Portret Doriana Graya jest powieścią uniwersalną, w której współczesny czytelnik może odnaleźć własne problemy i rozterki. To lektura obowiązkowa dla wszystkich, którzy w świecie wszechobecnych obrazów i wizerunków szukają własnego oblicza i kształtują obrazy innych, a także dla wszelkiej maści moralistów, którzy nazbyt łatwo szafują potępiającymi wyrokami. Moglibyśmy powiedzieć za Gombrowiczem, który wyciągnął z lektury Wilde’a znakomitą lekcję, że „człowiek jest najgłębiej uzależniony od swego odbicia w duszy drugiego człowieka, chociażby ta dusza była kretyniczna”.
Portret Doriana Graya jest bez wątpienia duchową autobiografią Oscara Wilde’a. Sam artysta uważał, że bohaterowie tej powieści odzwierciedlają różne cechy jego osobowości. Autor pisał w jednym z listów – Portret… „zawiera wiele ze mnie. Bazyli Hallward jest tym, za kogo się uważam; lord Henryk – tym, za kogo uważa mnie świat; Dorian – tym, kim chciałbym zostać – być może w innych czasach”.
Pośmiertne życie Portretu Doriana Graya zaczęło się w Polsce w 1905 roku, kiedy to nakładem „Przeglądu Tygodniowego” ukazał się pierwszy polski przekład powieści autorstwa Marii Feldmanowej. Przekład ten, zachowujący niepowtarzalny klimat epoki, celebrujący modernistyczną dbałość o styl i poetyckie piękno, może pretendować do arcydzieł sztuki translatorskiej.
Prezentowane wydanie Portretu Doriana Graya w przekładzie Marii Feldmanowej wzbogacone zostało pięknymi ilustracjami i secesyjnymi zdobieniami autorstwa Henry’ego Westona Keena (1899–1935), znanego ilustratora książek i litografa, symbolisty i dekadenta tworzącego pod wpływem tradycji Aubreya Beardsleya i secesji.
– z posłowia dr. Tomasza Kaliściaka, Uniwersytet Śląski
Autor | Oscar Wilde |
Wydawnictwo | Vesper |
Rok wydania | 2015 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 276 |
Format | 14.0x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7731-220-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788377312209 |
Waga | 348 g |
Wymiary | 140 x 205 x 18 mm |
Data premiery | 2015.11.13 |
Data pojawienia się | 2015.10.19 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 109 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 13 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Daje do myślenia, Wilde zwraca uwagę na problem zepsucia przez innych, wpływowych i narcystycznych ludzi. Czy piękno jest kluczem? Czy definiuje duszę? Czy może ją zepsuć? Jak bardzo można się zaślepić, żeby dopuszczać się najgorszych działań?
Dwudziestego czerwca 1890 roku na łamach czasopisma Lippincott's Monthly Magazine zostaje opublikowana powieść Oscara Wilde - Portret Doriana Graya. Wywołała ona ogromną falę krytyki i właściwie z miejsca została okrzyknięta skandalizującą, zaś sam autor dorobił się reputacji pozbawionego moralności dandysa. Wkrótce później ukazała się poprawiona wersja książki, lecz autor już nigdy nie odzyskał dawnego wizerunku. Wobec takich okoliczności nachodzi aż wątpliwość jak to jest możliwe, że o Portrecie Doriana Graya nie zapomniano, a wręcz przeciwnie - zyskuje on coraz to nowych czytelników o czym świadczą kolejne wznowienia oraz ekranizacje.
Książka opowiada o tym jak utalentowany malarz Basil Hallward portretuje Doriana Graya – niezwykle przystojnego młodzieńca o szlachetnych, delikatnych rysach twarzy i złotych lokach. Pewnego dnia studio artysty odwiedza lord Henry Wotton, dystyngowany cynik, który jest zaintrygowany urodą i osobowością chłopaka. Uświadamia mu jak wielką potęgę ma młodość i piękno, dzięki którym może zdobyć wszystko, czego zapragnie. Dorian zafascynowany słowami Wottona wypowiada życzenie, aby to osoba na obrazie starzała z wiekiem i pod wpływem popełnionych grzechów, a nie on sam. Nie wie jednak jakie przekleństwo na siebie ściągnął... Starzejący się portret stanie się przypomnieniem o popełnionych przez Doriana grzechach i niegodziwościach...
