Gdy nad Wolnym Miastem Rades pojawia się księżyc w pełni, ulice pustoszeją. Ani zwykli, ani paranormalni mieszkańcy nie mogą czuć się bezpieczni. Tajemnicza bestia przez kilka nocy w miesiącu poluje na ludzi, a brutalny morderca wybija kolejnych paranormalnych, nie zważając na fazy księżyca.
David, władca zmiennokształtnych, musi ustalić, czy obie sprawy jakoś się ze sobą łączą, zabić bestię i złapać mordercę. Wszystko przed kolejną pełnią.
Żeby wygrać wyścig z czasem, będzie zmuszony poprosić o pomoc nie tylko nierozgarniętego naukowca i medium, lecz także kobietę, która powinna być martwa.
Autor | Iga Wiśniewska |
Wydawnictwo | Lucky |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 368 |
Format | 12.5 x 19.5 cm |
Numer ISBN | 9788365351432 |
Kod paskowy (EAN) | 9788365351432 |
Wymiary | 125 x 195 mm |
Data premiery | 2017.09.11 |
Data pojawienia się | 2017.09.08 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Wolne Miasto Rades ponownie opanowuje chaos. Okrutna bestia co miesiąc, podczas pełni księżyca, zabija każdego, kto wejdzie jej w drogę. Media huczą, kolejne rodziny pogrążają się w żałobie. Tymczasem ktoś z równą premedytacją morduje paranormalnych. David, przywódca zmiennokształtnych, musi stanąć na wysokości zadania i wytropić obu morderców. Nie będzie działać sam, choć nie przypuszczał, że pomoc nadejdzie również z tak niespodziewanej strony.
Na kontynuację „Przeklętej” wyczekiwałam z utęsknieniem, tym bardziej, że pierwszy tom zakończył się takim cliffhangerem, że jeszcze długo nie mogłam się otrząsnąć. Książkę pochłonęłam wówczas błyskawicznie, dlatego za lekturę „Przebudzonej” zabrałam się z ogromnym entuzjazmem. Często, sięgając po drugi tom serii, która przypadła mi do gustu, mam w sobie pewne obawy. Tutaj szybko się one rozwiały, bo ponownie wciągnęły mnie wydarzenia w Radesie.
Mam wrażenie, że akcja w „Przebudzonej” nieco zwolniła i była mniej dynamiczna, niż w „Przeklętej”. Oczywiście są sceny, które wywracają wszystko do góry nogami i czytelnik w napięciu czeka na to, co się stanie, jednak tym razem miałam okazję się zatrzymać i zastanowić nie tyle nad tym, czy stanie się coś złego, tylko nad uczuciami poszczególnych bohaterów. Iga Wiśniewska ponownie wykorzystała narrację pierwszoosobową, która jednak regularnie przeskakuje od jednej postaci do drugiej. Ten zabieg nie jest ani trochę męczący, głównie dlatego, że trudno mi sobie wyobrazić bardziej różniących się od siebie bohaterów. Każda z ich perspektyw jest wyjątkowa, a ponieważ tempo zwolniło, mogłam ich jeszcze lepiej poznać.
Nie wiem, czy kiedykolwiek miało to miejsce, ale każda z postaci pierwszoplanowych zasłużyła na moją sympatię. Miriam, David, Iwan, Vivian i Ben – uwielbiam wszystkich za indywidualny styl bycia i niepowtarzalność. Razem tworzą mieszankę wybuchową. Ponadto zastanawiałam się, jak autorka pokieruje Miriam, która, nie ukrywajmy, miała za sobą niezłe przeżycia. Z ulgą odkryłam, że przemiana tej bohaterki została ukazana bardzo naturalnie; widać, że przeszłość odcisnęła na niej spore piętno, jednak nie przestała być tą samą osobą, którą poznałam w „Przeklętej”.
