Witajcie w Hongkongu! Witajcie w najbardziej tajemniczej firmie świata! Witajcie… na krawędzi otchłani!
Moira, młoda Francuzka, ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji, podejmuje pracę w Hongkongu. Jej nowa firma to chiński wiodący producent nowych technologii. Praca nad prototypem wirtualnego opiekuna o wiele mówiącej nazwie Deus to dla niej życiowa szansa. Moira dość szybko orientuje się, że firma kryje wiele sekretów, i to nie tylko związanych z ochroną nowych rozwiązań technologicznych.
Wśród jej pracowników mnożą się morderstwa, samobójstwa i wypadki. Moira czuje się śledzona i obserwowana. Wkrótce dziewczyna uświadamia sobie, że prawda, która czeka na nią u kresu nocy, jest bardziej przerażająca niż najgorszy z sennych koszmarów.
Na krawędzi otchłani to powieść niezwykle aktualna, która dotyczy każdego z nas, czy tego chcemy czy nie. To powieść o rodzącym się na naszych oczach świecie, w którym potęga technologii i sztucznej inteligencji skłania do snucia najczarniejszych scenariuszy.
Bernard Minier urodził się w Béziers, a dorastał na południowym wschodzie Francji. Wydał dotąd pięć powieści: hitowy, także w Polsce, Bielszy odcień śmierci (Prix Polar za najlepszy kryminał roku 2011 we Francji), Paskudna historia, Krąg, Nie gaś światła oraz Noc.
Autor | Bernard Minier |
Wydawnictwo | Rebis |
Rok wydania | 2019 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 448 |
Format | 13.5 x 21.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8062-641-6 |
Kod paskowy (EAN) | 9788380626416 |
Wymiary | 135 x 215 mm |
Data premiery | 2019.11.12 |
Data pojawienia się | 2019.10.21 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 1 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 1 szt. (realizacja już jutro) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz 2024.04.02 |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz 2024.03.30 |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
Zwróciłem uwagę na tego autora, gdy pojawiła się jego pierwsza książka na naszym rynku "Bielszy odcień śmierci". Od tego czasu czekam z niecierpliwością na każdy kolejny tytuł i nigdy się nie zawiodłem. Tym razem też spełnił moje oczekiwania.
Świetna książka trzymająca w napięciu, Minier w tle głównego kryminalnego wątku pokazuje problemy współczesnego świata związane z rozwojem technologii, która coraz bardziej wkracza w życie codzienne człowieka, pozbawiając go intymności i niezależności w podejmowaniu decyzji.
Takiego kryminału jeszcze nie czytałem! Bernard Minier idzie z duchem czasu. Do rąk swych miłośników wręcza kryminał jutra, kryminał przyszłości. Sztuczna inteligencja coraz częściej zalewa nas w życiu realnym. „Na krawędzi otchłani” to książka, która podsyca strach przed tym co stworzył sam człowiek. Kryminał ten jest osobną historią, nie związaną z cyklem z komendantem Martinem Servazem w roli głównej. Tym razem wyruszamy do Hongkongu. Tutaj właśnie poznajemy młodą Moire, ekspertkę w dziedzinie nowych technologii. Francuzka dzięki wygranemu konkursowi podejmuje pracę w chińskiej firmie Ming. Kobieta pracuje nad prototypem wirtualnego opiekuna. Firma kryje wiele tajemnic, nie tylko związanych z ochroną dotyczącą produkcji prototypa o nazwie Deus. Dochodzi do morderstw wielu pracowników. Coraz częściej dochodzi do samobójstw oraz niewyjaśnionych wypadków. Co zatem kryje się pod produkcją sztucznej inteligencji? Co takiego skrywane jest za ścianami firmy? Czy Moire jest w niebezpieczeństwie? Ciągłe uczucie obserwowania powoduje, iż kobieta z każdym dniem boi się o swoje życie. Muszę przyznać, że ten kryminał jest dalece odmienny od tych, do których przyzwyczaił nas Bernard Minier. Mamy tutaj do czynienia z mordercą, który nie jawi nam się jako osoba z krwi i kości. Jest kimś więcej, machiną, która pozbawiona wszelkich uczuć, budzi w nas jeszcze większy strach, wywołujący uczucie grozy przed nieznanym. Sami nie wiemy jak się przed nim uchronić, a co najgorsze nie mamy świadomości, do czego zdolny jest w swych zamiarach. Autor miał niespotykaną koncepcję na thriller, którą w pełni zrealizował. Bernard Minier stworzył w moim umyśle historię, która przeniosła moją wyobraźnię w inny wymiar, który nie sposób określić, zdefiniować. To, co wywołał w moich emocjach, można nazwać kryminałem z pogranicza science fiction, bo choć osadzony wśród ludzi, sprawia, że szukamy mordercy o nieludzkiej twarzy. Myślę, że takich kryminałów jest jak na lekarstwo, lecz zabieg, którego dokonał Autor może być medykamentem dla poszukiwaczy coraz to nowszych wrażeń w kryminale, thrillerze, sensacji. Miejmy nadzieję, że wielu autorów pójdzie tą drogą, gdyż śmiem twierdzić, iż jest ona właściwa, dając temu gatunkowi nową ścieżkę do rozwoju. Daje również światełko nadziei na to, że schematy kryminałów nie zaginą w ślepej uliczce, lecz rozwijąć będą się niczym sieć autostrad. Czego sobie i Wam życzę. Swoją drogą po przeczytaniu tej książki zadawać będziecie sobie pytanie, czy sztuczna inteligencja służy człowiekowi, czy może jednak jest odwrotnie?
