Rok 1942. Do drzwi domu Rzewnickich puka uciekająca przed Niemcami rodzina polskiego pułkownika, która ukrywała okolicznych Żydów. Przerażeni ludzie błagają o schronienie, jednak pomaganie im byłoby dla małżeństwa zbyt niebezpieczne. Decydują się więc na ocalenie dwójki najmłodszych dzieci, pozostali muszą uciekać.
Po jakimś czasie do domu przyjeżdżają Niemcy i zabierają Antoniego Rzewnickiego. Mężczyzna wraca na drugi dzień, ale nie jest już sobą.
Rok 1989. Maria Wysocka mieszka wraz z mężem i córką w Nieckowie pod Tarnowem.
Tu się wychowała, tu jest jej miejsce na ziemi. Pewnego dnia otrzymuje jednak list, który wszystko zmienia… Czy kobiecie uda się zwyciężyć z demonami przeszłości?
Czy prawda wyzwala, czy niszczy?
Autor | Zofia Ossowska |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 512 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8195-045-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381950459 |
Wymiary | 135 x 205 mm |
Data premiery | 2020.02.26 |
Data pojawienia się | 2020.01.29 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 90 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
W czasach II Wojny Światowej wszystkim było ciężko, jednak byli też tacy, którzy mimo to starali się pomoc innym. W 1942 roku pewnego dnia w domu państwa Rzewnickich zjawia się rodzina polskiego pułkownika i proszą o pomoc. Gospodarze decydują się na przygarnięcie dwójki najmłodszych dzieci, pozostali niestety muszą uciekać dalej. Z czasem jednak nie mogą sobie pozwolić na wychowywanie dwójki dodatkowych dzieci, ciężko byłoby też utrzymać to w tajemnicy. Wtedy mało, komu można było ufać. Rzewniccy podejmują decyzję, że dziewczynka zostaje a jej starszy brat wychowa się u sióstr służebniczek.
Rok 1989 pod Tarnowem mieszka Maria Wysocka wraz z mężem i córką. Po śmierci matki główna bohaterka otrzymuje list, który przekazuje jej siostra a napisała go właśnie matka. Te kilka kartek papieru sprawiają, że życie Marii wywraca się do góry nogami.
Co ukrywała matka Marii przez tyle lat? Czy główna bohaterka udźwignie tę prawdę z listu?
Jest to kolejna książka z tych, która swoje odstała na moim regale. Niby ją zakupiłam, bo coś mnie do niej ciągnęło, ale jednak ciągle odkładałam ją na później twierdząc, że teraz nie jest na nią czas. W tym roku chcę przeczytać, chociaż kilka pozycji, które zalegają mi na półce i właśnie temu sięgnęłam po tę lekturę.
Przyznam, że nie spodziewałam się, że aż tak wciągnę się w tę historię. Już od samego początku czułam, że wydarzy się coś, co nie pozwoli mi spokojnie zasnąć dopóki nie dowiem się, co będzie dalej.
Bardzo podobała mi się główna postać. Maria dowiadując się, że nie wychowywali jej biologiczni rodzice a dodatkowo, że gdzieś na świecie jest jeszcze jej brat, postanawia go odnaleźć. Wspiera ją w tym jej siostra, która przekazała jej list od matki. Przyznam, że nie mam zielonego pojęcia jak bym się zachowała w takiej sytuacji. Na pewno chciałabym odnaleźć brata jednak nie wiem czy to, co zastała główna bohaterka by mnie nie odstraszyło.
Nie będę też ukrywać, że z drugiej strony to wszystko było dosyć rozciągnięte. Nie wiem za bardzo, co do tego wszystkiego ma historia małej dziewczynki, która podczas wojny została uratowana i ukrywana w bunkrze. Odniosłam wrażenie, że to taka zapchaj dziurę, aczkolwiek nie będę oszukiwać, że te wstawki o małej dziewczynce ukrywanej przed Niemcami podsycały moją ciekawość. Jednak, gdy doszło do zakończenia to troszeczkę się rozczarowałam. Liczyłam na coś, co mnie zaszokuje.
Ogólnie cieszę się, że przeczytałam tę książkę. Mimo tych kilku drobnych minusów to podobała mi się. Jeśli lubicie książki nawiązujące do II Wojny Światowej, oraz do odkrywania własnej rodziny to jak najbardziej wam polecam.
Rok 1942, trwa II wojna światowa. Do domu Rzewnickich puka polska rodzina, błagająca o kryjówkę przed Niemcami. Ta noc zmieni życie Rzewnickich już na zawsze.
