Powieść Odprowadzam ciszę Alicji Masłowskiej-Burnos jest zapowiadaną kontynuacją historii Mai Karewicz i Adama Starskiego, których poznaliśmy w debiutanckiej książce tej autorki Nie wchodź w moją ciszę. Miłość, namiętność, intryga, próba popełnienia morderstwa, smutek, radość, nadzieja, nowe życie… Naprawdę, dużo się dzieje w tej części, która nosi w sobie cechy literatury sensacyjnej, psychologicznej, kryminału i romansu. Nie brakuje w niej także „aksamitnej” erotyki. Poznajemy w niej dalsze losy Mai i Adama pełne gwałtownych i czasami dramatycznych zwrotów. Czy Mai i Adamowi uda się utrzymać związek? Czy Maja będzie potrafiła rozprawić się z bolesną przeszłością i otworzyć się na przyszłość? Odpowiedzi znajdują się na stronach książki. Ale jak całkowicie zakończy się historia głównych bohaterów poczekajmy na część trzecią...
Autor | Alicja Masłowska-Burnos |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2016 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 298 |
Format | 14.0x20.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-7900-663-2 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379006632 |
Data premiery | 2016.10.10 |
Data pojawienia się | 2016.09.13 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
O sile człowieka nie świadczą podniesione przez niego kilogramy, ale to jak wstaje po upadkach. Ile pracy i determinacji, własnego uporu, leków i miłości włoży w pracę nad własnym ja. Ile razy stanie twarzą w twarz z największym swoim koszmarem. Ile razy uświadomi sobie, że warto, że można, że da radę...
Maja, która przeżyła swoją własną największą tragedię stawia pierwsze kroki w nowej rzeczywistości. Nie jest łatwo ponownie podnieść się po takiej krzywdzie. Stawienie czoła własnym lękom również nie nalezy do najłatwiejszych rzeczy, a odzyskanie życiowej równowagi nie przychodzi z dnia na dzień.
Na szczęście ma przy swoim boku cudownego Adama, który co prawda w drugiej części robi bardziej za postać drugoplanową, ale jego osoba stanowi ważny element powieści. To właśnie dzięki niemu, dzięki świadomości bycia kochanym łatwiej jest zmierzyć się z bólem i nową, pustą rzeczywistością.
Jednak czy uda jej się wstać po upadku? Czy uda jej się odzyskać normalność kiedy intryga goni intrygę, a układy i układziki stają się szarą codziennością? Nie tylko Majka odczuje konsekwencje świata gdzie szantarz i groźby to chleb powszedni. Na celowniku pojawi się również Adam. Jak bardzo mściwy i nieobliczalny Albert Lenkiewicz namiesza w życiu naszych bohaterów?
Pamiętając tą silną i niezależną kobietę jaką była Maja po wyjeździe z Opola, która nie bała się wyzwań i zmieniała się w maszynę do pracy, a obecną dziewczyną, której rozpadło się życie zauważamy bardzo wyraźny kontrast. Widzimy też walkę o własne życie jaką musi ona zmierzyć.
"Czasami trzeba się pogodzić z tym, co los nam daje, czasami trzeba coś stracić, żeby później potrafić docenić to, co się ma. Teraz to zrozumiałam, zrozumiałam, że to wcale nie jest banał. Nie wszystko od nas zależy, nie wszystko... Nie na wszystko mamy wpływ..."
Przewartościować się, odzyskać nie tylko spokój, ale pokonać własną ciszę... Będąc na samym dnie ostrożnie spogląda w górę i powoli wyciąga rękę. Nie jest łatwo odciąć się od traumatycznych wydarzeń i zacząć wszystko na nowo, nie jest łatwo wybaczyć... Majka ma świadomość, że aby docenić to co się ma trzeba stracić coś cennego bezpowrotnie.
Metamorfoza głównej bohaterki z jaką spotykamy się w tej historii uświadamia nam jak wiele jesteśmy w stanie przejść, wytrzymać, ale mimo wszystko nadal mieć nadzieję. Że warto walczyć nie tylko o miłość, ale przede wszystkim o prawo do szczęścia nawet jeśli życie rzuca nam kłody pod nogi ( lub byłego pracodawcę).
