Wspomnienia z dachu świata
Austriacki alpinista Heinrich Harrer w 1939 roku wyruszył z niemiecką wyprawą w Himalaje. Niestety plany zdobycia Nanga Parbat pokrzyżował wybuch II wojny światowej, która zastała podróżników w Indiach. Po internowaniu przez Anglików Harrer próbował wielu ucieczek z obozu, aż w końcu dopiął swego – w 1944 roku z Peterem Aufschnaiterem dotarli do odciętego od świata Tybetu.
Spędzili w tym niezwykłym miejscu, zwanym dachem świata, kilka lat, aż do komunistycznej inwazji Chin. Opisywany w autobiograficznej książce Harrera Tybet to tradycyjne, zamknięte na cywilizację zachodnią państwo, w którym czas i tradycja działają zupełnie inaczej. Autor miał okazję nie tylko poznać tę egzotyczną dla Europejczyków kulturę, ale też zaprzyjaźnić się z XIV Dalajlamą.
Siedem lat w Tybecie – zekranizowana w 1997 roku z Bradem Pittem w roli głównej – to opowieść o magicznym świecie i tradycji, które już nie istnieją. Pozwala powrócić do ich magii i zrozumieć Tybet na nowo.
Autor | Heinrich Harrer |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2017 |
Oprawa | twarda z obwolutą |
Liczba stron | 505 |
Format | 14.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8116-189-3 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381161893 |
Waga | 588 g |
Wymiary | 150 x 210 x 40 mm |
Data premiery | 2017.10.20 |
Data pojawienia się | 2017.10.20 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
O książce „Siedem lat w Tybecie” słyszałam dużo, lecz nigdy wcześniej nie miałam okazji jej przeczytać. Dlatego też gdy w moje ręce wpadło jej najnowsze wydanie nie traciłam chwili i zabrałam się za lekturę.
Autorem, narratorem, a zarazem głównym bohaterem jest Heinrich Harrer (1912-2006), austriacki alpinista. W 1939 roku wyruszył on w Himalaje by zdobyć szczyt Nanga Parbat. Niestety, plany pokrzyżował mu wybuch II wojny światowej, który zastał go w Indiach. Jako Austriak, członek sojuszniczego Niemcom narodu, szybko został schwytany i zamknięty w obozie dla jeńców (Indie były wszak wówczas częścią Wspólnoty Brytyjskiej, a więc należały do krajów alianckich). W obozie tym spędził 3 lata, wielokrotnie próbując ucieczki. Wreszcie – w 1944 roku – jedna z nich powiodła się i udało mu się przedostać na terytorium Tybetu. W tym momencie zaczęła się jego 7-letnia przygoda z tym pięknym regionem.
Tybet – co to za kraina?
Tybet długo był niedostępny dla reszty świata, ukryty bezpiecznie za najwyższym pasmem górskim na Ziemi.Przez wieki podróżniczy i poszukiwacze przygód śnili o tej tajemniczej krainie.
Ludność wywodzi się od wędrownych plemion, które wyemigrowały na północny wschód ze stepów Azji Środkowej i dały początek kulturze tybetańskiej. Pierwszy znany z imienia król Tybetu, Natri Cenpo, usankcjonował szamanistyczną religię bon. W VII w. Songsten Gampo stworzył silne państwo ze stolicą w Lhasie i podbił ogromne obszary, zagrażając nawet stolicy Chin, a także Indiom i Nepalowi. Jego żona, chińska księżniczka Wen Cheng i nepalska K'ri-bcun, wprowadziły do Tybetu buddyzm, który kwitł do IX w., kiedy ponownie doszedł do władzy zwolennik wyznania bon, Langdarma. Później nastąpił podział Tybetu na szereg niezależnych księstw feudalnych. Pod wpływem hinduskiego mędrca Atiśy (przybył w 1042 r. do Gu-ge na zaproszenie króla Je-szes-'oda) buddyzm stopniowo zyskiwał na popularności –
w XII w. przełożeni silniejszych klasztorów mieli takie poparcie wśród wiernych że mogli nawet sprzeciwić się władcom. W 1207 roku najechały pierwsze wojska Mongołów, a już niedługo chan Kubilaj, założyciel dynastii Yuan w Chinach, nadał władzę świecką wpływowym przełożonym klasztoru Sakja (Sakya). W XIII w. Tybet został ponownie zjednoczony pod zwierzchnictwem mongolskiej dynastii Yuan.