Rok 1989, tuż przed pierwszymi wolnymi wyborami. Maria właśnie pochowała matkę. Po pogrzebie dostaje od swojej starszej siostry, Małgorzaty list, z którego wynika, że cale jej życie było kłamstwem. Rozpoczyna poszukiwania swojego zaginionego brata, a tym samym szuka prawdy o sobie i swoich korzeniach.
Piękna to historia, wyciskacz łez, który w żaden sposób nie umniejsza terrorowi wojny jak popularna ostatnio literatura obozowa. Warto przeczytać, żeby wejść w świat bohaterów i wyobrazić sobie, ile podobnych tragedii rodzinnych miało miejsce na ziemiach polskich.
Zawiodłam się jednak licznymi błędami. Korekta była trochę po łebkach, skoro zdarzają się pomyłki w nazwiskach i powtórzenia w zdaniach. Sama historia też ma dla mnie jedną nieścisłość nie do przejścia - przed dobą internetu, gdy tyle dokumentów zniszczono w czasie wojny, poszukiwania nigdy nie widzianej osoby nie mogłyby być tak banalne. A jednak mimo tych wad, książka urzeka opisem relacji bohaterów i wewnętrznych przeżyć Marii, dla której 8 kartek zapisanych pismem matki zmieniło cały świat.
Ta książka miała wywołać multum emocji, miała wstrząsnąć i doprowadzić do płaczu. Tego się spodziewałam po opisie tej powieści. I o ile początek zapowiadał się obiecująco, tak im dalej w las tym mniej przyjemnie. Autorka na podstawie prawdziwych wydarzeń stworzyła powieść, która z biegiem stron traciła magnetyzm. Historia przerażającego i okrutnego mordu, staje się historią alkoholika, który robi wszystko by zniszczyć swoją rodzinę. Jednak te traumatyczne, wydawałoby się, okoliczności są opisane w sposób tak lekki, tak niefrasobliwy, że jakoś tak ciężko o jakiekolwiek głębsze emocje. Maria - główna bohaterka, bez żadnych przeszkód po 40 latach szuka brata, wszyscy jej pomagają, są mili i uprzejmi i aż do szpiku nieprawdziwi. Nie jest to zła książka, ale też nie jest dobra. Ogromny i niewykorzystany potencjał fabuły upadł pod nieprawdziwością, zbytnią lekkością, brakiem emocji i przytłaczającą mnogością wątków.
Magia życia... Magia literatury... Czasami książka otrzymana od wydawcy zupełnie niespodziewanie, sprawia że nasz świat się zmienia. Książkę skończyłam czytać w piątek tuż przed godziną pierwszą w nocy - dawno już nie czytałam do późna... Ale w tym przypadku wiedziałam, że nie zasnę bez poznania tej historii do końca.
23 kwietnia 1989 roku, Nieckowo pod Tarnowem
Dzień po pogrzebie Stefanii, jej starsza córka - Małgosia, wręcza młodszej siostrze Marii list, który wiele lat temu napisała do niej matka. Przez te lata Gosia była zobowiązana do milczenia, nie mogła zdradzić tajemnicy kryjącej się w kopercie. Gdy Marysia czyta list, z każdym wersem jej świat coraz bardziej się rozpada. Łzy płyną wartkim strumieniem, serce łomocze a myśli są chaotyczne. Zaczyna rozumieć uległość i bezradność Stefanii wobec oziębłości i nieobecności ojca, wobec jego alkoholizmu, choć nie potrafi zrozumieć, dlaczego nie wyznali jej prawdy. Czuje nienawiść i gniew w stosunku do Antoniego, za to co zrobił. To uczucie przewyższa nawet fakt, że jednak kogoś ocalił... Dowiaduje się, że w 1942 Antoni wyszedł wraz z Niemcami z domu a gdy wrócił na następny dzień stał się zupełnie innym człowiekiem... Co mogło odmienić go w tak krótkim czasie?
Małgosia, kiedy już oswoiła się z treścią listu, przepracowała swój strach i zdezorientowanie, pogodziła się z faktem, że jej życie było niejako kłamstwem, postanowiła działać. Małymi kroczkami zdążała ku wypełnieniu woli matki, którą Stefania zawarła w liście, będącym niejako wyznaniem win sprzed lat. Los - jak po nitce do kłębka - prowadzi Gosię do różnych osób, różnych miast i wciąż przybliża ją do naprawienia tego, co było następstwem tragedii na leśnej polanie.
