Bohaterką powieści, dziejącej się na przełomie lat 80. i 90. XX wieku na przedmieściach Charlestown, jest Patricia Campbell – niczym niewyróżniająca się kura domowa, której jedynym urozmaiceniem w nudnym, monotonnym życiu są spotkania w lokalnym klubie literackim.
Kiedy w okolicy zaczynają ginąć dzieci, Patricia, jako zagorzała fanka kryminałów, powieści detektywistycznych i horrorów, z pomocą koleżanek z klubu rozpoczyna prywatne śledztwo.
Szybko okazuje się, że to przystojny, wrażliwy i szarmancki James Harris, jeden z sąsiadów, może być zamieszany w te porwania, a jego prawdziwa natura jest zdecydowanie bardziej przerażająca niż fabuła niejednej z omawianych przez nie książek…
Autor | Grady Hendrix |
Wydawnictwo | Vesper |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 508 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7731-390-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788377313909 |
Data premiery | 2021.09.29 |
Data pojawienia się | 2021.09.15 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 28 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Małe amerykańskie miasteczko na Południu, w którym wszyscy się znają i o siebie troszczą. Zasłony muszą być odkurzone, porcelana po prababci regularnie myta, dzieci przyszykowane do szkoły, a wszystkie pozory utrzymane. Obserwowanie dyskryminacji i psychicznego znęcania się w "idealnych" rodzinach podnosiło mi ciśnienie mocniej niż jakakolwiek kawa. Aha, no i w okolicy grasuje seryjny morderca, niby wszyscy o tym wiedzą, ale kto by się przejmował.
"Poradnik…" to sprawiedliwość oddana "kurom domowym", kobietom lekceważonym i niejednokrotnie poniżanym, tym wolącym czytać romanse i true crime od literatury pięknej albo wojennej. Tak jak autor napisał we wstępie, chciał pokazać, jakby to wyglądało, gdyby jego mama spotkała Draculę - moim zdaniem wyszło znakomicie. Ta książka, podobnie jak "Moja przyjaciółka opętana", przenosi nas w czasie, tym razem trochę bliżej, do przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych.
Przed lekturą trochę mnie przerażała objętość powieści, ale szybko wciągnęłam się w tę historię i ostatecznie nie czuję, żeby to było aż tak dużo stron. Polecam fanom horrorów i wszystkiego co mroczne, mam nadzieję, że to będzie dla was coś nowego i świeżego, i że tak jak ja zakochacie się w luzackim podejściu do grozy w wykonaniu Hendrixa.
Dziś będzie o książce, której tytuł oraz okładka przyciągnęły mnie do niej jak magnes.
"Poradnik zabójców wampirów Klubu Książki z Południa" autorstwa Grady'ego Hendrixa, to horror z lekką dozą humoru. Opowiada o grupce amerykańskich "kur domowych", które zakładają Klub Książki. W repertuarze czytelniczym pań dominują horror i kryminał, jednak ich zdanie na temat głównych bohaterów tych opowiadań jest niezbyt pochlebne. Jak można nie wyczuć zagrożenia, które ma się przed nosem? Jak można tak łatwo dać się podejść złoczyńcy i wpaść w jego paskudne łapska? Kobietki, w ten sposób krytykując postacie z książek, same nie dostrzegają czającego się tuż koło nich zła. A jest to zło niebagatelne, bo krwiopijcze, nieludzkie i do granic przepełnione żądzą mordu. Gdy jednak w tej spokojnej, sielankowej wręcz okolicy zaczynają ginąc dzieci, panie postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce.
Książka jest rewelacyjna! Na początku czas płynie wolno, a akcja jest spokojna, wprowadzając czytelnika w rajską atmosferę miasteczka. Później wszystko nieco przyspiesza, aby na koniec pędzić na łeb na szyję. Fabuła jest prosta, ale niesamowicie ciekawa, przepełniona bardzo realistycznymi opisami krwawych scen, które wywołują ciarki. Główne bohaterki są wykreowane przez autora w sposób genialny. Każda z kobiet jest inna, każda ma swój charakter i każda zapada czytelnikowi w pamięć. Jeśli zaś chodzi o zło, które burzy sielską atmosferę małego miasteczka, to przedstawione jest ono w bardzo oryginalny sposób. I chociaż posiada kły, mroczną duszę i makabryczne plany co do mieszkańców, to autor podszedł do niego z humorem.
