Pierwsza w historii komiksowa adaptacja ponadczasowej powieści ukochanego amerykańskiego klasyka F.S. Fitzgeralda. Esencjonalna i zmysłowa opowieść o epoce jazzu. Wydany po raz pierwszy w 1925 roku Wielki Gatsby stanowi szczytowe osiągnięcie kariery Fitzgeralda i jest prawdziwym klasykiem literatury XX wieku. Doceniany przez kolejne pokolenia czytelników, teraz odradza się w nowej, eleganckiej formie, a dekadencki styl Ameryki lat dwudziestych, zamknięty w ramach powieści graficznej, uwodzi i wibruje, w pełni ukazując koloryt i blask tych wyjątkowych czasów.
Jay Gatsby, Nick Carraway, Daisy Buchanan i resztę niezapomnianych bohaterów umiejętnie uchwycono w żywych i sugestywnych obrazach autorstwa artystki Ayi Morton, a ikoniczny tekst został twórczo i pomysłowo zaadaptowany przez Freda Fordhama, który ma już na swoim koncie udaną komiksową adaptację powieści Zabić drozda. Blake Hazard, prawnuczka F. Scotta Fitzgeralda, opatrzyła powieść graficzną „Wielki Gatsby” osobistym wstępem. Historia tajemniczego bogacza Gatsby'ego i jego miłości do pięknej Daisy zyskała dodatkową siłę wyrazu ukrytą w delikatnych, świetnie współgrających z epoką ilustracjach.
„Modowe wyczucie Morton i jej oko do aranżacji wnętrz pomagają czytelnikowi w pełni zanurzyć się w epoce, a oszczędne przeredagowanie oryginalnego tekstu przez Fordhama odzwierciedla jego głęboką bliskość z twórczością Fitzgeralda.”
– Shelf Awareness
Autor | Fred Fordham, Aya Morton |
Wydawnictwo | Jaguar |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 208 |
Format | 15.0 x 23.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8266-018-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382660180 |
Data premiery | 2021.10.13 |
Data pojawienia się | 2021.09.29 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 547 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.20 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
„Wielkiego Gatsby’ego” chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Tę niepozorną książeczkę poznałem lata temu właściwie przypadkiem i chociaż nie cierpię opowieści pełnych blichtru i bogatego finansowo otoczenia, kupiła mnie. Z ochotą więc sięgnąłem po komiksową adaptację i muszę przyznać, że było to satysfakcjonujące doznanie. Na pewno lepsze od oglądania ostatniej kinowej adaptacji.
Głównym bohaterem tej legendarnej już opowieści i zarazem narratorem jest młody Nick Carraway, który po pierwszej wojnie światowej nie potrafi znaleźć sobie miejsca. W roku 1922 osiedla się w West Egg na Long Island, w domu obok posiadłości tajemniczego Gatsbyego. O Gatsbym krążą najprzeróżniejsze legendy i opowieści, które intrygują Nicka. Pewnego dnia zostaje zaproszony przez znajomego z Yale, też mieszkającego w okolicy, Toma Buchanana. Tak zostaje wplątany w trudną sytuację państwa Buchananów i poznaje niejaką Jordan Baker. Kiedy wkrótce zostaje zaproszony także na jedno z ciągle organizowanych przyjęć samego Gatsbyego, sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, a na jaw wychodzą zaskakujące fakty…
Powieść „Wielki Gatsby” to legenda, adaptowana już wielokrotnie. Wielkie dzieło literatury amerykańskiej, które zna każdy. Rewelacyjnie napisana historia opowiadająca o latach 20. ubiegłego wieku. I, spośród wielu książek Fitzgeralda, to właśnie ona przeszła do historii. A dla mnie? Jak już pisałem, nie przepadam za literaturą opisującą życie wyższych sfer, tak samo nie interesuje mnie tzw. Era Jazzu przypadająca na lata 20. XX wieku. Po powieść sięgnąłem jednak ze względu na jej kultowość, a i to tylko dlatego, że ta przypadkiem trafiła w moje ręce. A potem okazało się, że „Gatsby” urzekł mnie stylem i samą opowieścią i choć nie jest to powieść idealna i kilka mankamentów – choćby w prezentacji postaci – się w niej znalazło, śmiało mogę powiedzieć o niej, że jest świetna. I to samo mogę powiedzieć o komiksie.
Znakomita historia, emocje, dużo prawdy… Owszem, fabuła jest prosta, kreacja postaci tak samo. Kronikarskiego zacięcia, o jakim zawsze mówi się w przypadku tego dzieła, nie czuć zarówno w powieści, jak i komiksie, ale jednak w obu przypadkach dzieło to oferuje też pewną głębię i przesłanie, pozbawione nachalnego dydaktyzmu i łopatologicznej ich prezentacji, co też należy poczytać „Gatsby’emu” in plus.
