Osiem osób. Tajemniczy ogród zimowy. I eksperyment, którego nigdy nie zapomną...
Godzina 17.00. Emily budzi się w podziemiach szpitala psychiatrycznego. Poznaje siedem osób, których nigdy wcześniej nie spotkała. Nikt nie pamięta poprzedniej nocy. Telefony oraz komputery zostały zablokowane. Z każdą godziną sytuacja zaczyna się pogarszać. Pojawiają się kolejne niewiadome i dzieją się rzeczy, których nie da się logicznie wyjaśnić. Ktoś zmusza bohaterów do gry na śmierć i życie...
Prawda? Złudzenie? Żart? Efekt choroby psychicznej jednego z bohaterów? A może wszystkich?
Jedno jest pewne. Uczestnicy eksperymentu muszą poddać się regułom gry, żeby znaleźć wyjście z obiektu. Zwłaszcza, gdy wychodzi na jaw, że każda z uwięzionych osób kłamie.
Wraz z bohaterami pozwól się wciągnąć w mroczne miejsce pełne sekretów, plątaniny wizji oraz niedoskonałej pamięci. Obserwuj, jak budzą się demony przeszłości, rodzi się miłość, przyjaźń, nienawiść oraz strach. I przede wszystkim odpowiedz na najważniejsze z pytań: Gdzie kończy się rzeczywistość, a zaczyna iluzja?
Autor | Dominika Rosik |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 564 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788365676764 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365676764 |
Waga | 518 g |
Wymiary | 140 x 205 x 37 mm |
Data premiery | 2017.03.27 |
Data pojawienia się | 2017.03.14 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Osiem osób budzi się w szpitalu psychiatrycznym, nie wiedząc, skąd się tam wzięli, uwiezieni w podziemiach ośrodka nie mają dostępu do cywilizacji. Nie działają komórki, a komputery są wyłączone. Emily po przebudzeniu nie wie, co się dzieje, wędrując, by uzyskać odpowiedz na swoje nurtujące pytania, poznaje siedem obcych osób, a każdy z nich jest inny, różni ich charakter, spostrzeżenie na świat, nic nie łączy, co może się okazać zgubne, gdyż nie będzie współpracy. Jest coraz gorzej, a z każda godzina będzie jeszcze bardziej, dowiadując się, że zostali zmuszeni do gry, w której nie chcą uczestniczyć. Wymysł jakiegoś psychopaty powoduje, że muszą się poddać zasadom i grać na śmierć i życie. Debiut Dominiki Rosik serwuje nam akcje pełna grozy, wielu tajemnic i akcji historie, która z czasem odkrywa przed nami powoli prawdę o miejscu, w którym się znajdują. Czy to wszystko to jedynie wymysł, czy jednak rzeczywistość? Kto ich tu uwięził? Czy można ufać innym? Początkująca pisarka stworzyła książkę wartą przeczytania i tak jak opis samej już książki w dużym stopniu zachęca, by po nią sięgnąć, tak i ja wam ja polecam, warto przeczytać książkę o, tak skomplikowanej i intrygującej budowie.
Emily pewnego dnia budzi się w nieznanym miejscu, jak szybko odkrywa, jest to podziemie szpitala psychiatrycznego. Dziewczyna poznaje jeszcze siedem osób i razem z nimi musi odkryć, co jest prawdą, a co fałszem. W rozwiązaniu zagadki nie pomaga fakt, że nikt z uczestników nie pamięta poprzedniego dnia. Czy uda im się ujść z życiem z tej niebezpiecznej gry?
Niedaleka przyszłość, nowoczesny ośrodek i zaskakujące efekty, które jednocześnie budzą dezorientację oraz stanowią tło dla toczących się wydarzeń. Od pierwszej strony książka intryguję tajemniczością i jest to największy atut powieści. Przyznaję, że autorka umiejętnie wodzi za nos czytelnika i nie dopuszcza do łatwego odkrycia prawdy. Kompletnie nie miałam pojęcia, co wydarzy się za moment, a to nieczęsto mi się zdarza.