"Poradnik zabójców wampirów Klubu Książki z Południa" to horror pełną gęba. Jest to świetna, wciągająca i emocjonująca historia, która bardzo przypadła mi do gustu i od której nie mogłam się oderwać. Wydawnictwo @wydawnictwo_vesper znów zrobiło dobrą robotę, a swoją cegiełkę w postaci cudnej okładki dołożył jakże utalentowany @maciejkamuda_art Love it!
Opowieści o wampirach są pewnie tak stare jak literatura grozy. Wśród tych najsłynniejszych wymienić można Draculę Brama Stokera, Miasteczko Salem Stephena Kinga czy Wywiad z wampirem Anne Rice. Osobiście nie przepadam za historiami o krwiopijcach, bo lwia część to kalkomanie wcześniejszych dzieł, a i też nie widzę nic przerażającego w tych osobliwych stworach. Po powieści o wampirach sięgam więc sporadycznie i tylko wtedy, gdy spełniają określony warunek - mianowicie zostały napisane przez Autora, którego lubię, i którego twórczość cenię. Czasem nawet jestem mile zaskoczony, ot jak chociażby w przypadku NOS4A2 Joe Hilla. Syn legendarnego króla horroru stworzył coś naprawdę wyjątkowego i świetnie napisanego. Ze wspomnianym wcześniej Miasteczkiem Salem, też mam raczej same dobre wspomnienia, ale King to przede wszystkim świetny opowiadacz historii, więc nie ma co się dziwić.
Po powieść Poradnik zabójców wampirów klubu książki z południa też sięgnąłem ze względu na jej Autora. Grady Hendrix był moim literackim odkryciem 2020 roku. Jego Sprzedaliśmy dusze to była naprawdę mocna rzecz, która zrobiła na mnie niemałe wrażenie. Z nieco mniejszym entuzjazmem, ale wciąż pozytywnie odebrałem także jego wcześniejszą książkę - Moja przyjaciółka opętana. Sami więc rozumiecie, że miałem spore oczekiwania względem najnowszej propozycji Hendrixa.
Zapowiadało się całkiem nieźle: niewielkie miasteczko i jeszcze mniejsza i bardzo hermetyczna społeczność zaprzyjaźnionych sąsiadów, sielskie uliczki, lata '90 i nieznajomy, który wprowadza się do jednego z okolicznych domów. Właściwie od początku nie mamy wątpliwości, co to za typ, Autor również nie pozostawia złudzeń co do intencji nowego mieszkańca przedmieść Charlestown. Wkrótce, w zupełnie innej - znacznie biedniejszej - części miasta zwanej Six Mile, czarnoskóre dzieci zaczynają popełniać samobójstwa. Na dzielnicę pada blady strach, a opowieści mieszkańców mówią o tym, że dzieci, które targnęły się na własne życie, miały wcześniej styczność z tajemniczym białym mężczyzną, widywanym na skraju okolicznego lasu.
Brzmi ciekawie? I słusznie, bo wątek z porwaniami i samobójstwami dzieci, jest zarówno mroczny, jak i ciekawy. Hendrix skupia się jednak na zupełnie czymś innym, a do tego mianuje główną bohaterką swej opowieści Patricię Campbell - jedną z najnudniejszych postaci, z jaką w ostatnim czasie zetknąłem się w książkach. Zarówno ona, jak i inne członkinie nieformalnego klubu książki, to typowe amerykańskie kury domowe, które nie mają większych ambicji, oczekiwań, ani potrzeb. Są trochę infantylne, na pewno naiwne, ale przede wszystkim przesiąknięte hipokryzją. Tę hipokryzję Autor mocno uwypuklił i sprawił, że ta mało chwalebna cecha, stała się niejako znakiem rozpoznawczym klasy średniej z amerykańskich przedmieść. Zresztą, mam takie wrażenie, że hipokryzja wciąż nam towarzyszy i ma się lepiej niż kiedykolwiek, a zatem pod tym względem Poradnik wydaje się być powieścią wciąż aktualną i dość trafnie charakteryzującą ludzi z tzw. "dobrych domów".
