Miejscowe legendy mówią o klątwie, która ciąży nad miastem od stuleci. Marcin Kącki, znakomity reporter, autor słynnego Białegostoku, zadaje mieszkańcom pozornie proste pytanie: "Jak się tu żyje?".
Rozmawia ze zbieraczami, którzy maniakalnie poszukują pamiątek z obozu. Z ostatnim oświęcimskim Romem, żyjącym w cieniu przemilczanego pogromu. Z ludźmi, którzy boją się zejść do własnej piwnicy, i z mieszkańcami osiedla, którzy bramę obozową mijają w drodze na zakupy. I z tymi, którzy nie otwierają okien, by nie czuć smrodu z kominów. Nawet ziemia nie daje spokoju, nasączona trucizną zakładów chemicznych.
Raz puszczone w ruch mechanizmy zła zatrzymują się powoli. Oświęcim, niczym soczewka, skupia nadzieje i lęki Polaków. I nikt nie pokazuje tego lepiej niż Kącki.
Czy w mieście, które nie może uciec od przeszłości, da się normalnie żyć?
Autor | Marcin Kącki |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | twarda |
Format | 12.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-240-7091-6 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324070916 |
Waga | 446 g |
Wymiary | 130 x 210 x 33 mm |
Data premiery | 2020.05.20 |
Data pojawienia się | 2020.03.25 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 441 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 10 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | 2 szt. na miejscu |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Oświęcim. Czarna zima” to książka, która próbuje odczarować miasto, które kojarzy się w Polsce i na świecie tylko z jednym - obozem koncentracyjnym Auschwitz. Aż dziw, że podobna publikacja nie powstała wcześniej, a pokusił się po nią dopiero dziennikarz Gazety Wyborczej, Marcin Kącki.
Książkę zaczyna historia „Kangura”, kryminalisty, który pobił Austriaków, za rozmawianie po niemiecku w lokalu gastronomicznym. Jeden z nich odbywał „służbę zastępczą” - w ramach wojska, pracował w oświęcimskim muzeum. Wiele jest w lekturze opowieści o tym, jak ścierają się narodowości i kultury miasta. Wszelkie te tarcia dzieją się na linii Polacy-Niemcy-Żydzi-Romowie. Turyści kontra mieszkańcy.
Kącki ukazuje, jak współcześni starają się żyć w mieście mordu i jak osiedlali się w nim po wyzwoleniu obozu. Znajdziemy więc historie o tym, jak zjeżdżało się na sankach z pagórka krematorium, jak kąpano w rzece, do której w czasie wojny Niemcy wrzucali ludzkie prochy...
Bo czy wiedzieliście, ze ma terenie Auschwitz nadal mieszkają ludzie? Najczęściej byli pracownicy muzeum, mają zakaz trzymania zwierząt, wieszania prania na zewnątrz i anten telewizyjnych.
U Kąckiego przeszłość miesza się z teraźniejszością, gdy rozmawia z kolekcjonerami, którzy wykupują od lokalnych mieszkańców elementy obozowe, nierzadko używane przy budowie późniejszych domostw.
Wspominani są poszukiwacze złota, którzy przesiewali nad rzeką ludzkie prochy, z nadzieją zarobku. Sprzedawano nawet proch świeżo wykopany, aby nabywca mógł sam w nim odszukać drogocenny kruszec.
Autor nie stroni także od polityki. Rozmawia z włodarzami miasta, muzeum i znaczącymi lokalnie osobami, którzy często są ze sobą skłóceni. Opisuje pogrom romski z 1981 roku, by parędziesiąt stronić dalej rozmawiać z kibicem lokalnej Unii o tym, dlaczego zainteresował się hokejem.
Książka Kąckiego to taka właśnie mozaika, w której tyglu mieszają się niezadowoleni tubylcy, emigranci, patrioci można by rzec. Cześć z nich po wojnie powróciła w lokalne strony, bo nie miała lepszego pomysłu na życie. Wszyscy muszą zmierzyć się z jednym: mieszkaniem w zatrważające bliskości obozu koncentracyjnego. Nieraz z widokiem na komin krematorium z tarasu domu.
Czy to ich zmienia? Na pewno. Człowiek do wielu rzeczy jest w stanie się przyzwyczaić, ale i wiele odciska na nim piętno. Chyba takie jest właśnie przesłanie książki. Autor trochę się dziwi, bywa zszokowany, ale stara się zrozumieć oświęcimian, a czytelnik razem z nim.
Czy to miasto jest przeklęte, jak głosi miejska legenda, przytoczona w publikacji? Nie wiem. Na pewno jest doświadczone. Pamięta wiele czerni. Śnieg brudny od prochu. Jawi sie w książce Kąckiego jako raczej smutne, ale przecież są w nim ludzie, którzy chcą żyć dalej. Maja dzieci, chcą posiedzieć w hotelowym jacuzzi, wypić piwo czy iść na mecz. Ot proste przyjemności, zwyczajne życie... bo życie zawsze zwycięży śmierć.