Pełen niespodziewanych zwrotów akcji thriller, napisany przez autorkę bestsellerów Para zza ściany i Nieznajoma w domu
W Catskills panuje zima, a Mitchell's Inn, hotel ukryty wśród górskich lasów, jest miejscem doskonałym na niczym niezmącony weekendowy wypoczynek albo na romantyczną schadzką. Gdy wokół pogarsza się pogoda, a burza śnieżna powoduje awarię elektryczności oraz uniemożliwia wszelką komunikację ze światem zewnętrznym, gościom nie pozostaje nic innego, jak tylko cierpliwie czekać na możliwość skontaktowania się ze światem za murami budynku.
Tymczasem jednak niespodziewanie ginie jeden z gości Mitchell's Inn. Śmierć wygląda na efekt wypadku, ale gdy życie traci kolejna osoba, ludzie uwięzieni w hotelu na odludziu zaczynają wpadać w panikę.
W odciętym od świata luksusowym hotelu coś lub ktoś uśmierca jego mieszkańców, zabijając ich w kolejności, której reguł nikt nie jest w stanie odgadnąć. Przerażonym ludziom pozostaje czekać na śmierć lub na cudowne wybawienie, które wydaje się jednak bardzo odległe.
„Udowadniając, że czas biegnie do przodu, ale ludzie się nie zmieniają, Lapena stworzyła doskonałą zagadkę kryminalną, z której dumna byłaby sama mistrzyni Agatha Christie”.
– „USA Today”
„Intrygująca akcja, izolacja od świata, zamieć śnieżna i śmierć, która czai się niemal w każdym kącie. Niechcianego gościa czyta się tak samo jak ociekające adrenaliną książki Agathy Christie. Zanim przystąpisz do lektury, odłóż na później wszelkie prace, ponieważ nie oderwiesz się od tej książki, dopóki nie przeczytasz ostatniego zdania”.
– Gilly Macmillan, autorka Perfekcyjnej dziewczyny
„Lapena napisała doskonałą powieść kryminalną, emanującą atmosferą znaną z książek Agathy Christie. Czytelnicy, zachwyceni jej poprzednimi powieściami, na pewno nie oderwą się także od tej lektury. Każdy, kto lubi mroczne zagadki kryminalne, przeczyta ją jednym tchem”.
– „Library Journal”
Autor | Shari Lapena |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 320 |
Format | 14.5 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 9788381164948 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381164948 |
Wymiary | 145 x 215 mm |
Data premiery | 2018.10.26 |
Data pojawienia się | 2018.10.26 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 15 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 4 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„W Catskills panuje zima, a Mitchell’s Inn, hotel ukryty wśród górskich lasów, jest miejscem doskonałym na niczym niezmącony weekendowy wypoczynek albo na romantyczną schadzką. Gdy wokół pogarsza się pogoda, a burza śnieżna powoduje awarię elektryczności oraz uniemożliwia wszelką komunikację ze światem zewnętrznym, gościom nie pozostaje nic innego, jak tylko cierpliwie czekać na możliwość skontaktowania się ze światem za murami budynku. Tymczasem jednak niespodziewanie ginie jeden z gości Mitchell’s Inn. Śmierć wygląda na efekt wypadku, ale gdy życie traci kolejna osoba, ludzie uwięzieni w hotelu na odludziu zaczynają wpadać w panikę. W odciętym od świata luksusowym hotelu coś lub ktoś uśmierca jego mieszkańców, zabijając ich w kolejności, której reguł nikt nie jest w stanie odgadnąć. Przerażonym ludziom pozostaje czekać na śmierć lub na cudowne wybawienie, które wydaje się jednak bardzo odległe.”
Już troszkę mnie znacie i wiecie, że uwielbiam różnego rodzaju thrillery i kryminały, więc co miesiąc staram się kilka przeczytać. Tym razem w moje ręce wpadła powieść „Niechciany gość” Shari Lapeny. Do tej pory nie znałam twórczości tej autorki, ale po lekturze tej książki, wiem, że wszystko nadrobię.
