Nowa seria kryminalna Katarzyny Bondy!
Kryminał napisany z rozmachem, jakiego jeszcze nie widziano. Wielowątkowa powieść o walce i nadziei, zbrodni i miłości, przepełniona tajemnicą. Dwa plany czasowe i liczne wątki spaja opowieść o uczuciu Polki do uciekiniera z Kazachstanu.
Igor jest znanym na Dolnym Śląsku uzdrowicielem. Skutecznie pomaga ludziom, dlatego tłumnie ciągną do niego, gdy są w potrzebie. Pojawił się w Górach Sowich kilka lat wcześniej i poznał dziewczynę, która została jego narzeczoną. Nikt jednak nie wie, co robił przedtem. Ma sekret, którego nie chce wyjawić nawet ukochanej kobiecie.
W kazachskim Uralsku przed laty doszło do krwawej zbrodni. Zginęli szefowie lokalnego gangu – synowie kasty władców. Sąd wydał na sprawcę mordu zaoczny wyrok śmierci. Starszyzna rodowa żąda dodatkowo „zemsty krwi”. Przestępcy na całym świecie szuka Interpol oraz grupa zawodowych zabójców.
Czy to możliwe, że uzdrowiciel cieszący się powszechnym szacunkiem i zabójca z Kazachstanu to jedna i ta sama osoba? Czy Polce uda się uratować ukochanego od śmierci? Dziewczyna rusza w niebezpieczną drogę i bezlitośnie odsłania mroczną tajemnicę życia Igora.
Miłość leczy rany to książka, do której napisania wiele osób nie chciało dopuścić.
Autor | Katarzyna Bonda |
Wydawnictwo | Muza |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 744 |
Format | 13.0 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-2871-264-5 |
Kod paskowy (EAN) | 9788328712645 |
Waga | 558 g |
Wymiary | 130 x 205 x 48 mm |
Data premiery | 2019.10.30 |
Data pojawienia się | 2019.10.23 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 8 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 8 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.22 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Bondy, co prawda miałam zacząć od mocnych kryminalnych powieści, jednak padło na zdecydowanie lżejszą reprezentantkę. Tak naprawdę, pierwszy tom nie zapowiadał detektywistycznych emocji, skłaniał się zdecydowanie ku obyczajowym nutom, którym jednak nie można odmówić dreszczyku i emocji. Choć chciałam wpaść w inny niż wytworzony klimat, to byłam zaskoczona, jak komfortowo odnalazłam się w zaprezentowanym, z jaką swobodą przemieszczałam się po stronach książki, jak dałam się w ciągnąć w niezwykłą historię. Intryga została ciekawie zapleciona, uwzględniała kilka wątków, przemieszczała po różnych ścieżkach czasowych, zespalała losy kolorowych postaci, których w powieści mnóstwo. Doceniłam rozbudowane pierwsze i dalsze plany, pielęgnowane z detalem tło, specyficzną aurę podgrzewania wyobraźni.
Zaangażowałam się w losy kluczowych postaci, chętnie odkrywałam, co tak naprawdę zdarzyło się w przeszłości, co wyzwoliło takie, a nie inne, postawy i zachowania. Wnikliwie stąpałam po rzeczywistości, ale też dałam się sympatycznie złapać na delikatnie ezoteryczne wypełnienia scenariusza. Bonda nie szczędziła dziwacznych przygód, mocnych incydentów, wymykających się poznaniu osobliwych duchowych wyjaśnień. Interesująca mieszanka, przekonała mnie, ochoczo poznawałam jej przebieg, dlatego byłam zupełnie nieprzygotowana na brutalne wyrwanie z przygody w ostatniej odsłonie powieści, na ostre cięcie rewelacyjnie brzmiącej opowieści. Wiele bym dała, aby nie na takie szybkie i nagłe zakończenie zdecydowała się autorka. Nie chodzi o przebieg zdarzeń, ale o zaskakujące wyrwanie z czegoś niezwykłego i pospieszne sprowadzenie do zwykłego ciągu dalszego. Trudno to opisać, ktoś, kto przeczyta książkę, będzie wiedział, o co mi chodzi, ciekawa jestem, czy podobnie do mnie to odbierze, a może uzna za atut powieści.