Ocenianie i interpretowanie takiej klasyki jak Portret Doriana Graya jest zawsze dla mnie ogromnym wyzwaniem. Z tego względu, że o powieści Wildego napisano już z pewnością bardzo dużo, to nie będę się silić na odkrywczą interpretację, tylko skupię się na ogólnych wrażeniach z lektury. Wilde porusza w książce temat, który w jego czasach był właściwie tematem tabu i który uważano za obrzydliwy i okropny - czyli homoseksualizm. Chociaż w kolejnych wersjach powieści usunięto wszelkie słowa to znamionujące, to za sprawą świetnego tłumaczenia Marii Feldmanowej, możemy wyłapać bardzo ulotne i niejasne aluzje dotyczącego prawdziwej fascynacji Basila Dorianem oraz jakim tajemniczym rzeczom jakim oddaje się młodzieniec nocami. Jednak wbrew pozorom nie jest to główny temat powieści, ponieważ książka w zamyśle nie miała być pochwałą zła i zepsucia, o co oskarżano autora, lecz krytyką ludzkich wyobrażeń o pięknie i tego co są gotowi zrobić, aby je zachować. Treść książki, a właściwie przesłanie jakie niesie bardzo łatwo odnieść do współczesnych czasów, co tylko pokazuje jak ponadczasowa jest to historia. Chyba wszyscy się ze mną zgodzą, że obecnie panuje na świecie wręcz kult piękna i zdrowego wyglądu, a telewizja i internet odgrywają w tym znaczącą rolę. Kto z nas nie słyszał bowiem o osobach poddającym się licznym operacjom plastycznym, odbywającym ciężkie treningi, czy biorących suplementy diety, aby tylko lepiej wyglądać. Świetną konkluzję wysnuł autor posłowia z którą całkowicie się zgadzam, że ludzkość jak nigdy przedtem, zaprzedała się utopijnej wierze w to, że piękno wzbogaca i czyni człowieka lepszym...
Jedną z rzeczy, które ogromnie sobie cenię u wydawnictwa Vesper jest dbałość o każdy najmniejszy szczegół. W wydaniu, które miałem okazję czytać zachowano pierwsze polskie tłumaczenie z późniejszymi poprawkami, autorstwa Marii Feldmanowej. Jest to przekład który idealnie oddaje klimat epoki, dbałość o piękno języka oraz odsłania przed czytelnikiem prawdziwe znaczenie wielu ocenzurowanych scen. Ponadto karty powieści zdobią piękne ilustracje i secesyjne zdobienia autorstwa Henry’ego Westona Keena - znanego ilustratora, litografa oraz symbolisty, które idealnie współgrają z treścią. Wisienką na torcie, która odkrywa przed czytelnikiem całe morze znaczeń i informacji jest posłowie. Jest ono autorstwa dr. Tomasza Kaliściaka - literaturoznawcy i adiunkta na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach. Na blisko 30 stronach przybliża okoliczności powstania Portretu Doriana Graya, jak go odebrano i jak został ostatecznie zmieniony. Wspomniane są również inspiracje i wykorzystane motywy, inne dzieła Wildego a także krótki życiorys autora - jego miłości oraz tragiczny koniec. Ponadto Tomasz Kaliściak wspomina pokrótce o pierwszym wydaniu Portretu Doriana Graya w Polsce, wspomnianym przeze mnie tłumaczeniu i ilustracjach zawartych w tym wydaniu. Nie są to bynajmniej wszystkie kwestie jakie autor porusza, ale chyba te najważniejsze. Można zastanawiać się nad sensem umieszczania tego typu publikacji w książce, skoro w zasadzie wszystko można w dzisiejszych czasach przeczytać w internecie. Moim zdaniem, jest to jednak niesamowity dodatek do książki, będący niesłychaną kopalnią wiedzy i bez niego nie wiedziałbym o wielu rzeczach a sama książka z pewnością nie wywarłaby na mnie tak dobrego wrażenia.
