Życie Riley Greene było do bólu normalne. Dziewczyna trzymała się na uboczu i nie była zbyt popularna w szkolnej społeczności. Miała mamę, brata i najlepszą przyjaciółkę - i właściwie było jej z tym dobrze. Jednak ten spokój któregoś dnia został zakłócony. Do pustego domu obok wprowadziła się kobieta z dwójką dzieci. Córeczka była uroczym szkrabem, a syn... cóż. Syn był ponętnym ciachem o kobaltowych oczach i po męsku zarysowanej szczęce.
Riley ucieszyła się z nowego sąsiedztwa, głównie ze względu na mamę, której brakowało towarzystwa do pogaduszek. Co do chłopaka - nie robiła sobie nadziei. W końcu dla przystojniaków od zawsze była przeźroczysta. Tym razem jednak została zauważona, choć raczej nie w taki sposób, jakiego mogłaby sobie życzyć. Alec Wilde, bo tak się nazywał młody sąsiad, włamał się przez okno do pokoju Riley już pierwszej nocy. Ukradł jej stanik, aby wygrać - jak za chwilę wyjaśnił - zakład z kumplami. Nie przypuszczał, że dziewczyna postanowi się odegrać...
I tak zaczęła się wojna podjazdowa. Żadne - ani Riley, ani Alec - nie chciało uznać swojej porażki. Tymczasem w ferworze wzajemnych psikusów zaczęło między nimi iskrzyć. Mimo to zabawa w podchody trwała w najlepsze. Riley zaczęła dostrzegać w Alecu kogoś więcej niż tylko dokuczliwego sąsiada, wiedziała jednak, że nie przebije się przez psoty i dowcipy. Zresztą na nic więcej nie miała szans, prawda?
Nie kradnij staników nowej sąsiadce!
Autor | Lauren Price |
Wydawnictwo | BeYa |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 280 |
Numer ISBN | 9788328382497 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328382497 |
Data premiery | 2021.11.17 |
Data pojawienia się | 2021.11.03 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 92 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 4 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Do sięgnięcia po te książkę skłonił mnie intrygujący tytuł a gdy przeczytałam, że autorką jest nastolatka, postanowiłam sprawdzić jak sobie poradziła. Muszę przyznać, że nieco mnie zaskoczyła ta książka. Tytuł mógł bardzo dużo sugerować, że to będzie jakiś typowy romans z tak zwanymi "końskimi zalotami" w postaci kradzieży staników, jest to jednak dosyć udana powieść o rodzącej się miłości wśród nastolatków a wspomniany stanik to tylko kiepski początek znajomości.
Riley mieszka w małym amerykańskim miasteczku, jest cichą, zakompleksioną szarą myszką, schowana w swojej skorupie i nie wychylającą się w grupie swoich rówieśników. Pewnego dnia, do opuszczonej willi tuż obok domu Riley wprowadzają się nowi sąsiedzi. Okazuje się, że sprowadziła się piękna kobieta z dwójką dzieci, małą dziewczynką i nastolatkiem. Nowy sąsiad już pierwszego wieczoru okazał się niezwykle upierdliwy, gdyż zorganizował głośną imprezę a okna Riley i nowego sąsiada Aleca, dzieliła odległość tylko dwóch metrów. Jakby tego było mało, nocą po nagłym przebudzeniu dziewczyna widzi na parapecie swojego okna sąsiada z jej biustonoszem. Gdy próbuje mu go zabrać, on szybko znika w swoim pokoju. Okazało się, że na imprezie jest kilku znajomych z jej liceum z tak zwanej świty, którzy nawet słowa nie zamieniają z takimi cichymi dziewczynami jak Riley. Chłopcy podczas imprezy założyli się, że Alec wygra go wtedy, gdy wkradnie się do pokoju sąsiadki i zabierze jej stanik.
Tak więc stanik ze wzorem Myszki Miki stał się zalążkiem przyjaźni a może nawet jakiegoś większego uczucia. Historia jakich wiele, pełna humoru i zwariowanych zawirowań, jak to mówią, że jest bardzo cienka linia oddzielająca nienawiść od miłości. To, ze wątek romantyczny jest w tej książce bardzo przewidywalny jednak nie odbiera jej uroku, prosty styl bez wymyślnych zwrotów dostosowuje się do młodych odbiorców. Myślę, ze po przeczytaniu tej książki nie sposób jest nie polubić jej głównych bohaterów.
