Ewelina pragnie tylko jednego – zostać matką. Niestety, los nie daje jej takiej możliwości. Razem z mężem decydują się na adopcję. Jednak kiedy na ich drodze pojawia się dziewięcioletni Piotruś – szczęście przysłania obawa. Chłopiec cierpi na FAS – alkoholowy zespół płodowy. Kiedy się urodził, miał ponad promil alkoholu we krwi. Chłopiec całe dzieciństwo spędził w domu dziecka.
Czy teraz znajdzie dom, którego tak potrzebuje?
Czy pragnienie miłości okaże się silniejsze niż strach?
Autor | Magdalena Majcher |
Wydawnictwo | Pascal |
Rok wydania | 2018 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 400 |
Format | 12.7x19.9 cm |
Numer ISBN | 9788381031936 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381031936 |
Waga | 386 g |
Wymiary | 128 x 200 x 30 mm |
Data premiery | 2018.03.14 |
Data pojawienia się | 2018.02.20 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Nie zawsze życie daje nam to, czego pragniemy najbardziej na świecie... Nie zawsze spełnienie naszych marzeń odbywa się wedle zaplanowanej drogi... Czasami los bywa okrutny i zaskakuje nas, wpływając na decyzje i kolejno stawiane w przyszłość kroki. Niejednokrotnie jesteśmy źli, że nie daje nam radości, szczęścia, miłości... Że nie spełnia wypowiadanych szeptem próśb... Czego skutkiem są nasze łzy, odgrodzenie się od świata i ludzi, zamknięcie w szczelnej skorupie oraz egzystowanie każdego dnia...
Aktualne życie Eweliny składa się z czekania... Czekania na ten jeden wymarzony, wyśniony i niezwykły telefon! Trudno jej skupiać się na prozaicznych czynnościach i wbrew zakazowi w pracy nosi komórkę w kieszeni, by móc niezwłocznie odebrać i usłyszeć 'mamy dla Was dziecko'.
Ewelina i Adrian Barteccy to małżeństwo z Katowic, które jest zmęczone obecnością obcych osób w swoim życiu, ale zdecydowali się na adopcję i muszą dzielnie pokonać cały proces, choć... bywa trudno. Do adopcji trzeba dojrzeć, być całkowicie przekonanym do tego sposobu na bycie rodzicem. Nie wszystkie pary przejdą pomyślnie tę ścieżkę. Pomimo chęci, by 'ukoronować' swoje małżeństwo, czyli wzbogacić je o małego człowieka, miewają wątpliwości czy dadzą radę. Na szczęście mogą liczyć na siebie - Ewelina szczególnie wie, jakie to ważne, gdy to już drugie jej małżeństwo. Dlaczego pierwsze się rozpadło? Z powodu jej bezpłodności... Jak bardzo odejście partnera wpłynęło na jej samoocenę i przyszłość? Jak długo musiała przyzwyczajać się do myśli, że obok jest ktoś, komu zależy i kto dla niej jest szczególny?
Piotrek ma dziewięć lat, jednak ma znaczne opóźnienia w stosunku do rówieśników, gdyż urodził się z alkoholowym zespołem płodowym (FAS). Jest synem Moniki, której sylwetkę mieliśmy okazję poznać w powieści "Wszystkie pory uczuć. Jesień". Dziecku z tak poważnymi problemami jakie wystąpiły u chłopca, trudno jest znaleźć dom... Tak chorego dziecka nikt nie chce... Co oczywiście dodatkowo wywołuje u niego lęk, niepokój, brak zaufania czy niepewność. Czy znajdzie się para, która otworzy przed Piotrkiem serca? Jak zareagują ich najbliżsi na nowego członka rodziny?