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/wchlonieci-przez-sztuczna-inteligencje/
Dorastałam w czasach, w których nikt nie słyszał nawet o fejsbuku, czy Instagramie. Kiedy zamiast siedzieć z nosem w telefonie człowiek biegał po parku, hasał przed domem, dopóki zimno nie zaczęło doskwierać. Czas spędzało się grając w klasy, siatkówkę czy w ringo. Pamiętam te czasy i wspominam je z ogromnym sentymentem. Spotkania, rozmowy i śmiech – szczery, głośny i radosny. A jak to wygląda dzisiaj?Rozmowa telefoniczna zastępuje spotkanie, wiadomość tekstowa to nowa forma rozmowy, a śmiech rozpoznajemy zwykle tylko poprzez wyrażającą to emotikonkę. Wszystko odbywa się cyfrowo, zawsze jesteśmy online. Bo kto z nas wychodzi dzisiaj z domu bez telefonu? Prędzej zapomnimy portfela, ale nawet to już nie stanowi problemu, prawie za wszystko zapłacimy przecież telefonem. Czy zastanawiamy się czasem do czego to prowadzi? Jak mocno jest obecnie rozwinięta potęga technologii i sztucznej inteligencji? Moje refleksje na ten temat wywołała nowa książka Bernarda Minier’a – „Na krawędzi otchłani” (Wydawnictwo Rebis). Już w samym wstępie autor informuje, że wszystkie technologie, o których tu wspomina, istnieją bądź są obecnie rozwijane. Aplikacje i urządzenia, z którymi spotkamy się w powieści, są już używane w wielu krajach i są niemal identyczne.
Bohaterką thrillera jest młoda kobieta, ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji, która rozpoczyna pracę w Hong Kongu u jednego z największych producentów nowych technologii. Francuzka bardzo szybko odkrywa, że pracownicy firmy giną w dziwnych okolicznościach. Gdy chce poznać prawdę, jej życie jest w niebezpieczeństwie…
Nie będę zdradzała fabuły „Na krawędzi otchłani”, gdyż warto samemu się w nią zagłębić. Książkę czyta się bardzo szybko. Poza świetną i dynamiczną akcją, Bernard Minier zadbał również o wyrazistość każdej z postaci. Bohaterowie są perfekcyjnie wykreowani pod każdym względem.
Po przeczytaniu powieści, na pewno zaczniesz bardziej zwracać uwagę na to, jak często i w jakim celu korzystasz z urządzeń elektronicznych i jakie to może mieć skutki. Jesteśmy karmieni informacjami, że wszystkie nowinki technologiczne mają nam służyć i ułatwiać życie, ale jeśli się nad tym dłużej zastanowimy to w rzeczywistości sami stajemy się ich niewolnikami. Większość z nas żyje w przeświadczeniu, że internet nas łączy, co jest niestety iluzją. W rzeczywistości to właśnie internet odrywa nas o kontaktu z ludźmi, przestaliśmy być tu i teraz, razem. Jak powiedział autor Bernard Minier w jednym z wywiadów: „Mark Zuckerberg wie o 2,5 mld użytkowników Facebooka więcej, niż Stalin z całą swoją tajną policją wiedział o obywatelach ZSRR. (...) Google i Facebook to w gruncie rzeczy organizacje antydemokratyczne. Nikt ich nie kontroluje, nikt na nie nie głosuje. A są silniejsze niż państwa i rządy. Decydują o naszych losach”.