Do tego mamy sympatyczne ilustracje. Proste, stylizowane nieco na lata, jakich dotyczą, z oszczędną, choć barwną kolorystyką, całkiem dobrze pasują do treści. Do tego mamy ładne wydanie i…
Więcej rozpisywać się nie ma sensu. „Wielki Gatsby” w komiksie to dobra adaptacja klasyki i tytuł wart polecenia każdemu kto ceni pierwowzór albo dobrą literaturę. Lepszy od filmu, ma szansę zachęcić do poznania nowych odbiorców pierwowzoru. A nawet jeśli tego nie zrobią, poznają kawał dobrej opowieści graficznie.
Nigdy nie przepadałam za komiksami i dużą ilością obrazków w książkach. Niszczyły mi one tę magiczną możliwość wyobrażenia sobie bohaterów i otaczającego ich świata, jednak to wydanie graficzne kultowej powieści F. Scotta Fitzgeralda naprawdę przypadło mi do gustu. Już po kilkunastu stronach porzuciłam niechęć i sceptyczne nastawienie i dałam się pochłonąć pięknym ilustracjom autorstwa pani Ayi Morton, które, moim zdaniem, idealnie oddają klimat książki.
Akcja toczy się w Ameryce na początku lat 20. XX wieku. W tajemniczy sposób opowiada historię mężczyzny – Jaya Gatsby’ego i jego silnego uczucia do pewnej kobiety. W całą sytuację wplątani są jego znajomi i przyjaciele.
Autor bardzo urozmaicił książkę, obdarzając każdego z bohaterów bardzo odmiennym charakterem i poglądami. Narratorem jest jeden z przyjaciół – Nick. To z jego perspektywy poznajemy tytułową postać i zagłębiamy się w jej zagadkowe życie. Na początku nic nie jest jasne, ale stopniowo elementy układają się w całość i rozumiemy zachowanie i motywację poszczególnych bohaterów.
Historia sama w sobie jest bardzo zmysłowa przez ukazanie klimatu tamtych lat w bardzo trafny sposób, a ilustracje tylko dodają jej smaku. Mam wrażenie, że barwy, styl, ukazanie postaci i scenerii jest wprost idealne.
Wydanie graficzne tej powieści z pewnością mogę polecić każdemu, zwłaszcza fanom komiksów. Bardzo przyjemnie się ją czytało, mimo lekkiego niedosytu tekstu, ilustracje mi to wynagrodziły. Momentami czułam się, jakby to ja sama siedziała na jednym z przyjęć Gatsby’ego lub jechała kabrioletem przez słoneczny Nowy York. Myślę też, że w przyszłości sięgnę po tradycyjne wydanie, by jeszcze raz, tym razem samemu zagłębić się w tej klimatycznej historii.
Natalia B.
źródło: www.szkolnyklubrecenzenta.pl
Mogę Wam powiedzieć, co dzieje sie w fabule Wielkiego Gatsby'ego, ale problem mam z określeniem tego, o czym tak naprawdę traktuje ta historia. O tym, że od przeszłości nie da się uciec? O mocy pieniędzy? O niespełnionych marzeniach i naiwnej w nie wierze? Naprawdę nie wiem. Jest tohistoria dawnej miłości, toksycznych relacji, samotności oraz pieniędzy. Tylko to jest pewne. Jest piękna Daisy, która jest kwiatem z trującymi kolcami. Jest Gatsby, który jest zbyt naiwny w uczuciach i zbyt radykalny w działaniach. Jest Tom, którzy obrzydza mnie całą swoją osobą. I są inni ludzie, którzy chyba są ważni (jak bohater, z którego perspektywy poznajemy tę historię), ale nie mam o nich nic do powiedzenia.
Powieści nie czytałam, ostatnio poznałam komiks, a wcześniej oglądałam film. I całą historię oceniam z perspektywy kogoś, kto opowieść tę zna tylko od tej strony. Ekranizację zaraz po obejrzeniu zapomniałam, a powieść graficzna zostawiła mnie z mieszanymi uczuciami. Fred Fordham zajął się adaptacją tekstu Fitzgeralda i ta warstwa mi się podobała. Momentami nawet bardzo. Dużo było tam ładnych zdań i ciekawych kreacji bohaterów. Był jeden moment, gdzie tekst nieco się supłał na skutek wcześniejszych i późniejszych stron, ale oprócz tego nie mam zastrzeżeń. Było okej. Po prostu. Ilustracje Ayi Morton natomiast do mnie nie trafiły. Tak jak tłumy na przyjęciach czy niedbale szczegóły budynków miały swój urok, tak twarze bohaterów były dla mnie nie do odczytania. Często byli oni do siebie zbyt podobni i równie często nie mogłam odszyfrować emocji, które nimi targały. To na pewno miało swój wpływ w mojej końcowej ocenie. Bo choć słowa miały potencjał, tak ilustracje nie dopełniły tej historii.