Szachy odgrywają tu istotą rolę, bo wszystkie rozgrywki oparte są na tej grze. Jako całkowity laik, początkowo nie miałam jakiegokolwiek pojęcia o grze. Z czasem wszystko zostaje wyjaśnione i z małymi ulepszeniami, czytelnik ogląda prawdziwą rozgrywkę na śmieć i życie. Mimo wspaniałego pomysłu, szachy nie wzbudziły mojego entuzjazmu.
Pani Dominika Rosik ma doskonały styl. Pisze nie tylko płynnie, ale potrafi zachwycić czytelnika. Największe wrażenie zrobiła na mnie narracja. Jest pierwszoosobowa, jednak prowadzona przez trzech bohaterów. Emily, Mathew i Alexandra. Rozmyślnie dawkują fakty i stawiają nie lada zagadkę do rozwiązania dla czytelnika, gdyż każdy z nich skrywa morze sekretów i motywów, które na pierwszy rzut oka są nieoczywiste! Żeby tego było mało, poznajemy krótkie przebłyski przeszłości bohaterów. Powoli składałam elementy i wyciągałam wnioski, często błędne, jednak możliwość uczestniczenia w rozgrywce, było bardzo przyjemne.
Bohaterowie są tajemniczy, jednak to Emily polubiłam najbardziej. Wzbudziła najbardziej moje zaufanie, a do pozostałych uczestników podeszłam z rezerwą. Uczestnicy projektu są w różnym wieku, a oryginalna fabuła spodoba się szerszemu gronu czytelników. Wątek romantyczny również występuję i nieustannie wisi w powietrzu, lecz nie tłamsi fabuły. Jestem zwolenniczką romansów, które nie są najważniejsze, bo dzięki temu miałam możliwość większego skupienia się na uczestnikach i ich czynach, które nieustannie budziły moje podejrzenia!
„Projekt Królowa” to wspaniały debiut oraz oryginalna i dopracowana książka, która spodoba się również starszym czytelnikom. Myślałam, że strach mi nie grozi, ale są również takie momenty, które potrafią przerazić bezwzględnością i realnością. Jeśli lubicie zagadkową fabułę i tajemniczych bohaterów, to ta książka jest dla Was! 7/10
Dzisiaj przedstawię Wam debiutancką powieść Dominiki Rosik pt. "Projekt królowa", którą bardzo chętnie wzięłam do recenzji, ponieważ wydawała mi się książką z gatunku młodzieżówka fantasy, a ostatnio nie czytałam nic z tego rodzaju. Zaintrygowała mnie od samego początku opisem, jaki i bardzo estetyczną okładką. Z taką właśnie zachętą, po prostu zabrałam się za tę książkę i wzięłam udział w Projekcie Królowa.
Jesteście ciekawi, co Projekt królowa kryje w sobie? A może sami chcecie wejść do Projektu, tylko jeszcze się zastanawiacie? Zapraszam do recenzji, a wszystkiego się dowiecie!
"Osiem osób. Tajemniczy ogród zimowy. I eksperyment, którego nigdy nie zapomną…
Godzina 17.00. Emily budzi się w podziemiach szpitala psychiatrycznego. Poznaje siedem osób, których nigdy wcześniej nie spotkała. Nikt nie pamięta poprzedniej nocy. Telefony oraz komputery zostały zablokowane. Z każdą godziną sytuacja zaczyna się pogarszać. Pojawiają się kolejne niewiadome i dzieją się rzeczy, których nie da się logicznie wyjaśnić. Ktoś zmusza bohaterów do gry na śmierć i życie...
Prawda? Złudzenie? Żart? Efekt choroby psychicznej jednego z bohaterów? A może wszystkich? Jedno jest pewne. Uczestnicy eksperymentu muszą poddać się regułom gry, żeby znaleźć wyjście z obiektu. Zwłaszcza, gdy wychodzi na jaw, że każda z uwięzionych osób kłamie.
Wraz z bohaterami pozwól się wciągnąć w mroczne miejsce pełne sekretów, plątaniny wizji oraz niedoskonałej pamięci. Obserwuj, jak budzą się demony przeszłości, rodzi się miłość, przyjaźń, nienawiść oraz strach. I przede wszystkim odpowiedz na najważniejsze z pytań: Gdzie kończy się rzeczywistość, a zaczyna iluzja?"
