„W kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku”.
Załoga transportowca „Nostromo” odbiera tajemniczy sygnał pochodzący z nieznanej planety. Po wylądowaniu na jej powierzchni odkrywają wrak statku kosmicznego obcej cywilizacji. Jeden z członków załogi zostaje zaatakowany przez nieznaną formę życia. Rozpoczyna się dramatyczna walka o życie.
Powstały w 1979 roku film „Obcy. 8 pasażer Nostromo”, w reżyserii Ridleya Scotta z Sigourney Weaver w roli głównej, to jeden kanonicznych tytułów kina science fiction. Przełomowy, wizjonerski, klaustrofobiczny, duszny i mroczy. Znakomicie zrealizowany obraz, arcydzieło gatunku. Po prostu klasyk. „Obcy” nie miał jednak swojego pierwowzoru literackiego, ale po ogromnym sukcesie filmu doczekał się literackiej adaptacji, której podjął się Alan Dean Foster. I mimo że książki z tego podgatunku nie pretendują zazwyczaj do miana arcydzieł, zdarza się, że ich lektura daje czytelnikowi dużą satysfakcję. A Obcy w wersji Fostera jest bez wątpienia udaną adaptacją. Autor utrzymał znane z filmu napięcie oraz klimat, wplótł w fabułę również wiele treści, których nie da się przenieść na język filmu – jak choćby refleksje głównych bohaterów. W książce znajdziemy też kilka scen znanych wyłącznie z reżyserskiej wersji filmu, oraz takie, które wypadły z niego podczas montażu lub w ogóle nie zostały zrealizowane, choć ujęte były w oryginalnym scenariuszu Dana O’Bannona.
Niniejsze wydanie Obcego, w nowym przekładzie Piotra W. Cholewy, uzupełnione jest o obszerne posłowie autorstwa Piotra Goćka, a także niezwykle klimatyczną oprawę graficzną, za którą odpowiedzialny jest Maciej Kamuda.
Autor | Alan Dean Foster |
Wydawnictwo | Vesper |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 316 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7731-343-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788377313435 |
Waga | 576 g |
Wymiary | 145 x 205 x 30 mm |
Data premiery | 2019.11.13 |
Data pojawienia się | 2019.10.18 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Kto oglądał film "Obcy: ósmy pasażer Nostromo" Ridleya Scotta łapka do góry! 🙂 Ja, jako zagorzała fanka horrorów i fantastyki, nie mogłam przejść koło niego obojętnie. Było to lata temu, a teraz, dzięki @wydawnictwo_vesper mogłam jeszcze raz przeżyć tę znakomitą historię, ale tym razem czytając książkę Allana Fostera. W tym przypadku nie jest tak, że to książka była pierwsza. Otóż pierwszy był film, a książka powstała na podstawie scenariusza. Czy to się mogło udać? Otóż moim zdaniem wyszło naprawdę świetnie! Autor pozwala spojrzeć na całą historię z innej perspektywy, obnażając myśli i obawy bohaterów, przedstawiając dokładniej ich sylwetki oraz opisując relacje między nimi. W książce idealnie odzwierciedlony jest klimat grozy, duszna atmosfera, która sprawia, że czujemy przejmujący strach i ogromne napięcie. W książce nie brakuje też wartkiej akcji. Od początku do końca jesteśmy zaabsorbowani historią i nie mamy chwili czasu na wytchnienie. Nie dość, że "Obcy" jest bardzo dobrze napisany, to na dodatek zachwyca wydaniem! No ale czegóż innego można spodziewać się po @wydawnictwo_vesper jak nie takich wyjątkowych perełek? Okładka jest mega sztosem, zaś na kartkach wewnątrz lektury znajdują się superklimatyczne ilustracje Macieja Kamudy. Książka dołącza do mojej vesperowej kolekcji. 😉 Polecam gorąco - naprawdę warto!
Po pierwsze, nie oglądałam (i nie obejrzę) filmu. Po drugie, nie czytam takich książek bo zwyczajnie sf to nie moje klimaty. Skąd zatem pomysł na OBCEGO? Z przyczyn najprostszych, nie dość, że uwielbiam książki wydawane przez VESPER to, mając okazję, korzystam z poznawania "nowego". Po prostu jestem ciekawa i lubię przekonać się sama co do książki, czytając ją a nie opinie innych.