lipiec 1942
Do domostw we wsi pukają obcy ludzie - Polacy i Żydzi - i proszą o pomoc w ukryciu się przed Niemcami. Jedni - ze strachu - szybko ich wypraszają, innych poruszą sumienia i zgodzą się uratować choćby dzieci, choć zdają sobie sprawę, że ryzykują życiem. Co wydarzy się później?
kwiecień 1989, Warszawa
Dwie kobiety przybyły do Warszawy, by mimo przedwyborczych zawirowań, pochodów poparcia dla "Solidarności" odnaleźć człowieka, który wyłonił się nagle zza mgieł przeszłości. Z opowieści wynika, że niejedną winę ma na sumieniu, problemów moc i jeszcze alkohol kuszący bardziej niż chwile spędzone z rodziną. Czy informacje, które dla niego mają nie sprawią, że załamie się całkiem? Zwłaszcza, że skrywa w sobie pewien mroczny sekret sprzed lat...
lipiec 1942 roku
Dziewczynka jest ranna w nogę, straciła wzrok i jest jej bardzo zimno. Opiekują się nią Judyta, która robi małej zastrzyki lub Kornel, chłopiec opowiadający o literaturze. Jednak z czasem dziewczynka odkrywa, że oboje nie mówią jej prawdy o tym, gdzie jest i co ją otacza. Dlaczego?
W jaki sposób autorka połączyła te wątki? Gwarantuję Wam wyśmienitą ucztę podczas układania puzzli z kolejno ujawnianych informacji, z opowieści coraz to nowych bohaterów. Dzięki kilku płaszczyznom czasowym, napięcie odczuwalne dla czytelnika staje się coraz większe. Pojawiające się szczegóły wielokrotnie przerażają opisywanym okrucieństwem a mimo że na szali pojawiają się dobre uczynki to chyba - z całym do nich szacunkiem - mniej szokują. Mnóstwo wzruszeń, sekretów, tajemnic i ludzi o dobrym sercu.
Debiutancka powieść Zofii Ossowskiej bardzo mnie wciągnęła w toczące się wydarzenia. Wprawdzie miałabym pewne uwagi, co do skupienia się na wciąż tych samych rozważaniach bohaterów, w pewnych momentach uczyniłabym akcję szybszą i pominęłabym lata osiemdziesiąte na samym początku książki, który to wątek mocno zepsuł mi dobrą zabawę. Sporo chaosu podczas lektury wnosiło powtarzanie dat, w przypadku gdy był to ten sam dzień, tyle że wydarzenia przeniesione zostały do kolejnego rozdziału - niepotrzebny zabieg. Ale to debiut! Zatem nie obniżę książce oceny a gorąco Wam ją polecę.
Nie jest to książka historyczna ani literatura faktu, ale powieść opowiadająca o czasach wojny, o pogromie Żydów, próbach ich ratowania przez Polaków, strachu przed rozstrzelaniem oraz o bohaterstwie; naprzemiennie autorka opisała rok 1989, czyli czasy pierwszych, częściowo wolnych wyborów oraz "Solidarności".
Rollercoaster emocjonalny, karuzela wydarzeń, mroczne sekrety - nie potrafię bardziej zachęcić Was do sięgnięcia po tę powieść. Żadne moje słowa tutaj zapisane nie oddadzą smutku, cierpienia i walki o przetrwanie, jaki dla nich zgotował czas wojny. Żadne moje próby opisania Wam ich przeżyć, gdy prawda zaczyna wychodzić na jaw nie pokażą co naprawdę czuli - zrobiła to już Ossowska i warto przeczytać to, co sprawia, iż jej debiut zapamiętam na długo.
Podsumowując - "Ocalić życie" to bardzo poruszająca historia ludzi, którzy musieli wybierać kto przeżyje trudny, wojenny czas. Niezwykła powieść o bohaterstwie i poświęceniu, poszukiwaniu prawdy o sobie i swojej przeszłości, przegrywaniu z nałogiem, błędach, ale i życiowej przemianie. Wyborna i niezmiernie emocjonalna opowieść o poczuciu winy, bolesnych wspomnieniach, przebaczeniu, nierozwiązanych sprawach, nieustępliwości, zagubieniu się w trudnej rzeczywistości oraz dorastaniu ze świadomością adopcji. Bohaterowie musieli stawić czoła przeszłości, pogodzić się z błędami i decyzjami innych a dzięki determinacji i wewnętrznej sile potrafią dążyć do celu, choćby był daleko.