Zabierając się za czytanie, nie robiłam sobie zbyt dużo nadziei, gdyż ostatnio wiele książek z tego gatunku niemiłosiernie mnie rozczarowało. Jednak już po przeczytaniu kilkudziesięciu stron, wiedziałam, że w tym przypadku będzie inaczej. Historia wciągnęła mnie do tego stopnia, że czytałam non stop bez przerwy, by jak najszybciej, dowiedzieć się kto z bohaterów jest mordercą. Autorka wie jak dawkować napięcie, ja cały czas siedziałam jak na szpilkach i z przejęciem i uwagą przewracałam strony, by znaleźć najdrobniejszy szczegół, który pomógłby mi wpaść na trop mordercy. Oczywiście nic takiego nie znalazłam, ale teraz, gdy wiem kto zabił, zdaję sobie sprawę, że było kilka wskazówek, które w połączeniu z innymi faktami mogły mnie nakierować na właściwy trop. Jednak w książce tyle się dzieje, że bardzo łatwo to wszystko przegapić. Autorka z mistrzowską wprawą wodziła mnie za nos i naprawdę uwierzcie mi na słowo, że ciężko odgadnąć kto jest mordercą, jeżeli Wam się to uda, to dajcie mi znać, wtedy będę pod naprawdę dużym wrażeniem.
W książce naprawdę sporo się dzieje, ale to nic nadzwyczajnego, bo i bohaterów jest dużo. Na samym początku troszkę się gubiłam w tym, kto jest kim, ale później każdego z nich poznałam bardzo dobrze i nie było mowy o żadnych pomyłkach. Niektórzy z bohaterów wysuwają się na pierwszy plan, ale są i tacy, którzy prawie cały czas siedzą gdzieś z boku i mało mamy z nimi do czynienia. Jednak niech Was to nie zwiedzie, bo każdy z gości hotelowych jest ważny dla całej opowieści. Poza tym muszę nadmienić, że każdy z nich jest inny, każdy ma swoje problemy i niestety tajemnice, które tak czy inaczej będą musiały ujrzeć światło dzienne.
To bardzo dobra powieść, w której znajdzie wiele emocji, a napięcie będzie się wylewać z każdej strony. Finał Was zaskoczy, ale przecież właśnie o to chodzi w tego typu literaturze. To idealna książka na długie zimowe wieczory, więc przenieście się do Mitchell,s Inn i podążajcie śladem mordercy.
Gorąco polecam!
Powiem szczerze, że po przeczytaniu opisu pierwszym moim skojarzeniem była książka "I nie było już nikogo", spodziewałam się czegoś niemal identycznego, ale całe szczęście się pomyliłam i nie jest to kopia :)
Zacznę od tego, że około 50 pierwszych stron czyta się ciężko, są niesamowicie nudzące. Powiem szczerze, że miałam wtedy ochotę odłożyć książkę, ale jednak dałam jej szansę... i jak się okazało był to dobry wybór. Kiedy akcja już zacznie się w końcu (!) rozgrywać nie ma żadnego zwalniania tempa. Wszystko dzieje szybko, autorka ciągle zrzuca na nas ogrom emocji, zaskoczeń.
Historia jest przedstawiona z punktu widzenia każdego z bohaterów. Ja razem nimi starałam się wywnioskować kto jest mordercą, miałam kilka typów i powiem Wam, że żaden się nie sprawdził. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło.
Chcę też wspomnieć, że w powieści nie pojawiają się żadne dokładne opisy samych scen w których dochodzi do morderstw, czy też opisy obrażeń ofiar. Myślę więc, że osoby o słabszych nerwach spokojnie mogą sięgnąć po tę pozycję. Shari Lapena skupiła się przede wszystkim na bohaterach i towarzyszących im emocjom. Każda postać jest zróżnicowana i każda kryje jakieś tajemnice... niektóre z nich wychodzą na jaw i dodają do całości jeszcze więcej dreszczyku i zamętu.
Śmiało mogę powiedzieć, że jest to jeden z lepszych thrillerów, jaki miałam okazję czytać. Mam nadzieję, że będę miała okazję natrafić na więcej książek tego gatunku na tak wysokim poziomie.
https://pospolitaola.blogspot.com/2018/12/recenzja-ksiazki-niechciany-gosc-shari.html
„Niechciany gość” trzyma w napięciu od pierwszych do ostatnich stron. Dynamiczna akcja, wyraziste postacie, fabularne niespodzianki i zakończenie będące wisienką na torcie – to niewątpliwe atuty, które sprawiają, że od lektury trudno się oderwać.
Do eleganckiego hotelu, położonego w malowniczym zakątku Appalachów, przybywają weekendowi goście. Poznajemy ich już podczas podróży lub tuż po przybyciu na miejsce.
Wśród klientów są między innymi dwie przyjaciółki, para narzeczonych, doświadczony adwokat, małżeństwo ze sporym stażem, pisarka pracująca nad nową książką...
