Wydaje ci się, że doskonale znasz osobę, z którą dzielisz życie?
A co by było, gdyby nagle okazało się, że w jej życiorysie pełno jest tajemniczych epizodów, o których nie miałeś pojęcia?
Te pytania wkrótce będzie musiał zadać sobie Piotr, mąż cierpiącej na depresję poporodową Anny. Kobieta pewnego dnia wychodzi na spacer, z którego nie wraca, a znalezione na plaży rzeczy jasno sugerują, że popełniła samobójstwo. Piotr nie przyjmuje jednak tej wersji zdarzeń do wiadomości, tym bardziej że w materacu ich wspólnego łóżka znajduje netbook – dowód na to, że Ania nigdy nie była tą, za którą ją uważał.
Zarówno w trakcie ich małżeństwa, jak i przed nim, prowadziła sekretne życie jako liderka czarnego teatru. Coraz więcej wskazuje też na to, że Ania miała związek z tragiczną śmiercią koleżanki. Czasem granica między byciem ofiarą a sprawcą jest cieńsza, niż mogłoby się wydawać...
„Fascynujący thriller. Mroczna, pełna moralnych dylematów historia Anki uzależnia i boli niemal fizycznie. Polecam” – Sarsa.
Ewa Przydryga – urodziła się w Poznaniu. Jest absolwentką filologii angielskiej, pracuje jako nauczycielka i tłumacz języka angielskiego. Autorka powieści Motyle i Ćmy. Tworzy thrillery psychologiczne w stylu domestic drama, pęczniejące od rodzinnych tajemnic i intryg.
Autor | Ewa Przydryga |
Wydawnictwo | Novae Res |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 360 |
Format | 13.0 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-8147-560-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381475600 |
Waga | 370 g |
Wymiary | 130 x 210 x 27 mm |
Data premiery | 2019.09.20 |
Data pojawienia się | 2019.09.09 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 6 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Jak dobrze znacie osoby z którymi dzielicie życie? Jesteście absolutnie pewni, że nie kryją przed wami żadnych tajemnic?
Taka refleksja naszła mnie po przeczytaniu "Zatrutki" Ewy Przydrygi. Czy można tak do końca poznać tą drugą osobę? Chyba każdy z nas ukrywa mniejsze lub większe tajemnice, które nie powinny ujrzeć światła dziennego.
Pewnego jesiennego poranka Piotr budzi się nie zastając swojej żony w łóżku. Jest przekonany, że krząta się gdzieś na dole domu. Jednak i tam jej nie zastaje. Zostawiła tylko liścik, że niedługo wróci. Po dłuższym czasie Piotr zaczyna się denerwować długą nieobecnością Ani i dzwoni do niej. Odbiera ktoś zupełnie obcy informując że telefon został porzucony nad brzegiem morza. To naprawdę tylko wierzchołek góry lodowej. Po zniknięciu Ani, Piotr dowiaduje się tyłu nowych i zaskakujących informacji o swojej żonie, że trudno mu w nie uwierzyć. Jednak próbuje ją odnaleźć, gdyż porzuciła nie tylko jego, ale ich maleńką córeczkę, a w samobójstwo Piotr po prostu nie wierzy.
Książka od początku mnie zaintrygowała. Zauważyłam, że autorka genialnie posługuje się słowem. Powieść jest wspaniale napisana. Mimo to jej klimat jest pełen mroku i rozpaczy. Nie wiem, ale przez całą książkę tak czułam. Jeśli mam się czepiać to nie spodobał mi się wątek z Basią. Nie pasowało mi, że Piotr miał tak dużo czasu, często ona była pomijana i mimo że później była zatrudniona do niej niania to nie grało mi to. Tak jakby autorka czasami o niej zapomniała. Ale to taki szczegół. Poza tym zakończenie bardzo mi się podobało. Takie lubię. Może nie jest to thriller pędzący z akcją non stop do przodu i nie jest może bardzo spektakularny, ale skłania do przemyśleń. Człowiek chwilami odnosi się do swojego życia. Ja tak właśnie miałam. To naprawdę dobra książka i mogę ją polecić.