„Grzeczni chłopcy nie kradną staników", to bardzo przyjemna lektura młodzieżowa, ciepła i zabawna a nawet czasami wręcz wzruszająca. Czytając, wspominałam swoje czasy licealne i to jak się wtedy zachowywaliśmy. Oczywiście to jest nieporównywalne, raz, że w Stanach jest inna mentalność, a dwa, to do liceum chodziłam kilkadziesiąt lat temu i to były zupełnie inne czasy...
Zabawna historia, napisana w bardzo przystępny sposób. Czyta się przyjemnie i z dużą dozą rozbawienia. Autorka zdecydowanie wie, jak napisać ciekawą książkę i poprawić czytelnikowi humor. Ja przy tej pozycji spędziłam czas bardzo przyjemnie. Dobrze napisana książka młodzieżowa, ale nie tylko dla nastoletnich czytelników. Czas z nią spędzony był dla mnie pełen pozytywnych emocji, więc nawet przez chwilę nie żałowałam, że po nią sięgnęłam.
Grudzień był i nadal jest dla mnie ciężkim miesiącem i to nie tylko pod względem czytelniczym. Dlatego też bardzo chętnie sięgnęłam po „Grzeczni chłopcy nie kradną staników”. Wiedziałam, że ta książka będzie prosta, lekka i przyjemna w odbiorze. Nie zawiodłam się, bo to naprawdę urocza, pełna humoru młodzieżówka.
„Grzeczni chłopcy nie kradną staników” to historia Riley, która jest raczej spokojną, lekko wycofaną licealistką. Jej życie na uboczu kończy się w momencie, gdy do domu obok niej wprowadza się Alec. Chłopak ma nieciekawą reputację, a do tego już pierwszej nocy w nowym miejscu wkrada się przez okno do pokoju Riley i kradnie jej stanik. A wszystko to w ramach zakładu ze znajomymi.
Początek książki był niecodzienny i pomysłowy, niestety dalej autorka powieliła schematy występujące w większości młodzieżówek. Powieść sprawdzi się więc w przypadku, gdy w ogóle wam to nie przeszkadza, lub tak jak ja szukacie nieskomplikowanej historii. W książce było wiele zabawnych momentów. Kłótnie, sprzeczki i rozmowy Riley i Aleca obfitowały w liczne trafne riposty i żenujące teksty na podryw. Nie raz nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Do tego książkę tę czytało mi się naprawdę szybko i przyjemnie. Moim zdaniem jest to idealna lektura do przeczytania w jeden wieczór, gdy chcecie poprawić sobie humor. Choć miała słabsze momenty, gdzie fabuła przypominała poplątany kłębek włóczki, to dzięki tej powieści pokonałam mój mały zastój czytelniczy. Do tego autorka poruszyła wiele ważnych tematów, jak śmierć kogoś bliskiego, czy zmaganie się z atakami paniki. Nie była to książka idealna, ale ja bardzo miło spędziłam przy niej czas.
Wszystko tu jest znane i przewidywalne. Typowe amerykańskie miasteczko, szkoła średnia, rozbite rodziny i typowe zachowania nastolatków. Historia jedna z wielu, pełna zawirowań, humoru, skrajnych emocji, przyciągania się i odpychania Riley i Aleca. Nic odkrywczego poza niecodziennym początkiem znajomości. Motywy hate-love i bad boy to schematyzmy wykorzystane także w tej powieści, ale oba nie są zbyt dobrze przedstawione. Brakowało mi owej nienawiści i tego złego chłopaka. Alec zniewala licealistki tylko urodą, czyli jest w książce zazdrość, zawiść, zemsta, intryga.
