W cieniu Olbrzyma to sensacyjna powieść, której akcja rozgrywa się w roku 1946. Autorka zabiera nas na tereny Gór Sowich na Dolnym Śląsku, gdzie w czasie II wojny światowej Niemcy realizowali projekt Riese (po polsku Olbrzym), zakładający budowę największego kompleksu górniczo-budowlanego.
Tło historyczne powieści wzbogaca akcję, która rozgrywa się w tym tajemniczym miejscu. Do malowniczej Jedliny Zdrój przyjeżdża Antonina, która jak większość osób w ówczesnym czasie pragnie zapomnieć o wojnie i rozpocząć życie na nowo. Zadanie zorganizowania Domu Dziecka w pałacu Jedlinka mogłoby pozwolić Antoninie odnaleźć upragniony spokój – tyle że wie ona doskonale, iż w czasie wojny właśnie w tym miejscu mieściła się hitlerowska organizacja TODT, co pozwala rozbudzać nadzieję na odnalezienie śladu ojca, który jako więzień pobliskiego obozu koncentracyjnego w Gross-Rosen pracował przy budowie kompleksu Riese.
Okoliczności nie sprzyjają planom Antoniny, gdyż nadal wielu Niemców mieszka w miasteczku, „brygady trofiejne” bezustannie plądrują, podobnie jak zwykli szabrownicy, a po lasach myszkuje Wehrwolf. Major SS Otto Hoffman uważnie obserwuje Antoninę nie tylko ze względu na jej urodę. Niemcy chcą bowiem dostać się do pałacu, ponieważ to w nim ukryli skrzynie z kosztownościami.
Akcja powieści rozwija się bardzo dynamicznie, dlatego nie minie moment, a wraz z Antoniną domyślimy się, jak dramatyczne wydarzenia miały miejsce w pobliskich górach pod koniec wojny i kto korzysta z działań Wehrwolfu, by za moment przemierzać wykute w skale bunkry i zawiłe, ciemne korytarze.
Autor | Jolanta Maria Kaleta |
Wydawnictwo | Psychoskok |
Rok wydania | 2012 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 176 |
Format | 14.5 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 9788393399666 |
Kod paskowy (EAN) | 9788393399666 |
Waga | 280 g |
Data premiery | 2012.05.28 |
Data pojawienia się | 2012.05.28 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Kolejna powieść Jolanty Mari Kalety, która jak zawsze nie zawiodła:)
Tytułowy olbrzym to kompleks RIESE, który w czasie II wojny światowej budowali Niemcy i powiem, ze po lekturze tej książki chciałabym to miejsce odwiedzić.
Świetna, polecam!!!
Fajna powieść i dla mnie ciekawa bo główną bohaterką jest kobieta ale zdecydowanie to powieść dla facetów. Tajemnice Gór Sowich to zdecydowana domena zainteresowań dużych chłopców, poszukiwaczy tajemnic i skarbów z czasów hitlerowskich. Bohaterka jest odważna i ciekawa swego otoczenia, ma cechy trochę łobuzerskie, które ganiają ją po tajemnicach ukrytych w podziemiach i wśród okolicznych mieszkańców. Można powiedzieć że czyta się dobrze i czytelnik jest co rusz zaskakiwany rozwojem akcji, pomimo że czytelnik jest w roli "wszystkowiedzącego", wiele poznajemy w różnych wątkach a mimo to oczekujemy na dalszy przebieg wydarzeń.
Akcja powieści rozwija się dynamicznie i pędzi do przodu, skręca i kluczy. Czytelnik, wraz z bohaterami schodzi do owych tajemniczych, wykutych w skale bunkrów i korytarzy, których przeznaczenia jednoznacznie nie wyjaśniono do dziś. Autorka podsuwa różne, możliwe rozwiązania, pozwala snuć domysły. Zgrabnie, pomiędzy fakty historyczne, wplotła fikcję literacką.
Dolny Śląsk jest definitywnie najbardziej tajemniczym regionem Polski. Oprócz bogatej historii sprzed kilkuset lat kryje bowiem mroczne sekrety nazistów, do dziś czekające na swoje odkrycie. Pierwsze lata po wojnie stanowiły próby ujarzmienia „dzikiego zachodu” na Ziemiach Odzyskanych. Dopiero po upadku PRL-u temat owego ujarzmiania powrócił na karty prasy i literatury. Doskonałym tego przykładem jest książka „W cieniu Olbrzyma” Jolanty Marii Kalety.
Akcja powieści toczy się tuż po wojnie, w Jedlinie-Zdroju, w czasie masowych przesiedleń Niemców i Polaków. Do miasteczka przybywa pedagog, Antonina, która po ciężkich okupacyjnych przeżyciach próbuje odnaleźć się w nowych realiach. Wybór Jedliny nie jest dla niej przypadkowy, ma bowiem nadzieję na odnalezienie ojca, zesłanego do obozu koncentracyjnego w Górach Sowich. Spokój leniwego uzdrowiska zakłóca Werwolf, organizacja niemieckich partyzantów walcząca z polską administracją. Byli esesmani i lokalni mieszkańcy starają się za wszelką cenę zatrzeć ślady ogromnego podziemnego kompleksu Riese, kryjącego skarby zrabowane z całej Europy. Losy Antoniny i zdesperowanych nazistów splatają się w niezwykły sposób, tworząc ciekawą intrygę.
Książka bardzo mi się spodobała, porusza bowiem trudny temat w formie przygody i sensacji. Dzięki temu można z niej wynieść solidną lekcję historii, świetnie się przy tym bawiąc. Warto docenić fakt, że nie ma tu żadnego moralizowania ani oceniania Polaków, Niemców i Rosjan. Mamy po prostu do czynienia z ludźmi, którzy znaleźli się w nadzwyczajnej sytuacji i próbują jakoś toczyć swoje życie. Autorka nie uniknęła mimo to pewnej przesady, z jaką często traktowane są dolnośląskie podziemia. Chociażby motyw mutantów rozbija nieco powagę fabuły i naraża ją na śmieszność. Można to jednak wybaczyć z uwagi na fakt, że powieść kierowana jest do szerokiej publiki, w tym też do młodzieży.
Reasumując – przeczytajcie, jeśli lubicie książki przygodowe czytane jednym tchem. Unikajcie jeśli cenicie wysoki realizm i przedkładacie fakty nad akcję.