Długo wyczekiwany czwarty tom przygód młodego czarodzieja z ilustracjami niezrównanego Jima Kaya. Ponad 115 ilustracji w dużym formacie!
W tym roku w Hogwarcie odbędzie się Turniej Trójmagiczny, międzynarodowy konkurs umiejętności czarodziejskich, na który przybędą uczniowie z Bułgarii i Francji. Zgodnie z prastarymi regułami w turnieju uczestniczyć ma trzech uczniów – reprezentantów każdej ze szkół, wybranych przez Czarę Ognia. W tajemniczych i niewyjaśnionych okolicznościach wybranych zostaje czterech. Co z tego wyniknie dla Harry'ego i jego przyjaciół?
Wydanie zostało przejrzane i poprawione przez tłumacza, Andrzeja Polkowskiego.
Autor | Joanne K. Rowling, Jim Kay |
Wydawnictwo | Media Rodzina |
Seria wydawnicza | Harry Potter |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 468 |
Format | 22.6 x 26.7 cm |
Numer ISBN | 978-83-8008-660-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380086609 |
Wymiary | 226 x 267 mm |
Data premiery | 2019.10.08 |
Data pojawienia się | 2019.08.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 189 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 25 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | 2 szt. na miejscu |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | 3 szt. na miejscu |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | 1 szt. na miejscu |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | 2 szt. na miejscu |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
HARRY POTTER DORASTA, CZYLI TURNIEJ TRÓJMAGICZNY
W tej części przygód Harrego Pottera kończy się sielankowa magia. Nadchodzi prawdziwy, nie tak bajkowy już mrok, niebezpieczeństwo, śmierć, poczucie utraty. Główny bohater nie jest już dzieckiem, staje się nastolatkiem przeżywającym swoje pierwsze miłości i stającym oko w oko z poważnymi wyzwaniami, od których będzie zależało nie tylko jego życie. Podoba mi się to, że autorka zostawiła miejsce na jego słabości, dzięki którym Harry Potter staje się wiarygodniejszym. Główny motywem powieści jest wyczekiwany od lat Turniej Trójmagiczny, wyjątkowy na wiele różnych sposób. Tym razem od samego początku szczególny, a to ze względu na „decyzję” Czary Ognia, która zamiast standardowych trzech nazwisk, wyrzuca z siebie aż cztery nazwy nazwiska kandydatów. Labirynt, ratowanie osoby z głębi jeziora, walka ze smokiem – takie wyzwania czekają na tych, którzy biorą udział w wyścigu po wieczną chwałę. Komu uda się dobrnąć do końca? Czy wszyscy wyjdą z tego żywi?
WYDANIE ILUSTROWANE
Do zaczytywania się w przygodach Harrego Pottera zachęcać nikogo nie trzeba. Tak jak nie trzeba i reklamować serii, która na całym świecie zyskała ponadprzeciętny sukces. Po latach powstała jednak wersja ilustrowana i to przy niej chciałabym na moment się zatrzymać i na nią właśnie zwrócić Waszą uwagę. Bo jako koneserzy piękna i wielbiciele niesamowitych rzeczy mamy szansę naprawdę dokarmić kolorami swój wzrok. Jim Kay, laureat prestiżowej nagrody oraz artysta o niesamowitym wyczuciu klimatu, tchnął w czwarty już tom przygód młodego czarodzieja nowe życie. Bezgłowy Nick, Szwedzki smok Krótkopyski, mroczne Trytony i Sami-Wiecie-Kto – spoglądają na Was z pachnących i eleganckich kart książki, budując aurę tajemnicy, mroku i wyzwania, które towarzyszą słowu spisanemu ręką J.K.Rowling. Majstersztyk literatury doczekał się w końcu godnego, barwnego wydania.
OD STRONY TECHNICZNEJ
Każdy dział rozpoczyna się wyrazistą, ozdobioną stroną tytułową i w każdym można natrafić na zobrazowane postaci, istotne sytuacje czy krajobrazy. Są proste ujęcia – stanowiące mniejszość i te ukazujące mroczną stronę mocy zdarzenia przypominające o niebezpieczeństwie, jakie spływa na bohaterów. Całe zapełnione ilustracjami strony bądź po prostu niewielkie udekorowane fragmenty tworzą jedno z bardziej estetycznych dzieł, jakie miałam okazję widzieć w przypadku książek.