Całość ma swój urok i historię tą warto poznać w jakiejkolwiek wersji (kochajmy klasyki), ale jednocześnie naprawdę łatwo o niej zapomnieć. Absolutnie jednak nie odradzam. Seria powieści graficznych od wydawnictwa Jaguar to bowiem coś, co sobie cenię i pragnę poznawać kolejne tytuły. Czytać je i posiadać, bo wizualnie przyciągają. Nawet Aya na pierwszy rzut oka tworzy ilustracje, które estetyką kuszą. Szkoda tylko, że w trakcie lektury tak czytelnika ograniczają...
tłum. Natalia Mętrak-Ruda
Znane i lubiane klasyki w wersji graficznej to według mnie prawdziwa gratka - zwłaszcza, gdy są one wykonane z taką dbałością o szczegóły, jak w tym przypadku. Oryginalna treść została dostosowana do graficznego odpowiednika naprawdę świetnie, chociaż widać, że nie było to łatwe zadanie. A dzięki genialnym ilustracjom jeszcze bardziej dało się poczuć klimat epoki. Z wielką przyjemnością pochłonęłam historię o Gatsby'm i Daisy, podziwiając walory estetyczne. Powieść podzielona jest na numerowane rozdziały i szczególnie podobały mi się właśnie te grafiki oznaczające nowy rozdział - za każdym razem były dopasowane do wydarzeń, które miały miejsce. Nie były one powieleniem poprzedniej ilustracji itd. - każda z nich była stworzona indywidualnie i cieszyła oko. I chociaż całą powieść czyta się szybko, bo ma zaledwie 200 stron, to jednak ja w czasie lektury często wracałam do poszczególnych scen i podziwiałam ilustracje.
Dla miłośników Fitzgeralda to wydanie to zdecydowanie perełka i must have, ale jeśli nie mieliście jeszcze styczności z jego literaturą, to myślę, że taka jej wersja również może być dobrą zachętą do zapoznania się z historiami autora. Polecam z całego serca - mam nadzieję, że Wam również się spodoba. A sama czekam na kolejne powieści graficzne na podstawie klasyków literatury!
Przenieśmy się do epoki jazzu!
Nick Carraway udaje się do West Egg. Jest to leżąca niedaleko Nowego Jorku wyspa. Ma w planach odwiedziny u swojej kuzynki Daisy. Do jego uszu docierają pogłoski o tajemniczym jegomościu, jakim jest Gatsby. Krąży o nim wiele plotek, ludzie szepczą o jego przeszłości... Jednak tak naprawdę, nikt nic nie wie. Podobno wydaje niesamowite przyjęcia, które ludzie Wprost kochają!
Kim tak właściwie jest ten człowiek?
"Wielki Gatsby" to klasyk. Zarówno książka, jak i film. Jednak jak dotąd nie miałam okazji poznać tej historii. Dopiero gdy zobaczyłam, że Wydawnictwo Jaguar wydaje tę historię w formie powieści graficznej uznałam, że najwyższy czas nadrobić zaległości.
Jakie to było wspaniałe!
Mamy tu wszystko: bogactwo i próżność, miłość i zdradę, mamy też zemstę.
Byla to moja pierwsza powieść graficzną, nad którą się pochyliłam. I powiem Wam jedno - cieszę się, że od "Wielkiego Gatsby'ego " zaczęła się ta moja przygoda. Kreska, która jak najbardziej przypadła mi do gustu, pozwoliła mi na to, aby w pełni chłonąć kolejne wydarzenia. To dopracowanie, szczegóły - idealnie!
Epoka, ten styl... to wszystko zostało naprawdę bardzo dobrze przedstawione.
Najbardziej w tej historii zaintrygowała mnie postać Gatsby'ego. Człowieka owianego tajemnicą, wokół którego krążyły wciąż to nowe plotki. Aj jak ja czekałam na moment, w którym go poznam!
Podsumowując, adaptacja klasyki jaką jest "Wilki Gatsby", w takiej formie bardzo mi się podobała. Myślę, że ta powieść graficzna znajdzie wielu fanów. Zarówno wśród osób, które klasykę Fitzgeralda już dobrze znają, ale także wśród tych, którzy tak jak ja, dopiero się nad nią pochylą.