W książce jest wiele różnych niedoskonałości. Zdziwiło mnie, że domy są tak blisko siebie, że można przeskoczyć między oknami. Inna rzecz, że nagle w szkole szarą myszkę zauważają chłopcy z drużyny i od razu stają się jej przyjaciółmi. Niektóre sceny były przejaskrawione, innym przydałoby się dopracowania. Tłumaczenie pozostawia wiele do życzenia. Ale pośmiać się można. Powieść na swój sposób jest urocza, napisana prosto i przystępnie właśnie dla nastoletniego czytelnika. Nie trzeba się wgłębiać w psychikę postaci czy problematykę. Zabrakło mi wiarygodności w opisywaniu problemów Riley oraz w przeszłości Aleca. Lepiej charakterologicznie wypada przyjaciółka bohaterki, choć z tą przyjaźnią to też bywało różnie.
Autorka poruszyła ważne problemy – śmierć bliskiej osoby, poczucie winy, ataki paniki, niskie poczucie wartości, szantaż emocjonalny. Spodobał mi się wątek homoseksualny, który został przedstawiony jako coś oczywistego, normalnego.
„Grzeczni chłopcy nie kradną staników” to powieść o dojrzewaniu, rodzącej się miłości, codzienności nastolatków. Przeciętna, lekka, zabawna, choć nie pozbawiona błędów.
"Grzeczni chłopcy nie kradną staników" Lauren Price to lekka młodzieżówka, której główna bohaterka Riley musi się zmierzyć z irytującym nowym sąsiadem, który zaraz po wprowadzeniu się, ukradł stanik z jej pokoju. Dziewczyna zrobi wszystko aby go odzyskać, a pomaga jej najlepsza przyjaciółka Violet.
Jest to zabawna historia, przeznaczona głównie dla nastolatków, w dodatku wciągająca i niedająca się odłożyć na półkę. Tym co może przeszkadzać w lekturze są trochę niedopracowane dialogi, w których niekiedy się gubiłam. Na szczęście fabuła jest tak intrygująca i momentami tajemnicza, że można się do tego stylu przyzwyczaić.
Lauren Price to młoda miłośniczka książek. Urodziła się i wychowała w Coventry. Swoje opowiadania publikowała już jako nastolatka. Na platformie Wattpad zdobyła wielu fanów. Powieść pt."Grzeczni chłopcy nie kradną staników" osiągnęła 142 miliony odsłon.
Riley Greene to typowa nastolatka. Uczy się w liceum, a po lekcjach spotyka się z najlepszą przyjaciółką. Jej życie jest poukładane i niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Spokój dziewczyny zostaje zakłócony. Do sąsiedniego domu wprowadza się trzyosobowa rodzina - kobieta z dwójką dzieci. Córka jest słodką kilkulatką, a syn to młody, zarozumiały playboy. Pewnego dnia Alec Wilde w ramach zakładu kradnie Riley stanik.
Dziewczyna jest wściekła, postanawia odegrać się na chłopaku. Knuje plan zemsty i podstępem wkrada się do jego domu. Cała sytuacja wydaje się absurdalna, jednak sposób w jaki została opisana, sprawia że książkę czyta się lekko i przyjemnie. Pojawiają się zabawne dialogi, cięte riposty i zaskakujące zdarzenia.
Większa część akcji rozgrywa się w szkole. Nowy chłopak staje się popularny, zdobywa przychylność kolegów. Jego uroda i błysk w oku sprawiają, że szybko staje się bożyszcze młodych dziewcząt. Nastolatki rywalizują o względy Aleca. Pojawia się temat przyjaźni i pierwszej miłości. Autorka pokazuje, jak ważna jest reputacja i poczucie własnej wartości.
Podobało mi się, że L.Price zwróciła uwagę na relacje panujące w rodzinie. Nastolatki często mają problem z komunikacją, unikają poważnych rozmów z rodzicami. W książce został poruszony temat rozpadu rodziny, małżeństw homoseksulanych, straty bliskiej osoby i inne.
Jedyny minus, na jaki zwróciłam uwagę to sprośne powiedzonka Alecka. Może teksty miały być zabawne, mnie jednak raziły. Było ich trochę za dużo,np.
"Hej, chciałabyś sprzedać te spodnie? Bo jak pójdziemy do mnie, to na 100% zejdą”
„Czy pracujesz w subwayu? Bo moja bagietka jest twarda”.
