Jak to jest robić coś „po luśkowatemu”?
To znaczy działać pod wpływem emocji, bez zastanowienia, wbrew intuicji, logice i zdrowemu rozsądkowi. Dlatego biedna Luśka codziennie mierzy się z konsekwencjami swoich impulsywnych decyzji – utratą pracy, kryzysem sąsiedzkich relacji, opieką nad starszym bratem, który jest totalną życiową ofermą, romansem z dopiero co poznanym, przystojnym szefem firmy, a także utratą najlepszej przyjaciółki.
To ostatnie okazuje się najbardziej bolesne. Bo Marta jest dla niej tym, czym mapa i kompas dla wędrowca. A ponieważ wszyscy wiemy, jak może się skończyć wędrówka bez tych akcesoriów, Luśka postanawia nie tylko odzyskać Martę, ale też naprawić kilka spraw, które, delikatnie mówiąc, wymknęły się spod kontroli.
Poznaj Luśkę, nałogową czytelniczkę książek psychologicznych, trochę zawstydzoną swoim wiejskim pochodzeniem, jej brata Zenia, który uważa, że prawdziwy mężczyzna nigdy nie tknie babskich prac, gburowatego sąsiada podobnego do jeżozwierza, zagubionego w meandrach relacji damsko-męskich Olka i groźną Emilię Ewelinę Malinowską de domo Stojadło, dumną ze swego pochodzenia. A także kamienicę w samym sercu Saskiej Kępy.
Odrobinę refleksyjne, ale przede wszystkim zabawne.
Kasia Bulicz-Kasprzak – mieszka pod Warszawą w domu wypełnionym książkami. Czas wolny najchętniej spędza na czytaniu i spacerach ze swoimi nieco ekscentrycznymi psami. Uważa, że własny gabinet to najfajniejsze miejsce, w którym zdarzyło jej się pracować, dlatego nie zamierza zamieniać go na nic innego.
Autor | Kasia Bulicz-Kasprzak |
Wydawnictwo | Prószyński |
Rok wydania | 2024 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 328 |
Format | 13.5 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8352-133-6 |
Kod paskowy (EAN) | 9788383521336 |
Data premiery | 2024.01.18 |
Data pojawienia się | 2023.11.13 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 19 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 19 szt. (realizacja 2024.04.26) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | 3 szt. na miejscu |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 3 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.27 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.29 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | 2 szt. na miejscu |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
"Donikąd nie dojdziemy, moja droga, jeśli nie będziesz uważnie słuchać" - K. Bulicz - Kasprzak
Luśka nie ma łatwo w życiu przez swoją impulsywność. Właśnie przez nią straciła przyjaciółkę. Gdy ta awansowała z swoją dumą wolała zrezygnować z pracy niż w niej zostać. Czy to była dobrze przemyślana decyzja? Sami sobie odpowiecie. A na dodatek na jej głowę spadł starszy brat, który jest życiową ofermą. Nie jest z tego zadowolona zważając na to, że przy takim wieku Zenek powinien już mieć ułożone i spokojne życie. I jeszcze wdała się właśnie w romans z szefem firmy i to od niej starszym.
Jednak Luśka postanawia po chłodnej kalkulacji, że chce odzyskać przyjaciółkę. Czy jej się to uda? Sięgnijcie a się dowiecie.
To książka, która miała wiele akcji w których Luśka działa pod impulsem. Dialogi rozbawiały, dawały do myślenia, a także obrazowały podejście i światopogląd postaci. A nie każda była taka sama i otwarta na nowe. Postacie były zróżnicowane szczególnie, gdy zostaliśmy wrzuceni z powrotem na wieś. Sami to zauważycie, gdy będziecie ją czytać. Podobał mi się w niej humor i takie konkretne podejście do tematu i relacji między ludzkich. A zarazem obraz na impulsywność osób i podejmowanie przez nich decyzji. Sama w sobie ciekawa i godna uwagi!
Lusia zwana Luśką była dla swoich rodziców "niespodzianką" i powodem do zażenowania w rodzinnej wiosce.
Mama dziewczynki , Jadwiga urodziła ją bowiem mając około czterdziestu lat.
A jednak młoda kobieta potrafila mimo nie najcieplejszych relacji z bliskimi poradziła sobie w życiu.
Mieszka w Warszawie w miejscu,które pokochała całym sercem i pracuje w miejscu które pobudza kreatywność.
Jedynym mankamentem owej samodzielności jest gburowaty sąsiad nazywany przez Luśkę jeźozwierzem..
Do czasu..
Młoda kobieta bowiem ma to do siebie, że często działa pod wpływem impulsu nie myśląc o konsekwencjach swego zachowania.
To sprawia, że dziewczyna wpada w kłopoty, a do tego , co najgorsze traci najlepszą przyjaciółkę.
A to dopiero początek kłopotów czekających na naszą bohaterkę.
Do tego wszystkiego okazuje się,że ambitna Lusia będzie musiała zaopiekować się niezaradnym życiowo bratem - Zenkiem.
Czy wszystko uda się naprawić?
Czy gburowaty mężczyzna mieszkający piętro niżej okaże się kimś wartym uwagi? A może szczęście rezolutnej uroczej dziewczyny zdobędzie jej przystojny przełożony?
Tego musicie się dowiedzieć sięgając po komedię obyczajową Kasi Bulicz- Kasprzak
To była naprawdę zabawna , pełna humoru, lecz równocześnie refleksyjna mądra historia pełna życiowych prawd.
