Pewnego dnia usłyszałem, że w Tanzanii poluje się na albinosów. Z części ich ciał czarownicy mieli robić amulety i eliksiry przynoszące szczęście. Wszystko brzmiało jak straszna opowieść z dalekiego świata, ale z czasem te same historie zaczęły wypełniać szpalty gazet i akta kolejnych spraw. Odcięte ramiona, odrąbane nogi, wybite zęby. Palce, dłonie, stopy, uszy, serca, jelita, wątroby, penisy i łechtaczki – cenny był każdy, nawet najmniejszy kawałek. Przez lata słuchałem o kraju zanurzonym w czarach, o porzuconych dzieciach, kolejnych atakach, morderstwach i rozkopanych grobach. W końcu stwierdziłem, że polecę do Dar es Salaam, by spróbować zrozumieć to, co przeraża. Byłem pewien, że na miejscu będę rozmawiać o polowaniach i wierze w magiczną moc ciał albinosów. Szybko jednak okazało się, że w tych rozmowach strach przed okaleczeniem czy śmiercią praktycznie się nie pojawia – Filip Skrońc.
Autor | Filip Skrońc |
Wydawnictwo | Czarne |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 240 |
Format | 13.5 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8049-980-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380499805 |
Wymiary | 135 x 215 mm |
Data premiery | 2020.03.04 |
Data pojawienia się | 2020.01.22 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 59 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Albinosi to duchy, potrafią przenikać ściany i znikać na zawołanie.
W ciemnościach widzą jak za dnia.
Nie czują strachu i bólu.
Mają mniejsze mózgi. Są ograniczeni umysłowo.”
To tylko nieliczne z przekonań jakie nadal krążą na temat albinosów, czyli osób u występuje brak pigmentu, przez co skóra jest blado biała lub lekko różowa. Takie osoby urodzone w Afryce nie mają łatwego życia. Składa się na to wysokie ryzyko poparzeń skóry, co bardzo często prowadzi do nowotworów. Niska świadomość zagrożenia z powodu braku odpowiedniej edukacji oraz wszechobecna bieda mieszkańców, która nie pozwala na zakup odpowiednich kremów z filtrem, ma w tym procesie znaczący udział.
Ale chyba największe niebezpieczeństwo na jakie narażeni są albinosi, pochodzi ze strony innych ludzi. Od najmłodszych lat czują się inni i na każdym kroku są wytykani palcami. Dzieci nie chcą się z nimi bawić, ludzie boją się ich dotknąć. Budzą ogromną ciekawość, ale i strach w mieszkańcach wiosek, w których się urodzili. Powszechne jest bowiem przekonanie, że są duchami, diabłami, że ich sproszkowane kości przynoszą bogactwo i dobrobyt. Czyli coś, co w biednych rejonach Tanzanii jest rzeczą najcenniejszą.
Filip Skrońc w swoim reportażu przybliża nam historię Tanzanii, która pozwala nam spojrzeć na rozwój tego państwa i zrozumieć wiele aspektów związanych z codziennością żyjących tam ludzi. Autor próbuje również ustalić skąd wzięły się poglądy, które sprawiają, że ludzie dotknięci albinizmem boją się o swoje życie oraz co w tej sprawie robią władze Tanzanii.
Muszę powiedzieć, że jest to mocny reportaż. Dla mnie jest niepojęte, że oprawcami często są członkowie rodziny. I że ataki na ludzi o białej skórze nadal są dokonywane, nawet dzisiaj w dobie dostępu do informacji. Przeraża mnie, że życie ludzkie dla niektórych nie ma żadnej wartości. Przytoczone tutaj rozmowy, świadectwa i statystyki działają na wyobraźnię i pozwalają poczuć strach, z jakim zmagają się albinosi i ich rodziny. Zdecydowanie na długo zapada w pamięci.
Przeraża mnie ta książka. Uwielbiam dobre reportaże, a ten można takim nazwać. Świetny warsztat, do tego wzrusza, wzmacnia poczucie niesprawiedliwości i wstrząsa do bólu.
Mamy XXI wiek, a w krajach afrykańskich nadal żywe są wierzenia w nadprzyrodzoną moc. Czarodzieje czy naturalni uzdrowiciele, szamani pogłębiają ten pogląd kusząc naiwnych ludzi, że dzięki częściom ciała ludzi z albinizmem potrafią stworzyć magiczne eliksiry czy amulety. Wręcz prowokują sprawcę napaści do olbrzymiej brutalności.
„Im głośniejszy krzyk, tym silniejszy eliksir. Im więcej łez, tym mocniejszy materiał”.
„W jedno wierzę: albinosi nie umierają, oni znikają. Sam długo nie wierzyłem, ale przez całe swoje życie nie widziałem i nie znam nikogo, kto widział ciało martwego albinosa. Trupy czarnych, oczywiście. Albinosa w trumnie? Nigdy”.
Autor książki „Nie róbcie u krzywdy”, Filip Skrońc przez 5 lat dokumentował i tworzył ten reportaż. Jest to bardzo rzetelny zbiór historii morderstw, tak morderstw, brutalnych ataków i dehumanizowania osób z albinizmem, którzy są traktowani jak przedmioty.
Ale autor nie przedstawia nam tylko suchych faktów, jest to opowieść pełna wrażliwości i szacunku do śmierci, do rozmówcy, który nie zawsze chce wracać do traumatycznych przeżyć.
To próba odkrycia przyczyn tego haniebnego procederu, który jawnie łamie prawa człowieka w Tanzanii, jak ma to miejsce w książce, ale ten proceder rozprzestrzenia się już na całą Afrykę, w 2020r już na 30 państw.
To niezwykła historia ludzi, którzy są zwierzyną we własnym kraju, na których się poluje. Tak, brzmi to nierealnie i brutalnie, ale taka jest prawda. Napaście zdarzają się na porządku dziennym, nie tylko pod osłoną nocy, ale i w biały dzień przed domem ofiary.
To opowieść o cierpieniu, niezrozumieniu, morzu wylanych łez i bezradności.
„Przez kolor skóry jesteśmy uchodźcami we własnym kraju”.