Co robisz, gdy podczas lekcji chemii w głowie wirują ci zamiast pierwiastków fragmenty ulubionych piosenek?
Lily po prostu zapisała wers z ukochanego utworu na ławce. Niczego nie oczekiwała, a jednak następnego dnia zobaczyła, że ktoś dopisał kolejne zdanie. Ktoś, kto najwyraźniej zna tekst tej piosenki. Jak to możliwe, że w tej nudnej szkole ktoś także kocha alternatywne zespoły?
Wkrótce ławkowa korespondencja między Lily a tajemniczym miłośnikiem muzyki nabiera tempa. Rozmawiają nie tylko o muzyce, ale i o swoich problemach i stają się sobie coraz bliżsi. Kim jest ta tajemnicza bratnia dusza?
Kasie West stała się jedną z autorek, które bardzo sobie cenię. Wiem, że mnie nie zawiedzie w kwestii fabuły, zawsze czegoś nauczy, a do tego sprawi, że moje serce przepełniać będą radość, ciepło i miłość. Nie zabraknie dobrej zabawy z domieszką humoru oraz życiowych rozterek, z którymi często sami się borykamy. Wskaże odpowiednią drogę, nakieruje na właściwe tory, a do tego nie potępi za błędy.
Magda Zimna, czytamybokochamy.blogspot.com
Pogodna, pełna wdzięku i ciepła historia o przyjaźni i miłości, i o tym, że nigdy nie warto nikogo sądzić po pozorach.
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Autor | Kasie West |
Wydawnictwo | Feeria |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 392 |
Format | 14.3 x 20.4 cm |
Numer ISBN | 9788367327404 |
Kod paskowy (EAN) | 9788367327404 |
Waga | 360 g |
Wymiary | 143 x 204 mm |
Data premiery | 2022.10.12 |
Data pojawienia się | 2022.10.11 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Nie było górnolotnie, nie było "ą" "ę" i zawile.
Za to fajnie - tak jak chciałam, a do tego lekko, uroczo i na szczęście nie wydmuszkowo. Intelektualne zmagania odłożyłam na górną półkę, nie odlecą. Spuszczamy z tonu.
Połknęłam więc w jeden wieczór, bo sunęło się gładko i na moment przeniosłam się do gimnazjalno-licealnej przeszłości. Ach, co to były za czasy. I wiecie co, choć tchnęło nostalgią, to ja wcale nie chciałabym do nich wrócić, bo teraz jest mi jakoś łatwiej, w sobie silniej i piękniej, a młodzieńczy okres burzy i naporu niosę jako barwne wspomnienia. Ciekawie było wrócić do tej perspektywy. Na ułamek.
________
"- Starałam się nie jęczeć.
- Zdaje się, że robisz dużo rzeczy, których starasz się nie robić.
Może powinnaś przestać się starać."
________
Oto poznajemy Lily, która typową nastolatką nie jest (choć niech ktoś mi wyjaśni definicję typowości ? ). Za to przymiotniki ekscentryczna, wyobcowana, zagubiona, "w swoim świecie" są tu bardzo adekwatne. Ktoś by powiedział - niedostosowana, tylko ja się pytam do czego? Choć zawiera przyjaźnie to jednak jest samotniczką, którą szybko ogarnia skrępowanie. Woli więc kameralnie, w sobie, bez publicznych ekscesów. Zamiłowań ma całą masę, kocha koncertowe czucie, uczy się gry na gitarze i pisze, choć rozproszenia i brak natchnienia nie są tu sprzymierzeńcami. Tym bardziej, że jej duża rodzina jest generatorem chaosu o rozmiarach znacznych. Do tego edukacyjna rzeczywistość i domowe obowiązki nie są łatwe do pogodzenia z artystyczną duszą. Nie ma lekko. Jej azylem staje się zamknięty pokój, choć i ten musi dzielić z siostrą (w tym miejscu pozdrawiam moją, pamiętasz jak to było?), i muzyczna przestrzeń - klucz do jej środka. Bo przecież każdy ma jakiś, ale czasem się gdzieś zgubi. Gdy ogłoszony zostaje konkurs na tekst piosenki, choć obaw ma tony, podejmuje wyzwania i żegna swoją strefę bezpieczeństwa.
Melodyjna to opowieść, bo pełna dźwięków. Dla melomanów więc zacna.
Wyobraźcie sobie, że siedzicie na lekcji chemii (jakie macie wspomnienia w tej materii? Bo godziny, delikatnie mówiąc, nie stanowią dla bohaterki "happy hours"), a pierwiastki za nic w świecie nie chcą dać się wbić do głowy, za to bliskie piosenki nie chcą z niej wypaść i tańczą Ci w umyśle. Młodzieńcze rozkojarzenia to standard, tylko dlaczego dorośli ich nie rozumieją? Mają tak krótką pamięć?
________
"- I to akurat na chemii. Jak można oczekiwać, że ktoś będzie na niej uważał?
- Ja lubię chemię.
- Powiem inaczej: jak można oczekiwać, że ktoś normalny będzie na niej uważał?
- Uważasz, że jesteś normalna?"
________
Zaczęło się od szkolnej ławki i jednego wersu wprost z muzyki alternatywnej. Kolejne zdanie dopisał tajemniczy ktoś, kto najwyraźniej także pała uczuciem do muzyki. Utwór nie jest więc znany tylko jej. A to, że ktoś lubi podobne - zbliża. Szczególnie na etapie życia, którego centrum staje się poczucie przynależności. Ławkowa wymiana zdań staje się niczym kołowrotek, ale wiecie jak to jest. Pod powierzchnią kryją się tematy głębsze. Cała skrzynia problemów, nieporadności, rozczarowań i smutków, ale też młodzieńczych uniesień, zauroczeń, poruszeń i drżeń, a żeby ją otworzyć potrzeba bratniej duszy. Czy właśnie ją znalazła?
________
"- Z kim rozmawiasz? - Ze sobą. - Często to robisz. - Wiem. Jestem jedyną osobą, która mnie rozumie."
________
Książka, która dotyka tego co trapi nastolatków i choć od wieku "naście" jestem już nieco dalej, to wczułam się w to urzekające, aktualnie odkrywcze, ale i trudne, pogubione bycie. Co więcej, stało się dla mnie impulsem do szerszego spojrzenia na młodzieńczy etap i jego współczesne wyzwania, a tych coraz więcej. Nie chcę mówić "bo kiedyś młodzież była inna". Tak, była, ale okoliczności (i możliwości) także były tak odmienne. Według niektórych naiwnie, według mnie w stu procentach realnie, wierzę, że z każdego da się wydobyć coś dobrego. I z tym chcę iść na przód. Tym bardziej że w perspektywie lat przyjdzie mi ponownie się zmierzyć z tym burzliwym czasem.
Swoiste "comfort read" (lubię to określenie, choć rzadko korzystam), w którym można poczuć się jak w przytulnym wnętrzu.
Może przewidywalna, może prostolinijna, może nie będę wracać non stop do tego gatunku, ale ja wcale nie oczekiwałam, że będzie inaczej. Dlatego podziękuję mojej siostrze, że czasem lubi młodzieżowo i muzycznie, bo dzięki temu spróbowałam i ja tej smacznej literackiej muffinki! www. zyj-bardziej.pl