Portret Doriana Graya jest wspaniałą klasyką, która w ogóle nie straciła na znaczeniu. Jest to przede wszystkim krytyka piękna i starań jakie jesteśmy w stanie podjąć, aby być dłużej pięknym. Jeśli rozejrzymy się dookoła, to zobaczymy jak bardzo dzisiejszy świat jest wyścigiem o piękno, zdrowy wygląd i piękne ciało. Polecam!
hrosskar.blogspot.com
Po dwóch latach pisania recenzji naprawdę rzadko mi się zdarza, bym nie wiedziała, co napisać. Choć „Portret Doriana Graya” nie należy do grubych tomisk, swoją treścią przewyższa większość tysiącstronicowych dzieł. Tyle można by o tej książce powiedzieć, że aż nie wiadomo, od czego zacząć. Najlepiej chyba od początku.
„Jakie smutne! Ja się zestarzeję i będę brzydki i odpychający. Ale portret ten na zawsze pozostanie młody. Nigdy nie będzie starszy niż w dzisiejszym czerwcowym dniu. Gdybyż mogło być przeciwnie! Gdybym ja pozostał wiecznie młody, a obraz się starzał! Wszystko bym za to oddał, wszystko! Tak, nie ma nic na świecie, czego bym za to nie oddał. Oddałbym duszę własną!”
Przedmowa to część książki, którą często nam – czytelnikom – zdarza się pomijać. Ot, autor chce podziękować wydawcy, przyjaciołom i matce Whitney Houston. Tutaj (oczywiście) tak nie jest. Słowa autora są piękne i robią ogromne wrażenie. Dla tych dwóch stron już warto sięgnąć po „Portret…”, pamiętając, że
„Każda sztuka jest bezużyteczna.”
Oscar Wilde był XIX-wiecznym, irlandzkim pisarzem i tragicznej historii. W swojej książce przedstawia nam historią niezwykle przystojnego i czarującego Doriana Graya. Utalentowany malarz Basil Hallward, zachwycony urodą młodzieńca, postanawia namalować jego idealny portret. Dorian stał się dla niego ucieleśnieniem piękna, muzą, której od dawna poszukiwał. Pewnego dnia do malarza przychodzi cyniczny lord Henry Wotton, który szybko zaczyna mieć na Graya zły wpływ, zabierając mu czystość i niewinność, którą pokochał malarz.
Przez lorda Wottona Dorian zaczyna patrzeć na swoje piękno, jako na największy atut i jedyną rzecz, jaka tak naprawdę ma znaczenie, a mijający czas staje się dla mężczyzny największym przekleństwem. Jest gotowy nawet oddać własną duszę, by zachować młodość. Nasze marzenia potrafią się spełnić w najmniej oczekiwanym momencie i nie zawsze tak, jak byśmy tego chcieli, a rzeczywistość potrafi bardzo szybko stać się dla człowieka okrutna.
Jak to często bywa u wielkich pisarzy, w samym języku już można się zakochać. Opisy są niezwykle plastyczne, a bohaterowie tak wyraziści, że po ukończeniu ostatniej strony, odbiorca ma wrażenie, jakby uczestniczył w tych wszystkich wydarzeniach jako cichy, ale bardzo wnikliwy obserwator.
Cały test to jedna, wielka złota myśl. Jednak nie z tych oklepanych jak u Paulo Coelho czy Haruki Murakamiego. Przeprasza miłośników ich powieści, one po prostu do mnie nie przemawiają. U Wilde’a przemyślenia są wplecione w fabułę w bardzo delikatny i misterny sposób, a nie wpychane czytelnikowi na siłę. Myślę, że tan faktu zdecydowanie potwierdza wielki kunszt tego pisarza. Pamiętajmy jednak, że ta książka nie należy do najłatwiejszych. Wymaga skupienia i czasu. Mimo wszystko warto, a trud nie pójdzie na marne.
