Czy ktoś mógł go jeszcze uratować? Czy nie lepiej byłoby skończyć te cierpienia i pozwolić swojemu okaleczonemu ciału odejść z tego świata?
W okolicach Warszawy policja znajduje resztki zwłok bestialsko okaleczonych mężczyzn. Zwyrodniały morderca niewiele pozostawia z ciał swoich ofiar. Prowadzący śledztwo, podkomisarz Krzysztof Kalinowski, musi odpowiedzieć na pytanie dlaczego zamordowanym brakuje większości mięśni i innych narządów wewnętrznych? I co ze zbrodniami ma wspólnego trójka mieszkających w Aninie sąsiadów?
W tym czasie giną kolejni mężczyźni.
Czy prowadzący śledztwo wygrają wyścig z czasem i zapobiegną kolejnym brutalnym zabójstwom?
Autor | Krzysztof Jóźwik |
Wydawnictwo | Filia |
Rok wydania | 2022 |
Oprawa | miękka |
Liczba stron | 456 |
Format | 13.5x20.5 cm |
Numer ISBN | 978-83-8195-840-0 |
Kod paskowy (EAN) | 9788381958400 |
Data premiery | 2022.03.09 |
Data pojawienia się | 2022.02.21 |
Dostępna liczba sztuk | |
---|---|
Dostępność całkowita | 481 szt. |
Dostępność w naszym magazynie | 4 szt. (realizacja jeszcze dzisiaj) |
Dostępność w punktach Bonito |
---|
ul. Jagiellońska 4 (przecznica ul. Wolności) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Dmowskiego 12 (obok stacji Gdańsk Wrzeszcz) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Staromiejska 6 (50 m od Rynku) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Piotrkowska 193 (200 m od Politechniki Łódzkiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 51 (skrzyżowanie z ul. Płaskowickiej) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Komisji Edukacji Narodowej 88 (Ursynów - metro Stokłosy) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Niepodległości 54 (przy stacji metro Wierzbno) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Chmielna 4 (50 metrów od ul. Nowy Świat) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Czapelska 48 (200 m od ronda Wiatraczna) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Kondratowicza 37 (blisko Szpitala Bródnowskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Pańska 96 (300 m od ronda Daszyńskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Powstańców Śląskich 3 (obok restauracji McDonald's) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Stawki 8 (450 m od CH Arkadia) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Wspólna 27 (przecznica Marszałkowskiej) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Żeromskiego 1 (przy stacji metra Słodowiec) | Zamów i odbierz już jutro |
al. Armii Krajowej 12 (Budynek Centrum AB) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Jedności Narodowej 122 (blisko Parku Słowiańskiego) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Plac Grunwaldzki 25 (w budynku Grunwaldzki Center) | Zamów i odbierz już jutro |
ul. Ruska 2 (przy Placu Solnym) | Zamów i odbierz już jutro |
Darmowa dostawa już od 299,00 zł
,, Czy ktoś mógł go jeszcze uratować? Czy nie lepiej byłoby skończyć te cierpienia i pozwolić okaleczonemu ciału odejść z tego świata? "
Najnowsza powieść autora to historia pogoni za mordercą, który bestialsko okalecza swoje ofiary, z ich ciał pozostaje praktycznie niewiele. Podkomisarz Kalinowski staje przed nie lada wyzwaniem schwytania zwyrodnialca. Sprawa staje się tym trudniejsza, gdyż w tym czasie giną kolejni mężczyźni...Co wspólnego z morderstwami ma trójka sąsiadów? Kulinarny celebryta, zajmujący się wyrobem wędlin, były wojskowy, który więzi swoją córkę, przedsiębiorca, który robi nielegalne interesy, każdy z nich coś ukrywa...
Kolejne pierwsze spotkanie z twórczością nieznanego mi wcześniej autora uważam za udane. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że polski rynek kryminału, czy też thrillera kryminalnego trzyma wysoki poziom. Niesamowicie pochłonęła mnie ta historia. Dynamiczna akcja nie pozwoliła mi się przy niej nudzić, każdy szczegół został dopracowany, a kolejne tropy umiejętnie rozłożone. Intryga została usnuta tak, że z niecierpliwością czekałam na rozwiązanie sprawy, którą swoją drogą autor nieco mnie zaskoczył. Uwaga. Jest mocno, krwawo i brutalnie. Czyli tak jak lubię. Choć niejednych może to zdziwić, to bardzo lubię odczuwać emocje, które towarzyszą mi, kiedy poprzez strony książki przybliżam się do odkrywania tajemnicy zła. Ten dreszcz emocji czekał na mnie w tej historii. Pan Jóźwik wie jak budować napięcie, jak zmylić czytelnika podsuwając mu mylące wskazówki.
