na niej. Pochłania czytelnika.
Bohaterowie są dobrze stworzeni. Filip jako młody, nieobyty z kobieta mężczyzna jest naiwny, łatwo ulega pokusom i szybko się zakochuje. Przez co nie myśli racjonalnie. Rachela, to prawdziwa femme fatale, kobieta, która uwodzi, zna swoją wartość, a do tego jest bardzo inteligentna. W zestawieniu z nią od razu widać, że Filip nie ma szans. Na uwagę zasługują również bohaterowie drugoplanowi, którzy również są bardzo ciekawi. Nick Kendall i jego córka czy Rainaldi. Oni popychają powieść do przodu.
Powieść jest bardzo dobra. Po skończeniu jej zostaje w głowie. Nie daje o sobie zapomnieć.
„MOJA KUZYNKA RACHELA”
Daphne du Maurier Wydawnictwo Albatros
Biorąc do ręki tą książkę nie wiedziałam, że mnie tak pochłonie. Prawdopodobnie polubiłam powieści, które dzieją się w XIX wieku. Mają swój tajemniczy klimat. I chyba to mnie do nich przyciąga.
Historia ukryta na kartkach powieści Daphne du Maurier „Moja kuzynka Rachela” sprawia, że nie da się od niej oderwać. Mamy tutaj bardzo tajemniczą postać. Dwóch kuzynów i ona jedna. Jeden z nich umrze- co zrobi ten drugi? Czy da się wciągnąć w grę? Czy ulegnie diablicy? Czy jego życie również będzie zagrożone? Wróćmy jednak do początku. Czas akcji XIX wiek. Miejsce akcji Wielka Brytania i Włochy.
Filip Ashley szybko stracił swoich rodziców. Jego kuzyn Ambroży Ashley postanowił się nim zaopiekować. Filip traktował go jak guru. Uwielbiał z nim przebywać. Starszy kuzyn nie miał dzieci, więc traktował jego jak własne dziecko. Ambrożemu doskwierało zdrowie więc na czas zimowy wyjeżdżał do Włoch. Tam poznał swoją daleką kuzynkę Rachelę i po kilku miesiącach się z nią ożenił. Czy dobrze zrobił? To był wielki szok dla Filipa. Stał się o swojego kuzyna strasznie zazdrosny. Nienawidził Racheli za to, że odebrała mu Ambrożego. Głęboka nić jaka się wytworzyła między kuzynami zaczęła puszczać. Starszy z nich już tak często nie pisał listów. Cały czas zastanawiał się co ona mu zrobiła, że taki zatwardziały kawaler nagle postanowił zmienić swój stan cywilny. Pewnego razu dostaje od Ambrożego niepokojący list. Za wszelką cenę musi do niego pojechać. Ambroży jest ciężko chory. Pytanie: czy Filip zdąży na czas? Wiadomo w tamtych czasach podróż trwała wieki. Niestety nie zdążył na czas. Chciał poznać kuzynkę Rachelę jednak ona zniknęła. Wdowa zabrała wszystkie rzeczy swojego zmarłego męża i się ulotniła. Nikt nie wie, gdzie ona teraz przebywa. Co o niej myśli Filip? Można śmiało powiedzieć, że punkt widzenia zmieni się wraz z punktem siedzenia. Raz ją nienawidzi, później nie może bez niej żyć, a następnie życzy jej śmierci. Co takiego zrobiła Rachel? Dlaczego umarł Ambroży? Czy Filipowi uda się ustalić co tam się wydarzyło? Czy będzie zaślepiony i nie będzie widział prawdy? Przekonacie się o tym czytając „Moja kuzynka Rachela”.
Główny bohater Filip Ashley jest dziwnym człowiekiem. Jest ślepo zapatrzony w swojego kuzyna. Strasznie zazdrosny o żonę Ambrożego. Dużo dziewczyn zabiega o jego uwagę, jednak on chce być zatwardziałym kawalerem. Cierpi na tym niejedno serce. Zakochana jest w nim córka jego ojca chrzestnego. Jednak on ją odtrąca. Co zrobi jak pozna swoją daleką kuzynkę Rachelę? Czy klapki spadną mu z oczu i w końcu postanowi się ustatkować? I w tym momencie nie rozumiem tego człowieka. Zrobi coś czego nigdy nie powinien zrobić. Czy to zaważy na jego życiu?