Najciekawszą postacią okazał się dla mnie Henryk Wotton. Jego wywody, choć przydługawe, są bardzo fascynujące, a jego pogląd na świat niezwykle różni się od innych. Inteligentny, cyniczny i żyjący według własnych zasad, czasem nawet wbrew konwenansom. To on przekonuje głównego bohatera, że jedną z największych wartości jest młodość, której należy trzymać się kurczowo i nigdy nie puszczać.
Pierwsze wydanie „Portretu Doriana Graya” okazało się dziełem niezwykle kontrowersyjnym jak na swoje czasy, więc sam autor zmuszony został do przeredagowania tekstu. Głównym zarzutem były sugestie homoseksualizmu, co nikogo nie dziwi, gdy pozna się smutną historię Wilde’a. To właśnie za kontakty homoseksualne, wtedy nielegalne, został skazany i ostatecznie zmarł w więzieniu.
Oscar Wilde uważał, że trójka bohaterów odzwierciedla jego cechy charakteru. Widać to niezwykle wyraźnie.
„Porter… zawiera wiele ze mnie. Bazyli Hallward jest tym, za kogo się uważam; lord Henryk – tym, za kogo uważa mnie świat; Dorian – tym, kim chciałbym zostać – być może w innych czasach”
Warto przy okazji wspomnieć, że to wydanie zostało wzbogacone pięknymi ilustracjami Henry’ego Westona Keena oraz secesyjnymi zdobieniami. Takie dodatki tylko uprzyjemniają lekturę.
Jest jeszcze tyle wątków, aspektów, o których można by przy okazji omawiania tego działa powiedzieć. Myślę, że nie ma to jednak większego sensu. Nie chcę Wam psuć lektury i odbierać tej niewątpliwej przyjemności poznawania historii Doriana Graya.
„Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są książki napisane dobrze lub źle. Nic więcej”.
https://niekulturalnakulturalnie.wordpress.com
20 czerwca 1890 roku na łamach amerykańskiego magazynu literackiego ,,Lippincott`s Monthly Magazine" po raz pierwszy ukazała się powieść Oscara Wilde pt.,,Portret Doriana Graya". Opublikowana wersja jednak znacząco różniła się od przesłanego przez autora maszynopisu, gdyż redaktor naczelny magazynu John Marshall Stoddart usunął bardzo dużo zdań mających podtekst homoseksualny i nawiązujących do francuskiego dekadentyzmu uznawanego za źródło zepsucia. Pomimo ocenzurowania powieści wiele aluzji homoerotycznych pozostało i uznano ją za demoralizującą, a Oscar Wilde musiał odpierać ataki napastliwych recenzentów. Pod wpływem moralnej paniki autor sam dokonał również korekty i w takiej już wersji powieść można było czytać w kolejnych wznowieniach, aż do naszych czasów.
,,Portret Doriana Graya" to opowieść o dziejach trojga przyjaciół, którzy w różny sposób szukają piękna i spełnienia w życiu.
Bazyli Hallward jest zdolnym malarzem zakochanym w młodym, uczuciowym, naturalnym i bogatym chłopcu Dorianie Grayu, którego poznał na przyjęciu. Dorian był dla niego ucieleśnieniem ideału, ubóstwiał go. Był zazdrosny o każdego człowieka przebywającego w jego pobliżu, chciał go mieć niepodzielnie dla siebie. Zafascynowany jego świeżością i urodą maluje jego portret naturalnej wielkości, w który wkłada całego siebie, a następnie daruje mu go w prezencie.
Lord Henryk Wotton jest bardzo inteligentny, bogaty, cyniczny, kieruje się tylko własnymi zasadami w życiu i dzieli się swoimi ,,złotymi myślami" z innymi.
,,Ile hałasu ludzie robią z powodu wierności. Nawet w miłości jest ona tylko problemem fizjologicznym. Z wolą naszą nie ma nic wspólnego. Młodzi ludzie chcieliby być wierni, a nie są, starzy chcieliby być niewierni, a nie mogą. Nic więcej się o tym nie da powiedzieć."