"Życie jest wędrówką przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. My jesteśmy wędrowcami. I właśnie spotkaliśmy się w połowie czasu"
Dominika Rosik bardzo staranie nakreśliła plan fabularny. Od razu wprowadziła nas w atmosferę tajemnicy, a nawet grozy przed nieznanym. Czytając książkę czułam tę niepewność bohaterów, czułam ich strach i wszystkie te emocje, które się przewijały z narracji jednego bohatera na następnego. Było to niesamowite, bo przy moim ostatnim spotkaniu z fantastyką młodzieżową, takiego odczucia nie miałam. Całą fabułę mogłabym troszkę porównać do kolejki górskiej. W książce kilka razy mamy taki "wjazd pod górkę", który kumulował w sobie napięcie i to tak bardzo, że czułam to aż we wszystkich mięśniach, a potem nagle "gwałtowny zjazd", w bardzo szczególnych momentach książki (niestety nie mogę nic więcej powiedzieć, żeby nie spojlerować).
Styl autorki jest natomiast bardzo prosty, nie było tutaj jakiegoś przekombinowania, dzięki temu książkę czytało się dobrze i szybko.
Co mi się jeszcze bardzo podobało, to dobrane cytaty do każdego rozdziału, te cytaty były tak niezwykłe, że chciałabym wszystkie naraz tutaj wykorzystać.
Gdybym miała wybrać 3 bohaterów, którzy przypadli mi do gustu i na pewno będę ich dobrze wspominać, to Alexander, Emily i George (właśnie w takiej dokładnie kolejności). Moim zdaniem to oni najbardziej się wyróżniali. Alexander i George okazali się zupełnie kimś innym niż jak ich poznawaliśmy na samym początku, a Emily była po prostu charakterna. Alexandra natomiast miałam ochotę schrupać i był on moim faworytem między "walką samców". Szczerze? Ja nadal nie rozumiem dlaczego autorka wybrała Matthew'a do poprowadzenia fabuły w niektórych momentach książki, był on najbardziej schematyczną postacią w całej książce. Nie miał w sobie nic ciekawego, co mogłoby zachwycić moje czytelnicze wymogi. Była to kolejna postać męska, którą bardzo często można spotkać w książkach. Moim zdaniem brakowało mu charakteru takiego, jaki posiadał na przykład Alexander. George za to był dla mnie największym zaskoczeniem w książce, szczególnie kiedy zaczął dowodzić grupą, zobaczyłam zupełnie inną osobę i to było naprawdę ogromne "WOW". Nie spodziewałam się tego po nim, szczególnie, że autorka sama go wykreowała na takiego faceta, którego jedyną pasją jest siłownia. Absolutnie bez wyrazu. Najbardziej brakowało mi natomiast rozdziału ze strony Jiana, który był matematycznym geniuszem. Fajnie by było poznać jego myśli na temat całego projektu i naprawdę brakowało tutaj jego spojrzenia na całą rozgrywkę.
Z postaci została jeszcze Katia, o której wole nie mówić, bo postawiłabym ją najchętniej koło Matthew'a oraz Britta i Olafa, którzy byli najmniej wyraźnymi postaciami w książce, w sumie gdyby nie to, że Britta miała jedną "przypadłość" to raczej bym jej nie zapamiętała.
Polecam Wam tę powieść z całego serca. Ja na pewno będę czekała na następne części tej trylogii, szczególnie po tak wywrotowym zakończeniu, którego nadal nie mogę przetrawić, chociaż już od kilku dni książka przeczytana leży na półce. To dobra fantastyka młodzieżowa z elementem psychologii i matematyki, która pokazuje, że ten szkolny przedmiot może być całkiem fajny.
Jeszcze raz polecam, polecam i polecam!
Mam duży kłopot z tą książką. Pomysł bardzo mnie zaintrygował. I choć nie czytało się źle, spodziewałam się czegoś lepszego.
Osiem osób budzi się w podziemiach szpitala psychiatrycznego. Nikt nie pamięta jak się tu znalazł. Nikt do końca nie pamięta kim jest. Co chwilę pojawiają się różne dziwne znaki, które wywołują strach i co raz większe pogubienie wśród grupy. Okazuje się, że zostali poddani eksperymentowi. Nikt nie wie jak to wszystko się skończy, komu można zaufać, i czy przegrana nie oznacza utraty życia. Granica między snem, a rzeczywistością zaciera się.
