Dziki poradnik przetrwania. Megaporcja wiedzy o zwierzętach

"Dziki poradnik przetrwania" to pięknie i bogato wydana książka o przyrodzie, zwłaszcza o różnego rodzaju zwierzętach. O tych większych, tych mniejszych, lądowych, wodnych. Liczba omawianych tematów jest ogromna!

Do tego napis z okładki nie kłamie - jest to "mega porcja wiedzy"! Dzieci znajdą w tych książkach wiele nowych informacji i ciekawostek, ale również ja sama o wielu sprawach i zwierzętach nie wiedziałam wcześniej. Naprawdę z tej książki można się bardzo wiele nauczyć i dowiedzieć.

Na uznanie zasługuje również forma podania tej potężnej dawki wiedzy. Autorka niezwykle ciekawie i szczegółowo omawia wiele spraw związanych ze światem zwierząt.

Książkę z siostrą polecamy, aczkolwiek raczej starszym dzieciom. Informacji jest dużo i ich poziom zaawansowania przewyższa znajomość przyrody najmłodszych dzieci. W środku znajduje się sporo zdjęć, ale również dużo tekstu, przez co maluchy mogłyby tracić z czasem koncentrację.

Jednak dla starszych dzieci, a nawet dorosłych, ta książka będzie prawdziwą kopalnią, jeśli chodzi o ciekawostki związane ze zwierzętami, opisanych wyjątkowo ciekawie i przystępnie. Świetny pomysł na prezent dla miłośnika przyrody.

STOP! Jeśli na widok tej książki myślicie sobie, że to nudna przyrodnicza książka o zwierzętach, to wyjdźcie i wróćcie jeszcze raz z innym nastawieniem. Jeśli tego nie zrobicie, sporo Was ominie!

.

Wyobraź sobie, że zamieniasz się w malutkiego robaczka i musisz na łonie natury stawić czoła wszelkim niebezpieczeństwom oraz wygłodniałym drapieżnikom. Drżę ze strachu już na samą myśl, ale wszystkie otaczające nas zwierzęta muszą radzić sobie z tym na co dzień. Ich życie to prawdziwa walka o przetrwanie! Jakie zatem mają na to sposoby?

No cóż, jedni do ochrony używają swojego zadka, drudzy perfekcyjnie udają martwych, dodając efekty specjalne (tanatoza). Inni strzelają nie tylko jadem, ale i kupami czy wymiotami. Drą się wniebogłosy, udają kaleki, prężą się, by wyglądać groźniej, mają dodatkowe pary oczu, zlewają się z otoczeniem (mimetyzm) lub po prostu są szybcy.

Ich strategie obronne przekazywane są w genach i doskonalone z pokolenia na pokolenie. Zwierzęta, jak i rośliny znają sposoby na odstraszanie wrogów i perfekcyjnie je wykorzystują.

Z tej książki dowiecie się, jak pomysłowe są zwierzęta, kto z kim współpracuje, kogo nie warto zaczepiać oraz kogo można, bo choć wygląda groźnie, jest zwykłym oszustem. Poznacie także wiele zagadnień takich jak autotyza, fragmoza, autotomia, mimkra czy endozoochoria.

.

Ten dziki poradnik pochłania się z zapartym tchem albo właściwie to on pochłania czytelnika! Autorka książki zadbała, by treść była prosta, wciągająca, ale nie traciła na wartości merytorycznej. Odnosi się wrażenie, jak gdyby to dobra przyjaciółka opowiadała nam z humorem o zwierzętach świata! To zdecydowanie wpływa na odbiór i uprzyjemnia czytanie.

W książce znajdziemy mnóstwo fotografii, dzięki temu mamy rzeczywisty obraz opisywanych uroczych i też najdziwniejszych stworzeń. Brakuje mi jedynie alfabetycznego indeksu, który ułatwiłby wyszukanie w konkretnego zwierzęcia.

Jestem totalnie zachwycona poradnikiem, jak i pod wielkim wrażeniem wiedzy @pani_z_pszyry oraz bijącej z jej każdego słowa pasji.