Jeśli chodzi o stronę techniczną, nie mam większych zarzutów. Styl Igi Wiśniewskiej, lekki i przystępny jak zawsze, po raz kolejny dał o sobie znać. Dialogi są niesamowicie płynne i błyskotliwe, co jakiś czas przebija się także przyjemny humor, dzięki któremu czytanie staje się jeszcze łatwiejsze. Miejscami żałowałam, że pewne wydarzenia nie są opisane bardziej szczegółowo, choć nie da się ukryć, że pole do wyobraźni jest spore, co zresztą stanowi sporą zaletę. Moje największe zastrzeżenie to... długość tej powieści! Poważnie, miałam wrażenie, że strony dosłownie przelatują mi przez palce i zanim się obejrzałam, dotarłam do finału. Za krótko!
Nie wspomniałam jeszcze o samej fabule, bo, muszę przyznać, jestem zaskoczona i jednocześnie – bardzo usatysfakcjonowana. Po raz kolejny autorka zainspirowała się mitologią grecką, a ponieważ uwielbiam taką tematykę, nie mogłam czuć się bardziej dopieszczona. Iga Wiśniewska fajnie wykorzystuje motywy znane z mitów i dostosowuje je do swoich pomysłów, dzięki czemu powstaje coś wciągającego i interesującego. Napięcie rośnie bardzo stopniowo, razem z innymi mieszkańcami Wolnego Miasta Rades możemy odczuć wzbierającą panikę, by dopiero na końcu przekonać się, kto jest za nią odpowiedzialny. No i to, co wyszło na jaw na temat Miriam... Przyznaję, że opadła mi szczęka. Miałam co prawda pewne podejrzenia, ale akurat na coś takiego bym nie wpadła.
Nie zabrakło także wątku miłosnego, którego zalążki mogliśmy już zaobserwować w „Przeklętej”. Tutaj sprawa znacząco się rozwija, absolutnie nie odciągając uwagi od głównej akcji. Nie da się jednak ukryć, że między dwójką bohaterów sporo jest chemii i wzajemnego przyciągania, któremu trudno nie ulec. I chociaż fabuła mogłaby spokojnie się obyć bez jakiegokolwiek romansu – wystarczyłyby przeboje Iwana z jego narzeczoną – to jednak wydaje mi się, że dzięki temu jest pełniejsza i bogatsza.
„Przebudzona” dorównała poziomem swojej poprzedniczce i tym samym znowu zabrała mi kilka godzin z życia, czego absolutnie nie żałuję. Zakończenie pozostawiło mnie z kolejnymi pytaniami, więc mam ogromną nadzieję, że tom trzeci na nie odpowie. Cykl Igi Wiśniewskiej to fajne, młodzieżowe fantasy, które przyciąga od pierwszych stron i pozostawia z uczuciem dziwnie przyjemnego niedosytu. Czekam na więcej.
Urban fantasy to jeden z moich ulubionych gatunków, dlatego też bardzo często sięgam po książki z tej półki. Czytałam już sporo powieści, które zahaczają o takie klimaty i dlatego mogę z ogromną pewnością podać pierwszy z wielu powodów, dla których powinniście sięgnąć po „Przebudzoną” – jest powiewem świeżości na rynku fantastycznym. O ile bardzo wiele książek może przywoływać dziwne wrażenie, że już gdzieś kiedyś czytało się coś podobnego, to w powieści Igi Wiśniewskiej nie znajdziecie banalnie powielonych wątków, z którymi mogliście już spotkać.
Ale od początku: jak podpowiada bardzo tajemniczy i intrygujący opis, do Wolnego Miasta Rades wracamy z przytupem. Po wydarzeniach sprzed kilku miesięcy, mieszkańcy miasta znów nie mogą czuć się bezpiecznie – i to ani ci zwykli, ani paranormalni. Pojawia się morderca oraz tajemnicza bestia, które nie dają ludziom wytchnienia nawet na chwilę. Pośród tego wszystkiego znajduje się David, władca zmiennokształtnych, który musi zająć się tymi sprawami i to najlepiej, zanim pojawią się kolejne ofiary. Nie może dopuścić do kolejnego morderstwa, a więc, choć tego nie chce, potrzebuje pomocy. I to nie byle jakiej pomocy, bo w końcu z tą sprawą zwykły obywatel nie będzie sobie w stanie poradzić. Musi sięgnąć po najlepszych specjalistów, jeśli chce, żeby jego miasto znów było bezpieczne.
