Autor | Wini Moranville |
Wydawnictwo | Znak |
Rok wydania | 2021 |
Oprawa | twarda |
Liczba stron | 160 |
Format | 16.0 x 20.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-240-7384-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788324073849 |
Data premiery | 2021.03.24 |
Data pojawienia się | 2021.02.18 |
Dla wszystkich, którzy rozsmakowali się w powieści Małe kobietki
Wyborny pieczony dorsz w sosie tatarskim, rozpływające się w ustach bonbons with mottoes… Zarówno wykwintne potrawy o egzotycznych nazwach, jak i proste, ale przepyszne dania odgrywają niebagatelną rolę w świecie Małych kobietek. W końcu czym byłaby ta kultowa powieść bez słynnej kuchni Hanny?
A gdyby tak wyczarować powieściowe smaki i zapachy… we własnej kuchni?
Małe kobietki gotują to mała wielka książka, która zawiera inspirujące przepisy na cały rok od Meg, Jo, Beth i Amy oraz ich przyjaciół i rodziny.
Spróbuj pysznych gryczanych naleśników ze świątecznego śniadania sióstr March albo cytrynek, o które w szkole Amy wybuchła awantura. A może zechcesz przygotować wiejską zapiekankę według przepisu samej Hanny?
Okraszone anegdotami z życia Louisy May Alcott, doprawione inspirującymi cytatami przepisy na pyszne i pożywne śniadania, obiady i kolacje, a także piknikowe smakołyki i słodkie przekąski przeniosą cię do świata ukochanej powieści.
Przed tobą fascynująca literacko-kulinarna podróż.
Wini Moranville – pisarka, autorka książek kucharskich, między innymi dotyczących kuchni francuskiej, wieloletnia redaktorka magazynów kulinarnych. Pasjonuje się kulinariami XIX wieku, a także literaturą tej epoki. Wierna czytelniczka Louisy May Alcott, która jest jej ulubioną autorką.
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 2384 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 3 szt. (realizacja 2022.07.04) |
Dostępność w punktach Bonito![]() |
---|
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Ponowne spotkanie z siostrami March jak również okazja do wspólnego gotowania, rodzinnych bądź przyjacielskich spotkań, żartów, śmiechu i miło spędzonego czasu. Może okazać się ciekawą pozycją dla miłośników kuchni i gotowania, czy też poznawania nowych smaków. Książka może zachęcić do gotowania? Jestem pewna, że nie jedna osoba po przekartkowaniu książki od razu zechce coś z niej przygotować i zaprosić do siebie gości. Książka jest tak pięknie wydana, że nada się na prezent dla każdej fanki „Małych kobietek” oraz kuchni. Z pewnością będzie ozdobą niejednej biblioteczki.
Książka w której znajdziemy przepisy na proste i smaczne posiłki. Dodatkowymi atutami są liczne zdjęcia, grafiki, cytaty oraz ciekawostki związane z życiem bohaterów Małych Kobietek . Zdecydowanie polecam tę książkę np. na prezent, ponieważ jest przepięknie wydana . Teraz czuje się jeszcze bardziej zmotywowana aby jak najszybciej przeczytać "Małe kobietki" :)
Lubicie gotować? Jesteście fanami „Małych kobietek”? Jeśli chociaż na jedno z tych pytań odpowiedzieliście twierdząco, ta książka jest dla Was.
Autorka zamieściła w książce pięćdziesiąt przepisów, które pogrupowała w oddzielnych rozdziałach. Rozdziały są cztery, a ich tytuły nawiązują do powieści. Mamy tu rozdział „Śniadania Hanny”, w którym znajdziemy autentyczne przepisy na śniadania, dzięki czemu możemy rozpocząć nasz dzień tak jak Meg, Jo, Beth i Amy. Znajdziemy wśród nich lepszy omlet dla mamisi, mleczne tosty, paszteciki z serem i dżemem, placki z mąki gryczanej, a także bożonarodzeniowe muffinki Amy. Kolejny rozdział został zatytułowany „Spotkania z rodziną i przyjaciółmi” i zawiera przepisy na dania przygotowywane przez siostry dla gości. Są to między innymi: galaretka porzeczkowa Meg, znacznie lepsze szparagi Jo czy surówka z sałaty Jo. Rozdział trzeci, przedostatni, to „Obiady i kolacje u Marchów”. Zawiera proste i zdrowe potrawy, które mamisia, Hanna i Meg postawiłyby na stole, aby sprawić radość swojej rodzinie. Znajdziemy tu na przykład przepisy na makaron z serem według Meg, zapiekankę wiejską Hanny i kurczak w jabłoniowym sadzie. I ostatni, dla mnie najlepszy rozdział to „Słodkie przekąski, desery i napoje”. Jest to też najbardziej bogaty w przepisy dział tej książki. Marchowie, podobnie jak chyba każdy, lubią zjeść coś słodkiego. Niezmiernie ucieszyło mnie, że znalazłam w książce przepis na kulki ze złotymi myślami, które na pewno kiedyś w przyszłości zrobię i zapewne wszystkie sama pochłonę. Wyglądają obłędnie! Ciekawa jestem właściwie wszystkich przepisów z tego działu, jednak najchętniej, oprócz kulek, spróbowałabym ciasta imbirowego Jo i gorącej francuskiej czekolady z pianką według Amy.