Pomysł książki jest bardzo ciekawy i na pewno zachęcający czytelnika. Sposób napisania jest przystępny. Jednak czegoś mi w tej powieści brakowało. Pierwsze dwieście stron było przegadane. I gdyby nie fakt ze łatwo się czytało, nie wiem czy wytrwałabym do końca. Dopiero gdzieś w połowie poważnie się wciągnęłam i już chciałam znać rozwiązanie zagadki. Utwierdziłam się w przekonaniu, że autorka miała dobry pomysł, ogromną wiedzę i spryt by ogarnąć taką opowieść. Mam wrażenie, że zabrakło zwięzłości, która utrzymywałaby napięcie. Dodatkowo, sposób kształtowania relacji międzyludzkich, zwłaszcza damsko-męskich, był jak dla mnie niezbyt przekonujący. Zabrakło mi naturalności.
Podsumowując, jest to książka, którą czyta się lekko. Co ciekawe, pokazuje różne oblicza natury ludzkiej w sytuacji zagrożenia. Daje do myślenia czy w momencie ryzyka,myślimy o tym by ratować siebie, czy innych. Gdzie jest granica ingerencji lekarzy, naukowców w życie pacjentów, celem ratowania ich zdrowia.
Czytelnicy szukający dobrego, nowego pomysłu w powieściach, powinni sięgnąć po tę pozycję. Jednak Ci mający trochę większe wymagania, mogą się rozczarować. Ale niech każdy przekona się na własnej skórze. W końcu o gustach się nie dyskutuje.
Więcej recenzji na fifraku.blogspot.com Zapraszam !
Porównanie "Projektu królowej" do "Igrzysk śmierci" i "Więźnia labiryntu" bardzo mnie przyciągnęło, zwłaszcza że tym razem na podobną tematykę zdecydowała się polska autorka. Nie ma dla mnie zupełnie znaczenia, że jest to debiut literacki, bo sam pomysł jest zdecydowanie warty poznania. Dodatkowo uważam, że należy wspierać rodzimą literaturę, w której naprawdę trudno jest się wybić.
Emily budzi się w małym pokoju i nie może sobie przypomnieć, gdzie się znajduje ani jak się tam znalazła. Po kilku chwilach znajduje tablet, w którym umieszczono dla niej wiadomość od tajemniczego doktora Stone'a, który informuje ją, że jest uczestnikiem jakiegoś projektu. Gdy postanawia wydostać się z pokoju i rozejrzeć się obiekcie, dowiaduje się, że razem z nią w budynku znajduje się jeszcze siedem innych osób, a doktor Stone to znany na całym świecie psychiatra. Żadna z osób nie pamięta jak się znalazła w szpitalu psychiatrycznym lub tylko udaje, że nie pamięta. Bohaterowie szybko dochodzą do wniosku, że nikomu nie można ufać, a każdy znajduje swój własny sposób na grę...