Henryk ukształtował młodego Doriana, był poniekąd jego dziełem, gdyż to on zaszczepił w duszy chłopaka ideę ulegania wszystkim zmysłowym zachciankom i kult młodości. Dorian żyje tylko dla piękna i rozpusty. Pragnąc zachować wieczną młodość wypowiada słowa: ,,Gdybym ja pozostał wiecznie młody, a obraz się starzał! Wszystko bym za to oddał, wszystko! Tak, nie ma nic na świecie, czego bym za to nie oddał. Oddałbym duszę własną!"
Wkrótce jego dotychczasowe życie zmienia się. Jego twarz wciąż pozostaje młoda i piękna, ale dusza, którą zaprzedał diabłu ulega rozkładowi i umiera za życia. Kto tylko przystaje z Grayem schodzi na złą drogę.
W portrecie Dorian widzi obraz własnego sumienia. Jego kolejne przewinienia odciskają swe piętno na obrazie, stopniowo zamienia się w ,,bestię". Portret, który kryje w pokoiku na poddaszu posiada tajemnicę jego życia i grzechu. Bazyli uważa portret za swoje największe dzieło, w którym zawarł swoją tajemną namiętność do Doriana. Dla Henryka jest on obojętny.
Nawiązanie do homoseksualizmu w powieści jest nadal dostrzegalne. Bazyli zafascynowany urodą Doriana, przyznał przed Henrykiem, że ma namiętny romans i poprosił go o zachowanie tego w tajemnicy. Niedopowiedzenia krążą wokół, Bazyli poświęcił swoją duszę pięknemu Dorianowi, którego traktował jak muzę pozwalającą mu stworzyć najpiękniejsze obrazy. Widać także intymną nić łączącą Doriana ze starszym o 10 lat Wottonem.
,,Portret Doriana Graya" jest duchową autobiografią Oscara Wilde`a i jak sam napisał w listach ,,Bazyli Hallward jest tym, za kogo się uważam; lord Henryk-tym, za kogo uważa mnie świat; Dorian-tym, kim chciałbym zostać-być może w innych czasach."
Jest to powieść uniwersalna i można w niej odnaleźć odbicie naszych czasów, w których ludzie dążą do osiągnięcia ideału piękna i wiecznej młodości, są w stanie zapłacić za to każdą cenę.
Powieść odzwierciedla klimat epoki, jest napisana w doskonałym, poetyckim stylu. Wzbogacono ją ilustracjami i secesyjnymi zdobieniami autorstwa Henry`ego Westona Keena, ilustratora książek, litografa i dekadenta. Ilustracje w mistrzowski sposób wydobyły mroczną stronę powieści.
,,Portret Doriana Graya" to majstersztyk, klasyka w najlepszym wykonaniu, którą trzeba po prostu znać. Polecam:)
http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/
W 1890 roku czytelnicy francuskiego magazynu „Lippincott's Monthly Magazine” przeżyli prawdziwy szok, a krytycy nie kryli oburzenia, kiedy to na łamach miesięcznika pojawiła się pierwsza wersja niebywale kontrowersyjnej książki Oscara Wilde’a. „Portret Doriana Graya”, poruszający tematy dotąd uważane za tabu, musiał zostać okrojony. By powieść mogła pójść dalej w świat, autor zmuszony był usunąć niektóre z fragmentów. A jednak skandal, jaki wywołał, chociaż nic na to nie wskazywało, wyraźnie mu służył, bo po jego dzieło, nieśmiertelne i ponadczasowe, do dziś chętnie sięgają rzesze zaciekawionych czytelników. Chociaż w dobie współczesnej cywilizacji, swobody wypowiedzi, braku cenzury oraz prawa do wyrażania własnych poglądów, powieść nie wywołuje już fali oburzenia, wzbudza zainteresowanie czymś innym. „Portret Doriana Greya”, jako klasyka gatunku, to dzieło wyjątkowe na wiele sposobów. Zabrnijmy zatem w głąb fabuły, by nieco przybliżyć sobie treść omawianego tytułu.