Zdecydowanie polecam! Wspaniale spędzany czas! ❤
Dzięki temu, że wydawnictwo Jaguar zaczęło wydawać w formie powieści graficznych przeróżne klasyki literatury, mam okazję poznać naprawdę wiele tytułów, które później (prędzej czy później ;) ) na pewno przeczytam w pełnej formie. Tym razem mój wybór padł na Wielkiego Gatsby’ego, którego pokochały miliony. Czy historia umiejscowiona w epoce jazzu przypadła mi do gustu i zachęciła do sięgnięcia po pierwowzór? Przekonajcie się sami.
Wyobraźcie sobie, że jesteście dość majętni i możecie pozwolić sobie na dużo. Jest jednak coś, czego mieć nie możecie - tej jednej osoby, do której pałacie uczuciem od lat. Wasze zmagania obserwuje zaś pewien mężczyzna, który szybko staje się dla Was kimś na wzór przyjaciela. Stara się on oczywiście pomóc i wymyślić jakiś sposób, byście mogli zbliżyć się do Waszego obiektu westchnień. Jednak los nie jest zbyt łaskawy i rzuca Wam pod nogi kłody. Co wtedy zrobicie? Jak może się to zakończyć? Myślę, że odpowiedź (a może bardziej pomoc w jej znalezieniu) na to pytanie znajdzie się w tej właśnie powieści graficznej.
Główny bohater o imieniu Nick, z którego perspektywy opisywane są tutaj wydarzenia, wzbudził moją sympatię. Na samym początku jego niepewność i taka bierność w patrzeniu na to, co wyrabia jego najbliższy znajomy, mnie irytowała, jednak później jakoś udało mi się o tym zapomnieć. Jak? Nie wiem sama. Być może sprawiła to sama ta historia, która całkowicie mnie pochłonęła.
Postać samego Gatsby'ego wzbudziła we mnie może nie tyle sympatię, ile po prostu takie współczucie dla tego bohatera. Jego życie, choć tak piękne i wystawne w rzeczywistości nie było zbyt radosne i no co tu ukrywać - sama nie chciałabym tak żyć. Co z tego, że mam pieniądze i status społeczny, skoro nie odczuwam z tego powodu szczęścia? Wiem, że w czytelnikach postać Gatsby'ego wzbudza przeróżne odczucia: od niechęci, aż do wielkiej miłości. Ja pozostanę gdzieś pośrodku.
Przejdę teraz może do samej kreski powieści. Uważam, że jest ona bardzo dobra i przyjemna dla oka czytelnika. Nie jest nachalna ani zbyt przesadzona. Autorka ilustracji wykonała świetną robotę i widać, że naprawdę zna się na rzeczy. Mogę również śmiało napisać, iż jej praca dodała klimatu i charakteru całej tej historii. O tym, że dzięki formie graficznej czytelnik może sobie łatwiej wyobrazić opisywane sytuacje, chyba nie muszę wspominać, bo to rozumie się samo przez siebie. Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu Ayi Morton i liczę na to, że jeszcze nieraz przyjdzie mi spotkać się z jej twórczością.
Fred Fordham również wykonał świetną robotę. Adaptacja tak zachwalanej powieści z pewnością nie była łatwym zadaniem, a umówmy się - by treść książki wpleść do powieści graficznej, trzeba dokonać ostrożnej i dobrej analizy całej treści. Dzięki pracy autora wyszło to bardzo dobrze i wiem już, że z pewnością sięgnę po pierwowzór - w końcu klasykę trzeba poznać bliżej.
Sama historia wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony. Nie ukrywam też, że momentami mnie wzruszyła, a także zbulwersowała. Zakończenie… No cóż, nie będę kłamać. Nie wiedziałam, co mam o nim myśleć. Byłam zła, zaskoczona i jednocześnie czułam niedosyt. Myślę, że właśnie to przesądziło o mojej decyzji dotyczącej przeczytania Wielkiego Gatsby’ego w formie typowo książkowej. Jednak nie żałuję przeczytania tej pozycji - sprawiła mi ona pewnego rodzaju przyjemność, oderwała moje myśli no i oczywiście zapoznała, choć w pewnej części z klasyką gatunku.
Jeżeli lubicie powieści graficzne i na Waszych półkach ich nigdy za wiele - koniecznie zaopatrzcie się i w tę pozycję. Piękne, dopracowane wydanie z pewnością ucieszy niejednego czytelnika oraz okładkową srokę.