Wreszcie upragniony urlop!
Przed nami niezapomniane wakacje!
Wszystko dopięte na ostatni guzik. Nic tylko ruszać i korzystać. Najlepiej jakby udało się połączyć wszystko razem, piękną pogodę, relaksujące nicnierobienie z wolno płynącym czasem w ciszy dzikiej przyrody. Drobna przygoda też by nie zaszkodziła, żeby było co opowiadać po powrocie.
Historia pewnego perfekcyjnie zaplanowanego wypoczynku, który pod wpływem jednego zdarzenia zamienia się w kryminał z przymrużeniem oka. Czy na takie ?wyzwania? jesteśmy gotowi? Co wtedy myślimy i jak się zachowujemy? Dawka relaksującego humoru z zagadką w tle, którą trzeba wyjaśnić, zanim skończy się urlop.
Autor | P. Spinel |
Wydawnictwo | BookEdit |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 222 |
Numer ISBN | 9788396099709 |
Kod paskowy (EAN) | 9788396099709 |
Data premiery | 2021.06.24 |
Data pojawienia się | 2021.05.06 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Nasza bohaterka marzy o idealnym urlopie, którzy z dużym wyprzedzeniem i pod każdym względem już wcześniej sobie zaplanowała. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Wiedziała gdzie będzie, czym pojedzie, na jak długo, co zwiedzi i nawet co zje. Przewidziała wszystko, niczym wróżbita Maciej z tą różnicą, że los zaplanował dla niej zupełnie inną historię...
Nasza bohaterka, to jedna wielka gaduła. Chwilami opowiadała nam wszystko o wszystkich i wszystkim, choć jej pamięć pominęła charakteryzację innych bohaterów. Jakby liczył się dla niej cel, a nie inne osoby. Akcja bardziej ciekawsza rozpoczyna się zaraz po długim wstępie. Przez chwilę sądziłam, że na te swoje wakacje w ogóle nie dojedzie. W międzyczasie spotyka ją kilka żenujących upokorzeń, których oczywiście nie przewidziała i nie ma pojęcia jak do nich doszło. Opowiada nam historię z własnej perspektywy, gdzie ilość dialogów jest znikoma. Za żadne skarby nie chciałabym spotkać tej bohaterki na żywo, gdyż jej czepialstwo chwilami sięgało zenitu. Nawet inne postacie miały jej dosyć
,, Na drugi raz dobrze się zastanowią, zanim zatrzymają mnie do kontroli- pomyślałam- i z przyjemnością dodałam gazu, aż wskazówka prędkościomierza pokazała sto trzydzieści kilometrów na godzinę".
Książka jest ciekawa, aczkolwiek wiele stron trzeba przeczytać, zanim bohaterka do tego wypoczynku dotrze. Non stop prześladuje ją pech, który w pewnym momencie zamienia się w irytację. Jeśli spodziewacie się tutaj żarliwego kryminału, to jesteście w błędzie. Kradzież się zdarzyła, oczywiście, jednak to tylko drobny wątek, który miał na celu uruchomić dalszy splot nieprzewidzianych zdarzeń.
Wiele momentów was zirytuje, a cała reszta rozśmieszy. Jak widać nie można zaplanować idealnego urlopu. Bohaterkę przyrównałabym do modliszki, która dotknięta pewnym słowem, czy też zachowaniem, gotowa była wszystkich unicestwić. Gdyby jej wewnętrzny głos zabijał, mielibyśmy same trupy w tej książce. Ogólnie wszystko kręci się wokół niej. Nawet dla męża zostało przewidziane niewiele stron. Czy czuł się z tego powodu obrażony? Tego musicie się już sami dowiedzieć:-)