Na uwagę zasługuje również kreacja bohaterów. I choć nie sposób darzyć ich sympatią, to każdy z nich jest wyrazisty, a tajemnice przez nich skrywane łączą się w spójną całość.
,, Skrawki " to bardzo dobrze skonstruowany thriller kryminalny, w którym od początku do końca zgadza się wszystko. Ta historia obrazuje jaki wpływ na ludzkie życie mają skrywane sekrety, a nie wszystko, co wydaje nam się oczywiste, musi takie być. Myślę, że to idealna pozycja dla miłośników gatunku, ale nie dla osób o słabych nerwach z uwagi na drastyczne opisy. Wam polecam, a ja na pewno sięgnę po inne książki autora.
Nie spodziewałam się, że po znakomitych „Chwastach” będę mogła napisać, że „Skrawki” są jeszcze lepsze! I tym razem autor ponownie testuje nasze granice tworząc powieść, którą śmiało można uznać za jego wkład w propagowanie wegetarianizmu. Bo prócz tego, że znowu jest brutalnie i krwawo, to mam wrażenie, że każdy czytelnik dwa razy się zastanowi, nim sięgnie po swojską wędlinę.
Ponownie stykamy się ze znanym z „Chwastów”, prowadzącym śledztwo w sprawie brutalnie okaleczonych zwłok mężczyzn, podkomisarzem Kalinowskim. Hipoteza związana z motywem wycinania fragmentów ludzkiego ciała wydaje się absurdalna i niesmaczna, ale inne tropy prowadzą w ślepą uliczkę. Kalinowski nie tylko zawodowo staje na rozdrożu, również jego życie osobiste zaczyna chwiać się niczym domek z kart.
Autor pozwala nam spojrzeć na sprawę z kilku perspektyw, zawężając krąg podejrzanych do kilku sąsiadów z warszawskiego Anina. Ukrywający tajemnicę swoich wyrobów wędliniarskich kulinarny celebryta, ojciec terroryzujący córkę i przedsiębiorca skrywający swoje preferencje seksualne. Czy któryś z nich okaże się zabójcą?
Od razu zaznaczę, że jeśli jeden z tropów wyda Wam się oczywisty, nie idźcie w tę stronę! Autor bawi się czytelnikiem podsuwając tylko tyle informacji, by zamieszać nam w głowie. Raczy nas nimi skąpo, niczym resztkami z wczorajszego obiadu, jednak tak smakowitymi, że pożeramy je w mgnieniu oka, czekając na więcej.
Nie napiszę więcej, by nie pozbawić Was ekscytacji z odkrywania kolejnych elementów tej zawiłej intrygi prowadzącej do szokującego zakończenia, obnażania mrocznych zakamarków ludzkiej duszy i wglądu w emocje mordercy. Macie silne nerwy i mocny żołądek? Nabraliście apetytu na „Skrawki”? Życzę Wam zatem smacznego.
W okolicach Warszawy seryjny morderca pozostawia resztki zwłok bestialsko okaleczonych mężczyzn. Śledztwo prowadzi podkomisarz Krzysztof Kalinowski. Musi rozwiązać zagadkę i odpowiedzieć na pytanie dlaczego zamordowanym brakuje większości mięśni i innych narządów wewnętrznych?
Czy podkomisarzowi uda się rozwiązać sprawę i uchronić kolejnych mężczyzn?
Czy powstrzyma mordercę i zapobiegnie kolejnym bestialskim zabójstwom?
OMG! Ta historia jest fenomenalna!
Gdy zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach wiedziałam, że muszę ją przeczytać. I nie zawiodłam się! Książki autora biorę w ciemno.
Znakomita fabuła. Ciekawie wykreowani bohaterowie.
Nie mogłam odłożyć tej książki.
