Jak może się czuć genialny matematyk, specjalista od algorytmów szyfrujących, kiedy na skutek niezrozumiałej afery, w którą został wplątany, nie może podjąć żadnej pracy naukowej i zmuszony jest zatrudnić się jako nauczyciel w liceum? Jak może się czuć młody mężczyzna, który spotkał największą miłość swego życia i z różnych przyczyn nie może wyznać swego uczucia dziewczynie, w której się zakochał?
Paweł Jeż to facet z problemami, ciągną się za nim nierozwiązane sprawy. Przez przypadek trafia do liceum plastycznego, w którym uczy się Ania Kielanowicz. Okrzyknięty przez uczniów „Potworem”, poturbowany psychicznie, śmiertelnie zakochany, próbuje jakoś wyprowadzić swoje życie na prostą, lecz krok w krok idą za nim ludzie z przeszłości, którą dawno chciałby zostawić za sobą. Czy uda mu się przeniknąć aferę, która zrujnowała mu życie? Co będzie z jego wielką miłością? Rachunek nieprawdopodobieństwa jest ostatnią częścią cyklu „Okruchy gorzkiej czekolady”.
Autor | Elżbieta Sidorowicz |
Wydawnictwo | Wydawnictwa Videograf SA |
Seria wydawnicza | Okruchy gorzkiej czekolady |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 328 |
Format | 210 x 145 mm |
Numer ISBN | 9788378358626 |
Kod paskowy (EAN) | 9788378358626 |
Data premiery | 2021.07.22 |
Data pojawienia się | 2021.07.22 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. (realizacja 2024.04.03) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.04 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Po zakończeniu czytania pierwszego tomu, nie byłabym sobą, gdybym nie zabrała się za kolejny. Ja musiałam dotrzeć do zakończenia, bo moja ciekawość nie dały mi spokoju, a że obiadu nie było, to żadna tragedia. Dzisiaj ta powieść była najważniejsza i skradła mój czas.
Nie żałuję ani minuty spędzonej nad tą lekturą. Jak już wspominałam przy pierwszym tomie, ta opowieść jest genialna, przepiękna, przepełniona uczuciami, prawdziwa. Bezgranicznie zawładnęła mój umysł i serce. Tyle tu jest emocji, bólu bohatera, wątpliwości, zwątpienia. Ujęła mnie szczerość Pawła, mądrość, cierpliwość, jego siła miłości. Dla osób ważnych w jego życiu jest zdolny do poświęceń, wyrzeczeń a nawet na samotność.
Życie tego utalentowanego matematyka nie oszczędzało. Najpierw pożegnał się z wielką karierą naukową, rozstał się z partnerką, nie mógł podjąć żadnej dobrze płatnej pracy. By za coś żyć chwycił się jak tonący brzytwy i zaczął nauczać matematyki w liceum plastycznym. Tam nikt go nie szanuje, nie lubi i na dodatek nazywają potworem. Jakby tego było mało to zakochuje się bez pamięci w uczennicy i jego już i tak niełatwe życie jeszcze bardziej się komplikuje.
Zakazana miłość grozi poważnymi konsekwencjami. Jak postąpi w tej sytuacji ten genialny matematyk? Czy obierze właściwą drogę? Czy jego uczucie ma szansę na odwzajemnienie? Czy jest cień szansy, aby Jeż i Ania byli razem. Dlaczego musiał pożegnać się z karierą?
Muszę przyznać, że pamiętnik przypadł mi do gustu. Te zapiski pełne udręki, gorzkich przemyśleń i braku perspektyw na dalsze lata wstrząsnęły mną dogłębnie a Paweł zyskał w moich oczach i skradł moje serce. Przez lekturę się płynie, nawet nie zauważyłam kiedy dotarłam do końca. Nie zdradzę wam czy zakończenie było szczęśliwe. Jeśli zaciekawiłaś was to zachęcam do sięgnięcia po historię tego mężczyzny. Zapewniam, że satysfakcja będzie gwarantowana a refleksji i momentów rozczulających wam nie zabraknie. Autorka zasługuje na podziw i uznanie, bo stworzyła historię niebanalną, poruszającą i przede wszystkim wzruszającą. Zauważyłam, że ma artystyczną duszę i wkłada całe swoje serce w to co tworzy. Wielkie brawa!
Nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy idą szlakiem, trzymając się w dodatku prognozowanego czasu wejścia co do minuty, więc pędzą tam, dolatują i natychmiast podejmują trud schodzenia, tak jakby liczyła się tylko droga. Droga jest ważna, ale droga służy też czemuś. Dotarciu w pewne miejsce, do którego dochodzi się, by tam być. Nie minąć, nie przelecieć nieuważnie. Zatrzymać się. Być. Być wewnątrz gór.