Niepokój budzą już niektóre wydarzenia i rozmowy poprzedzające przyjazd do hotelu. Weekend w pięknej, zabytkowej budowli początkowo wydawać się może sielanką. Szybko jednak okazuje się, że stosunki między bohaterami nie są takie, jakie wydawały się na początku.
Napięcie wzrasta nagle, gdy jedna z osób ginie. Wypadek czy morderstwo? To pytanie, które doprowadza do ostrych dyskusji i podziału grupy. W dodatku nie można wezwać policji, gdyż burza śnieżna odcięła hotel od świata – nie ma prądu, zasięgu, a drogi są nieprzejezdne.
Gdy odnaleziona zostaje druga ofiara, bohaterowie nie mają wątpliwości, że doszło do zabójstwa. Robi się przerażająco, gdyż na miejscu zbrodni są tylko turyści i właściciele obiektu. A to oznacza, że morderca jest wśród nich.
Nietrudno się domyślić, że jedni podejrzewają drugich, a wszyscy zastanawiają się, czy zdarzy się kolejna tragedia.
W obliczu dramatycznej sytuacji bohaterom puszczają nerwy, dochodzi do kłótni i konfrontacji, przy okazji których możemy poznać przeszłość postaci. I zabawić się w detektywa, bo trudno nie pokusić się o próbę rozwiązania zagadki.
W powieści Shari Lapeny widać wyraźne nawiązanie do twórczości Agathy Christie. „Niechciany gość” nie jest jednak powielaniem pomysłu królowej kryminału. Mamy tu zupełnie nowe rozwiązanie, w zakończeniu zaskakujące i to niejednokrotnie.
Przyznam, że czytałam tę książkę z zapartym tchem, niecierpliwie czekając na finał. I co najdziwniejsze – nie podejrzewałam nikogo! Zazwyczaj albo idę kilkoma tropami, albo niemal każdy wydaje mi się potencjalnym zbrodniarzem, a w przypadku „Niechcianego gościa” byłam przez autorkę cały czas wodzona za nos. Z premedytacją i przyjemnością oddałam się temu ekscytującemu przeżyciu – nie ma chyba nic gorszego dla czytelnika niż odkryć prawdę szybciej niż zrobi to pisarz.
Shari Lapena kolejny raz udowodniła, że jest mistrzynią suspensu i konstruowania spiętrzonych, misternych intryg oraz budowania narastającej atmosfery grozy.
Dla miłośników thrillerów oraz kryminałów jej nowa powieść na pewno jest wielką gratką. BEATA IGIELSKA
BOHATEROWIE, CZYLI SZEREG PODEJRZANYCH
Książka rozpoczyna się krótkim opisem dnia poszczególnych osób, które choć wiodą zupełnie różne życie, mają ze sobą coś wspólnego. Wszystkie zmierzają do oddalonego od cywilizacji hotelu Mitchell’s Inn. Dwie przyjaciółki mające zamiar odetchnąć od trosk dnia codziennego – spośród których jedna jest przeżywającą trudne chwile dziennikarką wojenną. Przytłoczony nadmiarem pracy prawnik, zwyczajna para kochających się ludzi, pisarka, zakochani w sobie do szaleństwa narzeczeni czy małżeństwo, które właśnie przechodzi kryzys i raczej nie zapowiada się na poprawę. Każdy ze swoją własną historią, której rąbek tajemnicy od czasu do czasu uchyla się przy wspólnych spotkaniach. Jedni mniej, inni bardziej podejrzani. Ci wyraźnie coś skrywający i ci, którzy przez jakiś czas wydają się czyści niczym łza. Budzący sympatię, ale i lęk. Bierni i ci prężnie działający, wychodzący przed szereg. W końcu ci żywi, szczęśliwi i ci, którym nie udało się przetrwać. Jest z czego wybierać, jest kogo typować. Ale nie radzę zadzierać nosa i przedwcześnie chwalić się intuicją. Dlaczego?