Młody, piękny, nieco zakochany w sobie Dorian Gray jest uosobieniem delikatności i niewinności. Jako mężczyzna doskonały pozuje do portretu oczarowanemu jego urodą malarzowi - Bazylemu Hallwardowi. Zapatrzony w swojego modela artysta czuje, że ów człowiek jest dla niego kimś więcej, niż jednorazową inspiracją. A jednak jego starania już wkrótce schodzą na dalszy plan, bo nieświadomy następstw błahej z pozoru decyzji, postanowi przedstawić Doriana swojemu przyjacielowi – lordowi Henrykowi. Znany i mający zdolność wpływania na druga osobę lord zauważa w uroczym młodzieńcu podatny na opinie innych grunt. Przemawiając do niego i uświadamiając mu, że dzięki własnym walorom może podbić świat, wszczepia w nim nowy pogląd na otoczenie. Na jednym spotkaniu nie zakończy się jednak ta znajomość, bo odtąd Henryk okaże się częstym współtowarzyszem Graya. Dostrzegający teraz możliwości wynikające z urody i młodości Dorian pragnie, by jego piękno nie przeminęło, a jedynym starzejącym się elementem był wyłącznie jego wizerunek z portretu autorstwa Bazylego. Jednak życie niewinnego dotąd mężczyzny zaczyna zmierzać w zupełnie niespodziewanym kierunku. A każda z kolejnych podejmowanych decyzji może okazać się następnym etapem w dążeniu do nieuchronnej tragedii.
Tytułowym bohaterem książki jest przystojny, młody człowiek. Wywodzący się z dobrego domu, niewinny, nie mający kontaktu z grzechem, pozuje do portretu, który osiąga rozmiar naturalnej wielkości jego samego. To właśnie dzięki malarzowi poznaje lorda Henryka, człowieka mającego na niego ogromny wpływ. Na kartach powieści obserwujemy więc drogę, którą Dorian Gray podąża w kierunku autodestrukcji. Wkraczając w coraz brudniejszy świat, zatracając resztki dawnej nieskazitelności, dopuszcza się czynu, który raz na zawsze przekreśla go z listy ludzi żyjących w zgodzie z własnym sumieniem. Brak czułości, opium i śmierć staną z nim twarzą w twarz i wcielą w jego codzienność uświadamiając, że przyszłość poszczególnej jednostki to jedna wielka tajemnica, której nigdy nie da się przewidzieć.
Lord Henryk, bohater powieści niemniej istotny niż sam Dorian Gray, uczy dążenia do realizacji własnego planu na życie, do spełnienia marzeń. Czy jednak warto brnąć do wyznaczonego celu „po trupach”, nie tylko tracąc przy tym godność, ale także łamiąc zasady moralne, na których opiera się dobro naszego społeczeństwa? Wpływając na młodego człowieka, ów człowiek doprowadził do tragedii, która wstrząsa czytelnikiem pokazując szkicowany etapami obraz drogi mającej niewłaściwe zakończenie.
Niezwykle istotnym elementem książki jest też sama sztuka. Autor pozostawia wyraźny ślad własnych poglądów na jej temat. Twórczość wyzwolona, nieograniczona regułami, dająca upust emocjom, cały czas towarzyszy bohaterom, a jej zwieńczeniem jest magiczny portret Doriana Graya, który zmienia się nie tylko pod wpływem czasu, ale i czynów dokonywanych przez uwiecznionego na nim mężczyznę.