W XIV i XV w. nastąpił dalszy rozwój buddyzmu pod wpływem wielkiego reformatora Cong-k'a-py (Tsongkhapa;1357-1416), założyciela nowych klasztorów, które stały się ośrodkiem władzy zarówno świeckiej, jak i religijnej. Utworzył on sektę Gelugpa (dGe-ligs-pa; Cnota), znaną jako sekta Żółtych Czapek (od barwy czapek mnichów). Jej najwyższym zwierzchnikiem był dalajlama (wcielenie bodhisattwy miłosierdzia Awalokiteśwary) i panczelama (wcielenie Buddy Amithabhy). V Dalajlama, zwany Wielkim, mając poparcie chna mongolskiego Gusri, wprowadził w Tybecie teokratyczny system rządów – teokrację Żółtego Kościoła – i rozszerzył swe wpływy na tybetańskich królów i wyznawców rodzimej religii bon.
Ludność chińska – czyli Hanowie – zaczęła przenikać do Tybetu po 1720 roku. Cesarz Kangzi z dynastii Quing zmusił dżungarskich najeźdźców do opuszczenia Tybetu, a gdy przejął nad nim kontrolę, wysłał tam swych urzędników (ambane). Pod koniec XIX w. pojawili się Brytyjczycy i region szybko stał się sceną konfliktów między mocarstwami, bo także carska Rosja rościła sobie prawa do tego obszaru. Chiny nie rezygnowały – w latach 1906-1909 zajęły Tybet Wschodni, a rok później Lhasę. XIII Dalajlama schronił się w Indiach, skąd powrócił w 1912 roku, po zwycięstwie republiki i po opuszczeniu Tybetu przez wojska chińskie. W 1913 roku proklamowano niepodległość Tybetu. Chiny, rozdarte wojną i rewolucją, odzyskały wpływy w Tybecie w 1950 r. W rok po objęciu władzy komuniści najechali Tybet i przejęli władzę, obiecując szeroką autonomię regionu.
Szybko rozwiały się wszelkie nadzieje ma poprawę sytuacji i zwiększenie swobód pod chińskimi rządami. Komuniści przeprowadzili sekularyzację dóbr kościelnych i rozpoczęli akcję przesiedlenia na teren Tybetu. W 1959 roku powstanie mieszkańców Tybetu zostało brutalnie stłumione, a IV Dalajlama udał się na wygnanie do Indii. „Rewolucja kulturalna” w latach 60. i 70. w. jeszcze wzmogła represje i ograniczyła życie religijne. Pewną poprawę dało się zauważyć pod koniec lat 70., a w latach 80. nawet wpuszczono turystów.
Tybetańczycy nie zaprzestali demonstracji w walce o swoje prawa i swój kraj, ale Chińczycy zawsze krwawo się z nimi rozprawiali. W latach 1989/1990 wprowadzili stan wyjątkowy na terenie całego Tybetu. W nowym stuleciu konflikty są mniej gwałtowne, ale sytuacja wciąż pozostaje napięta.
Na podstawie: Podróże Marzeń. Chiny, Biblioteka Gazety Wyborczej, Warszawa 2006, s. 325-326.
Geneza książki
Po powrocie z Tybetu Heinrich Harrer postanowił spisać swoje wspomnienia przede wszystkim po to, by przedstawić czytelnikom z całego świata kulturę miłującego pokój narodu, która od czasu aneksji Tybetu przez Chiny pozostaje konsekwentnie niszczona... Harrer – jako jeden z niewielu Europejczyków – poznał ją od podszewki. W Tybecie spędził siedem lat, z czego ponad 5 w stolicy, gdzie zdobył przyjaźń arystokratów, duchownych, a przede wszystkim Dalajlamy XIV.
Dalajlama XIV
Urodził się w chłopskiej rodzinie, w miejscowości Takcer w północno-wschodnim Tybecie jako Lhamo Dondub. W wieku dwóch lat, po długich i zgodnych z wielowiekową tybetańską tradycją poszukiwaniach kolejnych wcieleń dalajlamów, chłopiec został rozpoznany jako inkarnacja XIII Dalajlamy, Thuptena Gjaco. Wyświęcono go na mnicha i nadano imię duchowe: Najczcigodniejszy, Doskonałej Chwały, Elokwentny, Inteligentny Dzierżawca Nauk, Ocean Mądrości. Jednak tybetańscy buddyści zazwyczaj mówią o nim Klejnot Spełniający Życzenia lub Obecność. Na Zachodzie, podobnie jak papież, jest tytułowany Jego Świątobliwość.