NIEJEDEN MYLNY TROP
Shari Lapena to mistrzyni intrygi i mylnych tropów. Żadnego ze swoich bohaterów nie zostawia bez cienia podejrzeń i naprawdę nie ma co wybitnie silić się na własne śledztwo, bo sytuacja zdaje zmieniać się z minuty na minutę. Każdy kolejny rozdział pozostawia jakieś wątpliwości, rzuca na sprawę nowe, zupełnie inne światło. Na wierzch wychodzą ludzkie brudy, skrupulatnie zamiatane pod dywan. I to napięcie, to uczucie niepewności, niebezpieczeństwa. Do teraz mam ciarki na rękach. Naprawdę już nie pamiętam, kiedy ostatnio tak dobrze bawiłam się w towarzystwie thrillera. A wszystko dlatego, że autorka nie postawiła na banalny opis krwawych scen, zaś zastąpiła je zawiłymi portretami psychologicznymi, które fundują nie lada rozrywkę i stają się dla czytelnika prawdziwym wyzwaniem.
HOTEL NA ODLUDZIU
Rewelacyjne jest również samo tło. Hotel położony na odludziu, w którym goście nie uraczą ani sieci komórkowej, ani WiFi. Miejsce, które ma pozwolić na całkowity odpoczynek, na wyzbycie się trosk. Tymczasem staje się wielkim grobowcem, z którego nie w sposób uciec. Wokół mroźna zima, sparaliżowana komunikacja, brak możliwości skontaktowania się z innymi. To wszystko zdecydowanie działa na wyobraźnię. Gęsta atmosfera, mroczny klimat i ten ktoś, kto najwyraźniej nie cofnie się przed niczym.
PODSUMOWANIE
Trudno mówić tutaj o jednym punkcie kulminacyjnym czy jednym zwrocie akcji, ponieważ cała fabuła została takowymi wypełniona. Po brzegi. Finał i rozwiązanie zagadki jak zawsze w przypadku powieści Shari Lapena pozostawia z opadniętą szczęką, tymczasem radzę doczytać książkę do samego końca, do ostatniego zdania, bo u tej autorki w każdym momencie może zdarzyć się naprawdę wszystko. „Niechciany gość” to książka, którą nie w sposób odłożyć na bok nie przeczytawszy kolejnej i kolejnej strony. Dużo bym dała, by móc zobaczyć jej ekranizację. Tymczasem szczerze polecam wszystkim fanom gatunku i u schyłku roku powiem, że to absolutnie najlepszy przeczytany przeze mnie thriller 2018.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2018/11/niechciany-gosc-shari-lapena-hotel-na.html
Thrillery to zdecydowanie książki dla mnie. Wiadomo, że jedne są bardziej wciągające i więcej się w nich dzieje, a drugie są bardziej "spokojnie". O tej autorce słyszałam już kiedyś, ale dopiero teraz miałam okazję sięgnąć po jedną z jej książek. Dziś opowiem Wam o tym, do jakiej grupy thrillerów zaliczę Niechcianego gościa.
Kiedy zaczęłam czytać tę książkę, nie mogłam się połapać jaki bohater jest kim i z kim przyjechał. Na początku autorka wrzuciła mnie na głęboką wodę, ale po czasie zaczęłam mniej więcej ogarniać te wszystkie postaci.
Bardzo spodobało mi się to, jak Shari Lapena wykreowała tych wszystkich bohaterów. Każdemu z nich przypisała jakąś cechę, która ich wyróżniała. Na przykład pisarka Candice White była taką cichą myszką. Nie rozmawiała za bardzo z innymi mieszkańcami, zdarzyło jej się zamienić z kimś słowo tylko raz czy dwa. Nie rozmawiała, ale obserwowała i wyciągała swoje wnioski, o których wiedziała tylko ona sama.
Dana i Matthew stworzyli obraz uroczej pary, która nie potrafi rąk od siebie oderwać. Ona-piękna, elegancka młoda kobieta, a on całkowicie w niej zakochany. Tam, gdzie jedno, tam i drugie. Mogę się nawet pokusić na nazwanie ich papużkami-nierozłączkami, bo tak to dla mnie wyglądało.
Riley sprawiała wrażenie zlęknionej, wycofanej, a w niektórych nawet wzbudzała strach. Przyznam się, że była to jedyna bohaterka, która zwróciła moją uwagę. Nie chodzi tu o to, że faktycznie była dziwna czy straszna, ale wzbudziła we mnie ogrom współczucia. Riley jest dziennikarką i przez pewien czas przebywała w Afganistanie, gdzie widziała takie rzeczy, których nikt nigdy widzieć nie powinien.
Autorka ma ciekawy styl pisania, a tą powieść napisała w trzeciej osobie, ale z użyciem czasu teraźniejszego. No mistrzostwo. Pierwszy raz miałam styczność z tak poprowadzoną narracją, więc na początku było to dla mnie ogromne zaskoczenie i trochę mnie to zdezorientowało. Jednak teraz, po skończeniu tej książki wiem, że ta narracja to chyba największa zaleta tej książki. Na drugim miejscu są bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, a na trzecim również bardzo dobrze wykreowany świat przedstawiony.