Co zatem w zamierzchłych latach tak wstrząsnęło opinią publiczną? Czy zdemoralizowana postawa niewinnego dotąd młodzieńca? Nie. Chodzi tutaj raczej o relacje, jakie łączyły go z Bazylim i lordem Henrykiem. W postawach mężczyzn niejednokrotnie można doszukać się wyraźnych oznak występującego homoseksualizmu, w czasach powstania książki – zakazanego i karalnego. Co ciekawe, życiowe perypetie głównego bohatera, kontrowersyjnego i niebanalnego, są niemniej zawiłe niż biografia Oscara Wilde’a. „Portret Doriana Graya” ma bowiem w sobie nie tylko duszę autora, ale mówi się też, że jest niejako historią jego samego. A o tym, jak malowały się losy tegoż twórcy można przeczytać w posłowiu zamieszonym w przygotowanym przez wydawnictwo Vesper wydaniu tej niezwykłej książki. To jednak nie jest jedyny dodatek przemycony na strony owej powieści. Całość bowiem została udekorowana pojawiającymi się co jakiś czas ilustracjami i zdobieniami wykonanymi przez Westona Keena.
Język powieści, wysublimowany, odpowiadający zarówno epoce, w jakiej rozgrywana jest akcja jak i charakterystyczny dla pochodzących z wyższych sfer bohaterów, pozostaje jednak na każdym kroku zrozumiały. Co bezsprzecznie zasługujące na uwagę, książka jest zbiorem wielu cennych myśli, przydatnych i godnych uwagi powiedzeń czy stwierdzeń. Gdybym miała wypisać wszystkie dobre cytaty, musiałabym skopiować prawie połowę treści wykreowanej przez autora.
Podsumowując, „Portret Doriana Graya” to klasyka, ponadczasowa powieść o poszukiwaniu własnej drogi, o tym, że niezwykle trudno jest określić gdzie zaczynają się, a gdzie kończą normy moralne dotyczące każdego z nas. To książka o szeroko rozumianym pojęciu sztuki, o wizerunkach malowanych na materiale, ale i żywych portretach ludzkich dusz. Dzieło Oscara Wilde’a to nie jest dobry pomysł na relaksujące popołudnie. Wymagająca skupienia powieść, zawierająca liczne mądrości i skłaniające do refleksji przemyślenia, by spotkać się ze zrozumieniem, potrzebuje ambicji, wyciszenia i zaangażowania. Nie ma więc mowy o jakimkolwiek zadowoleniu, jeżeli liczycie na interesującą, ale błahą lekturkę. To nie ten typ, nie ten gatunek. Zaś Dorian Gray pozostawia po sobie ślad tylko wtedy, kiedy czytelnik dopuści go do najgłębszych zakamarków własnego umysłu, wyciszając się i skupiając nad sensem każdego zdania i każdego słowa.
Oscar Wilde, pisarz który nie wpisywał się w żadne schematy.Swoją twórczością zachwycał, a równocześnie szokował ówczesne społeczeństwo.
Jego dzieło to klasyczna już powieść, zresztą jedyna jaką opublikował.
Powieść opowiada, o malarzu, który zachwycony urodą pewnego młodzieńca maluje jego portret.Dorian, młody, niewinny człowiek, urzeczony swoją podobizną, spontanicznie wypowiada życzenie, aby jego uroda nigdy nie przeminęła.
W zrujnowanym tatrze poznaje dziewczynę, w której się zakochuje, jednak po pewnym przedstawieniu, w którym luba zagrała, niezbyt udanie, Gray zrywa z nią zaręczyny.Ta popełnia samobójstwo.
Od tego czasu, na portrecie pojawiają się zmiany sugerujące okrucieństwo i rozpasanie mężczyzny.Dorian, zamyka portret, w ciemnym pomieszczeniu, a jego życie, całkowicie odbiega od ideałów, którymi do tej pory się kierował.
Powieść przedstawia koncepcję, według której artysty, pisarza nie obowiązują żadne normy, czy zakazy.
We wstępie do książki, mamy słynny cytat, który mówi"Nie ma książek moralnych lub niemoralnych. Są tylko książki dobrze napisane i źle napisane".
Motyw zbrodni, której nie da się ukryć w żadnym razie.Ma to odzwierciedlenie, w przemianach, jakie zachodzą na portrecie, podczas, gdy Dorian pozostaje nadal piękny, ale tylko na zewnątrz.
Niezwykle ciekawa i interesująca książka, którą przeczytałem, po raz kolejny,
Polecam.