Polecam głodnym wiedzy dzieciom oraz wielbicielom zwierząt.

Dziki poradnik przetrwania to jest fenomenalna książka! I mówię to jako dorosła kobieta! Zaznaczam, bo w domyśle jest skierowana dla dzieci.

Dostaniemy tam mnóstwo informacji przyrodniczych o najróżniejszych gatunkach zwierząt! I mówię serio - małe, duże, urocze, nieco odpychające - wszystko czego dusza zapragnie!

Lektura podzielona jest na kilka rozdziałów w zależności od rodzaju ucieczki przed niebezpieczeństwem. Czasem się ucieka, czasem się chowa, kamufluje, a czasem trzeba pokazać pazurki i walczyć o swoje. Na końcu każdego rozdziału dostajemy również przyrównanie tych zachowań do tego jak zachowują się ludzie! Okazuje się, że bardzo łatwo znaleźć odpowiednie sytuacje.

Naprawdę to była świetna lektura, okraszona cudownymi ilustracjami oraz kolorowymi odnośnikami, zresztą cała książka jest bardzo barwna, wizualnie to świetny projekt, cieszy oko. Zresztą treść wcale nie odstaje.

Wyciągnęłam z niej dużo ciekawostek, napisana jest bardzo zgrabnie i zwięźle, same konkrety, a do tego autorka ujmuje opowieścią, ma naprawdę przystępny styl dla młodszych i jestem pewna, że każda dusza pokocha tę książkę! Nie tylko ta zainteresowana przyrodą, bo treść zaciekawia nawet najbardziej opornych. Autorka pobudza wyobraźnie, przywołuje znane już wiadomości i pomaga je utrwalić. Dostarcza też dawkę fachowej wiedzy, którą normalnie poznajemy w szkole, a tutaj łączymy przyjemne z pożytecznym.

Ja czytałam tę książkę z już wiekową babcią, pokazując jej obrazki i podając co ciekawsze informacje - była równie mocno zachwycona jak ja :)

Jeśli miałabym podać jakieś zastrzeżenie to w poszczególnych rozdziałach da się znaleźć powtórki podawanych informacji, ale to tylko pokazuje też, że nie trzeba jej czytać całościowo, tylko można wybiórczo, a zawsze dostaniemy niezbędne informacje. No i zaznaczam, że nie jest tego tak dużo, na pewno pojawiła się przy pszczołach, akurat jestem ich fascynatkom, więc łatwo to wyłapałam, stąd wspominam.

To genialna książka edukacyjna dla osób w każdym wieku, ja szczerze polecam.

Ode mnie 8/10.

Jeśli szukacie książki o zwierzętach dla dzieci powyżej 8-9 roku życia, która przykuje ich uwagę, to polecam Wam "Dziki poradnik przetrwania". Jest to spora dawka ciekawostek z życia zwierząt. Książka napisana jest językiem, który z pewnością i z łatwością trafi do młodych czytelników, chociażby ze względu na to, że sporo tu poczucia humoru. Już nawet na okładce jest informacja, że jest to mega porcja wiedzy o zwierzętach i o tym, jak nie dać się zeżreć ;) Książka podzielona jest na 6 rozdziałów/lekcji, które skupiają się wokół tematu przewodniego. W całej książce pełno jest kolorowych ilustracji, którą obrazują to, o czym dziecko właśnie czyta. I co pomocne, tekst z obrazkiem połączony jest linią, więc jest pewność, które zwierzątko jest na ilustracji. Na koniec każdej lekcji autorka zwraca uwagę na to, jak z danym tematem poradzili sobie ludzie i jak wykorzystują w swoim życiu techniki podpatrzone u zwierząt.

Bardzo polecam Wam tę książkę. Sama się świetnie przy niej bawiłam i naprawdę sporo się dowiedziałam.

Książka podzielona jest na kolorowe sekcje zwane lekcjami. Pokazują one jak różne zwierzęta zachowują się, co robią by nie dać się zjeść.