"Zatrutka" zaciekawiła mnie przepiękną okładką - oryginalnym kolażem obrazującym treść książki, jej sens. Minimalizm pełny znaczeń.. Opis też jest niezwykle zachęcający - thriller, w którym okazuje się, jak mało można wiedzieć o osobie, z którą dzieli się życie. A jakie są moje wrażenia?
Podoba mi się, że na początek, bez zbędnych wstępów, dostajemy zagadkę - co stało się z Anną? Żyje, czy już jest martwa? Kobieta zniknęła nagle, wyszła z domu jakby na chwilę i nie wróciła. Jej rzeczy osobiste i ubranie zostają odnalezione na brzegu morza. Pojawia się rozterka, po czyjej stronie się opowiedzieć: policjanta, który twierdzi, że kobieta pod wpływem depresji poporodowej popełniła samobójstwo, czy męża przekonanego o konieczności poszukiwania żony będącej w jakiś tarapatach, może porwanej. Stopniowo poznajemy historię kobiety, nieoczywistą, trudną, skomplikowaną, a przede wszystkim pełną tragicznych wydarzeń. Zdawało się, że smutek, samotność, wyrzuty sumienia Anna zostawiła za sobą i zaczęła nowe, lepsze życie tworząc własną rodzinę. Przeszłość nie dała się jednak zamknąć gdzieś w zakamarkach niepamięci.
Powieść napisana jest bardzo przyjemnym językiem, pięknym, obrazowym, ma swój styl, klimat. Tajemnicza przeszłość bohaterki ciekawi i kusi czytelnika. Nie mogę się niestety zgodzić, że jest to soczysty thriller, raczej powieść obyczajowa z elementami thrillera, kryminału, więc nie należy nastawiać się na jakieś ogromne napięcie. Ale spokojnie - nudzić się z nią nie będziecie. Jest to naprawdę ciekawa opowieść o trudnych, skomplikowanych relacjach, toksycznej przeszłości i ratowaniu siebie, ocaleniu tego, co się stworzyło. Każdy z nas ma własne zatrutki - decyzje, myśli fermentujące w głowie. I każdy powinien szukać swojego antidotum na nie. .
W międzyczasie, jak zastanawiałam się nad tym tytułem wpadłam na kilka opinii, które były zdecydowanie na plus. Postanowiłam więc sprawdzić na własnej skórze i przekonać się czy tytuł jest wart uwagi. Czy tak się stało?
'Może to tylko zniekształcone wydarzeniami ostatnich dni wrażenie, ale był pewien, że wszystkie - bez wyjątku - żywią wobec niego nieznośną, niemą litość. Wtapiając się w zakupowy harmider, nie zauważył nawet znajomej sylwetki przecinającej mu drogę.'
Pewnego dnia Ania wychodzi z domu i już do niego nie wraca. Na plaży znajdują się jej ubrania i rzeczy. Samej kobiety nigdzie nie ma, ani żywej ani nawet jej ciała. Piotr, jej mąż nie może uwierzyć, że kobieta popełniła samobójstwo. Postanawia na własną rękę jej odszukać, ponieważ nie wierzy w powodzenie policji. Jakie tajemnice odkryje? I przede wszystkim, czy uda mu się odnaleźć Anię żywą?
'Ciała żony do tej pory nie odnaleziono, co podsycało jego nadzieję. Ani upływający czas, ani brak postępów w śledztwie nie mogły go złamać. Tym razem złożył sobie inną dozgonną obietnicę: sprowadzić Anię bezpiecznie do domu.'
Historia oparta jest na depresji poporodowej. Jest to jednak kropla w morzu problemów, ponieważ Piotr z każdym kolejnym dniem odkrywa nowe tajemnice z życia Ani. Nie może uwierzyć w to, że żył z kimś, kogo znał tylko pobieżnie. Autorka od początku buduje napięcie, które kończy się dopiero wraz z zakończeniem historii. Powoduje to, że jest ona niesamowicie wciągająca. Thriller w pełnym tego słowa znaczeniu.