Szanowany uzdrowiciel Igor ciągnie za sobą skomplikowaną mroczną przeszłość. Tylko nieliczni, i to też w minimalnym stopniu, wiedzą, co kryje się za kazachskim pochodzeniem mężczyzny. Nie może to być nic dobrego skoro poszukiwany jest listem gończym przez wymiar sprawiedliwości i zemstą krwi przez zawodowych zabójców. Tosia, jego dziewczyna, na przekór wszelkim radom i rozsądkowi, zdecydowana jest bronić ukochanego. Sytuacja przedstawia się dramatycznie, z każdej strony czyha niebezpieczeństwo, a świat daleki jest od ideału, wierności, przyjaźni i sprawiedliwości. Czy uda się odsłonić wszelkie tajemnice, co jest warunkiem koniecznym do uniknięcia śmierci? Przyznam, że niecierpliwie wyczekiwać będę drugiego tomu trylogii.
Bookendorfina.pl
Ostatnio rzuciłam się na tomiszcze wydane przez panią Katarzynę Bonde "Miłość leczy rany". Książka liczy grubo ponad 700 stron. Podobno to tom pierwszy z trylogii która ma powstać. I to było moje pierwsze spotkanie z tą autorką.
Historia opisana w książce przeplata wątki z teraźniejszości oraz przeszłości. Przenosimy się w niej do Kazachstanu i poznajemy opowieść o rodzinie Kodara Kunanbajewa, skupiając się najbardziej na jednym z jego synów, Kereju. Poznajemy ich kulturę, zwyczaje oraz dowiadujemy się co znaczy ludzki honor. Nasz bohater niestety sprzeciwia się miejscowemu gangowi. Zabija wielu ze swoich oprawców i musi uciekać z kraju. Trafia do Polski gdzie ukrywa się przez 5 lat pod innym nazwiskiem. Niestety pewnego dnia jego tajemnica zostaje odkryta. Jednak jego ukochana oraz przyjaciele zrobią wszystko by Kereja nie poddano ekstradycji, bo w jego kraju czeka go tylko śmierć.
Przede wszystkim nie nazwałabym tej książki kryminałem. Bardziej to saga rodzinna z tajemnicą w tle. Pani Bonda naprawdę postarała się z reserchem. Opisała całą kulturę oraz zwyczaje ludności Kazachstanu. Książkę trzeba czytać w skupieniu, zwłaszcza na początku by ogarnąć mnogość imion i innych trudnych słów. Nie wiem tak do końca co o niej myśleć. Naprawdę temat zawarty w książce był interesujący. Ale zmęczyła mnie ta książka. Była za długa i zbyt rozwleczona. Jednak na uznanie według mnie zasługuje pióro autorki. Jej sposób pisania podobał mi się. Wszystko jest dopracowane w najmniejszych szczególikach. Widać, że pani Kasia poświęciła jej dużo czasu. Na razie wiem, że muszę odpocząć od tej autorki. Na pewno przeczytam kiedyś kolejną jej książkę, bo mimo objętości jej książek myślę, że warto.
Igor to uzdrowiciel, który od jakiegoś czasu pomaga mieszkańcom małej miejscowości na Dolnym Śląsku. Jest znaną i cenioną osobą w społeczności, ma również narzeczoną, którą kocha. Jednak nawet ona nie ma zielonego pojęcia, co robił jej ukochany, zanim przyjechał do Polski. Niedługo później mężczyzna zostaje zatrzymany w związku z podejrzeniem zabójstwa członków kazachskiego gangu. Czy to naprawdę możliwe, że chodzi o tą samą osobę? I czy naprawdę nie ma ucieczki od poddania się praktykowanej wciąż w Uralsku kary śmierci?
