Antologia klasycznych opowieści o duchach
Święta to magiczny czas, któremu od zawsze towarzyszyła atmosfera niesamowitości. W długie zimowe wieczory, gdy za oknem szaleje zamieć, szczególnie chętnie sięgamy po historie o tajemnicach, duchach, zjawach i nawiedzonych domach. I właśnie takie utwory znalazły się w tym zbiorze, przeznaczonym zarówno dla miłośników opowieści z dreszczykiem, jak i dla każdego, kto nie wyobraża sobie świąt bez wciągającej książki.
Lektura tych opowieści przeniesie czytelnika w dawne czasy i zabierze w niesamowitą podróż po świecie duchów i tajemniczych zjawisk.
Autor | praca zbiorowa |
Wydawnictwo | Zysk i S-ka |
Rok wydania | 2022 |
Numer ISBN | 9788382027488 |
Kod paskowy (EAN) | 9788382027488 |
Data premiery | 2022.11.26 |
Data pojawienia się | 2022.10.13 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 2 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
W tym zbiorku znajdziemy 11 przyprawiających o ciarki opowiadań napisanych przez 8 różnych autorów. Są to bardziej i mnie znani twórcy, a wśród nich znajdują się: Jan Barszczewski, Aleksander Bestużew, John Meade Falkner, Alfred McLelland Burrage, Catherine Anne Crowe, Jerome K. Jerome, Bernard Capes oraz Frank Cowper.
Te klasyczne opowiadania grozy traktują o wszelkiego rodzaju duchach, demonach, zjawach czy wilkołakach. Poznamy historie, które przeniosą nas do eksperymentalnego więzienia, nawiedzonego domu, nawiedzonego hotelu, a nawet do nawiedzonej łodzi. Różnorodność w tym zbiorku jest naprawdę spora, dlatego śmiem twierdzić, że każdy czytelnik znajdzie w nim coś dla siebie.
Osobiście bardzo lubię antologie, szczególnie te z gatunku horroru, dlatego przy lekturze "Duchów nocy wigilijnej" bawiłam się znakomicie. Opowiadania zawarte w zbiorku są ciekawe i wciągające, a język, jakim zostały napisane jest piękny i barwny, dzięki czemu czytanie książki sprawia wiele przyjemności. Cieszę się, że dzięki tym historiom mogłam odbyć tą wspaniałą, aczkolwiek nieco przerażającą, podróż po świecie pełnym duchów i niewytłumaczalnych, tajemniczych zjawisk. Gorąco polecam Wam tę lekturę
Uwielbiam tą serię od wydawnictwa Zysk i S-ka, gdyż zawsze znajdę tam nie tylko historie warte zapamiętania, ale i morały, czy też przesłania. Nie zaczynają się w sposób zwyczajny, tylko nawet początkowi towarzyszy tutaj osobna historia.
Tym razem podczas brzydkiej śnieżnej pogody pewni ludzie proszą o schronienie. Dostają je w zamian za wspaniałe historie, które muszą właścicielowi opowiedzieć. Choć każda z nich jest fikcyjna, to jednak twierdzą, że niektóre wydarzyły się naprawdę. I tak poznajemy jedenaście krótkich opowiadań, które sieją w nas niepokój. W każdym z nich w każdej chwili może się coś wydarzyć nieprzewidzianego. Wiele razy dzieje się odwrotnie do naszych przekonań i myśli. Zupełnie jakby bohaterzy chcieli pokazać, że to oni tutaj rządzą. No i trzeba przyznać, że są bardzo sprytni, bo ich chytre plany się ziszczają, przebiegli, bo potrafią sterować innymi postaciami według swoich wymagań, nawet chytrzy, gdyż co sobie upatrzą, to muszą to dostać. Nie każda miłość będzie tutaj szczęśliwa, jednak bogactwo gra tutaj pierwsze skrzypce. Są to dawne opowiadania, więc i ich język jest dawniejszej gwary. Niekoniecznie straszą, bardziej sieją zwątpienie i każą na coś wyczekiwać. Czyta się je z przejęciem, uwagą i ciekawością. Zawierają wiele elementów fantastycznych, nawet diabelskich. Parają się czarami i dawną magią. Choć czytamy o ich wyczynach, dokładnych opisach jak utworzyć te czary, to myślę jednak, że czytelnik nie zechce tego robić ze względu na ich konsekwencje. Jest ich jedenaście i każde inne. Poruszają inne wątki, wywołują inne emocje, choć lęk nas nie opuszcza. Jakby chcą nas wiele rzeczy nauczyć na własnych błędach. Bardzo lubię takie książki, gdyż nie są puste, tylko łączą przyjemne z pożytecznym. I można je czytać bez względu na kolejność, a także czas pokoleniowy. Są ponadczasowe i mądre. Czego więcej chcieć od książki? Zawsze będę je polecać!