Autor pisze takie niesamowite historie, które powodują szybsze bicie serca i ciarki na skórze. Ja uwielbiam takie mroczne klimaty. Jestem zachwycona tym co wymyślił autor. Dostałam mnóstwo emocji i tyle grozy, że nigdy nie zapomnę tej historii. Uwielbiam czytać historie o seryjnych mordercach znęcających się nad swoimi ofiarami. Lubię gdy w książkach dzieje się coś takiego co powoduje szybszy puls. Tutaj dostałam wszystko, co zawiera bardzo dobry thriller. Autor zapewnił mi prawdziwy rollercoaster emocjonalny, wiele wrażeń oraz adrenalinę. Autor ma świetny styl i książkę przeczytałam w błyskawicznym tempie. Czytałam tę książkę z wielkim zainteresowaniem. Gwarantuję, że ta historia zahipnotyzuje Was do tego stopnia, że zarwiecie dla niej nockę.
Jeśli jesteście fanami mocnych wrażeń to będziecie zachwyceni tym thrillerem.
Autor genialnie buduje napięcie oraz wyprowadza czytelnika w pole. Natomiast zakończenie jest mocno zaskakujące.
Spędziłam z tą książką niezapomniane chwile. Teraz z niecierpliwością będę czekała na następną książkę autora.
Rewelacja!
Jeśli nie znacie to koniecznie sięgnijcie po wcześniejsze książki autora.
Gorąco polecam!
W Polsce literatura grozy ma się bardzo dobrze. Jest na wysokim poziomie. Autorzy tego gatunku robią wszystko, aby miłośnicy doznali ekstremalnych przeżyć podczas lektury.
Czytając „Skrawki” przeżywamy emocje, których nie sposób określić jednym słowem. Je po prostu trzeba przeżyć, przemielić, przetrawić. A następnie ochłonąć i zdefiniować. Lecz proszę mi wierzyć, nie ma słowa, które w pełni odda to, czego dokonał Krzysztof Jóźwik. Autor stworzył historię, która rozrywa nasze emocje na strzępy. Najbardziej wymagający miłośnicy grozy, otrzymali solidne, mięsiste kęsy grozy, która elektryzuje.
Co takiego sprawiło, że „Skrawki” rozdzierają nasze emocje na drobne kawałki?
Bez wątpienia fabuła podana w sposób godny mistrzów gatunku. Krzysztof Jóźwik opisuje bestialstwo z jakim morderca okaleczał ciała mężczyzn. W zasadzie niewiele pozostawiał z ciał swych ofiar.
Policja nieopodal Warszawy natrafiła na kilka zwłok okaleczonych mężczyzn. Podkomisarz Krzysztof Kalinowski, którego mieliśmy przyjemność już poznać musi złapać mordercę zanim ten uderzy ponownie. Czas nie jest sprzymierzeńcem policjanta. Na domiar złego giną kolejni mężczyźni. Dlaczego morderca poluje na mężczyzn? Dlaczego ich ciała pozbawiane są mięśni i innych narządów wewnętrznych? Co wspólnego ze zbrodnią ma trójka sąsiadów z Anina? Odpowiedzi na te pytania, są kluczem do rozwikłania bestialskiej zagadki. Krzysztof Kalinowski zrobi wszystko, aby schwytać mordercę zanim ten da o sobie znać.
Muszę przyznać, że Krzysztof Jóźwik napisał powieść grozy, która powala na kolana. To już trzecia książka autora, którą przeczytałem. „Skrawki” ta samo jak „Klatka” i „Chwasty” złapały moje emocje w mocnym uścisku i niczym kleszcze nie puszczały, aż do teraz, gdy pisze te słowa. Panie Krzysztofie proszę pisać dalej – ku uciesze miłośników grrrrrozy! To, co warte podkreślenia, to fakt, iż historia stworzona przez autora mrozi krew w żyłach. Z drugiej zaś strony rozgrzewa nasze emocje do czerwoności, a temperatura wrzenia rozwala je na małe SKRAWKI. A powieść „Skrawki” to wielka rzecz dla miłośników grozy, która w Polsce dzięki Krzysztofowi Jóźwiakowi ma się bardzo dobrze.
Skrawki zwłok.
Mężczyźni.
Śledztwo.
Wiele niewiadomych.
Jak to wszystko się potoczy?