Uwielbiam książki, gdzie współczesna historia rodzin ma swoje korzenie w czasach II wojny światowej i która odcisnęła na nich olbrzymie piętno. W przypadku „Ocalić życie” głównym wątkiem jest też rodzinna tajemnica skrywana przez lata i pytania zadawane przez ludzi od lat: „Czy prawda jest zawsze lepsza od kłamstwa?” Całość bardzo mi się podobała, choć do gustu bardziej przypadły mi wydarzenia z 1942. Na początku miałam trochę poczucie chaosu, ale z każdymi kolejnymi stronami coraz bardziej się wciągałam i wszystko stawało się coraz bardziej przejrzyste.
Oby więcej takich książek! Strasznie się cieszę, że mogłam ją przeczytać. Polecam szczególnie miłośnikom powieści historycznych.
Jak grzyby po deszczu wyrastają książki o cierpieniu i okrucieństwie wojny, łapanie czytelnika w sidła drugiej wojny stało się nie wiedzieć czemu modne. Debiut za debiutem i debiutem pogania, czy umiemy czy też nie, ale piszmy bo to temat interesujący, chwytający za serce i z pewnością szybko się sprzeda. I tak właśnie jest! W sieci rozlała się fala zachwytu nad debiutem Zofii Ossowskiej, wiele komentarzy potwierdza, że okrutne czasy okupacji i trudne relacje ludzkie stanowią świetny materiał na powieść, a czyta się jednym tchem i wystarczy. Po lekturze "Ocalić życie" długo zastanawiałam się czy być może ze mną jest coś nie tak, skoro mam odmienne zdanie od reszty rzeszy czytelników zachwalających te wspaniałe dzieło, ja z pewnością do nich należeć nie będę. Książka Zofii Ossowskiej nie ma nic wspólnego z literaturą wojenną. "Inny świat" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, "Pożegnanie z Marią" Tadeusza Borowskiego czy "Medaliony" Zofii Nałkowskiej będące lekturą szkolna wspominam po dziś dzień, bo wprawiały w osłupienie i budziły emocje - takich książek już się chyba współcześnie nie doczekam. Jakie błędy popełniła autorka "Ocalić życie" - wydaje mi się, że wszystkie możliwe. Początek zapowiada się obiecująco kiedy poznajemy bohaterów, jednak dobre wrażenie tych pierwszych stron bardzo szybko zamienia się w czytelniczy niesmak, bo opowieść bardzo szybko ewoluuje w stronę nudnej, nieco oklepanej i chaotycznej historii. Przeskakiwanie z wydarzeń w tak szybkim tempie i ciągłe retrospekcje w czasie to raczej mało udany zabieg, brakuje mi typowej ciągłości zdarzeń. Nie ma się co oszukiwać - mieszanie ze sobą czasu teraźniejszego i przeszłego to również umiejętność, a jej brak sprawił, że fabuła jest mocno szarpana i odrzucająca. Bohaterom brakuje emocji i osobowości, są zbyt mało wiarygodni. A do tego wszystkiego dopisuje się lekki styl, który razi mnie w oczy - bo jak tu pisać o ludzkiej tragedii i bólu w tak lekki i przystępny sposób? Ogromnym błędem popełnionym przez autorkę jest tworzenie opowieści o wojnie bez ulokowania jej na tle wydarzeń historycznych i tego już wybaczyć nie mogę. To niczym kwiat, który nie ma zapachu i wojna, która pojawia się w książce tylko z nazwy. Zofia Ossowska podeszła do tematu bardzo nierzetelnie, bez pomysłu. Pisząc o losach ludzkich w czasach okupacji nie wystarczy stworzyć zwykłej historii opartej na przetrwaniu i zbytecznym analizowaniu, które niczemu nie służy. Akcja, emocje i tło historyczne - tego tu brakuje. Pomimo dobrego pomysłu, bo początek zapowiadał się nawet obiecująco - sam temat radzenia sobie z przeszłością na tle wojny i śmierci nie wystarczy, potencjał nie został do końca wykorzystany. Esencjonalny i zachęcający opis wydawcy i przyciągająca wzrok okładka jest jak widać wędką zarzuconą na potencjalnego czytelnika. Takich błędów literatura nie wybacza.