"Grzeczni chłopcy nie kradną staników" to całkiem dobra młodzieżówka. Czytając wróciłam pamięcią do swoich młodych lat. Bohaterowie wydali mi się autentyczni, nie byli przerysowani. Szybko ich polubiłam.
Fabuła nie zaskakuje jakoś bardzo, ale czas spędzony z lekturą nie był stracony. Autorka przypomniała mi z jakimi problemami borykają się nastolatki i co jest dla nich ważne. Spędziałam z bohaterami całkiem przyjemny wieczór. Polecam szczególnie młodym czytelnikom.
Po poleceniach, które witają nas po otwarciu powieści, czułam się zmieszana. Miałam wrażenie, jakby napisały je dzieci, co nie świadczyło dobrze, a już i tak sięgając po ten tytuł wyszłam z założenia, by nie oceniać książki po okładce, skoro ta wizualnie nie podobała mi się ani trochę, więc gotowa byłam przymknąć i na to oko. Ciekawość wygrywała i wciąż byłam pewna, że MUSZĘ się dowiedzieć więcej na temat wydawnictwa beYA. Że muszę przeczytać choć jeden od nich tytuł. Padło na „Grzeczni chłopcy nie kradną staników", czyli opowieść o upierliwym sąsiedzie z ładną buźką i irytującym charakterem. Sąsiedzie, który już pierwszej nocy zakrada się przez okno do pokoju głównej bohaterki, by ukraść stanik i wygrać dzięki temu zakład. Pomysł może nieco oklepany, ale wciąż z potencjałem.
Na samym początku co krok potykałam się o kolejne błędy logiczne i niezgrabności. Miałam ochotę złapać w dłoń ołówek, by zaznaczyć każde miejsce, gdzie logika kulała. Stopniowo jednak było ich coraz mniej i coraz przyjemniej się czytało. Momentami było na tyle zabawnie, że prychałam, a nawet się śmiałam, bo może humor dialogów i sytuacji to humor bardzo prosty, chwilami wprawiający w zażenowanie, ale na swój sposób do mnie trafiał.
„Grzeczni chłopcy nie kradną staników" w żadnym razie nie jest powieścią dobrą, ale jest na tyle przyjemna, że spędziłam z nią udany czas. Jestem aż zaskoczona tym, jak dobrze się przy niej bawiłam i może jestem zażenowana samą sobą, że aż tak zaniżyłam poziom moich codziennych lektur, ale właśnie czegoś takiego potrzebowałam.
przekł. Tomasz F. Misiorek
młodzi bohaterowie, tacy bez masek, bez podstępów żeby zdobyć czy zasłużyć na uczucie albo wzbudzić wzajemność, tutaj Alec i Riley jakoś tak stają się parą jakby mimochodem, podczas towarzyskiego, szkolnego życia, dokuczają sobie trochę, żartują nawet boleśnie jeden z drugiego ale właśnie im to nie przeszkadza, to ich raczej zbliża - może na tej zasadzie kto się czubi ten się lubi,
a kiedy już inni widzą że to para to zaczynają się większe kłopoty bo nie każdemu nowa miłość dwojga ludzi się podoba, uczucia mają wrogów, trzeba to przetrwać i szczerością odpierać ataki, polecam także ze względu na świetny, młodzieżowy język w książce, świetna zabawa w wielu scenach i dialogach gwarantowana!
Te dzieciaki wcale nie wyglądają na dobraną parę. Droczą się i żartują, nawet trochę odpychająco.
Ale przeciwieństwa maja moc przyciągania się, i to w miłości to się świetnie sprawdza. Alec to przebojowy łobuz za którym szaleją wszystkie laski w szkole. A Riley to raczej szara mysz, chowa się w cień i dokucza jej wina rodzinnej tragedii. Wszystko tak się ułoży, że oni odnajdą siebie przez rok szkolny. Wspaniale się czyta o szczęściu takich ludzi, którzy zasługują na wzajemność. Powodzenia w odkrywaniu tej świetnej opowieści! Wiele razy zrobi się wam ciepło na sercu i zadrży powieka.