Przyznam szczerze, że ta powieść wywołuje u mnie dysonans. Z jednej strony Hendrix sporządził ciekawy portret małej społeczności "tych, którym się udało", z drugiej zaś zafundował całą plejadę nijakich bohaterek, które rozmawiają właściwie wyłącznie o książkach, zakupach, sprzątaniu i dzieciach; dla których największym wyzwaniem jest zorganizowanie sobotniej imprezki dla sąsiadów i wybór lektury na kolejny miesiąc. Główny wątek, czyli obecność w sąsiedztwie wampira i próby jego zdemaskowania czy walki z nim, to właściwie odgrzewane kotlety. Mięso już wprawnie lekko "waniajet", ale co tam, nadal można zjeść. Hendrix nie wykorzystał też czasu, w jakim osadził swoją historię. Lata '90 są tu mało eksponowane, nie czuje się bynajmniej klimatu tamtych lat. Czyżby w Autorze odezwał się stary dobry Leniuszek? Przecież w powieści Moja przyjaciółka opętana doskonale potrafił oddać popkulturowy klimat lat '80. A tutaj? Gdzieś tam, owszem, walają się kasety wideo, nastolatce trzeba założyć drugą linię telefoniczną, żeby swobodnie mogła rozmawiać z psiapsiółkami, a numery telefonów drukują w książkach telefonicznych, poza tym jednak ciężko znaleźć tu atmosferę tamtych lat i poza pojedynczymi elementami, które jednoznacznie kojarzą się z czasami sprzed "rewolucji technicznej", akcja mogłaby się rozgrywać w dowolnym czasie.
Poradnik zabójców wampirów klubu książki z południa jest powieścią schematyczną i przewidywalną, z mało atrakcyjnymi bohaterami (czy raczej bohaterkami). Nie jest to jednak książka całkowicie zła. Gdybym tak napisał, byłbym nieuczciwy. Na uwagę zasługuje na pewno język - Hendrix po prostu świetnie pisze i akurat to w Poradniku się nie zmienia. Ciekawe są też wątki poboczne i bohaterki drugoplanowe. Wspomniałem już o samobójstwach dzieciaków - z tym wątkiem niezaprzeczalnie kojarzy się pani Greene - czarnoskóra pomoc domowa, która mieszka w Six Mile i stara się chronić nie tylko swoje dzieci, ale i społeczność, w której żyje. Wątek z panną Mary - teściową naszej głównej bohaterki Patricii również zasługuje na uwagę. Paradoksalnie, to najlepiej - w mojej ocenie - napisana postać. Starsza pani, choć w zaawansowanym stadium demencji, jako pierwsza dekonspiruje naszego wampira, a poza tym - i tu kolejny paradoks (można nawet powiedzieć, że taki paradoks w paradoksie) - ma znacznie więcej do powiedzenia niż wszyscy inni...
Podsumowując: Poradnik zabójców wampirów klubu książki z południa, to - w mojej ocenie - powieść najsłabsza, w dotychczasowym dorobku Grady'ego Hendrixa. Nie jest jednak zupełnie kiepska, co starałem się wykazać niniejszą recenzją. Słowo, które cały czas kołacze mi w łepetynie, to przymiotnik "średni". Tak, ta powieść jest po prostu średnia, co w przypadku tego konkretnego Autora było rozczarowujące. Mam jednak nadzieję, że to wypadek przy pracy i kolejne książki Hendrixa znowu zwalą mnie z nóg.