Książka jest przepięknie wydana, w twardej oprawie, z mnóstwem zdjęć przedstawiających każdą potrawę i z dodatkowymi ilustracjami. Oprócz przepisów znajdziemy w książce anegdoty z życia Louisy May Alcott i ciekawostki z powieści, złote myśli Marchów i całą masę inspirujących cytatów. Nie jest to więc zwykła książka kucharska, tylko taka, która osobom stęsknionym za siostrami pozwoli się na chwilę przenieść w ich świat. Każdy przepis poprzedzony jest cytatem z „Małych kobietek”, związanym w jakiś sposób z przedstawianą potrawą. Przepisy wydają się być łatwe w wykonaniu. W części z nich zamieszczono gotowe mieszanki do pieczenia, jednak w większości autorka starała się trzymać zasady gotowania od zera. Większość potrzebnych składników bez problemu znajdziemy w osiedlowym sklepie. Są też jednak czasem potrzebne bardziej wyszukane składniki, które myślę, że spokojnie będzie można znaleźć w większym markecie. Dodam na koniec, że autorka przeprowadziła solidny research, ponieważ nie zawsze była w stanie stwierdzić, co dokładnie jedzono podczas niektórych spotkań, bo nie zostało to podane w książce. Dlatego dokładnie zapoznała się z książkami kucharskimi wydanymi w Stanach Zjednoczonych w latach 1850 – 1880 i dobrała do tej książki też takie przepisy, które według niej prawdopodobnie zostałyby podane podczas takich spotkań, ale też takie, które wyglądały na dania, które dziś chcielibyśmy przygotować i zjeść.
Bardzo polecam tę publikację, nie tylko wielbicielom gotowania, nawet nie tylko osobom uwielbiającym „Małe kobietki”, ale wszystkim. Przepisy są różnorodne, łatwe w przygotowaniu i dla każdego. Widać serce autorki włożone w tę książkę, widać miłość do powieści, na podstawie której została przygotowana. Mam nadzieję, że przyniesie Wam tyle samo radości, co autorce jej tworzenie. W kategorii książki kucharskie to must have tego roku.
Otwierasz książkę i już czujesz te zapachy, ten gwar, śmiech i dźwięk garnków. Ilu z Was wyobrażało sobie dom czy kuchnię czterech rezolutnych sióstr March podczas czytania „Małych kobietek”? Na pewno wielu. Teraz dzięki wydawnictwo Znak i samej autorce książki mamy okazję zagłębić się w przepisy kuchni amerykańskiej XIX wieku, w przepisy dań, które jedli bohaterowie „Małych kobietek”.
Książka zaskakuje już nas na wstępie, gdzie autorka pisze jak szukała przepisów i z czego czerpała oprócz książki Alcott. Ja bym tego nie pomijała i Wam też to radzę. Dzięki temu dowiadujemy się, że przepisy są w większości z epoki, co na pewno będzie niespodzianką dla zainteresowanych gotowaniem.
Przy każdym przepisie mamy cytat i dokładnie opisaną sytuację kto, kiedy i gdzie wspomina o daniu. Potem mamy cały przepis wraz z przygotowaniem. Czasem znajdują się też wtrącenia od samej autorki, wyjaśnienia co do wykorzystanych składników lub ciekawostki kulinarne z historii. Albo ja bym to nazwała „dobre rady” jak coś zrobić, żeby wyszło. Wszystko ujęte w bardzo ładnej oprawie graficznej. Cała książka jest naprawdę przyjemna dla oka.
Ta książka to nie tylko przepisy kulinarne, to również kolejne przyjemne spotkanie z Meg, Jo, Amy i Beth. To liczne ciekawostki z historii USA i historii gotowania, a to nie często mamy okazję czytać.
W większości przepisy są naprawdę proste i każdy sobie z nimi poradzi. Przecież radziły sobie z nimi siostry March, to my nie damy rady?
A może warto zorganizować przyjęcie z gotowaniem z przepisów z tej książki i wspólnym oglądaniem filmu „Małe kobietki”? To tylko taki luźny pomysł, ale patrząc na książkę mam ochotę zrobić coś takiego. Już wyobrażam sobie ile zabawy by było przy tym i to dzięki tej pięknie wydanej książki.
Książka jest naprawdę inspirująca, zachęca do eksperymentowania w kuchni. Jest tak pięknie wydania, że nadaje się na idealny prezent dla każdej fanki „Małych kobietek”, ale również dla wszystkich tych zainteresowanych gotowaniem.