Jedna z najsłynniejszych dystopii w literaturze, pierwowzór Nowego wspaniałego świata Huxleya i 1984 Orwella
„Najlepsze dzieło science fiction, jakie dotąd napisano” – Ursula K. Le Guin.
Niech żyje Państwo Jedyne! Jego obywatele poddani są nieustannej inwigilacji. Wolność i indywidualizm są z założenia złe, gdyż wprowadzają tylko chaos i anarchię. Domy mają szklane ściany, by wszyscy żyli na widoku, a seks jest na kartki. Najgorsza z chorób to wyobraźnia. W Państwie Jedynym każdy traktowany jest jednakowo, pozbawiony nazwiska, oznaczony numerem. Wszystko, czego człowiek potrzebuje do życia, dostaje od Państwa, gwaranta porządku, harmonii i szczęścia. Narrator Δ-503 to matematyk, który zapada na nieuleczalną chorobę – wytwarza się w nim dusza, zakochuje się.
Powieść Zamiatina to iście prorocza wizja – opisuje przerażającą i groteskową rzeczywistość, do której współczesne społeczeństwa zaczynają się niepokojąco zbliżać. Za sprawą inwigilacji w stylu chińskich Punktów Oceny Obywateli świat raźnym krokiem zmierza ku totalitarnemu koszmarowi. Czytajcie Zamiatina, póki nie jest za późno…
„Dzięki intuicyjnemu zrozumieniu irracjonalnej strony totalitaryzmu (…) powieść Zamiatina przewyższa Nowy wspaniały świat Huxleya” – George Orwell.
Autor | Jewgienij Zamiatin |
Wydawnictwo | Rebis |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | półtwarda |
Liczba stron | 248 |
Format | 13.5 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8188-163-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381881630 |
Data premiery | 2020.09.15 |
Data pojawienia się | 2020.08.21 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 43 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 7 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Wiele jest powieści dystopijnych. Każdy z nas słyszał o prozie Huxleya czy Orwella. Zamiatin był jednak przed nimi.
„My” mogą niejednego czytelnika odrzucić. To powieść napisana specyficznym językiem. Prostym, rwanym, pełnym ascetycznego stylu, a jednak ma moc. To świetna, niemal doskonała przypowieść o piekle komunizmu i braku wolnej woli. A jednocześnie dobre sf o konkretnej akcji. Książka sprawdza się więc jako rozrywka, ma klimat i ma świetne pomysły. Mniej ambitni czytelnicy nie będą zachwyceni, ale reszta już tak. Taki urok serii "Wehikuł czasu". Polecam.
Jakiś czas temu poznałam serię „Wehikuł czasu”. Bardzo szybko ją polubiłam i z wielką chęcią wraz z tą serią poznawałam kolejne klasyki science fiction. Dzięki niej mam już niezłą kolekcję klasyków na półce. Jest to jeden z cykli, którego wypatruje w comiesięcznych zapowiedziach. Niedawno, w zapowiedziach ukazała się książka pod tytułem „My”. Nie słyszałam o niej wcześniej, ale szybko dowiedziałam się, że ta książka ma dużo fanów, którzy czekają na wznowienie. Zapowiadała się ciekawa lektura.
Od początku byłam nastawiona, że będzie to bardzo dobra książka i niestety, trochę się zawiodłam. Bardzo ciężko było mi się przyzwyczaić do języka, jakim jest napisana ta książka. Musiałam się bardzo skupiać, aby zrozumieć, co czytam. Wolę, jak nie muszę aż tak bardzo się skupiać. Lubię książki, których czytanie przychodzi mi łatwo, więc tutaj pojawił się pierwszy zgrzyt między mną, a tą książką. Nie wiem czy to przez samą historię, czy właśnie przez to, że ciężko było mi zrozumieć, co czytam, ale nie spodobało mi się jakoś szczególnie to, co czytałam. Historia nie była zła, ale w ogóle nie przywiązałam się do niej.
Książkę „My” będę wspominać średnio. Nie była to zła książka, ale też mnie nie wciągnęła. Myślę, że w dużej mierze przyczyniło się do tego to, że dopiero w połowie książki chociaż trochę przyzwyczaiłam się do języka, jakim została ona napisana. Jak dla mnie to dosyć późno, bo przez połowę książki była mi odbierana przyjemność z czytania. Wiem, że jest dużo fanów tej książki, ja do nich nie dołączę, ale na pewno jeszcze niejedna osoba pokocha tę historię.
Książka Zamiatina nie jest łatwa w odbiorze, szczególnie z początku, zanim przyzwyczaimy się do stylu opowiadania historii. Cała bowiem powieść ma postać ponumerowanych notatek, które sporządza główny bohater. Z racji faktu, że jest on matematykiem, a więc osobą nawykłą do liczb i wykresów, to jego notatki są chaotyczne, urywane, a na dodatek nie mówią zbyt wiele wprost. Wielu rzeczy trzeba się zatem domyślić i zinterpretować, ale powoduje to, że historia i poruszana w niej problematyka pozostaje z nami na dłużej.