Gdyby twórcy "Stranger Things" zechcieli nakręcić serial o przygodach żon i matek, a nie ich dzieci, Grady mógłby zostać głównym scenarzystą. Uwielbiam ten klimat, uwielbiam puszczanie oczka do czytelnika i wartką akcję, która sprawia, że rozdział ucieka za rozdziałem. "Poradnik zabójców wampirów" to naprawdę dobrze napisana opowieść o prawdziwej kobiecej przyjaźni – ponad podziałami i różnicami. Horror – jednocześnie klasyczny, ale też pod wieloma względami świeży i oryginalny – połączony z silnymi wątkami feministycznymi – to trzeba sprawdzić na własnej skórze.
Czasami sięgając po książkę nie oczekujemy niczego więcej poza czystą rozrywką. Właśnie do takich celów idealnie sprawdzi się "Poradnik zabójców wampirów klubu książki z południa". Świetna zabawa, przez duże "Z". Pan Hendrix po prostu wie jak to się robi. Wszystkie książki autora mają w sobie to coś, co sprawia, że chcesz przewracać kolejne strony. A gdy ich zabraknie, to żałujesz, że ta przygoda dobiegła już końca. I chcesz więcej.
Przełom lat 80. i 90. Patricia Campbell jest zwyczajną gospodynią domową z małego miasteczka na południu Stanów Zjednoczonych. Pewnego dnia decyduje się dołączyć do miejscowego klubu książki. Tam poznaje przyjaciółki, które odtąd staną się nieodłączną częścią jej życia. Kobiety dzielą pasję do mrocznych lektur, zwłaszcza z rodzaju true crime i właśnie wokół takich pozycji będą koncentrowały się ich czytelnicze wybory.
Gdy w sąsiedztwie zamieszkuje niejaki James Harris, spokój niewielkiej społeczności zaczyna się burzyć. Patricia nie ufa nieznajomemu, twierdząc, że jest w nim coś dziwnego i może okazać niebezpieczny. Nikt inny zdaje się tego nie zauważać i obawy bohaterki są bagatelizowane, co doprowadza do tarć. Tymczasem w okolicy zaczynają ginąć dzieci...
Grady Hendrix każdy temat potrafi zamienić w złoto. Serio. Kury domowe z południa? Nuda. Wampiry? Banał. Kury domowe z południa walczące z wampirami? Intrygujące... Kury domowe z południa walczące z wampirami w interpretacji Grady'ego Hendrixa? Jazda bez trzymanki.
Bohaterki totalnie dźwigają tę historię. Paradoksalnie zwyczajność jest ich największym atutem. Nasze gospodynie muszą ugotować obiad, posprzątać dom, ogarnąć dzieci i w tym całym rozgardiaszu znaleźć jeszcze czas na walkę z mitycznym złem, które akurat zalęgło się w okolicy. Będą walczyć jak lwice by ochronić swoje rodziny.
Z kolei nasz antagonista jest ciekawie irytujący. Kulturalny, przystojny, czarujący amant, który do perfekcji opanował sztukę manipulacji. Słowem niezły skurczybyk. Każdy uznałby go za bardziej wiarygodnego od zabieganej kury domowej. Fajnie wypada w zestawieniu z naszym klubem gospodyń.
Obecność motywu wampirycznego nie jest chyba żadną tajemnicą, bo zdradza go już sam tytuł. Jednak uwagę zwraca jego nowoczesne ujęcie. Nie mamy tutaj do czynienia z wampirem znanym z klasycznych powieści grozy, a raczej jego uwspółcześnioną wersją. Krwiopijca do pewnego stopnia opanował przemieszczanie się w świetle dziennym i przystosował się do życia według aktualnych standardów. Angażuje się w interesy i inwestuje w lokalne biznesy. Również jego sposób działania w celu zaspokojenia głodu uległ pewnym modyfikacjom.
W czasie lektury uśmiejemy się nieraz. Jest komicznie, absurdalnie, nie brakuje też czarnego humoru. Kto zna autora, ten wie, że właśnie to specyficzne poczucie humoru i odwołania do popkultury są jego znakami rozpoznawczymi.
Podsumowując, "Poradnik..." w pełni spełnił moje oczekiwania. Świetni się przy nim bawiłam i mogę śmiało polecić każdemu, kto lubi horrory komediowe i szuka niezobowiązującej rozrywki.