W książce prowadzona jest narracja pierwszoosobowa, jednak przenosimy się co jakiś czas od jednej postaci do drugiej. Taki sposób przedstawienia akcji jest świetnym rozwiązaniem, by czytelnik mógł poznać historię z wielu różnych perspektyw, a dzięki temu jego wiedza jest znacznie szersza, niż gdyby narratorem był tylko jeden bohater. Tak więc lawirujemy między laboratorium naukowca, poznajemy od wewnątrz działanie gromady zmiennokształtnych, mamy do czynienia także z wieloma innymi postaciami, które dają nam szerszy ogląd na to, co dzieje się dokoła. I choć opisanie akcji z perspektywy tak wielu postaci jest trudnym zadaniem, bo przecież każda z tych osób jest zupełnie inna, autorce udaje się to bardzo dobrze. Podczas czytania nie ma się wrażenia, że któryś z bohaterów jest niedokładnie opisany, że został potraktowany zbyt lekko – wręcz przeciwnie, każdy z nich jest szczegółowo dopracowany, każdy podchodzi różnie do zdarzeń, które się rozgrywają pod ich nosami i każdy jest tak realistyczny, że ma się wrażenie, jakbyśmy za chwilę mogli spotkać go na ulicy. Dodatkowo taka mieszanka ludzi o przeróżnych charakterach może przynieść nie tylko rozwiązanie problemów, ale także sporą dawkę humoru i wspaniałych utarczek!
Styl w książce jest bardzo przystępny, lekki i dzięki temu całość czyta się bardzo dobrze. Ale oprócz tego pojawiają się także straszniejsze i bardziej tajemnicze wątki, budowane jest napięcie, pojawia się niepewność i domysły, a wszystko to okraszone jest świetnym humorem, dzięki czemu lektura bardzo często przywołuje na twarz szeroki uśmiech. I zdecydowanie nie można się przy niej nudzić, bo jeśli akcja na chwilę zwalnia, po sekundzie zaczyna pędzić do przodu tak szybko, że nawet nie zorientujecie się, kiedy dotrzecie do końca. A koniec powieści… Tak, koniec po raz kolejny wbije Was w fotel tak mocno, że z niecierpliwością będziecie oczekiwać kolejnego tomu!
„Przebudzona” ma w sobie to, co powinna mieć dobra powieść fantastyczna: świetnych bohaterów, których da się polubić już od pierwszej strony; wartką akcję, od której nie da się oderwać; tajemniczy wątek z zaskakującym zakończeniem oraz ogromną dawkę humoru, który każdy uwielbia. Banda istot paranormalnych, nietuzinkowe rozwiązania, świetne dialogi, dobrze dopracowana zagadka, którą należy rozwiązać… to właśnie spotkacie w tej powieści. I jeszcze więcej! Jest to kolejna świetna książka Igi Wiśniewskiej, którą pokochacie. Dlatego zachęcam Was do odwiedzenia Wolnego Miasta Rades razem Davidem, Miriam i ich grupą. Mogę powiedzieć z czystym sercem, że jest to jedno z najlepszych miejsc, w jakich możecie spędzić dzień!
Cóż innego mogę powiedzieć o książce Igi Wiśniewskiej, skoro od wielu lat jestem zakochana w jej twórczości? Chyba tylko tyle, że każda jej kolejna powieść jest lepsza - szczególnie fantastyka. "Przebudzona" jest jeszcze lepsza od "Przeklętej" i stanowi idealną kontynuację. Nie mówiąc już o tej zagadce w tle i romansie, który nieustannie kiełkuje! Zdecydowanie kocham! Nic innego nie napiszę.
Bohaterowie są dopracowani, bardzo realistyczni i różnorodni. Nie sposób ich nie polubić, szczególnie, że ich perypetie są ciekawe i czasem dosyć zabawne.
Styl Igi Wiśniewskiej jest natomiast na piątkę z plusem - uwielbiam jej lekkie pióro, dialogi i opisy, które wywołują we mnie dosłownie gamę różnych emocji.
Zdecydowanie polecam - chociaż dzisiaj krótka recenzja, to musiałam ją napisać, żebyście wiedzieli, że taka perełka na polskim rynku wydawniczym zdarza się raz na milion! <3