Osiem osób różnej narodowości, o różnych charakterach i odmiennych sposobach na radzenie sobie ze stresem to zapowiedź wielu konfliktów. Jeżeli te osoby zostają zamknięte razem w nieznanym budynku znajdującym się w podziemiach, bez kontaktu ze światem, zupełnie nie pamiętając jak się tam znaleźli i z ogromną zagadką do rozwiązania, to co wtedy może się wydarzyć? Bohaterowie tej powieści to bardzo skrupulatnie przemyślane postacie. Mimo, że troje z nich jest narratorami, co powinno oznaczać, że tych bohaterów poznamy najbardziej, bo przybliżyli nam swoje myśli i uczucia, jednak nic bardziej mylnego. Każdy coś ukrywa i paradoksalnie widać to zwłaszcza w rozdziałach, w których dana osoba jest postacią opowiadającą z własnej perspektywy. Autorka tak dobrze ukryła to, co narrator powinien zdradzić, że na każdego rzuca cień podejrzenia. Weźmy po lupę taką Emily, która wydaje się być główną bohaterką tej powieści. Jest nieco zagubiona, stara się jakoś odnaleźć w nowej sytuacji, jest pomocna i dobra, nie wchodzi z nikim w konflikty, ogólnie wydaje się być bardzo pozytywną postacią. Jednak z jej retrospekcji z dawnych lat lub urywków wspomnień, które do niej wracają dowiadujemy się o niej tyle tajemniczych faktów, że zupełnie nie wiemy, kim ona tak naprawdę jest. Matthew natomiast zdecydowanie ukrywa wiele i bardzo dużo wie, na co wskazują jego rozdziały, które są chyba najbardziej zagadkowe, ale z drugiej strony jest opiekuńczy wobec Emily i na każdym kroku stara się ją chronić. Natomiast trzeci narrator - Alex, podobnie jak Matthew, jest typem przywódcy, co sprawia, że pomiędzy tą dwójką panuje napięta atmosfera. Później okazuje się, że z całkiem innego powodu, niż początkowo można by przypuszczać. Które z nich gra? Czy może jednak naprawdę zostali zmanipulowani i nie wiedzą, czym jest Projekt? A co można powiedzieć o reszcie, np. ciągle wystraszonej Brittcie, o chroniącym ją bracie Olafie lub trochę przygłupim George'u? Jest jeszcze niezwykle inteligentny Jian, który być może tylko udaje trochę oderwanego od rzeczywistości oraz Katia, która trzyma się na uboczu, jednak jest w niej coś trudnego do określenia, coś sztucznego, ale i niebezpiecznego...
Dominika Rosik wcieliła się w znawczynię ludzkiej psychiki i stworzyła niezwykle interesującą mieszankę ludzkich umysłów. W trakcie lektury czułam się, jakbym czytała nie tylko powieść o zabarwieniu sci-fi, ale przede wszystkim psychologiczną rozgrywkę pomiędzy uczestnikami. Na każdym kroku trzeba uważać i czytać bardzo dokładnie, aby nie umknęła żadna wskazówka ani zachowanie bohaterów, które mogłyby dać odpowiedź na kilka nurtujących pytań. A tych od samego początku jest mnóstwo: czym jest projekt, jaki jest jego cel, kim jest doktor Stone oraz czy w grupie znajduje się osoba, która nie tylko jest uczestnikiem, ale być może wspólnikiem doktora. Bardziej trafnym porównaniem niż do "Igrzysk śmierci" wydaje mi się skojarzenie z "Wayward Pines". Tam również po odkrywaniu kolejnych elementów zagadki, historia stawała się jeszcze bardziej zagmatwana, a części układanki zamiast coś wyjaśniać, wprowadzały jeszcze większe zamieszanie i podejrzenie wobec bohaterów. Uczestnicy nie tylko starają się zrozumieć innych i obserwują każdy swój ruch, ale muszą też współpracować, bo ten kto ich tam umieścił postanowił się zabawić ich kosztem. Muszą grać nie tylko po to, aby rozgryźć przeciwników, ale zwłaszcza, żeby przeżyć... Jestem zupełnie spokojna, że o autorce usłyszę jeszcze nie raz. Śmiało mogę powiedzieć, że Dominika Rosik jest świetnie zapowiadającą się pisarką. Stworzenie tak rozległej i przemyślanej historii, która zostanie rozłożona na trzy tomy jest niezwykle trudnym zabiegiem, zwłaszcza przy tak dużej konkurencji na rynku książek sci-fi. Stworzenie pomysłu na rewolucyjne urządzenie, które musi zostać wcześniej przetestowane w formie eksperymentu to rewelacyjna idea. Jeżeli dodamy do tego śmiertelną rozgrywkę i tajemnice krążące w okół bohaterów wychodzi nam literacki majstersztyk. Uroku dodawały również cytaty przy każdym rozdziale, które same w sobie również były zagadkowe i ciekawe. Zakończenie wgniata w fotel i zostawia czytelnika z wieloma pytaniami, a przede wszystkim: co się stało z Aurorą i jaki będzie to miało wpływ na uczestników projektu?
Jestem pełna uznania dla wyobraźni autorki, która zmasakrowała mój mózg swoją rozgrywką. Jest to pozycja zdecydowanie obowiązkowa dla fanów sci-fi, ale również dla miłośników psychologicznych gier. Jak teraz wrócić do rzeczywistości po takiej lekturze?