I tak, potwierdzam, to nie moja tematyka. Wolę real, nawet horror może być, jednak statki kosmiczne i wszelkiej maści "obcy" do mnie nie przemawiają. I tu dochodzimy do ALE, ponieważ mnie się to czytało dobrze. Serio. Nie byłam znudzona, wręcz mocno zaciekawiona. Przez całą książkę coś się dzieje, fajnie, prostym językiem jest to napisane. Bardzo dużo dialogów, przez co idzie szybko. Jest trochę straszno, trochę tajemniczo. Jedyne co, to mnogość dziwnych nazw, ale to jakby z początkiem był problem, później jakoś i mniej i być może się przyzwyczaiłam. W każdym razie nie wpływa to na zrozumienie całej historii.
I nie, nie stałam się fanką sf ale to była całkiem znośna przygoda, po prostu coś dla mnie innego, kolejne czytelnicze doświadczenie.
I jeszcze jedno muszę napisać. Z książkami VESPER to jest tak, że ma się samą przyjemność ich posiadania, ułożenia na półce i patrzenia. Obwoluty, zakładki, rysunki (tutaj MACIEJ KAMUDA) i, co jest dla mnie największą przyjemnością, merytoryczne dodatki. Akurat w przypadku OBCEGO to posłowie PIOTRA GOĆKA, świetny materiał o książce i filmie.
Przyznam, że wyczekiwałam tej książki, nie tylko dlatego, że odpowiada mi klimatycznie, co ma niezaprzeczalny urok i smak, ale przede wszystkim dla przyjemnego i intrygującego przeżycia mrocznej przygody z jeszcze innej niż filmowej perspektywy. Niewątpliwie nic nie zastąpi wspomnień podczas pierwszego oglądania "8. Pasażera "Nostromo"", które mocno zagłębiły się w mojej pamięci, ale pojawiła się okazja do ich zajmującego odświeżenia, ciekawego przywołania kultowych scen, czy frapującego nałożenia własnych obrazów wyobraźni. Podobało mi się, przywołało czar nocnych seansów w młodzieńczych czasach, jak również umożliwiło zabawienie się opowieścią poprzez nowy pryzmat.
Lektura na jeden wieczór, najlepiej właśnie w cichym i ciemnym miejscu, tak aby wzmocnić doznania klaustrofobicznej atmosfery, dusznej akcji, dobrze podsycanego strachu przed nieznanym i odpowiednio dostrojonych fal napięcia czytelniczego. Narracja zgrabna, aczkolwiek prosta i bezpośrednia. Można powiedzieć, że to czysta opowieść, bez zbędnych opisów i detali, ale jak sympatycznie oddziałująca na odbiorcę. Ten, kto lubi się bać, i weźmie poprawkę na obecność wczoraj oszałamiających, dziś już mniej, choć wciąż obowiązujących, chwytów powieści z gatunku science fiction, z pewnością nie zawiedzie się, zaś świadomość zapoznawania się z prototypem powieści drogi w maksi skali, pokonywania międzygwiezdnej otchłani, podboju wszechświata przez człowieka, nawiązywania kontaktu z obcymi cywilizacjami, reprezentantami pozaziemskich form życia, intensyfikuje estetykę historii.
Ludzkość opanowała już podróże w dalekie zakątki kosmosu, jest przygotowana do ekspedycji trwających dziesiątki lat, potrafi poradzić sobie z koniecznymi rozwiązaniami naukowymi, i co wspaniałe, wciąż nie straciła ducha odkrywania i zdobywania. Siedem jakże różnych osób, każda wyraziście i przekonująco zaprezentowana, z załogi holownika "Nostromo" decyduje się na spenetrowanie źródła tajemniczego sygnału nadawanego z nieznanej planety. To, co znajdują na miejscu, przechodzi ich wyobrażenia, otwierają puszkę ze zdradliwą zawartością przygód, zagadek i niewiadomych. Usilna chęć poznania i infiltracji zmienia się w walkę o przetrwanie. W końcu, w kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku. I kolejny raz, sięgając po publikację tego wydawnictwa, podkreślam idealnie komponującą się z fabułą oprawę graficzną książki.
