Majeczka zawsze uważała, że w prowincjonalnych, sennych miasteczkach życie jest nudne, leniwe i przewidywalne. Od zawsze marzyła o dynamicznym rytmie Warszawy, jej rozmachu, wyobraźni i nieograniczonych możliwościach. Ach, uciec z Zabrzeźna, z tej banalnej dziury zabitej dechami, gdzie nic się nie dzieje…
Nic oprócz tego, że ktoś uprowadza Pelagię, a potem przekupuje ją karmą dla papug, ktoś inny nieustępliwie próbuje się włamać do domu weterynarza, fałszywy dziennikarz zamierza odzyskać skradzione narkotyki, a fałszywy meteorolog odkrywa pod miasteczkiem złoża prastarej wody. Same nudy!
„Czytanie tej książki grozi śmiechem!
Jeżeli jesteście gotowi na niekontrolowane wybuchy śmiechu, ból mięśni twarzy, łzy wywołane zabawnymi przygodami bohaterów i ich zwierząt to koniecznie sięgnijcie po tę powieść. Rozrywka idealna, poprawa humoru gwarantowana”.
– Justyna Leśniewicz, www.ksiazkomiloscimoja.pl
„Kura, papuga, żółw, a nawet słoń, którego nie było – to prawdziwa komedia zoologiczna! Ta książka wprowadza w nastrój nieustającego chichotu z elementami rechotu. Koniecznie musicie poznać narzeczoną Diabła!”
– Dorota Lińska-Złoch, www.przeczytanki.pl
Autor | Iwona Czarkowska |
Wydawnictwo | Replika |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 336 |
Format | 13.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-66481-49-7 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366481497 |
Data premiery | 2020.08.04 |
Data pojawienia się | 2020.08.03 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Majeczka zawsze uważała, że w prowincjonalnych, sennych miasteczkach życie jest nudne, leniwe i przewidywalne. Od zawsze marzył się jej dynamiczny rytm Warszawy, jej rozmach, wyobraźnia i nieograniczone możliwości. Ach, uciec z Zabrzeźna, z tej banalnej dziury zabitej dechami, gdzie nic się nie dzieje…
Nic oprócz tego, że ktoś uprowadza Pelagię, a potem przekupuje ją karmą dla papug, ktoś inny nieustępliwie próbuje się włamać do domu weterynarza, fałszywy dziennikarz zamierza odzyskać skradzione narkotyki, a fałszywy meteorolog odkrywa pod miasteczkiem złoża prastarej wody. Same nudy!
Twórczość Iwony Czarkowskiej miałam okazję poznać za sprawą "Damy z kotem" i "Wesołej rozwódki". Obie te książki zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Nie inaczej było i tym razem. Z tym, że chyba jeszcze bardziej wkręciłam się w tę historię.
Z kolei humor, jaki zaserwowała mi autorka... śmiechu było co niemiara. Przekorne zdanie w opisie z okładki, iż główną bohaterkę czekają "same nudy!"... absolutnie żadnych nudów tu nie uświadczyłam, działo się naprawdę dużo. Wątek z poszukiwaniem zaginionej kury, włamanie do domu weterynarza czy próba odzyskania skradzionych narkotyków, to tylko wierzchołek tego, co spotkamy na kartach powieści.
"Miotał się w szoku po pokoju. Nagle się zatrzymał i podszedł powoli do łóżka. Nachylił się ostrożnie nad leżącą na prześcieradle kurą. Chyba nie oddychała. Nagle Kura chrapnęła z energią starego chłopa i zerwała, a potem, gdacząc przeraźliwie, uciekła do kuchni i zaszyła się znowu pod stołem. To chyba było jej ulubione miejsce w jego domu."
Co charakteryzuje książki autorki, to to, że sprytnie przemyca w nich zwierzęta. A jeśli dodatkowo potrafi to wszystko ubrać w niewymuszony humor podszyty absurdem, to możecie sobie tylko wyobrazić, co z tego może wyjść. Tym razem będzie to znikająca i pojawiająca się, a raczej niebywale przebiegła kura Pelagia (ale nie od dziś wiadomo, że kury to mądre stworzenia), a także żółw urządzający sobie ucieczki. Widzicie to? Powolny uciekający żółw...
Niemniej interesująco wypadają sami bohaterowie. Nie tylko ze względu na ich charaktery, ale i ciekawe nazwiska. Bynajmniej nie tylko tytułowa narzeczona jest zakręcona, ale pozostałym bohaterom w tym względzie również można wiele przypisać tego typu cech. Czasem nawet zakrawa to na szaleństwo! Bez dwóch zdań, mają równo w czubie! To postacie, którzy dostarczą nam sporo rozrywki, a obserwowanie ich perypetii sprawia, że chcielibyśmy pozostać z nimi jak najdłużej.
"Zakręcona narzeczona" to pełna ciepła i humoru, prawdziwie zwariowana powieść, która skutecznie odpręży po ciężkim dniu. Jesteście gotowi poznać narzeczoną Diabła i sprawdzić, gdzie podziała się kura?
Książka, z którą do Was dzisiaj przychodzimy, jest tak zakręcona jak jej tytuł.
Po pierwsze zaskoczyła nas swoim charakterem, uśmiech przy czytaniu pojawiał się na twarzy sam.
Pismo autorki bardzo lekkie, zabawne i do czytania w sam raz. Bardzo szybko przez nią przebrnęłyśmy i aż szkoda było, że nastał koniec.
Postacie pojawiające sie w opowieści tak bardzo nas się spodobały, aż trudno się było oderwać.
Strona komediowa była obecna w całej historii i dawała znać o sobie na każdym kroku, dosłownie na każdym kroku.
Fabuła trochę naciągana, ale ze względu na miejsce w jakim działa się opowieść jesteśmy skłonne uwierzyć w taką historię. To może kilka słów o historii. Główną bohaterką jest Majeczka, dziennikarka z małej miejscowości, która pragnie wyjechać do Warszawy. Dziewczyna zajmuje się w redakcji nudnymi sprawami, ale jedna ze spraw, chociaż wydaje się błaha, to ma ogromne znaczenie, a chodzi o zaginięcie kury. Tak dobrze słyszycie kury. Sprawa ta pociąga za sobą różne śmieszne sytuacje, które sprawiają, że książka jest przezabawna.
Polecamy osobą, które chcą się pośmiać i zrelaksować po ciężkim dniu. Tą książkę czyta się szybciutko i nie zajmuje dużo czasu, dlatego jest dobrym przyjacielem, który Was rozśmieszy. Miłego dnia :)