'Nałożyłam wtedy maskę. Maskę numer dwieście pięćdziesiąt dwa. Mam ich setki pod ręką. Zakładam je na co dzień i bez sztucznej skromności wiem, że jestem w tym cholernie dobra. Powiedzieć, że leżą jak ulał, to mało; one stają się po prostu moją drugą skórą.'
Jeśli zastanawiacie się czy literatura polska może być wciągająca i warta uwagi to zachęcam do sięgnięcia po ten tytuł. Cała historia nie jest od razu wyłożona na tacy, wręcz przeciwnie. Z każdym kolejnym rozdziałem czytelnik dowiaduje się nowych faktów o głównych bohaterach. Rozwiązanie wcale nie jest oczywiste. Polecam!
'Miał wrażenie, że jego poszukiwania prawdy brały górę nad ślamazarnością, z jaką policjanci prowadzili swoje dochodzenie.'
Anna – młoda matka borykającą się z depresją poporodową – pewnego dnia bez słowa wychodzi z domu. Ślad po niej zaginął. Nad morzem zostają odnalezione jej ciuchy, wszystko wskazuje na to, że popełniła samobójstwo. Mąż nie daje temu wiary, nie dopuszcza do siebie takiej myśli. Jaki Anna miałaby powód, aby uczynić taki krok? Ale gdy na jaw wychodzą nowe fakty z życia żony, Piotr nie wierzy w te informacje. Zaczyna sobie zadawać pytanie, czy tak naprawdę znał swoją żonę? Jak to możliwe, że żyli pod jednym dachem, a ona miała przed nim takie tajemnice … Wkrótce okazuje się, że Anna miała związek ze śmiercią swojej koleżanki z zespołu teatralnego. Gdy mąż rozpoczyna prywatne dochodzenie i dociera do koleżanki żony, ta wkrótce ginie w tajemniczych okolicznościach. Czy jej śmierć ma związek ze zniknięciem Anny? Jaką tajemnicę kobiety skrywały i komu zagrażały, że musiały zniknąć?
Zatrutka to połączenia thrillera ze szczerą i prawdziwą powieścią psychologiczną. Wewnętrzne zmagania się bohaterów, walka z samym sobą i próba rozliczenia się ze swoją przeszłością świetnie komponują się z wątkiem kryminalnym, są świetnym jego dopełnieniem i uzupełnieniem, dodają jej wartości, która stwarza niesamowity klimat. Muszę przyznać, że bywały przy lekturze chwile, przy których się zatopiłam w myślach, przeżyciach i rozterkach bohaterów, kosztem porzucenia na bok wątku sensacyjnego. Była to dla mnie ta ciekawsza strona powieści, która dogłębnie mnie wzruszyła i mną wstrząsnęła. Zaczęłam zadawać sobie mnóstwo trudnych pytań, na które odpowiedzi nie zawsze były proste i oczywiste. Zmagałam się z sobą, podobnie jak bohaterka, odczuwałam wewnętrzne rozdarcie, szukałam – podążając jej śladem – swojego miejsca tu i teraz.
Ewa Przydryga szczerze i w doskonale otwarty sposób radzi sobie z emocjami bohaterów, w żaden sposób ich nie krystalizuje ani nie wynosi, przeciwnie stara się momentami ukazać ich w złym świetle, aby pozwolić im na stoczenie własnej wewnętrznej walki i wyjść z niej zwycięsko. Najpierw upadek, słabość i niemoc, ale w końcu rozliczenie z przeszłością i pokonanie złych mocy tkwiących w człowieku.