bookendorfina.pl
Książki na podstawie filmów, czy też gier, z reguły nie mają dobrych opinii i są po prostu słabe, ale czasami zdarzają się wyjątki, które są równie dobre co ich pierwowzór. Takim przypadkiem jest właśnie książka Alana Fostera Obcy, którą śmiało mogę określić jako bardzo udaną literacką adaptację filmu Obcy: 8 pasażer Nostromo. Autorowi udało się zachować napięcie i niepowtarzalny klimat filmu - ciasne, wręcz klaustrofobiczne i słabo oświetlone przestrzenie statku, niebezpieczeństwo, które może kryć się za rogiem, obca istota o nieznanych zdolnościach i wiele więcej. Książka trzyma w napięciu równie mocno, co film, nawet jeśli dobrze wie się co się stanie i kto przeżyje. Co więcej, Foster zawarł w swojej książce kilka scen, które znane są jedynie z wersji reżyserskiej filmu oraz takie, które ostatecznie się w nim nie znalazły, a były w scenariuszu Dana O'Bannona. Czyni to lekturę tej książki jest jeszcze ciekawszą.
W porównaniu do filmu, w książce mamy okazję lepiej poznać statek, planetę, na której znaleziono Obcego oraz samych bohaterów. Wiąże się to z tym, że w powieści łatwiej zaakcentować niektóre kwestie i zwrócić na coś uwagę, natomiast w filmie jest to troszkę trudniejsze i część rzeczy może zwyczajnie umknąć. Załoga Nostromo, czyli Ripley, Parker, Labert, Brett, Asha, Dallas, Kane nie są żołnierzami, czy łowcami przygód, ale zwykłymi ludźmi. Brak im wykształcenia naukowego, a te co mają, jak również dostępny sprzęt, pozwalają jedynie w ograniczony sposób dowiedzieć się czegoś o istocie, jaka zaatakowała jednego z nich. Cała załoga podróżuje na statku, żeby zarobić, chcą tylko wykonać swoje zadanie, dowieźć towar na miejsce i zgarnąć wypłatę. Stąd też ich losy o przetrwanie obserwuje się z jeszcze większą uwagą i napięciem, niż gdyby to był oddział żołnierzy mający zbadać dziwny sygnał. Kreacja wszystkich siedmiorga bohaterów nie jest może bardzo dobra i wnikliwa, ale na tyle dobra, że trudno pomylić ich ze sobą, a ich losy śledzi się z wielką uwagą.
Książka została bardzo ładnie wydana, co już stało się znakiem rozpoznawczym wydawnictwa Vesper. Twarda oprawa z klimatyczną okładką, a w środku dedykowana zakładka, ilustracje oraz posłowie. Rysunki Macieja Kamudy są bardzo ciemne, widać na nich mało szczegółów, ale doskonale współgra to z całą historią i pokazuje, że w każdej plamie cienia może się kryć Obcy. Mnie one bardzo przypadły do gustu. Zaś posłowie Piotra Goćka opisuje kilka przykładów podobnej beletryzacji, jak powstawał film Obcy: 8 pasażer Nostromo, jak go odebrano, parę słów o Ridleyu Scottcie i o samym Alanie Fosterze. Stanowi to bardzo dobre podsumowanie lektury książki, pozwala dowiedzieć się wielu nowych rzeczy, jeśli ich już wcześniej nie wiedzieliśmy, i zaostrza apetyt na kolejny tom opowieści o Obcym.
Obcy Alana Fostera jest powieściową adaptacją filmu Obcy: 8 pasażer Nostromo w reżyserii Ridleya Scotta. Jest to bardzo udana książka, autorowi udało się zachować mroczny i klaustrofobiczny nastrój i wszechobecne poczucie zagrożenia, a całość trzyma w napięciu do samego końca. Polecam!
