Lucia
Wszystko zaczęło się od podpisania kontraktu, najpierw przez niego, potem przeze mnie. Posłusznie odegrałam swoją rolę. Złożyłam podpis i oddałam życie. Mój ojciec nie odezwał się ani słowem, tylko bezsilnie patrzył, jak staję się własnością tych potworów, Benedettich.
Symbolem ich władzy.
To było pięć lat temu. Teraz nadszedł czas, by Salvatore Benedetti upomniał się o swoją własność. Poprzysięgłam zemstę. Nauczyłam się nienawidzić. Byłam gotowa na wszystko... lecz nie na mężczyznę, który zawładnął moim życiem.
Spodziewałam się potwora i zamierzałam go zniszczyć. Jednak nic nie jest tylko czarne albo tylko białe, a ludzie wyłącznie dobrzy albo wyłącznie źli. W mrocznych zakamarkach jego duszy dostrzegłam blask. Pomiędzy złem – dobro. Gwałtowna nienawiść, jaką go darzyłam, przerodziła się w namiętność gorętszą od piekielnych ogni.
Należałam do niego, a on do mnie.
Był moim własnym potworem.
Wszedłem w posiadanie księżniczki mafii DeMarco. Teraz należała do mnie. Benedetti wygrali! Czy istnieje lepszy sposób, żeby dać nauczkę, niż odebrać wrogowi to, co dla niego najcenniejsze? Najukochańsze?
Miałem stać się królem. Byłem następny w kolejności do władania rodem Benedetti. Lucia DeMarco stanowiła łup wojenny, a ja mogłem z nią zrobić, co chciałem. Złamać ją, zmienić życie w prawdziwe piekło, oto jak powinienem postąpić. Nie było dla niej odwrotu – ani dla mnie, jeśli miałem pokazać wyższość Benedettich.
Moja rodzina nigdy nie przegrała, zostawialiśmy po sobie jedynie zgliszcza. Zawsze tak było. I wierzyłem, że zawsze tak będzie. Aż spotkałem Lucię.
Autor | Knight Natasha |
Wydawnictwo | Papierówka |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 300 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788366429031 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366429031 |
Waga | 340 g |
Wymiary | 140 x 205 mm |
Data premiery | 2019.10.25 |
Data pojawienia się | 2019.08.03 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 149 szt. (realizacja 2024.04.22) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.23 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Seria o braciach Benedetti zawsze bardzo mnie interesowała, spoglądałam na nią zastanawiając się czy jest warta przeczytania, jakie pióro ma Natasha Knight, czy będę potrafiła rozeznać się w jej świecie. Romanse mafijne często stykają się z zaaranżowanym małżeństwem, które staje się jedynie kontraktem biznesowym, zemstą, czy wypełnieniem luki u boku silnego mężczyzny. Jak podeszła autorka do tego aspektu? Co dla nas przygotowała i czy „Salvatore” skradł moje serce?
Główną bohaterką powieści „Salvatore” jest Lucia, w chwili, kiedy ją poznajemy ma zaledwie szesnaście lat i została wystawiona jak bezbronna owieczka na rzeź. Stała się symbolem porażki własnego ojca i została oddana rodzinie Benedettich. Konkretnie jemu, najokrutniejszemu potworowi, mężczyźnie o imieniu Salvatore. To właśnie on ma w przyszłości zarządzać swoją familią. Lucia została odesłała do szkoły, aby mogła się uczyć i przebywać z dala od wielu spraw, do czasu, kiedy się o nią upomni i weźmie to, do czego ma prawo. Po pięciu długich latach następuje czas, kiedy drogi bohaterów znowu się splotą. Lucia nienawidzi swoich oprawców, skoro jednak przyszło jej mieszkać w tym domu, odkrywa, że mężczyzna o dziwo traktuje ją dobrze. Lucia nie myślała, że właśnie to zazna od ludzki, których szczerze nienawidzi. Między rodami rozpoczęła się walka, którą prowadzą bohaterowie, jednak czy wygra tylko jedno? Które z nich przegra własne serce?