Przygotowując się do drogi, zbieramy poszczególne elementy niezbędne, aby bezpiecznie wrócić kiedyś do domu. Wkładając je do plecaka, przeliczamy, czy wystarczy nam wody, czy dobrze złożyliśmy kurtkę przeciwdeszczową i czy kanapki przygotowane czułą dłonią opiekuna znajdują się na miejscu. Proste gesty dodają pewności, są jak zapewnienie, że podjęliśmy właściwą decyzję, w którą pójść stronę. Jedni wybierają asekuracyjnie niższe szczyty, z wieloma domostwami po drodze, by w chwili kryzysu można było zwrócić się do kogoś o pomoc. Inni nie akceptują przetartych szlaków, tłumów zmierzających w tym samym kierunku. Aby czuć się komfortowo potrzebują przestrzeni i nieskrępowanej niczym swobody. Ci, wybierają zwykle najwyższe wierzchołki, brodzące o poranku w głębokiej ciszy i mgle, chroniącej zazdrośnie tajemnice swojej alkowy.
Droga jest ważna, którąkolwiek z nich wybierzesz, ale droga służy czemuś.
Zdarza się, że przecinają się ścieżki wędrowców zmierzających w zupełnie inne strony, ludzi, którzy teoretycznie nigdy nie powinni byli się spotkać. Zaskakujące, iż pomimo znaczących różnic potrafią oni w mgnieniu oka odnaleźć wspólny mianownik tego, co najważniejsze. Nie potrafię powiedzieć, czy ta jedność wynika z biologicznej potrzeby utrzymania ciągłości gatunku, czy też jest czymś wyższym, wzniosłym, co tak bardzo lubimy nazywać miłością. Jednak zdarza się czasami tak, że wbrew logice i przyjętym konwenansom pragniemy jedynie poddać się komuś tu i teraz. Mimo wszystko i bez względu na wszystko. Otwierając się na nowe przyzwalamy, by wyznaczony wcześniej plan obrócił się wniwecz, by kolejny raz, mozolnie zacząć stawiać na planszy pierwsze wspólne pionki. Nikt nie da nam gwarancji, że niewypowiedziane głośno uczucia staną się kiedyś ciałem, że każda ciepła myśl otrzyma szansę, by przekuć ją w działanie.
Dochodzimy w pewne miejsca po to, aby tam być. Nie minąć je, nie przelecieć nieuważnie. Zatrzymać się i być wewnątrz.
„Okruchy gorzkiej czekolady” to seria książek, których geneza oparta jest na głębokim współodczuwaniu i umiejętności przyglądania się światu wciąż z nowej perspektywy. Wielu z nas już ją zatraciła, tak samo jak coraz mniej jest w nas kreatywności i potrzeby zadawania pytań. Kolejne odpowiedzi serwowane są wprost na złotych tacach zanim nastąpi jakakolwiek refleksja.
Elżbieta Sidorowicz pragnie czegoś więcej. Jako absolwentka Akademii Sztuk Pięknych nawykła do ujmowania szerszej perspektywy problemów, badania emocji oraz utrwalania ich dla obserwatora w ciekawej i niebanalnej formie. „Rachunek nieprawdopodobieństwa” jest bowiem obrazem, na który można spoglądać z różnych perspektyw, odnajdując w nim wciąż nowe szczegóły. Wyróżnia się na tle innych, ponieważ pozostawia odbiorcy możliwość własnej interpretacji, pole do snucia domysłów i własnych odniesień. Autorka, budując losy młodziutkiej Ani naznaczonej piętnem tragicznej śmierci rodziców, uchyliła drzwi do historii Pawła - młodego mężczyzny z bagażem trosk i przekleństw, które z boku mogą wydawać się dobrodziejstwami losu. Forma pamiętnika „Rachunku nieprawdopodobieństwa” prowadzonego przez licealnego matematyka oświetla te rejony, które dotąd pozostawały poza percepcją czytelnika. To niezwykle głębokie doświadczenie, wskazujące pośrednio literackie inspiracje autorki i kierujące ku bardziej metafizycznemu oglądowi tej relacji. Odnosząc się do takich pojęć jak honor, czy konieczność dotrzymania danej obietnicy wraca do czasów, które są współczesnym obce, a przecież to na nich zbudowano naszą europejską kulturę. Po powieść przekazaną nam w formie dwóch tomów można sięgnąć bez znajomości wcześniejszych części „Okruchów”. Zachęcam jednak do zapoznania się z całością, smakowania dojrzałej, niespiesznej twórczości Elżbiety Sidorowicz małymi kawałeczkami. Piękny, plastyczny język zachwyca i pozwala w pełni przeżywać każdy kolejny rozdział. Zespolenie losów Ani i Pawła pozwala uzyskać efekt wyjątkowej wielogłosowości - każde z nich ma swobodę melodyjną, jednak dopiero wspólnie tworzą całość zgodną dźwiękowo.