Miłośnicy horrorów bez problemu odnajdą się w powieści, jednak "Obcego" polecam przede wszystkim tym, którzy nie przepadają za literaturą grozy. Powieść Fostera będzie też idealna, by rozpocząć swoją przygodę z prozą sci-fi. Nie ma w niej naukowego bełkotu, od którego nowicjusze mogą się odbić. "Obcy" czerpie wszystko, co najlepsze z popkulturowego podejścia do literatury, a jednocześnie zapewnia rozrywkę na dobrym poziomie literackim. O szacie graficznej i posłowiu nawet nie wspominam – wszyscy wiedzą, że wydawnictwo Vesper dopieszcza swoje książki (i czytelników). Jeżeli starcza Wam odwagi, dołączcie do ekipy “Nostromo” i sprawdźcie, gdzie leży Wasza granica strachu.
A miałam marudzić. Bo pierwsze sto stron to lekkie nudy. Że tym razem pudło, że jednak film to film, po co książka, że wyjątek – bo tym razem wolę film a nie książkę. I nagle akcja łupnęła z impetem. Takim potężnym "łubudu", które podnosi kurz i wywiewa nudę.
W trakcie powrotu na Ziemię statek kosmiczny Nostramo odbiera sygnał SOS. Załoga frachtowca zostaje wybudzona ze stanu hibernacji i podejmuje akcję zbadania źródła nadania sygnału. Po wylądowaniu na nieznanej planecie trzyosobowa ekipa zwiadowcza odkrywa wrak statku. W trakcie przeszukania jeden z uczestników wyprawy zostaje zaatakowany przez dziwną, niekształtną i agresywną formę życia. Tak rozpoczyna się dramat załogi Nostramo.
"Nie boję się ciemności, które znam. To te, których nie znam, budzą mój strach".
Lektura "Obcego" jest niebywałą frajdą dla osób, które wieki temu oglądały film i jak przez mgłę pamiętają dziwaczny twór oraz fenomenalną rolę Sigourney Weaver. Bo każdy zwrot akcji, plan unicestwienia obcego oraz kolejne porażki załogi odbiera się bardzo emocjonalnie. Dla tych, którzy serię "Obcy" znają bardzo dobrze lektura będzie satysfakcjonująca chociażby z tego względu, że mamy dokładnie zarysowany rys psychologiczny postaci oraz skomplikowaną siatkę zależności między poszczególnymi bohaterami. Mnogość efektów specjalnych w filmie oraz tempo akcji na drugi plan wrzucają subtelne i często niewyczuwalne przez widza współzależności między członkami załogi. Antypatie, sympatie, podejrzliwość, przemyślenia. Reżyser nie jest w stanie oddać w 100% tego, co może przekazać nam pisarz. Właśnie dlatego warto poznać tę historię w formie powieści. Nasycić obraz barwami i podkreślić kontury szczegółów. Poza tym w powieści znajduje się kilka scen, które zostały wyrzucone po ostatecznym montażu filmu.
Sam pomysł na fabułę nie jest zbyt wymyślny, ale genialny w swej prostocie. Załoga statku kosmicznego versus nieznana forma życia wykazująca niebywałe zdolności regeneracji, wzrostu i odporności. Stopniowa destabilizacja pracy zespołowej, rodząca się podejrzliwość a nawet wrogość. Lektura dostarczyła mi ogromu emocji i odebrała jedną noc – bo "Obcy" wsysa w swój fantastyczny, hermetyczny klimat, bawi dialogami i zaskakuje do momentu, aż dotrzemy do ostatniej strony.
Wydawnictwo Vesper zadbało o doskonałą szatę graficzną (zrealizowaną przez Macieja Kamudę), począwszy od twardej oprawy, klimatycznej okładki, na mrocznych ilustracjach kończąc. Posłowie napisane przez Piotra Goćka to nie tylko trafne podsumowanie, ale także próba porównania literackiej i filmowej odsłony "Obcego" oraz zrozumienia fenomenu tej historii.
Zdecydowanie warto przeczytać i nie zrażać się pierwszymi, niezbyt porywającymi, rozdziałami. 😀😉