Kobiety będące w ciąży mają dziewięć miesięcy czasu, by przygotować się na chwilę, kiedy staną się pełnoprawnymi matkami. Ale dla kobiet, które tak jak Ewelina, nie mogą urodzić swojego maleństwa i po pokonaniu wielu życiowych zakrętów oraz wyboistych dróg, decydują się na adopcję, okres oczekiwania na pojawienie się dziecka w życiu wygląda inaczej. Do ostatniej chwili nie wiedzą jakiej będzie płci czy ile będzie miało miesięcy lub lat... Jakie będzie miało schorzenia, jakie potrawy będzie lubiło, jak spędza wolny czas. Wszystkiego muszą się nauczyć - i dziecko, i rodzice.
Magdalena Majcher poruszyła niezwykle ważną, ale i trudną tematykę jaką jest przysposobienie i wychowywanie niejako obcego dziecka. Opisała procedury, jakie muszą przebyć rodzice adopcyjni oraz wątpliwości nimi targające - czy pokochają dziecko? Czy będą potrafili je poznać i wyznaczyć swoje granice czy obowiązki? Czy 'świeżo upieczeni' rodzice adopcyjni zyskają wsparcie rodziny?
To już trzeci tom cyklu a ja wcale nie czuję jakbym była mniej zaskoczona niespodziankami fabuły. Majcher przybliżyła nam nie tylko temat adopcji, ale również uczuliła na picie alkoholu w ciąży. Pokazała czym ta 'przyjemność' może skończyć się dla dziecka. Udowodniła, że poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi rzutującymi na jego przyszłość matka może odebrać mu szczęśliwe dzieciństwo i marzenia.
Autorka stworzyła książkę, która bardzo mocno opiera się na emocjach - w powieści znajdziecie całą ich gamę. Dzięki zastosowanemu zabiegowi retrospekcji czytelnik ma szansę poznać nie tylko aktualne działania i problemy bohaterów, ale również ich życie sprzed roku czy pięciu lat, co pomaga zrozumieć ich postępowanie.
Podsumowując - powieść Magdaleny Majcher jest niezwykłą historią spotkania obcych ludzi, którzy powoli zbliżają się do sobie, obdarzają zaufaniem, miłością a później podejmują wspólnie ogromnie dla nich ważną decyzję - chcą zostać rodzicami adopcyjnymi. "Wszystkie pory uczuć. Wiosna" jest powieścią o prawdziwej miłości, radości, bólu, euforii, pragnieniu rodzicielstwa, niesprawiedliwym życiu, popełnianiu błędów, ale również o tym, jak ważne jest to, by mieć cel. Przekonajcie się sami, że warto!
Kreując tę historię autorka jak zawsze postawiła w świetle reflektorów zwyczajnych, niewyróżniających się ludzi. Ewelina to prosta kobieta, która nie ma wygórowanych oczekiwań– po nieudanym pierwszym małżeństwie chce po prostu założyć kochającą się rodzinę. Jak każdy z nas, ma swoje słabości i lęki, w szczególności towarzyszące jej przy podejmowaniu tak ważnej decyzji jaką jest adopcja dziecka cierpiącego na FAS. Z kolei Adrian wspiera ją, stara się być jej oparciem, głosem rozsądku i pocieszeniem – pomimo tego, że jego rodzice nijak zdają się przypominać życzliwych, przygotowanych na wnuka dziadków. Na czele tych wszystkich postaci stoi mały, naznaczony piętnem nierozsądku biologicznej matki Piotruś, który nieraz miał okazję przekonać się jak gorzki bywa smak odrzucenia. Kluczowa postać tej historii, której również nie brak naturalności, buduje główny wątek i stanowi dowód na to, jak wielki wpływ na czyjeś życie może mieć zaburzona używkami ciąża.
Kolejny tom serii z porami uczuć w tytule, to historia uwita wokół rodzicielskiej miłości, zawsze wymagającej cierpliwości, zrozumienia, czasu i nauki. Tym razem w grę wchodzi jednak adopcja wraz ze swoim pakietem trudnych do pokonania procedur i przypadek dziecka, któremu życie postawiło na drodze zbyt wiele barier. Chłopca potrzebującego miłości o wiele bardziej niż ktokolwiek inny, by mógł zacząć normalnie funkcjonować. I to właśnie FAS, alkoholowy zespół płodowy, pokazany nie od strony teorii, ale praktyki staje się głównym i wartym debaty tematem. Bo choć kwestia następstw picia alkoholu w ciąży oburza nasze społeczeństwo, wciąż tak wiele dzieci rodzi się z tą wadą, dźwigając konsekwencje głupoty matki na zawsze.