Fabuła powieści może odrobinę przypominać książkę One of Us is lying, czyli Jedno z nas kłamie. Kilka osób w zamkniętym hotelu, dwoje z nich umiera... Zagadka prawie nie do rozwiązania. Nawet nie wiecie, jak bardzo myślałam, kto mógł popełnić te morderstwa. Wyliczałam wszystkich, którzy zostali. Analizowałam ich zachowania, wszystko. A jednak końcówka odrobinę mnie rozczarowała, ponieważ gdzieś tam już wiedziałam, kto to zrobił.
Tę książkę zdecydowanie zaliczam do grupy thrillerów spokojniejszych, choć w pewnym momencie napięcie naprawdę sięgało zenitu. Niechciany gość spodoba się wszystkim miłośnikom thrillerów, ale może i miłośnikom powieści obyczajowych? Mikołajki już blisko, więc może sprawicie taki prezent jakiemuś zapalonemu czytelnikowi?
http://www.oksiazkachinietylko.pl/2018/11/przedpremierowo-niechciany-gosc-shari.html
Mały hotel na odludziu, wielka nawałnica za oknem, brak zasięgu i Internetu oraz problemy z elektrycznością. Mogłoby się wydawać, że te niesprzyjające warunki nadają pobytowi gości klimatycznego uroku. Spędzanie wieczorów przy kominku ze smacznym drinkiem, rozmowy do białego rana, lampy naftowe – brzmi miło, ale niestety tak nie jest. Pierwszy z gości ginie i wszystko wskazuje na nieszczęśliwy wypadek, ale gdy ginie druga osoba, każdy już wie, że gdzieś w hotelu jest morderca.
Ta książka ma niesamowity nastrój, do samego końca trzyma czytelnika w napięciu. Nie pamiętam, kiedy ostatnio przeczytałam jakąś powieść w tak szybkim tempie. Z jednej strony chciałam jak najszybciej poznać prawdę, a z drugiej nie chciałam rozstawać się z tą historią. Miałam swoje tropy i podejrzenia, ale autorka skutecznie zwodziła mnie na manowce. Drogą dedukcji, można zawęzić grono podejrzanych, ale tak naprawdę do samego końca czytelnik nie ma stuprocentowej pewności, kim jest morderca i jakie ma motywy. Uwielbiam, kiedy książka potrafi mnie pochłonąć w całości, a jej zakończenie zaskoczyć, tak jak było tym razem.
Bohaterami jest mieszanka różnych osobowości, wśród nich jest adwokat, małżeństwo w średnim wieku przeżywające kryzys, dwie przyjaciółki, z których jedna ma za sobą traumatyczną przeszłość, dwie młode pary, pisarka, oraz dwóch pracowników hotelu. Każdy z nich jest inny i każdy skrywa jakiś sekret. Czy wśród nich jest morderca? A może nie są oni sami w hotelu? Pewne jest tylko to, że nikt nie jest bezpieczny i że są oni odcięci od świata, w budynku ze zbrodniarzem.
„Niechciany gość” przypomina mi teleturniej pod tytułem „Kłamczuch”, który był nadawany parę lat temu w telewizji. Zarówno w programie, jak i w książce, uczestnicy próbują wytypować osobę, która łże jak z nut. Wszyscy są podejrzani, typują siebie nawzajem oraz czekają na najmniejsze potknięcie winnego. Trzeba mieć dobrego oko, by zauważyć jego błędy. Jestem ciekawa, czy Wam się to uda.
Zapewne nie będzie dla Was zaskoczeniem, że będę Wam tę pozycję polecać. Jako wielka miłośniczka dreszczowców, rzadko mam okazję tak bardzo zachwycać się jakąś książką z tego gatunku, gdyż czytam ich bardzo dużo. Moim ulubionym zarysem fabuły jest właśnie grupa ludzi, która zostaje odcięta od cywilizacji, wtedy wkładam kapelusz i przemieniam się w detektywa. Niesamowitą rolę odgrywa tu śnieżyca, spadające gałęzie, sople lodu, odcięta elektryczność, aż dreszcz przechodzi po plecach, kiedy zbytnio wczytamy się w tę pozycję. Jeśli lubicie thrillery, to ten na pewno się Wam spodoba.