Wigilia, dzień, w którym dzieją się cuda: Bóg się rodzi, moc truchleje, a zwierzęta mówią ludzkim głosem. Zabłąkani wędrowcy pukają do drzwi, a... A właśnie! Czy wiedzieliście, że zwyczaj zostawiania pustego nakrycia kultywowano jeszcze za czasów przedchrześcijańskich? Słowianie również mieli zarezerwowane nadprogramowe miejsce przy stole, z tą różnicą, że nie dla nieznajomego, lecz dla bliskich, którzy zmarli. Po religijnej rewolucji to się trochę pozmieniało, ale w kontekście antologii opowiadań grozy Duchy nocy wigilijnej, pierwotne znaczenie pustego nakrycia pasuje jak ulał, bowiem czego jak czego, ale duchów w książce, o której trochę Wam opowiem, nie brakuje.
Opowieści o duszach, które za życia nie zdążyły dokończyć swoich spraw i po śmierci wracają w formie zjaw, wydają się być ponadczasowe. Schemat tych opowieści, jak się okazuje, nie zmienił się od co najmniej dwustu lat, bo najstarsze teksty zebrane w antologii Duchy nocy wigilijnej, około tylu wiosen, czy raczej zim, mają. To swoją drogą zastanawiające, jak nasza psychika i lęki, tak naprawdę nie ewoluowały aż tak bardzo. W najnowszym tomie nieformalnej, bo nieposiadającej nazwy, serii antologii klasycznych opowiadań grozy, znajdziecie jedenaście tekstów (dziewięć opowiadań, jedna minipowieść i jeden fragment powieści), ośmiu autorów, głównie brytyjskich, ale wśród nich znalazł się Polak i Rosjanin... Teraz, gdy czytam to ostatnie zdanie, to brzmi trochę jak początek dowcipu. No wiecie, jednego z tych z gatunku: był sobie Anglik, Polak i Rosjanin... W każdym razie Zysk i S-ka przygotował dla nas - czytelników - kolejną dawkę wyśmienitej i nieśmiertelnej grozy, pełna nawiedzonych dworów, domów, a nawet akademików. Europa i jej stare, często wielowiekowe lokacje, to naturalne przyczółki i siedliska dla zmarłych, którzy nie odeszli. Tutaj, dodatkowo, klimat buduje również zima, która w mniejszym lub większym stopniu pojawia się w każdym z tekstów. I choć duchy nie zostawiają śladów na śniegu, to zimna, jej nieprzenikniona aura, biel pokrywająca pola i lasy, świszczący w oknach lodowaty wiatr, robią tu niesamowitą robotę.
Jednak Duchy nocy wigilijnej, to nie tylko groza, to również okno z widokiem na przeszłość. Taki wehikuł czasu, dzięki któremu zobaczymy, choć tylko w wyobraźni, życie sprzed stu, stu pięćdziesięciu czy stu dziewięćdziesięciu lat. Z jednej strony tereny słowiańskie - Białoruś (tekst Jana Barszczewskiego rozgrywa się na Białorusi właśnie) i Rosja, ze swoją naturalną swobodą i zamiłowaniem do luźnych rozrywek, z drugiej zaś strony Zjednoczone Królestwo i jego sztywna, wręcz purytańska etykieta pełna wszelkiej maści nakazów i zakazów, które dziś wydają się co najmniej śmieszne, a jeszcze przed stu laty skutecznie uprzykrzały i zniewalały ludzi.