https://ktoczytaksiazki-zyjepodwojnie.blogspot.com/2020/02/ilustrowane-wydanie-harry-potter-i.html
W tej części jest mniej ilustracji niż w poprzednich, ale tego można się było spodziewać. „Harry Potter i Czara Ognia” jest już naprawdę grubą książką, gdyby więc Jim Kay chciał wstawić zbyt wiele rysunków, zrobiłoby się z tego ogromne tomiszcze. Zapewne kolejna część również będzie miała mniej ilustracji. Nie zmienia to jednak faktu, że to co się pojawiło w tej wersji, sprawiło iż poczułam mroczny klimat opowieści. Rysunki cmentarza, trudnych zadań Turnieju Trójmagicznego, Voldemorta. Dużo stron jest w ciemnych barwach, co idealnie pasuje do mroku otaczającego Harry’ego, zbliżającego się zagrożenia. Na szczęście mamy też pełne barw obrazy z Finału Mistrzostw Świata w Quidditchu czy z przytulnej Nory (uwielbiam wizje Kaya w tym wypadku, są tak ciepłe!). To co podoba mi się od pierwszej części, to fakt iż ilustrator nie opierał się na filmach. Przelał na papier swoją własną interpretację tekstu, dlatego wygląd postaci jest inny, niż aktorów. Doceniam to, że nie poszedł na łatwiznę.
Jeżeli ktokolwiek z Was zastanawia się, czy warto kupić ilustrowane wydanie Harry'ego Pottera, bez wahania powiem – WARTO! Jeżeli masz już starsze wydanie na swojej półce, nie martw się, żaden problem. Ilustracje pozwolą Ci odkryć świat magii na nowo. Jeżeli zastanawiasz się, czy kupić wydanie z rysunkami czy bez, to najlepiej mieć oba, bo to jest za duże na podróż Jest to świetny pomysł na prezent zarówno dla młodego czytelnika, jak i starszego potteromaniaka. Ja już z niecierpliwością czekam na „Harry'ego Pottera i Zakon Feniksa” w tym genialnym wydaniu.
Harry Potter – Chłopiec który Przeżył. Minęło już paręnaście lat od premiery pierwszego tomu, a potteromania wciąż trwa. Powstały filmy, książki nawiązujący do fantastycznych stworzeń spotykanych na kartach powieści i o wiele więcej. Niedawno ukazał się 4 tom wydania, w którym oprócz tekstu olbrzymią rolę pełnią ilustracje. Ukazała się właśnie „Czara Ognia”.
Długo wyczekiwane wydanie z genialnymi ilustracjami Jima Kaya. W tym tomie jest ich ponad 115, a dodatkowo są to obrazy w dużym formacie, co dodatkowo uprzyjemnia oglądanie ich. „Czara Ognia”, to według niektórych najlepsza część HP. Dzięki ilustracjom Kaya stała się jeszcze lepsza, mroczniejsza, a zarazem bardziej magiczna. Ilustracje te oddają zagrożenie podążające za bohaterami, ale nie tylko. Jeśli potteromania jest jeszcze za wami warto sięgnąć po tomy w dużym formacie z ilustracjami. To przygoda która nabiera głębi. Polecam wszystkim.
„Harry Potter i Czara Ognia” powraca. Po serii edycji z rożnymi wariantami okładek, w tym oczywiście mroczniejszej dla dorosłych, nadszedł czas by w ręce fanów trafiła wersja ilustrowana. Długo przyszło im czekać na jej pojawienie się – poprzednie trzy tomy ukazywały się co roku, tym razem jednak okres ten wydłużył się do dwóch lat – ale tradycyjnie było warto. Jim Kay zaserwował bowiem miłośnikom kolejny, przepięknie zilustrowany tom, który na nowo ożywia magię tej niezwykłej serii i pozwala jeszcze raz przeżyć tę niezwykłą przygodę nawet tym, znającym już całą opowieść dosłownie na pamięć.
