To nie jest zwykły dziennik podróży. Bo też i podróż była niezwykła
Witold Palak (laureat Kolosa) i Dorota Wójcikowska na motocyklu Royal Enfield, zwanym pieszczotliwie Zielonym Osiołkiem, przejechali Indie niemal wzdłuż i wszerz. Przemierzyli Himalaje, pokonali najwyżej położone przełęcze motorowe na świecie, dotarli do trudno dostępnych klasztorów buddyjskich. Ślizgali się na oblodzonych drogach nad przepaścią, pokonywali rzeki w bród, ścigali się z wielbłądami.
Uczestniczyli w tradycyjnym weselu w Ladakhu i w uroczystościach pogrzebowych w świętym mieście Mandi. Poznali życie pasterzy Changpa nad jeziorem Tso Moriri, a w szkole na wysokości 4500 metrów uczyli dzieci angielskich słówek. Pomagali w pracach polowych w wiosce ludu Brokpa. Odwiedzili także Złotą Świątynię w Amritsar i miasta-fortece na Wielkiej Pustyni Indyjskiej, aby w końcu, po przejechaniu 7100 kilometrów, zakończyć podróż na Goa.
A pomiędzy tym wszystkim były dodatkowe atrakcje w postaci... nieustannych awarii motocykla. Niemal każdy dzień kończył się wizytą w jakimś przydrożnym warsztacie albo doraźną naprawą, w której pomagali okoliczni mieszkańcy. Wszystko to sprawiło, że podróż była naprawdę wyjątkowa, a dzięki tej książce mamy okazję przeżyć ją także i my.
Autor | Witold Palak |
Wydawnictwo | Bernardinum |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 392 |
Format | 15.0 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 9788378237341 |
Kod paskowy (EAN) | 9788378237341 |
Waga | 770 g |
Wymiary | 150 x 215 x 26 mm |
Data premiery | 2016.07.29 |
Data pojawienia się | 2016.07.29 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
„Motocyklem przez Indie” to książka wchodząca w skład zaszczytnej Biblioteki Poznaj Świat, która powstaje pod czułym okiem Wojciecha Cejrowskiego. Sięgając po publikacje tej marki zawsze spodziewam się najwyższej jakości i jeszcze nigdy nie miałam okazji się zawieść. Także i tym razem.
Relacja Witolda Palaka, odrzucająca koncepcję nieustannego przywoływania łatwych do odnalezienia w sieci faktów, skupia się w większości na osobistych przeżyciach podróżnika. To chronologicznie ułożony zbiór jego doświadczeń, przemyśleń i uwag. Ciekawie prezentując obraz kolejnych dni, autor chwilami skupia się na szczegółach, pomijając jednak to, co mogłoby nużyć. W efekcie czytelnik dostaje esencję tych najbardziej emocjonujących momentów, egzotycznych, niepowtarzalnych, w pełni oddających niezakłamany klimat tak odległego zakątka świata.
Obok treściwych opisów poszczególnych miejsc stoją dialogi. Pojawiają się przytaczane sytuacje ze spotkań z tubylcami, które jak dla mnie, w każdej książce tego gatunku są wisienką na torcie. Nie krytykując, nie kolorując, nie narzekając, za to od czasu do czasu żartując Witold Palak naprawdę napawa optymizmem. Takie książki czyta się rewelacyjnie o każdej porze roku, nie zależnie od tego, czy na dworze świeci słońce czy pada śnieg.
To, co UWIELBIAM w publikacjach Biblioteczki Poznaj Świat, to oczywiście zapierające dech w piersiach fotografie. Majestat przyrody, gwar ulicy czy doświadczone upływem czasu twarze ludzi. „Motocyklem przez Indie” obfituje w genialne zdjęcia i chociażby ze względu na nie warto dać tej książce szansę. Twarda oprawa, gładki, wysokiej jakoś papier i dbałość o detale tworzą w efekcie kunsztowne wydanie, które dołączy do mojego pokaźnego zbioru publikacji tej marki.
Jeżeli myślicie, że motocyklowa podróż po autostradach Europy to wyczyn – ta książka jest dla Was. Jeżeli nie wierzycie w to, że niewysokiej klasy jednoślad może wywlec wysoko w góry dwoje ludzi obładowanych bagażami – powinniście po nią sięgnąć. Jeżeli kochacie wyzwania, podróże i chcielibyście przeczytać o rzeczach prawie niemożliwych, a jednak prawdziwych – „Motocyklem przez Indie” może Was usatysfakcjonować. Dla mnie przygoda u boku tej publikacji była rewelacyjną rozrywką. Życzę sobie takich więcej i Wam oczywiście też.