Co powiem o Racheli? Bardzo tajemnicza postać. Na początku mało o niej wiemy. Z biegiem czasu troszeczkę ją poznajemy. Czy jest modliszką, a może to czarna wdowa, która czyha na majątki zaślepionych mężczyzn? Dodam tylko, że się mocno zdziwiłam. Zawiodła mnie moja intuicja.
Oprócz tych postaci o których już napisałam znajdziecie również takie osoby, które ostro kombinują. Dlaczego? Czy są łasi na pieniądze? A może to kolejni zaślepieńcy? To już musicie odkryć sami.
Pamiętajcie tylko jedno: tutaj prawda ukryta jest między wierszami. Czytajcie bardzo uważnie, żebyście niczego nie przegapili.
Powieść „Moja kuzynka Rachela” napisana jest specyficznym językiem. Nie jest to lekka lektura. Nie da się o niej zapomnieć z dnia na dzień. Zostanie ze mną na dłużej. Pewnie za jakiś czas ponownie po nią sięgnę, ponieważ jest tego warta.
Jeżeli lubicie powieści pełne intryg i z ukrytą prawdą to nie możecie przegapić tego tytułu. Czy również was zauroczy kuzynka Rachela? Uważajcie. Ta kobieta ma coś w sobie, że tak przyciąga mężczyzn.
Doskonały klasyk. Niesamowite połączenie romansu z powieścią obyczajową. Napięcie budowane jest powoli. Nie znajdziecie tutaj szybkiej akcji.
Książka „Moja kuzynka Rachela” doskonale nadaje się na prezent.
Z całego serca polecam. Przeczytajcie. Warto.
Duszny klimat, wiele niedopowiedzeń, kilka intryg, kłamstw oraz szczypta romansu, to składowe książek Daphne du Maurier. Dziś słów kilka o genialnej "Mojej kuzynce Racheli", ponadczasowej i doskonałej powieści, która cieszyć będzie czytelników zawsze.
Jest to historia osadzona w Kornwalii. Opowiada o młodym mężczyźnie, który jako dziecko został osierocony. Przygarnął go podupadający często na zdrowiu kuzyn, dzięki któremu żył w dostatku. Rzecz rozpoczyna się w momencie śmierci opiekuna oraz wizyty Racheli, wdowy po nim. Mało dojrzały emocjonalnie Philip, zaczyna traktować kobietę z niemal nabożnym szacunkiem, by po jakimś czasie zapłonąć najczystszym, romantycznym uczuciem, które wkrótce przyniesie wiele bólu i cierpienia.
Autorka to mistrzyni wodzenia czytelnika za nos. Doskonale wprowadza w klimat powieści, przedstawia pewne fakty, intryguje i wyjaśnia tylko częściowo, po to, by złapać czytającego w sieć tajemnic i niedomówień, mistrzowsko kontroluje narrację i popycha w stronę zagadek.
Opowieść snuje się z wolna, urzekając przepięknymi opisami i fascynującymi zasadami, którymi rządzi się epoka. Dodatkowo, wplata w opowieść liczne retrospekcje, poetyzuje, przedstawia swego rodzaju piękno otoczenia i konsekwentnie się tego trzyma, dając czytelnikowi i odetchnąć, uspokoić, ale też przerazić.
Ta powieść hipnotyzuje nie tylko pięknym, lotnym i plastycznym językiem, ale też zmiennymi nastrojami, które autorka poprzetykała jakby pracowała nad wyjątkowo barwnym kilimem. Świetnie też dobierała panującą na zewnątrz aurę i komponowała ją z nastrojami towarzyszącymi głównemu bohaterowi.
Daphne du Maurier to niekwestionowana mistrzyni dwuznaczności i suspensu, która bez skrupułów pakuje czytelnika na łódź, kołysze go raz w lewo, raz w prawo i skłania do myślenia nad teoriami, wątpliwościami i podejrzeniami. Doskonała powieść!