Świetna, wciągająca książka, którą czyta się z niesłabnącym zainteresowaniem. Polecam!
Najnowszy Minier nie porywa, a wręcz, co piszę z ciężkim sercem, rozczarowuje. Chcę jak najszybciej zapomnieć o tej książce, o jej rozlazłej fabule, o którą autora kompletnie nie podejrzewałam. Nowoczesne technologie oraz zagrożenia płynące z sieci, są tematem na czasie i dobrze, że powieści je poruszają. W „Na krawędzi otchłani” mamy androidy, sztuczną inteligencję, która być może kiedyś przejmie kontrolę nad nami, morderstwa, niestety i to i miejsce osadzenia akcji, czyli Hongkong, a więc kolebka najnowocześniejszych cyber-rozwiązań, nie uratowały tej książki. Postacią brakuje rysu, są kompletnie bez wyrazu, akcji brakuje zwrotów i napięcia, a zakończenie taktownie przemilczę. Wpadki się zdarzają i ta powieść jest tego dowodem, czekam na starego dobrego Miniera, bo ten mi kompletnie nie pasuje.
W twórczości Miniera zakochałam się kilka lat temu, gdy przeczytałam jego debiut, czyli „Bielszy odcień śmierci". W kolejnych latach z wielką chęcią sięgałam po jego kolejne książki i z zainteresowaniem przyglądałam się jak rozwija historię komendanta Servaza. Niedawno, w moje ręce wpadła najnowsza powieść Miniera, która nie przenosi nas ponownie do świata jednego z moich ulubionych policjantów. Ba, nawet nie wracamy do Francji. Tym razem autor zabrał nas do Hongkongu i przybliżył trochę świat nowych technologii.
Pierwszą rzeczą jaką rzuciła mi się w oczy po rozpoczęciu czytania książki „Na krawędzi otchłani" to był rodzaj czasowników. Tak przyzwyczaiłam się do męskiego głównego bohatera w książkach Miniera, że doznałam małego szoku, gdy przeczytałam czasowniki rodzaju żeńskiego, ale szybko się do tego przyzwyczaiłam i wyciągnęłam w historię.
Nie nazwałbym tej książki kryminałem czy też thrillerem. Przez większość książki akcja bardzo powoli się rozwija. Gdzieś w tle jest tajemnica, próba odnalezienia zabójcy. Jednak na pierwszym planie mamy technologie. Autor skupił się na przedstawieniu nam jak wygląda praca nad rozwojem sztucznej inteligencji. Jest to temat, który ostatnio mnie ciekawi, więc taki wolny rozwój fabuły ani trochę mi nie przeszkadzał. Jak już poznaliśmy trochę ten świat to dopiero na pierwszy plan wysunęła się zagadka i szeroko rozwinięte poszukiwania przestępcy.
„Na krawędzi otchłani" to kolejna książka Miniera, która mi się spodobała i mam nadzieję, że autor stworzy więcej książek, gdzie wydarzenia będą związane z AI. Polecam!
Bernard Minier, to autor całkiem interesujących książek, z gatunku thrillera, kryminału, a może nawet dreszczowca. Jego prozę poznałem całkiem niedawno zaznajamiając się z jego powieścią"Paskudna historia". Tamta opowieść spodobała mi się i to bardzo. Mam więc za sobą kolejną jego powieść „Noc”. Tym chętniej sięgnąłem po kolejny utwór w jego dorobku. Tym razem jest to „Na krawędzi otchłani”.
Świetna powieść, którą przeczytałem w jeden dzień. Niezwykle wciągająca opowieść, niosąca nam ostrzeżenie co stanie się gdy zbytnio zaufamy sztucznej inteligencji, czy też zaawansowanej technologii. Jak sam pisarz mówi powieść ta nie dzieje się w przyszłości ale dziś. Polecam wszystkim wielbicielom nowinek technologicznych. Wychodzi na to, że nie wszystko co ma nam służyć, czy ułatwiać nam życie zasługuje na nasze zaufanie. Przekonajcie się sami.