Tragedię należy do siebie dopuścić, przeżyć ją, stopniowo pogodzić się z bólem i stratą, zabliźnić rany...
"Myślę, marzę o tym co wszyscy. O miłości, o zdrowiu, o szczęściu, o spełnieniu, o rodzinie. O tym co sprawia, że osiągamy ten stan umysłu nazywany szczęściem. O tym co sprawia, że jesteśmy ludźmi, że nam się chce żyć..."
W tej części mamy dużo mocniej zaakcentowane emocje. Nie spotykamy się z obrazem "Zimnej Majki", która dla pracy jest w stanie poświęcić miłość swojego życia. Tutaj mamy złamaną i wrażliwą kobietę, która próbuje wstać i dalej żyć. Fabuła staje się bardziej mroczna, a wątek kryminalny przybiera na sile. Oczywiście nie zabrakło również subtelnych elementów romantycznych i scen erotycznych. Mimo wszystko uważam, że zostały one przemyślane i z większą precyzją wkomponowane w całość tworząc tym samym dużo smaczniejszą historię.
Bardzo się cieszę, że książka, uświadamia nam jak dużą wartość ma nie tylko miłość,ale układ jaki stanowi małżeństwo - układ dwojga ludzie, w którym jeżeli zabraknie jednej osoby sypie się wszystko. Układ gdzie zaufanie, wsparcie, wiara i szczerość są nieodłącznym elementem aby przetrwać te najgorsze chwile, najczarniejsze chmury... jednak czy Adamowi i Majce się uda?
"Czasami spotykamy kogoś, ot tak sobie, zupełnie niespodziewanie i ten ktoś tak za darmo, bez chęci czegokolwiek w zamian, daje nam upragnioną nadzieję, wznieca ją w nas ponownie i nieoczekiwanie na nowo..."
Podsumowując... jest to z jednej strony dość smutna część, ale z drugiej bardzo budująca, wartościowa i pełna mądrości życiowych historia. Pomimo smutnych aspektów i walki z koszmarami w jakie zmienia się rzeczywistość wynosimy z niej bardzo wiele pozytywnych odczuć. Myślę, że siła to najlepsze określenie. Miłośnikom napięcia nie zabraknie kryminalnych momentów, a zwolennicy bardziej intymnych momentów tez znajdą coś dla siebie. Tym razem z dużo większym gustem dlatego zdecydowanie polecam kontynuację i śmiało mogę stwierdzić, że autorka pracuje nad swoim warsztatem.
Żeby zrozumieć postawę życiową i wynikające z niej decyzje bohaterki powieści „Nie wchodź w moją ciszę” należałoby na początku przypomnieć, co to jest pracoholizm. Możemy powiedzieć, że jest to uzależnienie od wykonywanej pracy, które skutkuje zburzeniem życia rodzinnego, towarzyskiego itp. Pracoholikami są najczęściej osoby pilne, perfekcyjne, ale i niepewne siebie, niedowartościowane, bojące się otoczenia, nieśmiałe. Często są to ludzie ambitni, którzy lubią konkurować z innymi i wygrywać. Często stawiają sobie duże wymagania, a ich głównym celem, do którego uporczywie dążą, jest sukces i uznanie społeczne. Ucieczka w pracę jest dla nich kompensowaniem sobie negatywnej samooceny i sposobem udowadniania własnej wartości (za portalem abczdrowie.pl).
Mniej więcej taką osobą jest Maja. Od przytoczonego opisu pracoholika różni ją tylko to, że jest kobietą niemającą kompleksów. Gdy ją poznajemy, Maja jest pewna siebie, zimna – można powiedzieć, typowa suka, traktująca cały świat zewnętrzny jako szczeble prowadzące na szczyt kariery, a mężczyzn jako dostawców seksualnej przyjemności. Wszystko zacznie się zmieniać, gdy Maja pozna Adama i po raz pierwszy w życiu poczuje, że jest zakochana. Pełen namiętności romans przerodzi się w trudną, ale jednak miłość.