W tle ludzka znieczulica, zatwardziałe i nieugięte serca, obawy wyniesione z pierwszego małżeństwa i przynosząca pozytywne zmiany wiosna. W tej pełnej miłości, nienawiści i mądrości historii nie brak wrażeń. Powieść czyta się szybko, z równomiernym zainteresowaniem i zaangażowaniem, pomimo tego, że akcja wcale nie pędzi w niewiarygodnym tempie i nie zaskakuje co rusz. Magdalena Majcher uświadamia, że najwięcej niespodzianek przynosi po prostu samo życie. Kolejna część serii będąca oczywiście samodzielnie funkcjonującą książką, to gratka dla wielbicieli powieści obyczajowych nieobawiających się emocjonalnych treści. Jestem pewna, że nie będziecie zawiedzeni.
W najnowszej powieści, autorstwa Magdaleny Majcher - "Wszystkie pory uczuć. Wiosna", temat adopcji stanowi główny wątek. Myślałam, że nie dam rady przeczytać ów trzeciego tomu ze względu na podjętą w nim tematykę. Bałam się, że "gula" rosnąca w gardle nie da mi potem spać. Ale ostatecznie podjęłam wyzwanie i dałam radę. O czym zatem jest kolejna część wydana przez Wydawnictwo Pascal?
Autorka bardzo mnie zaskoczyła obsadzając w głównych rolach małżeństwo, o którym nie było praktycznie ani słowa w poprzednich tomach. Tylko raz pojawiła się wzmianka na temat adopcji synka przyjaciółki głównej bohaterki, Hani. Dowiedziała się ona bowiem, że dziecko w końcu trafiło do adopcji i ma szanse na normalne życie. Dziewczyna nie wiedziała jednak kto chłopca przygarnął...
Ewelina jest rozwódką. Młoda kobieta, która została porzucona przez męża, gdy tylko okazało się, że ta nie może mieć dzieci. Próbowali leczenia, zabiegów in vitro, ale kolejne próby kończyły się niepowodzeniem. Zaś jedyna ciąża, do której doszło, skończyła się poronieniem. Mąż głównej bohaterki chciał mieć dużą rodzinę i odszedł od swojej "wybrakowanej" żony. Ewelina była zatem zrozpaczona podwójnie. No bo jak może się czuć kobieta, która nie dość że może mieć dziecka, to jeszcze zostaje porzucona przez ukochanego, jak sądziła, mężczyznę? Ja sobie takiej sytuacji nie wyobrażam. Może dlatego, iż przez cały czas naszego (mojego) leczenia Zwykły Tata wspierał mnie jak tylko potrafił!
Magdalena Majcher wspaniale opisuje relacje pomiędzy małżonkami. Pokazuje też jaki wpływ na pozostałych członków rodziny ma decyzja o adopcji dziecka z wszelkimi trudnościami i "ubytkami". Muszę przyznać, że autorka poważnie podeszła do tematu choroby jaką jest FAS, czyli alkoholowy zespół płodowy. Zrobiła bardzo dokładne rozeznanie w temacie. Mimo, iż tematyka książki wydawałaby się trudna (czytało się ją z dużą dawką emocji), warto po nią sięgnąć. Wspaniale wprowadza czytelnika w życie Eweliny i Adriana, a potem ich synka. Jedyne moje zastrzeżenie, coś co odrobinę przeszkadzało mi w odbiorze książki, to przeskakiwanie w czasie. Rozumiem, że pisarka chciała nam opowiedzieć całą historię, ale te przeskoki w pewnym momencie stały się nieco męczące. Ale to tylko moje subiektywne odczucie :)