Zatrutka to mroczny obraz zmagania się z własnym „ja”, próba odnalezienia się i ujawnienia swojej tożsamości. Chwila na refleksję i zastanowienie się, czy chcę dalej tkwić i brnąć w kłamstwie, czy jednak oczekuję i dążę do oczyszczenia siebie. Każde kłamstwo jest w stanie wiele zniszczyć, później trudno jest odbudować zarówno relacje między bliskimi, jak i wyjaśnić błędy przeszłości. Ta powieść to doskonały czas na odpowiedź na pytanie, czy mogę teraz szczerze sobie odpowiedzieć na pytanie, że znam swoją drugą połówkę? Czy jestem jej pewien? Ufam jej? Nie wiem tego na pewno, przecież ostatnio jednak dziwnie się zachowywała, może coś przede mną ukrywa? To raczej niemożliwe, a może jednak … Ta powieść uczy wybacza bliskim ich błędów, pokazuje, że nie można oskarżać nikogo nie mając mocnych i twardych dowodów, nie można się opierać na pomówieniach i opiniach innych. Warto zamienić się miejscami, wcielić się w położenie innych i spróbować radzić sobie z ich problemami. Od razu widać, jak diametralnie zmieniamy zdanie ...
Powieść czyta się z zapartym tchem, nie spodziewałam się takiego zakończenia, jakie zaoferowała nam autorka. Przyznam, że ciekawe i zaskakujące. Ewa Przydryga potrafi przyciągnąć czytelnika i złapać w sidła, z których nie można się szybko wyplątać. Cały czas jesteśmy pod wrażeniem, emocje nami targają, i nie chcemy się rozstawać z bohaterami, dopóki nie zrozumiemy, jakie pobudki nimi kierowały, dlaczego tak postępowali.
Gwarantuję, że gorące emocjonalne wędrówki po zakamarkach ludzkiej psychiki zapewnione. Strach, ból i niemoc towarzyszą nieodłącznie przez całą podróż. Jednak oczekiwany z utęsknieniem powrót bywa ukojeniem, zabliźnia rany, uspokaja i wycisza. Polecam, nie jest łatwa i prosta, ale za to bardzo satysfakcjonująca.
W moje ręce wpadła ostatnio książka "Zatrutka" Ewy Przydrygi. Na pierwszy rzut oczywiście zaintrygował mnie opis. Próbowałam po nim dojść jakby mogła zakończyć się cała historia, ale nie mogłam wpaść na rozwiązanie całej sytuacji. Co dla mnie jest zawsze ogromnym plusem. Gdyż jaka jest przyjemność z czytania, gdy już na pierwszy rzut oka możemy domyślić się rozwiązania historii? W samej opowieści dane jest nam poznać Piotra i Anne, którzy niedawno zostali młodymi rodzicami. Kobieta zmaga się z depresją spowodowaną porodem i, mimo że wszystko wskazuje na poprawę zdrowia kobiety to dzieje się tragedia. Pod pretekstem wyjścia na spacer znika, a jej ubrania zostają znalezione starannie ułożone na plaży. Wniosek jest jeden-samobójstwo. Piotr nie może jednak uwierzyć, że jego ukochana mogłaby posunąć się do takiego kroku, jest przekonany, że nie jest to możliwe. Nie pomaga w tym także policja, która uznała już wręcz kobietę za martwą. Z czasem jednak na jaw wychodzą inne fakty, które zmieniają spojrzenie na postać Anny. Czy naprawdę jest tym za kogo uważał ją Piotr? Wszystkie wątpliwości potwierdza, chociażby znalezienie przez mężczyznę netbooka ukrytego głęboko w materacu łóżka. Piotr, aby odkryć tajemnicę swojej żony, a także co mogło się stać z kobietą postanawia odszukać jej znajomych i poznać jej przeszłość. Mimo że historia książki nie jest dynamiczna i szybka to płynęło mi się przez nią bardzo dobrze. Byłam ciekawa wszelkich postaci tam pojawiających się i przede wszystkim samej Anny, która była dla mnie jedna z najbardziej tajemniczych bohaterek, jakie w ostatnim czasie miałam okazję poznać. Tak jak już wspomniałam wyżej nie byłam w stanie domyślić się zakończenia historii, a u mnie jest to naprawdę rzadkie zjawisko. Najczęściej po kilku stronach jestem w stanie, chociaż w jakiejś części przewidzieć jak książka się skończy. Myślę, że "Zatrutka" to idealna książka pokazująca fakt, że trzeba dawać szansę polskim autorom i to także tym mało znanym! W końcu nie wiemy, na jakie perły możemy się natknąć.