🔪
@krzysztof_jozwik_autor kupił mnie po raz kolejny! 😃 Ewidentnie widać, że Pan Krzysztof umie pisać w gatunku literackim, jakim jest kryminał. Powieść porwała mnie od pierwszych stron i do końca trzymała mocno w ryzach. Od samego początku chciałam wiedzieć w jakim kierunku pójdzie cała fabuła, w którą stronę potoczy się to wszystko, ale oczywiście tak, jak zwykle to bywa, zastanawiałam się kto, gdzie, kiedy, dlaczego. I tak jak przypuszczałam, pomyliłam się w swoich teoriach i tym wszystkim 😅 Historia w ów lekturze powodowała we mnie reakcję "wow". Od samego początku zostałam wchłonięta w niebywale zawiłą i przerażającą fabułę, która szokuje. Bohaterów było mnóstwo i na początku nie ogarniałam kto, gdzie, jak, ale z czasem się połapałam. Każda postać została ukazana w ciekawy sposób oraz z różną osobowością, co daje też wielki obraz tej całej powieści i scala ją. Dowiadujemy się takich rzeczy, że głowa mała 🤯 Akcja i jej zwroty podobały mi się i wywoływały kompletny szok oraz niedowierzanie. Tutaj nic nie było oczywiste! Koniecznie muszę wspomnieć o języku i stylu pisarza, który jest świetny! Polubiłam go od razu i nie męczyłam się czytając! A zakończenie 🤯 Niedowierzałam temu, co tutaj przeczytałam 🤯 Szok! 🤯 Oczy do teraz mam szeroko otwarte 😳 Pisarz zaskoczył mnie bardzo pozytywnie i po raz kolejny pokazał, że umie tak podrasować historię, że nie sposób ogarnąć jak to się wszystko skończy. Brawo! Ja jestem zachwycona i czekam @krzysztof_jozwik_autor na więcej! A w tym miejscu polecam Wam ów książkę, jak i poprzednie powieści autora!
„Skrawki” to mrożąca krew w żyłach i brutalna powieść, która nie pozwoli o sobie zapomnieć. Nawet nie wiem, jak zacząć opisywać tę książkę. Myślę, że trzeba ją po prostu przeczytać, aby uwierzyć we wszystko to, co skrywa mroczna dusza seryjnego mordercy, opisanego na kartkach tej lektury. Myślałam, że ostatnia książka autora była brutalna i krwawa, ale ta całkowicie zepsuła mi psychikę. Fabuła jest złożona i wielowątkowa, kręci się, obraca i rozwija z każdą kolejną stroną. Napięcie rośnie powoli i spokojnie, a później nagle i nieoczekiwanie wyłania się zza rogu i powoduje szybsze bicie serca, niepewność i niewyobrażalny strach.
W okolicach Warszawy policja natrafia na szczątki okaleczonych i brutalnie zamordowanych mężczyzn. To, co morderca pozostawia ze swoich ofiar to tylko skrawki ludzkiego ciała. Zabójca jest bezwzględny i nie zatrzyma się przed niczym. Sprawę prowadził podkomisarz Krzysztof Kalinowski, który ma bardzo trudne zadanie. Nie wie jeszcze z kim tak naprawdę ma do czynienia. Mężczyźni dalej znikają, a czasu jest coraz mniej.
Większą część książki czytałam z szeroko otwartymi oczami. Dzięki mocnej narracji i łatwym do przyswojenia rozdziałom autor pozostawia czytelnika z czystym uzależnieniem od swoich potężnych tajemnic morderstwa. Jóźwik prowadzi czytelnika wieloma ścieżkami, gdy podkomisarz Kalinowski próbuje zrozumieć bezsensowną naturę morderstwa. Styl pisania autora doskonale uzupełnia historię, gdy buduje w niej elektryzujące napięcie. Uwielbiam to, jak historia się rozwija i rozwija, a tajemnice zaczynają się odsłaniać. Historia jest napisana w taki sposób, abyśmy mogli bawić się w detektywa i sami próbować rozwiązywać tropy.
„Skrawki” to dobrze napisana lektura, która wciąga od pierwszej strony. Wszystko toczy się od początku do końca i co ważniejsze, jest rzeczywiście interesujące. Elementy proceduralne policji są wykonane dobrze, bardzo realistycznie. Czytałam ją tak, jakbym oglądała kryminalny program telewizyjny. To fascynujące, ale nawet ja jako zagorzała fanka kryminałów musiałam odwracać wzrok w związku ze sposobem, w jaki traktuje się ciała w tej książce, pomysłowym, ale brutalnie przerażającym i prawie przeczącym wyobraźni. To nie jest przeciętne polowanie na seryjnego mordercę. Zdecydowanie nie jest to książka dla czytelników wrażliwych, więc czytacie na własną odpowiedzialność.