Autorka pokazuje nam inną amerykańską młodzież. Inną, niż w wielu ostrych filmach. Mieszkającą na prowincji, uczącą się w przyzwoitym liceum. Dookoła nie ma ekscesów gangsterskich, czy zaognionych rasowych problemów. Jasne, że bohaterowie w powieści też się zabawią, imprezują, wypija i spalą. Ale bez patologicznej otoczki. Obraz wcale nie jest przesłodzony czy płaski. Właśnie należy pochwalić świetne tłumaczenie, które wydobywa atrakcyjną językowo stronę młodzieńczego buntu, rozgoryczenia, konfliktów rówieśniczych, zaczepek i podrywu. Ze śmiechem czyta się lepiej, a tu humoru nie brakuje.
dobra rzecz, czytałam z przyjemnością i zaciekawieniem bo współczesna Ameryka jest moim zainteresowaniem, nastolatki licealne właściwie żyją jak u nas, imprezują, uczą się dużo, mają problemy z rodzinami, dojrzewają do kochania, akcja w książce kręci się wokół związku Riley i Aleca,
którzy na początku są mocno skontrastowani jako osobowości, dlatego ich miłość jest zaskakująca nie tylko dla towarzystwa szkolnego ale też dla nich samych, i to wyszło na dobre książce, że nie ma oczywistego uczucia od pierwszego wejrzenia, musza się pomęczyć i przejść sporo przeszkód żeby zostać parą dobrze dobraną
wszyscy lubimy takie historie miłosne, gdzie bohaterowie są od początku bardzo daleko od siebie, wcale do siebie nie pasują i wręcz odpychają się nieraz, ale to właśnie jest najciekawsza obserwacja, jak życie potrafi łączyć takich ludzi, przez zbiegi okoliczności, przez różne sytuacje życiowe, czasem przypadkowe a czasem ukartowane przez innych ludzi, tutaj mamy taką historię właśnie a dotyczy akurat młodych ludzi, takich wchodzących w pierwszą miłość życia i to też jest ciekawa i specyficzna sytuacja, ten brak doświadczenia czy otrzaskania w takich miłosnych podbojach czy podchodach,
dla dojrzałej czytelniczki to było trochę jak wspomnienie ;-)
Lubię takie opowieści o miłości, gdzie para jest jakby z dwóch różnych biegunów. Tutaj tak właśnie jest. Alec to przystojny łobuz, wyrzucony ze szkoły za krnąbrność i bójki, bożyszcze dziewczyn licealnych. A Riley to szara mysz szkolna, w dodatku pogrążona w smutku po śmierci kuzynki, za co się psychicznie obwinia. Autorka postanowiła łączyć ich w parę za pomocą żartu. Zaczyna się od ośmieszającego i dokuczliwego wykradzenia stanika. Potem robią sobie żarty i dowcipy, traktując je jako rodzaj rywalizacji, kto kogo pogrąży. Ale to ich właśnie zbliża, taki styl okazywania zainteresowania odpowiada obojgu. Potem dochodzą momenty już bardziej romantyczne, cieplejsze.
Rodziny i szkolne towarzystwo dostrzega ich połączenie i zaczynają dziać się różne dziwne rzeczy.
Jedni popychają ich ku sobie, inni starają się zaszkodzić ich związkowi. Jak w życiu, prawda?
Właśnie taka jest ta opowieść - bardzo życiowa i uczuciowa, chociaż trochę głupawo i niepoważnie się zaczyna.
Liczyłam na miłą i przyjemną lekturę i taka była.
Ta historia nie jest może skomplikowana, ale ja lubię motyw "nie lubiących" się bohaterów. Przez to zawsze jest zabawniej i ciekawiej. Nie zabrakło też głupich tekstów i przekomarzanek. Ale autorka oprócz "typowych" nastoletnich problemów wplotła trudniejszy kaliber - stratę bliskiej osoby, ataki paniki czy wykluczenie przez rówieśników. Może mogło być to ujęte w bardziej dokładny sposób, bardziej emocjonalnie, jednak i tak jest dobrze. Wątek romantyczny jest trochę oczywisty, ale nienachalny.
Jest to książka typowo młodzieżowa, z tych delikatnych. Sympatyczna, lekka i na pewno bardziej podobała by mi się jakieś 15lat temu. Jednak, spokojnie mogę ją polecić na jeden, dwa wieczory.