"Ocalić życie" Zofii Ossowskiej to powieść oparta na faktach, o odwadze i wielkiej miłości, która pozwala przetrwać w trudnych czasach. Często ludzie zastanawiają się, czy mówić prawdę, czy ją zachować, bo może komuś sprawić przykrość. Jednak u kresu życia przychodzi im do głowy rozliczenie się ze światem i tymi, którzy pozostają. Jest im lepiej, bo się "wyspowiadali" jednak co mają zrobić ci, których ta prawda dotyczy, informacje, o których dotąd nie wiedzieli, mogą bardzo źle wpłynąć na ich dalsze życie. Czasami bywa, że dobrze się dzieje ze zdobytą wiedzą, życie bywa wielką niewiadomą. Po przeczytaniu książki zaczęłam się zastanawiać, czy chciałabym o wszystkim wiedzieć i myślę, że nie o wszystkim. Matka, chcąc wyzwolić się z wielkiego cierpienia, napisała w liście, dokładnie wszystko. Odbija się to na jej dzieciach i dalszej rodzinie, znajomych. Wiemy, że w czasie wojny ludzie robili różne rzeczy, żeby ocalić własne życie i życie swoich najbliższych, obecnie też tak jest, że matka, żeby uratować swoje dziecko, walczy o nie jak lwica, potrafi poświęcić wszystko oddać nawet swój organ, żeby tylko dziecko żyło. I ja to rozumiem jednak czy wiedza taka szczegółowa jak to ta matka robi, jest aż tak istotna? Ja na miejscu matki głównych bohaterów zaoszczędziłabym drastycznego faktów, przecież to, że wiedzą nie zmienia tego, co się stało. Książkę czyta się dobrze i z zaciekawieniem, kolejna część przynosi nowe ciekawe odkrycia. Przeplatane lata wojny, z latami powojennymi i obecnymi ukazują życie ludzi żyjących codziennością. Pokazana jest bezinteresowna dobroć dawana potrzebującym. Obecnie mało jest takich bezinteresownych ludzi, chcą załatwić coś za coś, a wtedy było inaczej. Bardzo ciekawa okładka ukazuje tajemniczą wieś i ludzi z nią związanych. Polecam przeczytanie tej lektury pomimo tego, że tematyka nie jest lekka, można ją przeczytać z zaciekawieniem i wynieść z niej dużo pozytywnych emocji.
DWIE PŁASZCZYZNY CZASOWE I WIELKI SEKRET
Główna bohaterka powieści, z perspektywy której poznajemy tę historię, ma kochającego męża, który wraz z każdym dniem uświadamia jej jak wiele może znaczyć miłość. Teraz ma jednak także twardy orzech do zgryzienia. Bo dotychczasowa wizja ojca samotnika, niezbyt angażującego się w sprawy rodzinne i obraz matki, która po śmierci postanawia w końcu wyjawić jej wielki sekret, ulegają zupełnej zmianie. Wyruszając na poszukiwania swojej własnej historii, korzeni i krewnych, nie poddaje się stawiając czoła problemom oraz jawiąc się jako osoba pomocna i dająca ludziom szansę. Czy dopnie swego? Na pewno nie trudno jej kibicować, bo autorka stworzyła postać z krwi i kości, autentyczną, wiarygodną i pełną. Na drugim planie niemniej istotne osobowości, zatracony w alkoholu Ignacy, jego żona, która już dawno przestała się łudzić. Rodzeństwo Marii, które również stawia czoła nowej wersji historii, ale i postaci sprzed laty. W końcu akcja z roku 1989 zostaje przepleciona sporadycznymi przeniesieniami do mrożących krew w żyłach czasów wojny.
WOJNA, NADZIEJA, RYZYKO, MIŁOŚĆ
Autorka stworzyła powieść do bólu uświadamiającą z jak okrutnym przeciwnikiem mierzyli się niegdyś Polacy. Wojna. Okres niepewności jutra, śmierci, rzezi niewinnych. Czas, kiedy ludzie musieli dokonywać przerażających decyzji, ratować innych, a przy tym narażać swoich bliskich, bądź też dbać o swoje dobro, skazując innych na zagładę. Historia o niezwykłej odwadze i braterstwie, o nadziei w człowieczeństwo, o wierze i miłości, dzięki którym po wielu latach udało się ludziom odzyskać upragnioną wolność. Powieść o odnajdywaniu samego siebie, o tym, jak łatwo przegrać swoje życie i jak łatwo się pogubić, o istocie jedności i o dopełnieniu historii, która nareszcie znajduje swój zasłużony koniec.
PODSUMOWANIE
Emocjonująca, dopracowana, chwytająca za serce. Z wiarygodnymi bohaterami, burzliwym tłem i kilkoma pociągniętymi do końca wątkami. Takie historie zawsze przywołują wiele wrażeń, a jeśli dodatkowo są wspomagane lekkim stylem, mamy przepis na bestseller. Gorąco polecam Wam ten tytuł jako gorzką, momentami trudną, choć ostatecznie będąca światełkiem w tunelu historię dotyczącą przecież autentycznego działu dziejów naszego narodu. To trzeba przeczytać.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2020/03/ocalic-zycie-zofia-ossowska-posmiertny.html