Po szalonych wydarzeniach, jakie rozegrały się w poprzednim tomie, wywracając życie Harry’ego do góry nogami, nadszedł czas na chwilę odpoczynku. Ale nie odpoczynku od emocji. Bohaterowie spotykają się bowiem by obejrzeć mistrzostwa świata w Quidditchu. A to jedynie początek niezwykłych, sportowych zmagań, z jakimi przyjdzie im się zmierzyć w najbliższych miesiącach. Kiedy tylko Harry Potter powraca do Hogwartu na czwarty rok nauki, okazuje się, że po raz pierwszy od lat zostanie zorganizowany Turniej Trójmagiczny. To legendarne wyzwanie zostało zawieszone ze względu na zagrożenie, jakie stwarzało, teraz jednak znów będzie można wziąć w nim udział i z tej okazji do szkoły przybędą uczniowie z Francji i Bułgarii. Każdy chce wziąć udział w turnieju, rzecz w tym, ze nie dość, iż ustanowiono limit wiekowy, to tego zaszczytu dostąpi jedynie trójka uczniów. Kiedy jednak okazuje się, że odpowiedzialna za losowanie Czara Ognia wybiera czwartego uczestnika – Harry’ego Pottera – zaczynają się problemy. Jak w ogóle można było złamać jej magię, by dopuścić do takiego stanu rzeczy? Kto to zrobił? I jaki miał w tym cel? Problem jest tym większy, że Harry musi wziąć udział w turnieju, choć nie jest na to absolutnie gotowy. Tak zaczynają się jego przygotowania, ale problemów przybywa. Koledzy odwracają się od niego, a codzienność staje się coraz trudniejsza, ale młody czarodziej nie ma jeszcze pojęcia z czym w rzeczywistości przyjdzie mu się zmierzyć…
„Harry Potter i Czara Ognia” to niezwykła część serii i to wcale nie dlatego, że dzieją się tam jakieś szczególnie istotne dla całej sagi rzeczy – te zresztą dzieją się w każdym tomie. Co zatem? Po pierwsze to jedyna odsłona cyklu, która zdobyła nagrodę Hugo. Po drugie to pierwsza część, którą jednocześnie wydano w Wielkiej Brytanii i USA. A po trzecie, to pierwszy „Potter”, który i w Polsce, i na świecie, miał tak huczną premierę – pozwolił na to fakt, że poprzednie tomy wywołały międzynarodową pottermanię i wydawnictwo mogło zaszaleć, jeszcze bardziej podkręcając szał. W oryginale sprzedaż zaczęto o północy i to w taki dzień, by rano dzieci nie szły do szkoły. Na dodatek wydawca przygotował specjalny pociąg udający ekspres do Hogwartu, a peron 1 dworca King’s Cross przerobiono na książkowy peron 9 i 3/4. W Polsce było w pewnym stopniu podobnie. Również sprzedaż zaczęła się o północy (wiele księgarń otworzyło swe podwoje właśnie z tej okazji), zorganizowano wiele akcji promocyjnych, a przy okazji pamiętam, jak jeszcze przed premierą pierwsze fragmenty „Czary” drukowano w Gazecie Wyborczej (wersja ta miała formę zeszytową i posiadła nawet nieco inny przekład).
Tyle kulisów, spójrzmy więc na samą książkę. Czy jest tak świetna, jak wskazuje na to nagroda i sama promocja? Tak, bo nawet jeśli są tu wątki, które do końca mnie nie kupiły (trochę za bardzo rozciągnięte kwestie Frontu Wyzwolenia Skrzatów Domowych), całość jest rewelacyjna. Świetna akcja, więcej mroku (a co za tym idzie więcej dojrzałości), doskonały klimat, sporo zaskoczeń itd., itd. Rowling swoją młodzieżową fantastykę wzbogaca o konstrukcję rodem z kryminału, gdzie najważniejsza staje się zagadka. Owszem, są tu drobne wpadki – Testrale pomijam, bo to kwestii rozlegle już omówiona, ale warto zastanowić się czemu zaklęcie Imperius tak utrudniło odkrycie kto był jemu podległy, a kto tylko udawał, skoro istnieje veritaserum – ale świetny, lekki styl i znakomita cała reszta rekompensują wszystko.
Ale w tej edycji najważniejsze są grafiki, a te są wprost wspaniałe. Jim Kay tradycyjnie nie zawiódł, serwując nam mnóstwo pięknych ilustracji. Czasem kolorowych, czasem czarnobiałych, mniej lub bardziej realistycznych, ale zawsze tak samo rewelacyjnych. A wszystko to wspaniale wydane (papier kredowy, twarda oprawa, dodatkowa obwoluta, mamy tu nawet uroczy plakat z jedną z grafik z książki) i naprawdę wpadające w oko. Bałem się, co prawda czy w książce nie pojawią się cięcia, w końcu niemal 800-stronicowy tom zmieszczono tu na 450 stronach, ale na szczęście niczego takiego się nie dopatrzyłem – swoją drogą tym razem nikt, kolokwialnie mówiąc, nie przyczepi się, że magiczny rytuał pojawia się na stronie 666. Słowem podsumowania: polecam. I to bardzo gorąco. Warto sięgnąć po tę książkę nawet jeśli macie już zwykłą edycję, bo robi wielkie wrażenie.