Przejęcie władzy na Kubie przez Rala Castro w 2008 roku to bez wątpienia moment przełomowy, albowiem zakończył się pewien etap, a zarazem rozpoczął nowy w historii karaibskiej wyspy. Czy jednak w rzeczywistości brat el Comandante przyczyni się do polepszenia życia mieszkańców Kuby? Książka stanowi analizę tego, co zmieniło się na przełomie lat 2008 2015 na Kubie w dziedzinie praw człowieka oraz jak postrzegają te zmiany obywatele. Książka bazuje na wywiadach, rozmowach z Kubańczykami oraz raportach pozarządowych organizacji broniących prawa człowieka. Opiera się również na artykułach, reportażach pojawiających się w prasie kubańsko-amerykańskiej, a także na statystykach oraz dokumentach takich jak konstytucja kubańska i Powszechna Deklaracja Praw Człowieka.
Autor | Joanna Masiubańska, Jarosław Masiubański Omar López Montenegro |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 204 |
Numer ISBN | 978-83-7900-571-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379005703 |
Data premiery | 2016.09.16 |
Data pojawienia się | 2016.09.16 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Kubą, jako krajem, nigdy się nie interesowałam. Czytałam o Fidelu Castro, ale temat zamknęłam na krótkim okresie. Nie wnikałam głębiej, najbardziej interesowałam się sposobem, w jaki przejął władzę. Zafascynowały mnie polityczne machinacje oraz postać samego dyktatora.
ZMIANA
Tymczasem, jak wszyscy dobrze wiemy, historia to potężna machina, która działa bez przerwy, bez chwili wytchnienia, spisując na swoich kartach wypadki dnia poprzedniego.
"Nowy Castro, stara Kuba" to zbiór raportów z lat 2008-2015 poprzedzony charakterystyką systemu prawnego na Kubie w latach 1902-2008.
Jest to bardzo rzetelna pozycja, która ma ukazać proces powolnych i stopniowym zmian wprowadzanych przez Raula Castro. Jednocześnie jest mocno obiektywna, więc czytelnik szybko pojmuje jak złudne to słowo. "Zmiana" zakłada jakiś progres lub regres. Czynność. Ruch.
Na Kubie zmiana to pojęcie złudne. Przyjmowane niechętnie, wręcz z rozdrażnieniem.
System komunistyczny nie lubi rewolucji, póki nie on jest ich ojcem.
Co jest bardzo wyraźnie zaakcentowane w książce, to brak poszanowania dla praw człowieka. To z niego wynikają inne represje. Szerząca się niesprawiedliwość, restrykcyjne, nieprzyjazne obywatelowi prawa - traktowanie ludzkiego organizmu jak przedmiot. Przekonanie o powszechnej zdradzie.
"Nowy Castro, stara Kuba" sprawia, że przed naszymi oczami maluje się połnowymiarowy, kolorowy obraz Kuby jako państwa bezprawia, okrucieństwa i kryzysu. Wszelkie pozytywne w swoim wydźwięku decyzje, które podejmują władze, są powodowane naciskami z zewnątrz. Tutaj nie ma refleksji nad rzeczywistą winą i dobrem człowieka. Jest tylko wrogość.
NIE DLA KAŻDEGO?
Muszę przyznać, że nie jest to książka dla wszystkich. Nie wyznaczę określonej grupy. Lekturą będzie cieszyła się osoba, która chce wiedzieć więcej, w której drzemie pragnienie wiedzy i poznania świata, która chce otworzyć się na rzeczywistość. Przetrzeć oczy i powiedzieć "tak naprawdę nic nie wiem". To książka o niesprawiedliwości i irracjonalności, która wywoła w nas głębokie wzburzenie. Czasami zszokuje, częściej jednak sprawi, że docenimy to, co posiadamy.