Pierwsze co nasuwa się, to stać się niewidzialnym. A mistrzem kamuflażu jest kameleon, który zmienia swój kolor i znika w otoczeniu. Podobnie jak patyczaki. Są jak nazwa wskazuje, podobne do gałązek i patyków i dlatego ich nie widać, gdy akurat są na drzewie lub innym krzaku. Są wśród nas takie zwierzęta, które ukrywają się nie tylko przed wzrokiem, ale również przed innymi zmysłami, jak węch. Są też pająki, które udają … kupę, a meduzy stają się niewidzialne.

Inną metodą ratunku jest ucieczka i ukrycie się w norach jaskiniach czy dziuplach. Można również udawać groźnego. Taki przykład mamy na własnym podwórka, jest nim kot, który pręży swój grzbiet gdy czuje się zagrożony. A gdy do tego dodać efekt dźwiękowy, jak warczenie, prychanie, syczenie to drapieżnik zaczyna sam się bać.

Kolejnymi metodą jest udawanie chorego, a nawet martwego. A można po prostu być niejadalnym, bo kto zje żółwia w twardej skorupie czy jeża pokrytego ostrymi kolcami? Zarówno my jak i różne zwierzęta świetnie bronimy się w grupie. Tak robią pszczoły, mrówki czy zebry.

A gdy wszystkie wyżej wymienione techniki zawodzą, to zawsze możemy bronić się. Jak? Pszczoły żądlą, węże mają jad, podobnie jak pająki. A inne zwierzęta mają kły i pazury.

To tylko niektóre przykłady „obrony” przed zjedzeniem. Książka to wielki zbiór ciekawostek ze świata zwierząt, które są bardzo kreatywne jeśli chodzi o unikanie niebezpieczeństw. Niektóre metody wprawiają w osłupienie. Niektóre mogą nawet wydawać się nam głupie, jak udawanie chorego czy kupę, ale skoro działają to widocznie nie są głupie.

Autorka przedstawia świat zwierząt w sposób humorystyczny, co sprawia, że zarówno dziecko jak i rodzic ma świetną zabawę czytając książkę. Dodatkowym atutem są liczne i kolorowe ilustracje, które przedstawiają dany gatunek. A to co najbardziej spodobało mi się w tej książce to porównanie zachować zwierząt do naszych w czasie zagrożenia. I jak myślicie? Czy jesteśmy podobni do zwierząt żyjących na wolności? Książka uświadomiła mi, że każdego dnia stajemy przed jakimiś niebezpieczeństwem i wiele naszych reakcji obronnych jest podobnych do tych, które stosują zwierzęta.

Książkę polecam ciekawskim dzieciom, ale również ciekawskim rodzicom.

Jeśli szukacie książki, która od pierwszych stron wciągnie Wasze dziecko i Was przy okazji, to zdecydowanie trafiliście idealnie! "Dziki poradnik przetrwania" to strzał w 10!

Autorka, która na co dzień prowadzi kanał pani z pszyry, zdecydowanie zaserwowała nam tutaj coś bardzo dobrego. W książce jest cała masa ciekawostek, pięknych ilustracji, zdjęć i newsów, które sprawią, że lepiej poznacie i zrozumiecie świat zwierząt. Co ważne, informacje tutaj są tak zaskakujące, że na pewno i Wy dużo się z niej dowiecie! Książkę i do czytania i do oglądania. Jest przepięknie wydana i bardzo kolorowa, więc na pewno przyciągnie to wzrok Waszych dzieci. Dodam, że jest to książeczka do której na pewno będziecie wracali regularnie, bo jest prawdziwą skarbnicą wiedzy. Autorka całość podzieliła na rozdziały i mamy tutaj różne techniki przetrwania, które stosują zwierzęta.

Ja jestem pod jej ogromnym wrażeniem, bo zdecydowanie jest to książka dla każdego!

"Dziki poradnik przetrwania" to ogromna dawka natury od najlepszej strony. Autorka, zamieniając czytelnika na czas lektury w maleńkiego robaczka, ukazuje dziki świat zwierząt, owadów i roślin od strony metod przetrwania - to naprawdę fascynująca podróż!

