Autor | Barbara Mikulska |
Wydawnictwo | Inanna |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 260 |
Format | 13.9 x 20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-7995-522-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788379955220 |
Waga | 288 g |
Wymiary | 139 x 205 x 19 mm |
Data premiery | 2020.08.20 |
Data pojawienia się | 2020.08.19 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
"Przekupić wiedźmę" to pełna ciepła i urokliwa powieść obyczajowa. Poznajemy w niej Konstancję, która po dwóch latach ponownie zostaje singielką. Nie jest totalnie zrozpaczona, bardziej kusi ją dokonanie zemsty. Jednak zanim to nastąpi, wybiera się do agroturystyki i tam trafia na legendarną wiedźmę, która spełnia życzenia. Czy życzenia Kostki się spełnią?
Ta historia naprawdę mnie urzekła. Polubiłam wszystkich bohaterów książki, a szczególnie 13-letnią rezolutną Klarę. Nie mogę oczywiście zapomnieć o mentorkach, czyli Grażynie i babci Mani. No i o naszej głównej bohaterce. Choć czasem jej negatywne myślenie daje się we znaki, to w rzeczywistości jest mądrą, piękną i optymistyczną kobietą. Zaraża energią i pomysłami wszystkich wokoło. Po prostu nie da się jej nie lubić. Fabuła z wykorzystaniem starodawnej legendy okazała się naprawdę oryginalna. Otula jak ciepły kocyk i rozwesela.
Nie mogę nic zarzucić autorce. Jej pierwsza powieść obyczajowa jest naprawdę dobra, język super, nie znudziłam się. Jednoczenie wyraźnie widać, że autorka lubi, a nawet kocha psy i choć wolę koty, to bardzo mi się ten motyw podobał. Nie znajdziecie w niej nic zdrożnego, nic dramatycznego. Będziecie przy niej odpoczywać i delektować się wydarzeniami z życia Kostki. Jedna z lepszych, jaką miałam przyjemność czytam, dlatego serdecznie wam polecam.
Początki bywają trudne, zwłaszcza gdy to, co je poprzedza pozostawia po sobie niesmak i zranione serce. Podobno czas jest dobrym lekarstwem, ale lepszym remedium są ludzie, umiejący przytulić, pocieszyć, ale i popchnąć do przodu, gdy wymaga tego sytuacja. Czasem tam gdzie nie szuka się tego, czego się pragnie marzenia stają się realne, lecz wpierw trzeba uwierzyć w nie.
Wyjazd na początku jesieni do małego ośrodka, gdzieś pośrodku lasu, nie jest najlepszym pomysłem, ale wcale nie takim najgorszym jak mogło się wydawać. Kostka jakoś nie ma szczęścia do mężczyzn, więcej nawet, może mówić o pechu i to seryjnym. Trudno patrzeć z optymizmem na sferę uczuć jeśli tyle razu zawiodło się, ale trzeba iść do przodu. Agroturystyka, której właścicielem jest Wiktor daje jej to, czego chciała czyli spokój i odcięcie się od pracy oraz bliskiej przeszłości. Urokliwe miejsce ma w sobie czar, ale kto by wierzył w miejscowe legendy? Raczej nie twardo stąpająca po ziemi Konstancja, chociaż znajomość z gospodarzem pozwala jej spojrzeć przychylniejszym okiem na facetów. Jednak w tym przypadku oczywistość nie ma zastosowania, bo tych dwoje ma niezbyt przyjemne wspomnienia związane z emocjonalnymi zawirowaniami. Przyjaźń to przecież niemało, niekiedy nawet więcej niż miłość, lecz czy wystarczy im? Ktoś stara się by marzenia stały się realne, niekiedy trzeba sięgnąć po dość niekonwencjonalne metody, w końcu cel uświęca środki …
Niektóre książki wciągają czytelnika od pierwszych stron, a potem on sam już nie chce wychodzić z nich aż nie przewróci ostatniej strony. Do tej kategorii należy właśnie historia, która wyszła spod pióra Barbary Mikulskiej. „Przekupić wiedźmę” ma w sobie w sobie wcale nie tak często spotykany czar prawdziwego romansu, nie tego kojarzonego dość potocznie, lecz z gatunku gdzie uczucia podane są subtelnie, a ich natężenie wzrasta z rozwojem fabuły. Jednak nie ma w niej nudy, wprost przeciwnie, ich ewolucja wpleciona jest w całość tak, by jednocześnie być pierwszoplanowym wątkiem, ale także dać się odczuć w tle i równocześnie nie przytłaczać swoją obecnością. W żadnym razie nie jest to powieść przesłodzona, zbyt piękna by mogła być prawdziwa, więc jaka jest? Realna, chociaż szara codzienność przybiera w niej postać barw pór roku, czasem rozmytych deszczem, niekiedy pełnych lśniącej bieli śniegu i majowego słońca i zawsze pełną uroku tego fragmentu w roku. Na pewno nie brakuje jej pełnych dobrego humoru dialogów oraz co najważniejszych wyrazistych bohaterów, jacy szybko stają się dobrymi znajomymi czytających, którzy bez wątpienia trzymają za nich kciuki. Ale i to nie wszystkie zalety tej powieści, wprost przeciwnie to jedynie kanwa dla niej, w jakiej śmiech, refleksje i dojrzewające emocje tworzą opowieść, którą czyta się z prawdziwą przyjemnością, wzrastającą z każdym rozdziałem, można wprost powiedzieć, że w pewnej chwili zaczynamy się delektować tą książką. Autorka przedstawiła czytelnikom opowieść, w jakiej jest miejsce na lekkość, ale nie błahość, poważniejsze tematy, miłość, rodzinne więzy, nutę tajemnic i przede wszystkim niezwykły urok, nie lukrowany, lecz taki z pogranicza rzeczywistości i marzeń. Z „Przekupić wiedźmę” spędza się czas jak z dobrymi przyjaciółmi, takimi, jakich znamy z lepszych i gorszych dni, naszych i ich.