W 2021 roku mija pół wieku od pierwszego wydania Śmierci pięknych saren, zbioru opowiadań, który podbił serca czytelników i na stałe wpisał się do kanonu literatury światowej.
Za co tak bardzo kochamy Otę Pavla? Co sprawia, że kilka dekad po jego przedwczesnej śmierci wciąż sięgamy po jego książki? Z pewnością są to zawarte w tych tekstach ponadczasowe wartości: miłość, przyjaźń, rodzina i przyroda, a także podszyte delikatnym humorem nostalgia i bezradność wobec przemijającego świata i czasu. Lecz najważniejsza jest być może ta, tak charakterystyczna dla Pavla, magia życia, nieuchwytna, utkana ze słów i przypominająca, że każdy nasz dzień, nawet nie najpiękniejszy, ma olbrzymią wartość, którą jednak musimy odnaleźć przede wszystkim w naszych sercach.
Opowiadania z niniejszego tomu napisał autor doświadczony ciężką, wieloletnią chorobą. Ota Pavel prawdopodobnie przeczuwał, iż tworzy najważniejsze dzieło swojego życia. Czy spodziewał się, że przetrwa ono wszystkie przemiany, do których doszło na świecie w ciągu ostatniego półwiecza?
Po raz pierwszy Śmierć pięknych saren ukazuje się w Polsce w wersji autorskiej, bez cenzury.
Autor | Ota Pavel |
Wydawnictwo | Stara Szkoła |
Rok wydania | 2021 |
Liczba stron | 256 |
Format | 19.5x12.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-66013-59-9 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366013599 |
Data premiery | 2021.10.04 |
Data pojawienia się | 2021.09.20 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 379 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 58 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | 2 szt. na miejscu |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | 1 szt. na miejscu |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Być może ktoś z was nie czytał "Śmierci pięknych saren". Bardzo zazdroszczę tej osobie (tym osobom), ponieważ chciałbym móc przeczytać tę książkę po raz pierwszy. Ci co nie czytali mają też sporo szczęścia (kupić w Polsce klasykę czeskiej literatury wcale nie jest tak prosto), bo akurat jest dostępne nowe wydanie ze świetną okładką, na której ryby zamieniają się w bomby i Gwiazdy Dawida. Więc jeżeli ktoś nie czytał to niech sobie tę książkę kupi. Droga nie jest. Naprawdę, przeczytajcie "Śmierć pięknych saren", choćby dla samego tytułu.
A teraz cytat:
Kiedy przyjechałem na jego pogrzeb i na brzegu orkiestra wygrywała pieśń o wiernym przewoźniku, a wujka w wielkiej czarnej trumnie kładli na jego najstarszą łódź, na której przewiózł na drugą stronę rzeki dziesiątki nieżyjących już przyjaciół, zrozumiałem wszystko i ryczałem jak nigdy w życiu. Leżał w tej trumnie, z pięknym wąsikiem pod nosem, blady jak sama kuma Śmierć. Wieźli go na drugi brzeg i rzeka płynęła pod nami, jak płynie od milionów lat, że wiedziałem, iż grzebię nie tylko wuja Proszka, ale całe swoje dzieciństwo i wszystko, co się z nim wiązało. W tej trumnie spoczywała też prawdziwa angielska piłka, chłodna maślanka, marynowane ryby i dziczyzna, pies Holan, praskie parówki i płyta gramofonowa "Tysiąc mil"
Ota Pavel pisał swoje opowiadania mierząc się z ciężką chorobą psychiczną. Czytając, miałam nieodparte wrażenie, że „Śmierć pięknych saren” miała być czymś w rodzaju plastra na rany. Na mnie tak zadziałała.
Nie chcę za bardzo się rozpisywać, bo nie do końca potrafię dobrać słowa tak, żeby oddać klimat i piękno tej książki. Dla jednych to może być książka o niczym, dla innych o życiu, dla jeszcze innych o pasji, dla kolejnych o szczęściu… i tak bez końca. Każdy tu siebie odnajdzie.
Dla mnie to było jak wiersz pisany prozą. Rytm wyznaczała natura, wersy przejęła rodzina Oty, refreny zagarnął dla siebie sam Ota. Było w tym coś kojącego i przerażającego zarazem. Co mnie przeraziło? Prostota i szczerość wypowiedzi. Autor o sprawach trudnych i niewyobrażalnych dla mnie, mówi jak o wyjściu do sklepu po pieczywo - tak było, taki był stan rzeczy, oczywista oczywistość. To mnie mocno poruszyło.
Przeczytajcie, bo ta niewielka książeczka ma dużo do zaoferowania. Zatrzymajcie się przy niej. Jeśli nie wiecie jak, to ona Wam podpowie.
Ps. Czytałam tę książkę przy dość długim i bolesnym zabiegu. Mogę powiedzieć więc, że rzeczywiście działa jak plaster. W świecie pięknych saren i stawów z karpiami ból pozostaje jakby za grubą ścianą szkła, daleko od nas.