W rzeczywistości, w jakiej przyszło żyć głównemu bohaterowi, ludzie żyją według ściśle wytyczonych nakazów - wszyscy noszą takie same unify, maszerują niczym wojsko, a zamiast imion, mają numery. Mieszkają w domach ze szkła, więc nie ma tutaj mowy o prywatności i wszyscy widzą, co robią inni. Mieszkańcy mają ściśle zaplanowane dni, aby nie mieli czasu na rzeczy zbędne. Odstępstwem od tego są Godziny Osobiste, w czasie których mają prawo zawiesić na ścianach zasłony, aby móc cieszyć się odrobiną prywatności i intymności z drugą osobą, ale oczywiście, po wcześniejszym umówieniu się. Nie ma związków, ani rodziny, ponieważ każdy może zapisać się na spotkanie z każdym numerem. Pojęcie rodziny jest zatem tutaj nieznane, a dzieci wychowywane są w specjalnych placówkach. Nie ma też prawa na indywidualizm, a mieszkańcy nie postrzegają siebie jako jednostki, ale fragment większej całości. Sny zaś są traktowane jako oznaka choroby psychicznej, jaką jest wyobraźnia, a ta przecież nie jest potrzebna obywatelom, bo wszystkie decyzje podejmuje za nich państwo i nie muszą o niczym sami decydować.
My poprzedziło powstanie Nowego wspaniałego świata, czy Roku 1984 roku i stało się inspiracją dla tych książek. Nie bez powodu. Wizja, którą stworzył Zamiatin jest jakże przerażająca, a z drugiej strony, w kontekście współczesnych wydarzeń, nie tak daleka od ziszczenia się. Dla własnej wygody i bezpieczeństwa pozwalamy wielu firmom i ich aplikacjom na śledzenie naszych poczynań, udostępniamy im informacje o sobie i często wiedzą o nas więcej niż nasi bliscy. I to nie jest wcale fikcja, ale rzeczywistość... Bardzo ciekawym dodatkiem jest Od tłumacza, w którym Adam Pomorski rzuca światło na wiele zawartych w książce motywów i znaczeń.
My Jewgienija Zamiatina to krótka i niełatwa, ale bardzo ciekawa i prorocza antyutopia. Autor stworzył wizję, która po 100 latach wciąż oddziałuje na wyobraźnię, a wiele poruszanych tutaj problemów jest jeszcze bardziej aktualne niż w czasach, kiedy powstała. Polecam!
Najnowszy tom serii „Wehikuł czasu” trafił właśnie na polski rynek i chociaż poprzednim tytułom trudno było coś zarzucić, „My” Jewgienija Zamiatina to rzecz wyjątkowa. Raz, że to jedna z najbardziej klasycznych pozycji, jakie dotąd pojawiły się w tym cyklu. Ale ważniejsze jest to, że mamy tu do czynienia z prawdziwą legendą, która inspirowała takich gigantów, jak Aldous Huxley czy George Orwell. Na dodatek legendą rewelacyjnie napisaną, poruszającą i przerażającą.
Witajcie w Państwie Jedynym, prawdziwym raju na ziemi, gdzie porządek, harmonia i szczęście gwarantowane są dzięki nieustającej inwigilacji obywateli. Domy o szklanych ścianach. Seks na kartki. Indywidualizm eliminowany zanim się rozwinie. Tu wszystko, każda chwila życia człowiek zaplanowana jest tak, by nie miał czasu na rzeczy nieodpowiadające władzy. Ale nie tak łatwo jest stłumić prawdziwa naturę. Są ludzie chcący wyrwać się z takiej egzystencji. Jednym z nich okazuje się być Δ-503, człowiek, w którym wytwarza się coś, co nie powinno. Coś nieuleczalnego i sprzecznego z systemem. Dusza. Czym taka choroba może się skończyć?
Każdy miłośnik fantastyki, literatury wyższej i popkultury nie postrzeganej jedynie przez pryzmat współczesnych jej dokonań, zna takie dzieła, jak „Nowy wspaniały świat” czy „Rok 1984” – powieści stawiane za wzór dystopijnej fantastyki. Coraz mniej ludzi pamięta jednak, że zanim były te dzieła, zanim Oramus, Wnuk-Lipiński czy Zajdel serwowali nam swoje, była powieść „My” Zamiatina. I stanowiła dla nich wzór, inspirację. I choćby dlatego trzeba docenić najnowsze polskie wydanie, które przypomina nam napisaną w 1920 roku książkę. Ale na szczęście powodów do sięgnięcia po ten tytuł jest więcej.
Zasadniczym z nich jest przerażająca wizji dystopijnego raju, który wcale nie jest daleki od naszej rzeczywistości. Bo Zamiatin stworzył rzecz przekonującą i trafiającą tak do serca, jak i umysłu. Spora w tym zasługa stylu. Wszyscy czytający klasykę literatury widzą, że książki sprzed kilku dekad a nawet stuleci mają w sobie niezwykłą siłę, jakby standardy były wyższe, a może autorzy bardziej czuli i uwielbiali samo słowo. Taka też jest powieść „My”. Niby prosta, a jakże mile łechcąca czytelniczy gust. Niby dość ascetyczna, a jednak zaludniona krwistymi bohaterami. Niby nieskomplikowana, a genialnie odmalowująca przerażającą rzeczywistość.
Szukacie dobrego, klasycznego SF, które poruszy Was i skłoni do myślenia? Chcecie powieści, która da Wam niezapomniane przeżycia, nie obrazi intelektu i będzie odtrutką na współczesną, często miałką literaturę gatunkową? Sięgnijcie koniecznie, bo „My” to dzieło godne polecenia każdemu. Tradycyjnie znakomici wydane, stanowi jeden z najjaśniejszych punktów znakomitej serii, jaką jest „Wehikuł czasu”.