Tak, jak wspomniałam we wstępie, nigdy wcześniej nie miałam okazji przeczytać innych pozycji Katarzyny Bondy. Jednak w książkowym świecie obracam się nie od dziś, całkiem nieźle orientuję się więc wśród tego, jakie tytuły odnoszą sukces i trafiają na listy polskich bestsellerów. Według internetowych statystyk jedna z książek autorki, to znaczy „Okularnik” sprzedał się w 105 tysiącach egzemplarzy. W 2015 roku ta sama powieść została nominowana w Plebiscycie Książka Roku portalu lubimyczytać.pl. Tak, nie ma wątpliwości, że pisarka cieszy się w naszym kraju wcale niemałą popularnością. Popularnością, której byłam naprawdę ciekawa, na tyle ciekawa, że postanowiłam sprawdzić, co takiego kryje się w jej opowieściach.
„Ot, stało się […]. Czas leczy rany. A może to miłość? Bądź szczęśliwa, Rediska.”
Jedyny problem polega na tym, że sama wciąż nie potrafię odpowiedzieć sobie na to pytanie. Być może sięgnęłam po złą powieść „na początek”, ale „Miłość leczy rany” nie przypadła mi do gustu. A bardziej konkretnie mówiąc nie spodobała mi się na tyle, że po dokładnie 320 stronach dałam sobie z nią spokój. Sam początek wcale nie był taki zły, chociaż z drugiej strony miałam wrażenie, że poznawanie całej historii zaczynamy od środka, a nie od początku. W książce autorka przeplata dwie narracje – aktualną, w której Igor oczekuje na decyzję, czy zostanie oddany w ręce kazachskiego wymiaru sprawiedliwości, oraz przeszłą, w której czytamy o machlojkach i nie najjaśniejszych interesach w Uralsku. Dużo tutaj rosyjsko brzmiących imion i nazwisk, dla mnie, osoby nie znającej języka rosyjskiego, nieco za dużo, ponieważ przez te 300 stron gubiłam się chwilami w tym, co dokładnie się dzieje w powieści, a wszystkie wydarzenia i przekręty wydawały mi się stanowczo zbyt skomplikowane. To, co również w jakimś stopniu sprawiło, że odłożyłam tą opowieść, to jej obszerność – rozdziały są bardzo długie, tak samo dużo w niej wydarzeń i wielu bohaterów, bohaterów, do których szczerze powiedziawszy jakoś nie zapałałam szczególną sympatią. Przede wszystkim jednak książki wcale nie czyta się lekko, a wręcz przeciwnie – wolno i mozolnie, co sprawia, że ciężko się w nią wciągnąć. Mnie się nie udało, skapitulowałam długo przed końcem i nie planuję wrócić do lektury.
„Miłość leczy rany” to najprawdopodobniej pierwsza i jednocześnie ostatnia książka Katarzyny Bondy, której zdecydowałam się dać szansę. Najwidoczniej jej styl pisania i tworzenia opowieści nieszczególnie przekonał mnie do siebie.
www.carolinelivre.pl
Na początku tej recenzji muszę się do czegoś przyznać. Nie jestem wielką fanką twórczości Pani Katarzyny Bondy. Czytałam jej może 2-3 książki i nie zachwyciły mnie. Dlaczego sięgnęłam po Miłość leczy rany? Ciekawość. Chciałam jeszcze raz spróbować, a także dowiedzieć co takiego jest w tej historii, że przez prawie dwadzieścia lat nie dawała o sobie zapomnieć? Dlaczego próbowano zniszczyć materiały które Autorka zebrała do książki?
Igor jest znanym na Dolnym Śląsku uzdrowicielem. Pomaga ludziom. Ma narzeczoną Tośkę, pracownicę lokalnego banku. Nawet narzeczona nie wie co mężczyzna robił przedtem, zanim się spotkali. To sekret, którego nie chce zdradzić nawet ukochanej kobiecie. Kiedy po kolejnej awanturze o zaufanie, kobieta wyprowadza się, Igor zgłasza się na policję. Nikt w Górach Sowich nie chce wierzyć, że Igor to Kerej, poszukiwany od lat międzynarodowym listem gończym morderca. Kobieta musi odkryć co faktycznie wydarzyło się przed laty w Kazachstanie. Jednak mężczyzna nie jest skory do zwierzeń, nawet w sytuacji kiedy grozi mu ekstradycja z Polski i śmierć.