Podziemia szpitala psychiatrycznego, osiem osób nie pamiętających jak i dlaczego się w nich znalazły. Zagadka do rozwiązania i narastające wątpliwości. Komu można zaufać? Kto jest przyjacielem, a kto wrogiem? Czy uda Ci się zedrzeć maski z twarzy uczestników zanim będzie za późno? Jedno tylko jest pewne – Projektu Królowa długo nie zapomnicie… Serdecznie zapraszam do lektury premierowej recenzji!
Wyobraźcie sobie, że budzicie się w zupełnie obcym miejscu, otoczeni przez grupę siedmiu nieznanych wam osób. W dodatku wszyscy cierpicie na częściowy zanik pamięci i nie macie najmniejszego pojęcia skąd i jak się tutaj znaleźliście. Co gorsza szybko dowiadujecie się, że przebywacie w podziemiach szpitala psychiatrycznego i bierzecie udział w jakimś eksperymencie. Dlaczego jakimś? Ponieważ nie macie pojęcia na czym on polega, a jedyne co jest pewne to fakt, iż nie opuścicie tego miejsca, dopóki nie znajdziecie odpowiedzi na coraz to nowe pytania, które rodzą się z kolejnymi makabrycznymi wskazówkami pozostawianymi przez organizatorów eksperymentu.
Tak w dużym skrócie przedstawia się zarys fabuły debiutanckiej książki Dominiki Rosik. W tym momencie trudno mimowolnie nie skojarzyć podobnego schematu z przynajmniej kilku filmów, książek czy gier. Zamknięte w jednym miejscu z pozoru przypadkowe osoby, tajemnica do rozwiązania, a także „wilk” ukrywający się wśród zebranych, którego należy jak najszybciej zdemaskować, by uratować pozostałe osoby i siebie samego przed „pożarciem”. Czy skorzystanie z dość popularnych elementów wyszło początkującej autorce na dobre?
Odpowiedź brzmi: Tak! Projekt królowa może i korzysta z zdawałoby się mało oryginalnych motywów jednak robi to w taki sposób, który sprawia, że książkę czyta się nie tylko z przyjemnością, ale lektura wywołuje, jak najbardziej pożądane w tym przypadku, uczucie grozy. Po części za sprawą niezwykle klimatycznej scenerii, po części za sprawą wyjątkowo barwnych i sugestywnych opisów.
Ogromne znaczenie miał tutaj też sposób poprowadzenia narracji. Przyjdzie nam bowiem obserwować rozgrywające się wydarzenia oczami aż trojki bohaterów. Pozwoli nam to poznać nie tylko ich myśli i motywy jakie nimi kreowały, ale także spojrzeć na rzeczy z różnej perspektywy. Bieżące wydarzenia dodatkowo często i gęsto przerywane są przez powracające urywki wspomnień. Tutaj jednak pojawia się pewien problem, który może zniechęcić część osób, lektura wymaga bowiem sporej dozy skupienia od czytelnika. Przeplatające się opisy tego co jest, było, przemyśleń bohaterów i jednocześnie fakt iż nie zawsze mamy pewność, czy to co widzą bohaterowie jest rzeczywistością, bądź jedynie halucynacjami wykreowanymi przez ich własne umysły powoduje, że można czuć się momentami zagubionym.
Wydanie nie odbiega standardami od tego, do czego zdążyło już przyzwyczaić swoich czytelników wydawnictwo Zysk i S-ka. Wiele osób z pewnością przyciągnie klimatyczna i przykuwająca wzrok okładka. W tym wypadku jednak zdecydowanie warto się dać skusić.
Projekt królowa to wyjątkowo udany debiut, który stanowi pełną emocji lekturę. I choć nie jest to pozycja pozbawiona wad, to twórczości Dominiki Rosik zdecydowanie warto dać szansę, chociażby ze względu na szokujące zakończenie, które na długo pozostanie w pamięci każdego czytelnika. Sama z niecierpliwością będę wypatrywać kolejnych książek jej autorstwa, pewna, że jeszcze nie raz przyjdzie jej mnie zaskoczyć.
Ocena: 8/10