Dalajlama XIV został intronizowany 22 lutego 1940 roku. 17 listopada 1950 roku, po wkroczeniu do Tybetu Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej w październiku tego samego roku, otrzymał pełną władzę polityczną. Od czasu powstania w 1959 roku przebywa na emigracji w Indiach, gdzie z Dharamsali kieruje emigracyjnym rządem swojego kraju, będącego obecnie częścią Chińskiej Republiki Ludowej. 10 marca 2011 roku w oświadczeniu wydanym z okazji Tybetańskiego Dnia Powstania Narodowego zapowiedział swoją rezygnację z pełnionych funkcji politycznych na rzecz przywódcy wybranego w sposób demokratyczny.
Dalajlama jest laureatem pokojowej nagrody Nobla (1989). 7 razy odwiedził Polskę.
Na podstawie: Wikipedia.pl
„Siedem lat w Tybecie” to nie tyle powieść, co zbiór reportaży, faktów i anegdot z pobytu Heinricha Harrera w tym regionie. Czytając je, poznajemy też osobowość samego autora, który nawet w skrajnych warunkach i w obliczu zagrożenia życia potrafił zachować optymizm i nadzieję, że jego wysiłki nie są jednak nadaremne. Ukazuje się również czytelnikowi jako wielki miłośnik przyrody, nie szczędząc ich barwnych opisów ani nie wstydząc się własnych zachwytów prawdziwymi cudami natury, które można ujrzeć jedynie w Tybecie. Nie mniej czasami – zwłaszcza na początku książki, gdy nie poznał jeszcze przyjaznej natury Tybetańczyków – irytował mnie patrzeniem na nich nieco z góry, z pozycji cywilizowanego Europejczyka odwiedzającego kraj „dzikich”. Ale i Europa, i Tybet były wówczas inne. Na Starym Kontynencie nie spotykało się jeszcze na każdym kroku ludzi o innym kolorze skóry, zaś Tybet przypominał wciąż państwo epoki Średniowiecza.
Owo opóźnienie cywilizacyjne – choć przez stulecia pozwoliło przetrwać kulturze i tradycji praktycznie w niezmienionej formie – przyczyniło się później do zagłady kraju. Harrer zwraca uwagę na to, że buddyjscy kapłani, sprawujący faktyczną władzę nad regionem, nie zgadzali się na żaden podstęp. W imię źle pojętej ochrony obyczajów wstrzymywali rozwój tak potrzebnych dziedzin nauk, jak medycyna, inżynieria czy technika. Gdyby istniał tam przemysł, ludność była dobrze uzbrojona i – przede wszystkim – bardziej świadoma, Chiny nie odważyłyby się na natarcie.
Oprócz opisów przyrody i politycznych przemyśleń w książce znajdziemy też opisy wielu tradycji i obyczajów dnia codziennego organizujących życie Tybetańczyków. Niektóre z nich są bardzo osobliwe, np. zwyczaj sezonowej zmiany garderoby, który jest nakazywany odgórnie i konkretnego dnia, bez względu na to jaka w rzeczywistości jest pogoda, czy też brak jakiegokolwiek skrępowania – bardzo męczący dla Europejczyka – podczas wykonywania najintymniejszych czynności.
Choć Heinrich Harrer opisuje wszystkie zwyczaje z pozycji Europejczyka i ateisty, po początkowej lekkiej lekcewadze da się zauważyć ogromny podziw i szacunek dla mieszkańców Tybetu, którzy potrafią zachować niezachwianą wiarę i pogodę ducha, czując w każdej sytuacji opiekę Dalajlamy i Buddy.
W 1982 roku Harrer ponownie odwiedził Tybet, a swą podróż upamiętnił w powieści „Powrót do Tybetu”. „Siedem lat w Tybecie” w 1997 roku doczekało się ekranizacji (główną rolę zagrał Brad Pitt).
Recenzja pochodzi z mojego bloga "Świat Powieści": https://swiat-powiesc.blogspot.com/2017/12/siedem-lat-w-tybecie-heinrich-harrer.html.