Książka kierowana raczej dla młodszych czytelników i dla nich to szczegolnie bedzie ogromna frajda, natomiast jako dorosła odnalazłam naprawdę ogrom ciekawostek, o jakich nie miałam pojęcia. Pani Agnieszka aż kipi pasją i wiedzą przyrodniczą - z nią nawet robaczki, których zwykle się boję, stają się ciekawym obiektem do rozważań.

Mamy tu uporządkowany podział tematyczny na 6 lekcji - każda ukazującą inne metody przystosowania. Mistrzowie ucieczek, specjaliści w ukrywaniu się, doskonali aktorzy czy specjaliści w walce naturalnym orężem - nie pomyślałabym, że środowisko przyrodnicze ma aż tyle sposobów! W dodatku autorka podsumowuje każdy rozdział porównaniem danej metody do ludzkich poczynań, co jest ciekawym zderzeniem i analogią.

Całość jest dodatkowo pięknie wydana, towarzyszy lekturze ogrom estetycznych zdjęć, a czcionka jest przyjazna dla oka.

Dla mnie świetna sprawa - polecam dać się porwać i odkryć świat natury na nowo.

Ach, jakże nasza natura jest zaskakująca! Rzadko kiedy mówimy o ewolucji, ale czy to nie jej zawdzięczamy przetrwanie? Dostosujemy swoje ciała do warunków, z jakimi przyjdzie nam się zmierzyć. Jesteśmy bardziej wrażliwi na ciepło, a inni mniej. A jak to jest u zwierząt? Jakie mają mechanizmy zwierzęta?

Pierwsza myśl: uciekaj! To najlepsza taktyka, ale co, jeśli mamy do czynienia z gepardem? Lewem? Czy naprawdę byśmy wtedy przetrwali? Autorka w niesamowity sposób, lekki, pełen humoru, luzu, tak, aby maksymalnie zaciekawić dziecko, przedstawia 6 taktyk przetrwania. Od udawania martwego, zmieniania kolorów, jadu, aż po wybałuszanie oczu i wsparcie kolegów. Zebranie taktyk w sześć lekcji pozwoliło w najbardziej zorganizowany sposób przedstawić mnóstwo wytworów ewolucji, aby przetrwać. Gąsienica, która udaje węża? Atrapa kolca jadowego? Pff, amatorszczyzna! Z Agnieszką Graclik poznacie tajne techniki, o których naprawdę nie słyszeliście na lekcji przyrody. Dziki poradnik przetrwania idealnie sprawdzi się dla KAŻDEJ ciekawej świata osoby, nie tylko dziecka, nie tylko fana przyrody. Tu KAŻDY znajdzie się coś dla siebie, a jak nie to możecie wybałuszyć na niego oczy jak nocolot szary, będziecie wyglądać na niepoczytalnych i niedowiarki wymiękną, sięgną po książkę. Przyroda zaskakuje, ewolucja pozwala nam się dostosować, ABY PRZETRWAĆ. Snuje historie nieprawdopodobne, ale czyż nie o to chodzi w naturze? Ma zadziwiać, działać, spełniać swoją rolę! A skoro można poudawać trupa albo węża... Każdy znalazł dla siebie jakiś sposób.

Pamiętajcie, mówimy tu o samych spryciarzach, kłamcach, manipulatorach, którzy zrobią wszystko, aby żyć. Kreatywności nie ma końca, a my przekonujemy się, jak mało wiemy. Agnieszka Graclik rozbudzi ciekawość każdego, nawet tych, co nie lubi lekcji przyrody, bo pokaże nam, jak fascynujący jest świat wokół nas. Szczerze? Pragnę więcej! Właśnie tak powinny wyglądać lekcje, tak wzbudzamy ciekawość nie tylko dziecka, ale także nas dorosłych. Ileż można się z tej książki dowiedzieć, ile razy się uśmiać! Chylę czoła, bo to było nie lada wyzwanie, aby zdradzić tajniki przetrwania i pokazać nam, jak ważna jest ewolucja.

Cóż za fantastyczna pozycja! Jaki ogrom wiedzy i poczucia humoru! Przed Wami książka, której nie da się porównać z żadną inną. Po brzegi upchana przyrodniczymi ciekawostkami, podanymi w tak przystępny, zabawny sposób, że już lepiej się po prostu nie da! Nie znajdziecie tu suchych faktów z podręczników do biologii. Nie ma długich, wiejących nudą zdań.