„ – Mam pytanie – odezwała się nieśmiało. – Czy może pan odpowiedzieć szczerze?
Po tych słowach adwokat splótł dłonie i zwlekał ze składaniem zapewnień.
- Jeśli potrafię odpowiedzieć szczerze, odpowiem. Jeśli nie uchylę się. Czy to panią satysfakcjonuje?
- Nie bardzo, ale nie mam wyjścia.
- Wyraziłem się jasno. Do rzeczy – ponaglił.
- Czy pan mu wierzy? W to, że nie zabił z zimną krwią, ale bronił życia innych i swojego?
- To klasyka. Zagadka filozoficzna. Chce pani usłyszeć moje wyznanie wiary, czy zobaczyć ukochanego na wolności?
Przekrzywił głowę. Biała czupryna nastroszyła się, oczy płonęły. Tośka nie miała wątpliwości, w poprzednim życiu ten człowiek był syberyjskim drapieżnikiem. Chadzał po śniegu i tropił ofiary. Bywał bezwzględny oraz czuły, ale wyłącznie dla członków swojego stada. Teraz Tośka chciała do niego należeć.
- Pan wie, o co mi chodzi. Chciałabym panu ufać. Inaczej współpraca nie ma sensu.
– To prawda. – Adwokat pokiwał głową, spojrzał na grzyb na suficie i ciężko westchnął. – Moim zdaniem jest nie wierzyć, ale szukać elementów w sprawie, które działają na korzyść mojego klienta. Bronić wszelkimi możliwymi sposobami i zgodnie z literą prawa. W tym przypadku materiał dowodowy został tak wyselekcjonowany, by obrona nie miała punktu zaczepienia. Ani ja, ani pan czy pani nie byliśmy tam. Nasze dobre chęci nic nie znaczą. Nasza wiara i miłość, choćby najbardziej wzniosłe, również. A prawda zawsze jest względna. Będę teraz zupełnie szczery: ja sam po świadków do Kazachstanu nie pojadę. To należy do was. Jak to załatwicie, by dowody uzupełnić na korzyść oskarżonego, nie moja, za przeproszeniem broszka. Liczę, że dacie mi do ręki oręż, którym będę mógł powalczyć o pana Kereja. Bardziej dosadnie nie mogę tego powiedzieć. Czy jest pani usatysfakcjonowana?”
Wielokrotnie chciałam rzucić tę książkę w kąt. Wkurzała mnie mnogość opisów, styl i bardzo opisowo przedstawione zawiłości życia w Kazachstanie w latach 90. A mimo wszystko byłam ciekawa jak sprawa się skończy. W sumie poświęciłam jej ponad dwa tygodnie? Długo? Tak! Moim zdaniem książka jest zdecydowanie za długa. Powinna mieć maksymalnie 500-550 stron. Zakończeniem jestem trochę rozczarowana. Jest takie pospieszne, za krótkie, cukierkowe. Za mało jest o samym procesie, jak przebiegał, jak adwokaci i Tośka walczyli o Kreja. Pewnie odniesiecie wrażenie, że sama nie wiem czego chcę? Wiem. Pani Katarzyna stworzyła powieść wielowątkową, intrygującą - dlatego przeczytałam książkę do końca. Czego mi w niej brakowało już napisałam. Nie mam pojęcia co Autorka napisze w kolejnych tomach (będą jeszcze dwa tomy z serii). Sama historia Kreja i Tośki wydaje się być skończona. Dlatego z zaciekawieniem sięgnę po tom 2 – Nadzieja, pod tytułem „Miłość czyni dobrym”.