„Salvatore” jest to powieść, która ma w sobie coś, co sprawiło, że nie mogłam się od niej oderwać. Szczególnie upodobałam sobie postać męską, Salvatore jest człowiekiem, który ma dwa oblicza. Potrafi być okrutnym i bezlitosnym, a jednak zna różnicę między obowiązkiem, musem, a powinnością. Nie stał się inny podczas tego, jak bardo ciekawiła go Lucia. Był sobą, twardym mężczyzną, który tak naprawdę miał w sobie także coś więcej, pragnienie szybszego bicia serca. Środowisko mafii jest twarde, ostre, niebezpieczne, a przy tym tak fascynujące. Z pewnością mogę powiedzieć, że Salvatore okazał się jednym z lepszych mafijnych romansów, które czytałam, cieszę się, ze dwa kolejne tomy leżą i czekają na swoją uwagę. Czy mogę im się opierać?
Rodziny Lucii i Salvatore od dawna walczyły między sobą. Jednak rodzina dziewczyny przegrywa porachunki, a jej wolność zostaje sprzedana w wieku 16 lat. Wraz z synem swoich wrogów, zostaje zmuszona do podpisania kontraktu, który ma spleść ich życie na zawsze i pokazać, że rodzina Salvatora, zwyciężyła nad jej rodziną. Mija kilka lat, kiedy Lucia ponownie wkracza do jego życia. Pełna nienawiści, pragnie dokonać zemsty na swoich wrogach i odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Czy to się jej uda?
"Salvatore" to nieco współczesna wersja "Romea i Julii" obsadzona w mafijnym świecie. Jednak o ile sam motyw wzbudził moje zainteresowanie, a początek wydawał mi się świetny, tak póżniej książka zaczęła się robić absurdalna i nieco nudna. Głównie za sprawą głównych bohaterów, których zachowanie było pełne sprzeczności. Lucia początkowo zachwyciła mnie swoim uporem i zadziornością, ale póżniej, kiedy w grę zaczęło wchodzić pożądanie, nagle straciła wyrazistości w swoim charakterze. Również postać Salvatora budziła we mnie zdezorientowanie. Z jednej strony czuł wstręt do swojego ojca i do jego czynów. Z drugiej strony wbrew swojemu sumieniu robił to, czego on od niego żądał. Wiedział, że chcąc uległości Lucii, ranił ją, ale niewiele z tym robił. Mówił sobie, że jest potworem, ale nie zmieniał swojego nastawienia. Najważniejsza była dla niego opinia ojca. I tutaj przechodzimy do części, która podobała mi się w tej powieści. Lucia sprawiła, że Salvator dostrzegł, że pragnie od swojego życia czegoś więcej, czegoś innego. Życia innego niż to, które dotąd prowadził. Zrozumiał, że pragnie spokoju i bezpieczeństwa swoich bliskich. Nie pragnął walk i rozlewu krwi. Zrozumiał, że nie musi niczego udowadniać swojemu ojcu. Zerwał łańcuchy posłuszeństwa i odzyskał kontrolę nad swoim życiem. Mogłoby się wydawać, że to Lucia jest "więźniem" w tej historii, ale moim zdaniem to Salvatore był więźniem oczekiwań swojego ojca.
W "Salvatore" historia byłaby lepsza gdyby autorka bardziej rozwinęła niektóre wątki. Na przykład relację Salvatora ze swoim ojcem, abyśmy mogli zrozumieć dlaczego powstała między nimi przepaść. Również nie do końca byłam przekonana do tego w jaki sposób powstał związek pomiędzy głównymi bohaterami. Tak jakby autorka miała plan, ale problem z naturalnym poprowadzeniem ich relacji. Zabrakło mi tu czynników, które sprawiają, że ludzie stopniowo poznają siebie lepiej i zakochują się w sobie. Ja tu widziałam tylko pożądanie, a moim zdaniem to za mało, aby z tego powstało coś głębszego. Główni bohaterowie byli dla mnie mało wyraziści, ale nie trudno zwrócić uwagę na brata Salvatora, Dominica, który był tajemniczy i chociaż nie pojawiał się wiele razy w fabule, to zarys jego życia zaciekawił mnie bardziej i po kolejną część chętnie sięgnę ze względu na niego. Mam nadzieję, że autorka w kolejnym tomie pokaże większe możliwości i nie zmarnuje potencjał Dominica.
🔥"Życie jest zbyt krótkie, by odtrącać bliskich."
