Kiedy wszyscy w pośpiechu opuszczają wyspę, którą przejęli zainfekowani, kot Yuki rozdziela się z Kaoru. Znajduje się w śmiertelnie niebezpiecznym położeniu, ale ratuje go chłopiec imieniem Fuuta. Teraz razem będą próbowali uciec przed zombie…
Choć świat chyli się ku końcowi, ludzie i koty nigdy się nie poddadzą. Oto pełen emocji ostatni tom!
Autor | Tomo Kitaoka |
Wydawnictwo | Waneko |
Rok wydania | 2022 |
Liczba stron | 218 |
Numer ISBN | 9788382423389 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382423389 |
Data premiery | 2022.12.13 |
Data pojawienia się | 2022.12.13 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 20 szt. (realizacja 2024.04.23) |
Dostępność w naszym magazynie | 0 szt. |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.24 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Kitku apokalipsy dotarł do końca swej wędrówki. Ledwie się zaczęło, ledwie rozkręciło, a tu już tomik trzeci i koniec. Na otarcie łez pozostał nam fakt, że tym razem więcej tu stron, ale tyle samo akcji, wzruszeń i klimatu. I zabawy, bo jednak dobra to zabawa, mimo iż ponura i mało wesoła, choć pewne przebłyski czarnego humoru się tu zdarzały. Nadziei też. Czyli wszystkiego, czego w zombie postapo nam trzeba.
Zombie przejęli wyspę. Trzeba uciekać. A tu Yuki i Kaoru się rozdzielają, problemów przybywa, obaw też. Czy wszystko się naszym bohaterom uda? I dokąd zaprowadzi ich to, co obecnie się dzieje?
Trzy tomy i koniec. W świecie mang, gdzie serie ciągną się po kilkadziesiąt tomików, latami, osiągnięcie to dość mizerne. Co nie znaczy, że „The Walking Cat” jest przez to rzeczą mniej godną uwagi. Wręcz przeciwnie. Właściwie w temacie żywych trupów ten niewielki rozmiar to znaczący plus. Bo spójrzcie tylko na „The Walking Dead”, chyba najsłynniejszy cykl komiksowy w temacie. Ile tego jest? Ile naprodukował twórca? A ile z tego jest godne uwagi? Okej, od początku seria ta wybitna nie była, ot niezła rozrywka, ale z bardzo powierzchownie nakreślonymi postaciami, zbyt szybką niewyważoną akcją i jakąś taką drażniącą sztywnością w dialogach – znakiem rozpoznawczym Kirkmana. Z czasem jednak rozjechało się to tak, że szkoda gadać. Tak samo, jak serialowa wersja. I jak wcześniej filmy o żywych trupów, które zapoczątkował Romero. A „Kot” się nie rozjeżdża. Nie ma kiedy. I dobrze.
Jak właściwie chyba każda przyzwoita opowieść o zombie, tak i tak snuta jest właściwie dwutorowo. Pierwszym torem podąża pociąg zatytułowany „żywe trupy”, gdzie zombiaki polują na ludzi, ludzie się kryją, próbują przetrwać, jakoś radzić sobie z wrogim nowym światem po zagładzie. Drugi skład jedzie obok niego, ale skupia się na bohaterach, wątkach obyczajowych, wzruszeniach, relacjach – tych międzyludzkich, i tych z kotem. I wszystko to się splata, łączy, w nastrojową i wciągającą całość.
I ładnie narysowaną. Okej, trochę jak szkic to, trochę takie rwane, szarpane, jakby na szybko, a jednak fajnie się to sprawdza, fajnie pasuje. I fajnie wygląda. Tak po prostu. Bo i bywa krwawo, i ujmująco, i chociaż mroku jako takiego aż tak wiele tutaj nie ma, nie czuje się zbyt „jasnego” podejścia do tematyki, i dobrze.
No i tyle. Koniec. Szkod, bo fajne było. Dobrze, bo więc jednak nie było tu co (i po co) dodawać. Fajnie za to było poznać „The Walkign Cat” i zostaje mieć nadzieję, że skoro tyle kocich tytułów mamy po polsku i kolejne, jak wznowieni „Cześć, Michael!” są zapowiadane, doczekamy się też paru, o których nam się marzy.