Autorka, znana jako @pani_z_pszyry, pisze językiem, który przykuje uwagę każdego, młodego czytelnika. „Pełen wypas”, „klasyk dobrej ściemy”, „szacun na dzielni”, „bajerancki” - widzicie już te zaskoczone, błyszczące oczy Waszego dziecka, gdy będzie słyszało/czytało okraszone w ten sposób zwierzęce techniki przetrwania? Słyszycie ten chichot, gdy będzie oglądać małego robaczka, który wypróbowuje na sobie patenty, by nie dać się zeżreć?

A będzie czego słuchać, bo „Dziki poradnik przetrwania” to prawdziwy skarbiec różnego rodzaju podstępów, oszustw, geniuszu i odwagi, którymi wykazują się zwierzęta, by nie zostać śniadaniem jakiegoś drapieżnika. Tak przepastny, że gdyby nauczyciel czytał swoim uczniom codziennie jedną ciekawostkę, starczyłoby ich na całą podstawówkę. A oni zapamiętaliby je na wiele kolejnych lat. Bo, nie mówimy tu o „zwykłych” informacjach, tylko o rzeczach totalnie odlotowych. Jak to, że wombat ma najprawdziwszą tarczę w pupie. Że czujące zagrożenie piranie szczekają, a ogórki morskie atakują drapieżnika swoimi jelitami. Że gdyby przełożyć skok pchły na ludzkie proporcje, to, aby jej dorównać, musielibyśmy jednym susem przeskoczyć Pałac Kultury i Nauki. Chcecie więcej? Proszę bardzo! Wiecie, że istnieje ćma, która udaje kupę tak wiarygodnie, że na swoich skrzydłach ma wizerunek „jedzących” ją much! Albo, że jest pająk, który ma pupę w kształcie ciasteczka oreo!

Koniecznie sięgnijcie po tę, ponad 300. stronicową książkę, pełną zdjęć, humoru i zachwytu nad przyrodą! To absolutnie odjazdowa lekcja biologii!

Polecam serdecznie!!! Zresztą Wam także (na imprezach nikt już Was nie pobije w zabawnych anegdotkach).

Niewątpliwie jedną z prawidłowości wpisanych w wychowywanie dzieci jest nieustanne odkrywanie wraz z nimi świata przyrody, a w szczególności świata zwierząt. Zachwyt w oczach dziecka potrafi wzbudzić nawet mrówka maszerująca po chodniku, czy mucha chodząca po stoliku. Jednak w raz z wiekiem zainteresowania o stworzeniach żyjących razem z nami w ekosystemie ewaluują i przychodzi taki czas, kiedy my rodzice sami musimy poszukiwać odpowiedzi na zadawane nam przez dziecko pytania. Niewątpliwie ułatwieniem dla wszechwiedzącego rodzica są wtedy wszelkie przyrodnicze atlasy czy książki, ba niejednokrotnie nawet interent…

Ostatnio taką pozycją stała się dla nas książka „Dziki poradnik przetrwania”, która jest nie tylko zbiorem informacji, ale przede wszystkim jest przewodnikiem po świecie zwierząt walczących każdego dnia o przetrwanie. Ogrom strategii, różnorodnych taktyk czy sztuczek do których posuwają się ci którzy w świecie przyrody są znacznie mniejsi, przyprawia o zachwyt. Ich sposoby na przeżycie niejednokrotnie wzbudzały w nas podziw ale i obrzydzenie. No bo jak inaczej nazwać obronę włosami, klejem czy kupą…??

Mnóstwo ciekawostek przedstawionych w bardzo przystępny dla dzieci sposób i wzbudzających ogromne zainteresowanie. Ponad to realistyczne ilustracje, informacje o których nawet ja nie miałam pojęcia i porównania zwierząt do ludzkiego gatunku czyniącą niezwykle interesującą.

Bardzo serdecznie polecamy. Świetna książka na letnie popołudnia i wieczory…