Jednak „Nie wchodź w moją ciszę” nie jest gatunkowym romansem, bo równolegle do tej historii czytelnik dostanie opis nieuczciwych zachowań biznesowych, bezkarność osób mających wpływy w świecie polityki i gospodarki oraz wielki dramat głównej bohaterki.
„Nie wchodź w moją ciszę” to debiut literacki Alicji Masłowskiej - Burnos. Dedykacja pojawiająca się na pierwszych stronach książki może sugerować, że jest to literatura dla kobiet. Jeśli nawet tak jest, to powinni po nią sięgnąć również mężczyźni. Na pewno im nie zaszkodzi.
O "Odprowadzam ciszę", drugiej części "Nie wchodź w moją ciszę" dowiedziałam się pod koniec września. Dla przypomnienia dodam, że recenzja pierwszej książki pojawiła się w styczniu i może warto byłoby ją sobie przypomnieć. http://kobiecerecenzje365.blogspot.com/2016/01/nie-wchodz-w-moja-cisze-alicja-masowska.html (jeśli nie znacie pierwszej części :) )
"Czasami spotykamy kogoś, ot tak sobie, zupełnie niespodziewanie i ten ktoś tak za darmo, bez chęci czegokolwiek w zamian, daje nam upragnioną nadzieję, wznieca ją w nas ponownie i nieoczekiwanie na nowo..."
Opis:
Maja i Adam będą musieli zmierzyć się z mściwym i bezwzględnym Albertem Lenkiewiczem. Gorące i bardzo namiętne uczucie obojga kochanków zostanie wystawione na próbę. Czy kochankowie wytrwają razem? Kto tak naprawdę stoi za wszystkimi nieuczciwym wydarzeniami w ,, Medical”? Wreszcie czy dziewczyna pokona swoją ciszę, czy uda jej się wrócić z krawędzi rozpaczy, jako zupełnie inny człowiek? Odpowiedź na wszystkie, te pytania znajdziecie Państwo w ,, Odprowadzam ciszę”. Autorka ponownie wprowadza nas w świat gorącego romansu i nieprzewidywalnego kryminału, wywołując niczym nieograniczone uczucia...
Autorka kolejny raz bardzo fajnie połączyła wątek kryminalny, psychologiczny i erotyczny, jednak tym razem było to bardziej wyważone. Dużo więcej emocji, które były bardzo fajną odskocznią od tej pustki, którą zastaliśmy na początku pierwszej części.
Styl książki nadal się nie zmienił. Autorka bardzo fajnie bawi się akcją i dialogami. Książka jest zdecydowanie ciekawsza od pierwszej części i zdecydowanie lepiej mi się ją czytało. Dodanie bohaterce "emocji" wyszło książce na dobre. Powiało większym optymizmem i ciepłem, które emanowało z kart książki. Moją szczególną uwagę zwróciły przemyślenia Adama, które topiły moje serce, a na ustach błąkał mi się lekki uśmieszek, bo było to słodkie :)
Jedyne co nie podobało mi się, to ostatnie rozdziały, które były zrobione moim zdaniem troszkę na siłę, przez co potem książka mi się dłużyła i już pod koniec spoglądałam tęsknie na ostatnią kartkę powieści. Sam koniec, był dość tajemniczy i cóż mogę powiedzieć? Tylko tyle, że niecierpliwie czekam na kolejną część. :)
"Odprowadzam ciszę", to książka z tych, które po prostu trzeba przeczytać. Po pierwsze to książka, która ma w sobie wiele wartości, przemyśleń i co muszę przyznać doskonałych, mądrych cytatów.
Gorąco polecam Wam tę książkę, by razem z bohaterką, krok po kroku odprowadzać "ciszę".
„Szczęśliwy jest człowiek, który odnajduje się w pracy - ale oczywiście szczęśliwy jest też narkoman, który znalazł litrowy słój heroiny” – pisał Gene Wolfe, zaś słowa te wydają się adekwatne w stosunku do każdej osoby, która wmawia sobie, że pracoholizm jest zdrowy, że jest oznaką zaangażowania w pracę. Bardzo często jest tak, że osoba poświęcająca swoje życie pracy, nawet jeśli odczuwa z tego powodu pewnego rodzaju satysfakcję, to jest ona wynikiem samooszukiwania siebie. Poświęcenie życia pracy jest bowiem efektem obezwładniającego pragnienia zapełnienia w ten sposób życiowej pustki, dowartościowania siebie, poszukiwania źródeł satysfakcji nie w sobie, ale na zewnątrz.