Autorka pisze lekko i płynnie, a przy tym zajmująco, co sprawia ,że "Trochę wstyd' czyta się jednym tchem.
Świetnie sprawdzi się jako rozrywka na weekend.
Polecam i czekam na kolejne powieści pani Kasi
Szukasz lekkiej lektury z zwariowaną bohaterką potrafiącą poradzić sobie z przeciwności losu pomimo piętrzących się kłopotów.Dobrze trafiłeś,ponieważ powieść „Trochę wstyd” jest wręcz idealna!!!
Powieść jest dowodem na to,że kobiety to silna płeć i nikt ich nie złamie,nawet intrygi poza ich plecami.
Nasza bohaterka jest niesamowicie szaloną dziewczyną,która sama dąży do osiągnięcia celów życia.Z dala od bliskich zamieszkała w Warszawie i nie licząc na pomoc innych.Jest bardzo pozytywną postacią,która nie boi się wyzwań.Nigdy się nie poddaje a nieprzemyślane zachowanie często żałuje.Potrafi przyznać się do błędu,choć nie przychodzi jej to łatwo.
Historia pokazuje,że nie warto się poddawać w trudnych chwilach swojego życia.Nigdy nie wstydzić się swojego pochodzenia i zawsze akceptować siebie takim jakimi jesteśmy.Spełniać się zawodowo i kochać pracę,którą się wykonuje.NIE tłumić swoich żalów tyle je wprost mówić.Doceniać przyjaźń i mówić otwarcie o swoich planach.
Z lektura niesamowicie się bawiłam.Poruszane ciekawe tematy w książce potrafiły zaciekawić a dodatkowo dużą dawkę humoru wraz z zabawnymi sytuacjami rośmieszają.Z Lusią polubiłam się od pierwszej strony aż do końca.Was także zapraszam do jej szalonego świata!
POLECAM
„Trochę wstyd” to książka, która rozbawi największego smutasa. Jest idealną lektura na wieczór po ciężkim dniu. Zazwyczaj zdarza mi się płakać ze wzruszania, ale w tym przypadku śmiałam się do łez. Książka chociaż jest komedią ( nawet imiona są idealnie dobrane do tej historii), to jest refleksyjna. Autorka w lekki i zabawny sposób ukazała nam to co naprawdę liczy się w życiu.
Luśka to kobieta, która działa pod wpływem chwili. Impulsywnie, bez zastanowienia… tak po prostu. Niestety, ale co chwilę musi się zmierzyć z konsekwencjami podjętych przez siebie decyzji. I jest jej trochę wstyd. Przez swoje zachowanie straciła pracę, przyjaciółkę, a relacje sąsiedzkie też nie są najlepsze. Na dodatek przez dwa tygodnie musi znosić towarzystwo średnio ogarniętego brata, Zenia. Tylko czy to na pewno on jest taką ofermą? Luśka postanawia naprawić swoje relacje z Martą. Czy się jej uda? Przekonajcie się sami.
Uwielbiam Zenia. Facet nie jest już młody, a mało ogarnięty. Nie umie sobie ugotować, uprać, a o życiu w wielkim mieście wie tyle co nic. Jednak czy to wystarczy by go szufladkować? Autorka poprzez zabawne i błyskotliwe dialogi pokazuje, że nie ważne jest to skąd pochodzimy, ale to kim jesteśmy i czy potrafimy wyciągać wnioski z naszego postępowania.
Zarówno Zeniu jak i Luśka to dwie barwne i ciekawe postacie, których nie da się nie lubić.
Z humorem i z rozmachem nakreślona historia. Utkana z błyskotliwych nici, które oddziałują na czytelnika i które pomimo lekkiej fabuły skłaniają do refleksji.
„Trochę wstyd” to taka historia, która potrafi wywołać uśmiech na twarzy. Autorka w niesamowicie zręczny sposób połączyła ze sobą wątki humorystyczne i miłosne, posyłając nam przesłanie, o docenianiu przyjaźni, o celebrowaniu codzienności i w końcu o ważności relacji międzyludzkich.
Na tle codziennych wydarzeń, podszytych impulsywnymi decyzjami rezonującymi zarówno w aspekcie przyjaźni, miłości, pracy zawodowej czy relacji sąsiedzkich główna bohaterka wikła się w romans z szefem. Dodatkowo w wyniku nieco niefortunnych zdarzeń traci najlepsza przyjaciółkę, nocuje u sąsiada z którym łączą ją raczej chłodne stosunki i jeszcze daje się wmanewrować w opiekę nad starszym, dorosłym bratem. Możecie sobie wyobrazić co tak naprawdę zaczyna dziać się w głowie Luśki… I jeszcze to nieustające doświadczenie z dzieciństwa, które nosi głęboko w sercu, a które przy każdym nowym kroku kładzie się cieniem na jej dorosłą egzystencję…
„Trochę wstyd” to opowieść o tym, że czasami to, co wydaje się największym zmartwieniem czy kłopotem potrafi odmienić życiowe losy. Wystarczy otworzyć szeroko oczy i … serce, aby to zauważyć.
To z pozoru lekka historia, która choć przyjemnie wypełnia czytelnicze serce, choć niejednokrotnie maluje na twarzy uśmiech krzepi życiowymi prawdami i idealnie komponuje się z gorącym kakao z cukierkowymi piankami :)