Kontrakt. Niby zwykły kawałek papieru, a tak wiele zmian może przynieść. Przez niego już nic, nie będzie takie samo. Jeden podpis skomplikuje całe życie pięknej Lucii, która stała się marionetką w rękach rodziny. Jako niewinna szesnastolatka została zhańbiona i związana na zawsze z wrogim rodem Benedettich, wzamian za umorzenie długów. Nikt nie wstawił się za nią, nawet ojciec nie kiwnął palcem na postępowanie wrogów. A teraz, gdy dziewczyna wreszcie osiągnęła pełnoletność będzie musiała zmierzyć się z postanowieniami kontraktu. Jako własność Salvatore'a, przyszłego króla mafii, zamieszka w jego domu i stanie się zabawką, z którą będzie mógł robić, co mu się żywnie podoba. Musi ją też złamać i pokazać wyższość rodu. Pięć lat temu, jednak Lucia postanowiła, że się zemści, ukarze i zniszczy Benedettich, ale nie spodziewała się, że mężczyzna, który miał być katem, potworem w ludzkiej skórze stanie się jej ukojeniem i da wewnętrzny spokój. Nienawiść, jaką darzyła Salvatore w mgnieniu oka przerodzi się w coś więcej. W uczucie gorące niczym piekielna otchłań...
Trudno mi zliczyć ile książek mafijnych w tym miesiącu miałam okazję przeczytać, a mimo wszystko ciekawość zwyciężyła i zabrałam się za lekturę "Salvatore". Z Natashą Knight spotkałam się po raz pierwszy i jestem przekonana, że nie ostatni. Autorka opisuje tutaj niebezpieczny świat w sposób odmienny, ale jak dla mnie idealny. Posługuje się świetnym i lekkim stylem, przez co książka nie jest w żadnym wypadku ciężka czy nudna. Niby to kolejna historia mafijna jakich wiele, ale ja wyczułam tu coś świeżego, innego. Dostaliśmy barwne i ciekawe kreacje postaci. Lucia była charakterna, silna, uparta i odważna. Ciągle stawiała się i nie dawała złamać, jednak w środku nie wyzbyła się obaw i strachu. Pragnęła zemsty, chciała, aby Benedetti zapłacili za krzywdy wyrządzone jej rodzinie. Jej postanowienie uległo diametralnej zmianie, gdy poznała Salvatore'a bliżej. Jego postać, jak dla mnie, została przedstawiona po prostu genialnie. Kobieta miała być dla niego zwykłą rzeczą, osobistą zabawką, lecz on jej tak nie postrzegał. Nie czuł potrzeby nią rządzić, ale zmuszony został pokazać, że to on jest górą. Na początku charakteryzował się brutalnością, ale wyrzuty sumienia dały o sobie znać. Jego postać wywołała we mnie wiele sprzecznych odczuć, niewątpliwie mężczyzna był marionetką w rękach ojca, ulegał rozkazom, z jego polecenia miał nauczyć Lucię pokory i dobrego zachowania. Salvatore nie był jak każdy inny gangster. Nie brakowało mu rozsądku, a i był troskliwy w stosunku do kobiety, okazał jej serce i cierpliwość. Chciał żyć w spokoju i tego samego pragnął dla niej. Nie cieszył się z faktu, iż miał przejąć po ojcu władzę, nie tego chciał. Postać drugoplanowa Dominica, brata Salvatore'a, bohatera kolejnej części wiele tutaj namieszała. Coś czuję, że jego historia to dopiero będzie niezła przygoda. Nie brakuję w tym tytule też ognistej namiętności czy scen z nutką pikanterii. Nie mogłam oderwać się od lektury i śledzenia genialnych intryg, tajemnic rodzinnych ubarwionych niebanalnymi dialogami. Czy ta książka była brutalna? Nie powiedziałabym. Niby to mroczny romans, ale mało znajdziemy w nim mocnych i mrożących krew w żyłach scen. Jedyną rozczarowującą kwestią w tym tytule okazało się zakończenie. Autorka za słodko, a przede wszystkim nierealnie i za szybko to wszystko przedstawiła. Taki zabieg zdecydowanie nie pasuję do mafijnych klimatów.
"Salvatore" to jak dla mnie idealna historia mafijna. Szybko się ją czyta, a przede wszystkim przyjemnie. Ciągle coś się działo. Niby fabuła została napisana według pewnego schematu, oparta na podobnych motywach jak w innych powieściach, ale ten tytuł zdecydowanie miał "to coś". Ja jestem powieścią Natashy Knight zachwycona i nie mogę doczekać się kolejnych części. Serdecznie polecam Wam zapoznać się z historią Lucii i Salvatore'a oraz ich miłość, która zaczęła się od podpisania kontraktu.