Rok 1941. W ogarniętej wojennym chaosem Marsylii zjawia się Jack Parsons, amerykański inżynier i adept sztuk tajemnych. W kryjówce antynazistowskiej organizacji spotyka członków ruchu oporu, w tym André Bretona, czołowego teoretyka surrealizmu.
Podczas dziwnych gier towarzyskich rozgrywanych przez niepokornych dyplomatów, wygnanych rewolucjonistów i awangardowych twórców Parsons za pomocą swego wynalazku odnajduje i gromadzi nadzieję. A jednak wbrew intencjom doprowadza do uwolnienia mocy zrodzonej ze snów i koszmarów, zmieniając losy wojny i świata na zawsze.
Rok 1950. Thibaut, samotny bojownik surrealistów idzie ulicami nawiedzonego Paryża, gdzie naziści i członkowie ruchu oporu zmagają się w ciągłym konflikcie, a po ulicach przechadzają się żywe obrazy i manifestacje tekstów literackich, a także istoty z głębi piekieł. Aby wydostać się z miasta, musi połączyć siły z Sam, amerykańską fotografką, próbującą utrwalić obraz zrujnowanego Paryża, a oboje znajdą sprzymierzeńca w postaci enigmatycznego symbolu łączącego w sobie przypadek i bunt: wyrafinowanego trupa...
„Przemyślana, ambitna powieść... Styl prozy Miéville'a, jak zawsze pewny siebie, pozostaje przy tym głęboko ludzki, podczas gdy dziwne, surrealistyczne potwory zapewniają Ostatnim dniom ciekawy posmak szalonej nauki”.
– „USA Today”
Autor | China Mieville |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 204 |
Format | 13.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8116-233-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381162333 |
Waga | 266 g |
Wymiary | 136 x 205 x 15 mm |
Data premiery | 2018.01.22 |
Data pojawienia się | 2017.12.18 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
W roku 1917 francuski poeta, polskiego pochodzenia, Guillaume Apollinaire wprowadził do użytku termin surrealizmu. Nurt ten został adaptowany w roku 1924 również przez przedstawicieli sztuk plastycznych, kina czy teatru. Głównym jego założeniem było „wyrażanie wizualne percepcji wewnętrznej”. Do najbardziej znanych przedstawicieli nurtu należeli: Salvador Dali, Marcel Duchamp czy Louis Aragon. Ich twory miały poruszać wyobraźnię i burzyć logiczny porządek rzeczywistości. I właśnie o tym jest książka autorstwa China Miéville Ostatnie dni Nowego Paryża.
W roku 1941 do ogarniętej wojną Marsylii przybywa Jack Parsons, z zawodu inżynier, a także adept sztuk mistycznych. Spotyka się tam z antynazistowskimi członkami grupy ruchu oporu. Dzięki swemu wynalazkowi może on zgromadzić nadzieję od dyplomatów, członków awangardy, rewolucjonistów. Mimo to uwolniona moc rodzi koszmary i sny, które zmienią oblicze wojny.
Rok 1950. Thibaut, bojownik surrealistów robi obchód po dziewiątym okręgu Paryża. W tym mieście naziści wciąż zmagają się w potyczkach z członkami ruchu oporu. Na ulicach miasta objawiają się manifestacje dzieł sztuki i literatury. Żywe obrazy, dzieła literackie wraz z demonami to skutki S-plozji. Podczas rutynowej kontroli Thibaut ratuje z rąk nazistów Sam, która chce sfotografować Nowy Paryż, aby napisać o nim książkę. Z pomocą Thibauta oraz wyrafinowanego trupa dziewczyna chce wydostać się z miasta.
Ostatnie dni Nowego Paryża jest jedną z niewielu książek po której przeczytaniu nie widziałem co myśleć. Stan ten bierze się z powodu tego, że nie byłem po prostu przygotowany na to co się stało. Około 200 stron tekstu (wraz z przypisami, wyjaśnieniami), które tworzą mieszankę tak wybuchową, że jedyne co przychodzi do głowy to dwa słowa – czysty surrealizm. Autor świetnie bawi się dziełami tego nurtu i wprowadza je w swej książce w formie żywej. I to dosłownie. Za sprawą Thibauta oraz Sam oglądamy Paryż okresu wojny gdzie manify są jedną z broni w walce. Choć są one w większości nieokiełznane, nie można przewidzieć ich dokładnego zachowania, są użyteczne. Sztuka w walce z rzeczywistym wrogiem.
Forma narracji przywodzi na myśl pamiętnik. Krótkie zapisy konkretnych zdarzeń, wartka akcja zdecydowanie zaliczają się na plus. Postaci są wyraziste a ich postępowanie bardzo dobrze umotywowane. Cieszę się również z tego, że autor zamieścił przypisy, wyjaśnienia, gdyż bez nich wiele smaczków mogłoby umknąć czytelnikowi.