„Część, jestem Majka i jestem pracoholiczką” – w taki sposób jeszcze niedawno mogła przedstawiać się Majka Karewicz, bohaterka dramatu z wątkiem kryminalnym, autorstwa Alicji Masłowskiej-Burnos. Książka „Nie wchodź w moją ciszę”, opublikowana nakładem wydawnictwa Psychoskok nie tylko obnażyła przed nami dusze bohaterki, ale również pozwoliła nam śledzić powolne kruszenie się muru, którym kobieta się otoczyła i jej fascynację (wzajemną zresztą) Adamem, rzutkim deweloperem. Niestety historia zakończyła się tragicznie – wplątana w personalne rozgrywki, będąca ofiarą mobbingu kobieta zostaje schwytana w pułapkę.
Upadek ze schodów i utrata dziecka stanowiły tragiczny bilans życia Majki. I choć mówi się, że czas leczy rany, to kobieta wciąż nie może sobie wybaczyć kontaktów z Lenkiewiczem, który pośrednio odpowiedzialny jest za poronienie oraz tego, że dała się zepchnąć Romańskiemu ze schodów. Na dodatek wciąż dokucza jej pokiereszowana ręka, która wymaga skomplikowanej operacji. Źle dzieje się również w firmie Adama, którego problemy na budowie pod Berlinem są na tyle poważne, że grozi mu strata finansowa. Czy to przypadek, że na parę spadło tyle problemów? Na to pytanie odpowiada autorka w drugim tomie powieści „Odprowadzam ciszę”.
Mimo iż książka stanowi kontynuację historii, to osoby, które spotkały już Majkę oraz Adama, znają też ich skomplikowane relacje i doświadczenia zawodowe, z pewnością wyczują subtelną zmianę charakteru powieści oraz rozwój samej autorki. Konsekwencją tego jest książka bardziej dojrzała, koncentrująca się zarówno na życiu wewnętrznym bohaterów, jak i na skomplikowanej akcji. Proporcję pomiędzy tymi elementami są doskonale wyważone, zaś następujące po sobie wydarzenia i wielowątkowa intryga przyciągają nasza uwagę oraz zmuszają do koncentracji. Mimo iż jesteśmy w stanie przewidzieć, kto stoi za wszystkimi problemami Majki i Adama, to Masłowska-Burnos w taki sposób konstruuje fabułę, że pragniemy dowiedzieć się, w jaki sposób prawda wyjdzie na jaw i jakie jeszcze konsekwencje swojej praworządności oraz dążenia do sprawiedliwości poniosą bohaterzy.
Czy zatem Majka przeżyje operację? Czy podanie leku, na który jest uczulona, to rzeczywiście przypadek? Czy sfałszowana dokumentacja medyczna ma służyć tylko do ochrony kliniki? Skąd się biorą problemy Adama i oskarżenie o wykorzystanie materiałów niższej wytrzymałości? Czy ukochana Adama z przeszłości, Katarzyna, znów pojawi się w jego życiu i jakie będą tego konsekwencje? To zaledwie kilka z wielu pytań nasuwających się podczas lektury powieści. Pytań, które otwierają nas na prawdę, ale i pozwalają dostrzec, jak wiele jest na świecie podłości i jak wiele jest ludzi, dla których najważniejsze są pieniądze oraz … zemsta. Tym samym sięgając po „Odprowadzam ciszę” nie możemy już liczyć na opowieść o miłości czy na opis korporacyjnej rzeczywistości. Zaczyna się bowiem gra, w której stawką jest życie. Gra, w której wszystko jest dozwolone, zaś ta kryminalna intryga wciąga nas bez reszty sprawiając, że nie możemy pozostać biernymi czytelnikami. Stajemy się częścią tej historii…