No dobra, ale które z tych opowiadań są najstraszniejsze, zapytacie. Może Was zdziwię, ale dla mnie strach wcale nie jest wyznacznikiem dobrej opowieści grozy. To tylko część składowa, nawet nie jestem pewien czy najważniejsza. Duchy nocy wigilijnej mają różne oblicza grozy, tak to już jest z antologiami. Wielu autorów, to wiele spojrzeń na ten sam temat. Chciałbym jednak wspomnieć o kilku opowiadaniach, które z różnych względów zrobiły na mnie największe wrażenie. A zatem...
Po pierwsze Duch błękitnej komnaty, pana Jerome K. Jerome. To dość przewrotna opowieść, gdzie groza nie jest taka ważna. To historia o nawiedzonym pokoju, w którym duchy pojawiają się jedynie we wigilię. Wśród nich jest jedna zjawa, która za życia była... hmmm... dziś nazwalibyśmy ją "seryjnym mordercą". Tego dnia, we wigilię, mieszkańcy posiadłości trzymają się od tytułowej "błękitnej komnaty" z daleka. Jednak tym razem jest inaczej. Jeden z gości postanawia spędzić tam całą noc. Jak to się skończy? Powiem Wam tylko tyle, że będzie ciekawie.
Drugim opowiadaniem, które zasługuje na podium to Tojak Alfreda McLellanda Burrage'a. To historia utrzymana w konwencji opowieści przy ognisku, lecz bez ogniska. Niejaki Jackson odmawia przyjaciołom uczestnictwa w grze w Chowanego. Przyczyną tego jest duch dziewczyny, na którego natknął się jakiś czas temu w czasie nocnej zabawy w Tojaka (takiej odmiany Chowanego). Choć od początku wiemy jak ta opowieść się skończy, Burrage świetnie dawkuje napięcie i buduje klimat grozy. Gdyby było bardziej zaskakująco, byłoby super, ale i tak jest nieźle.
Podium zamyka Jerome. Tak, tak, ten sam, co napisał Ducha błękitnej komnaty. Człowiek nauki również zwrócił moją uwagę. Jest to opowiadanie o Zemście, dla której śmierć nie stanowi przeszkody nie do pokonania. Ciekawy jest tu wątek psychologiczny, jak również motyw nieuchronności kary.
Na uwagę zasługuje również opowiadanie Ten, który zobaczył Alfreda McLellanda Burragea, które zabierze Was do przytulnego francuskiego hoteliku z duchem kobiety przesiadującym nocami w hotelowym ogrodzie oraz Zaginiony stradivarius Johna Meade Falknera. To z kolei minipowieść, która może i jest ciut za długa, ale ma fantastyczny klimat grozy, a Autor świetnie dawkuje tajemnice.
Jak sami widzicie, jest w czym wybierać. Każdy tekst przeszedł gruntowną korektę, tak więc nie ma mowy o archaicznej budowie zdań, która zamiast dawać przyjemność, niemiłosiernie męczy, a właściwie niczego pozytywnego nie wnosi. Także dla Pani Redaktor wielkie brawa. Również okładka autorstwa Urszuli Gireń zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Oddaje atmosferę świątecznej grozy, no i fantastycznie się prezentuje. Wszystko to składa się na kolejną bardzo udaną antologię klasycznych opowieści z dreszczykiem, z którymi spędziłem kilka przyjemnych wieczorów. A skoro ja miło spędziłem czas z Duchami nocy wigilijnej, to nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Was do lektury tego przepięknie wydanego zbioru.
Wspaniała, wielowymiarowa i pyszna to książka, która pyszni się wyjątkowym słownictwem, zachwyca ponadczasowością i mądrością. Genialna na wskroś!