Za polskie wydanie odpowiedzialne jest wydawnictwo Zysk i S-ka. Ilustracja okładkowa Jędrzeja Chełmińskiego jest wprost zdumiewająca – wyrafinowany trup oddany w pełni. Podoba mi się również smaczek w postaci uwypuklonego tytułu. Całość prezentuje się bardzo dobrze.
Cytując za The Guardian: „Oszałamiająca powieść… Dowód niezwykłego talentu”. Od siebie tylko dodam – czegoś takiego dawno nie czytałem.
China Miéville to jeden z najlepszych współczesnych autorów zajmujących się szeroko pojmowaną fantastyką. Trudno jednoznacznie zamknąć go w konkretnych ramach, jako że ma dość ambitny plan stworzenia dzieła w każdym możliwym gatunku. Póki co jednak kojarzony jest przede wszystkim z pisania weird fiction i właśnie w tym klimacie utrzymana jest jego najnowsza książka, niepokojąca, fascynująca i skłaniająca do myślenia nowela alternate history, którą doskonale czyta się także jako niezobowiązującą rozrywkę.
Jest rok 1950, w Paryżu wciąż trwa wojna, na ulicach nadal można spotkać nazistów, a po niebie przemykają myśliwce, ale to nie ten sam konflikt, który wybuchł dobrą dekadę temu. Tu bombowce są ścigane przez skrzydlate kule, wrzeciona i wysokie okno z czarną zasłoną, a messerschmitty pożerane są przez olbrzymie ogrodowe rosiczki, rosnące niczym magiczna fasola z baśni. Ulicami poruszają się ludzie-rowery, w wodzie pływają rekiny z ławeczkami wioślarskimi wrośniętymi w grzbiety, a czasem można spotkać także demony, z którymi nawet z talizmanami nie ma się najmniejszych szans. W tym świecie przyszło żyć Thibautowi, bojownikowi surrealistów, przemierzającemu paryskie ulice. Przed laty doszło tu do wydarzenia zwanego S-plozją, w jej wyniku sztuka surrealistyczna ożyła, stała się częścią naturalnego chaosu wojny. Pięknym zagrożeniem. Thibaut łączy siły z amerykańską fotografką, by wydostać się z miasta…
Zamysł Chiny na tę książkę jest z jednej strony jasny, z drugiej nie do końca da się go jednoznacznie przejrzeć. Lektura rodzi pytanie, czy to jeszcze hołd surrealizmowi, surrealizm sam w sobie – a zatem z głębszymi aspiracjami niż tylko chęć poruszenia wyobraźni odbiorcy – czy też może już sztuka konceptualna. Ale sam fakt, że nowela skłania do podobnych przemyśleń, przemawia na korzyść całego utworu. Teoretyzowanie nad naturą całości to jednak rzecz, którą zostawiam czytelnikom, narzucanie interpretacji jest jak zdradzanie zakończenia – tego się po prostu nie robi.
Jak zatem Ostatnie dni Nowego Paryża przedstawiają się od strony literackiej? Jak wypada ich treść? China jak zwykle zachwyca, choć pozornie dzieje się tu niewiele, a absurd goni absurd. Autor podaje to wszystko z powagą, trochę na wzór Kealana Patricka Burke’a i jego Baru dla potępionych – w obu powieściach trafiamy w sam środek dziwacznych wydarzeń, które są dla nas abstrakcją, ale czymś zwyczajnym dla postaci. Tłumaczyć nie trzeba wiele, bohaterowie nie przyzwyczajają się do tego, co się dzieje, nie muszą powoli zaznajamiać się z dziwami. To już miało miejsce, gdzieś poza stronicami książki, teraz została jedynie rutyna, dla nas, czytelników – jakże fascynująca.
Oczywiście China Miéville podaje to wszystko w sposób lekki, przyjemny, ale też literacko pełny. Jego opisy nawet najbardziej dziwacznych rzeczy, pełnymi garściami czerpane z dzieł surrealistów, które do czasów akcji noweli przeniknęły choćby i z późniejszego okresu (obszerne przypisy wyjaśniają wiele na ich temat), poruszają wyobraźnię i wywołują często autentyczne emocje. China ciekawie koresponduje ze sztuką, świetnie nakreśla też swoich bohaterów i ich świat, bawi się tym wszystkim, bawi się także próbami przekonania nas do prawdziwości całej historii. A ja to z ochotą kupuję. I polecam gorąco, bo takiej fantastyki brakuje na naszym rynku. Fantastyki ambitnej, nawet jeśli nie wszystko w niej udało się zrealizować idealnie, ale przede wszystkim – tak zwyczajnie ciekawej.