W lesie odkryto nagie zwłoki. Komisarz Polkowska wie, że ma mało czasu, żeby ocalić kolejną dziewczynę przed śmiercią.
Na podstawie Szadzi powstał serial z Aleksandrą Popławską i Maciejem Stuhrem.
Las. Młoda dziewczyna. Wygląda, jakby spała. Ale nie śpi. Wie, że zaraz umrze. I czuje, co robi z nią jej morderca, tyle że nie jest w stanie nawet mrugnąć.
Kiedy nad ranem zostają znalezione zwłoki, na miejscu zjawia się komisarz Agnieszka Polkowska. Nikt nie chce z nią pracować – zbyt wiele wymaga, słynie z ostrego języka i jest bardziej inteligentna od kolegów. Jej zaangażowanie w każdą ze spraw nie bierze się znikąd: ma kilka tajemnic i wolałaby się nimi nie dzielić. Ostatnie, czego jej trzeba, to błyskotliwy psychopata – człowiek, który odczuwa emocje tylko wtedy, gdy poluje. Gdy wybiera dziewczyny, osacza je i zabija: powoli, delektując się ich cierpieniem. Jest precyzyjny i metodyczny, przekonany, że nikt mu nie dorówna. Nie popełnia błędów. Do czasu.
Kiedy na jego drodze staje komisarz Polkowska, będzie musiał zmierzyć się równym mu przeciwnikiem, kimś, kto potrafi rozgryźć tok jego rozumowania i podążyć za makabrycznymi wskazówkami.
Czy Polkowskiej uda się ocalić kolejną dziewczynę, mimo seksizmu i niekompetencji jej szefów? Czy tajemnica z przeszłości, która dopada ją w chwili, gdy jej życie zaczyna się układać, pokrzyżuje śledztwo? Czy zdoła uratować życie kogoś, kto jest jej najbliższy?
Igor Brejdygant (ur. 1971), polski scenarzysta, reżyser, fotograf i pisarz, studiował na Wydziale Produkcji Filmowej i Telewizyjnej PWSFTViT w Łodzi. Napisał scenariusze m.in. do Zbrodni (reż. Greg Zgliński), Prostej historii o morderstwie (reż. Arkadiusz Jakubik), Palimpsestu (reż. Konrad Niewolski), Paradoksu (reż. Greg Zgliński, Borys Lankosz i Igor Brejdygant) – na podstawie którego napisał świetnie przyjętą powieść pod tym samym tytułem (Marginesy 2016) – oraz Belle epoque (2017) i międzynarodowej koprodukcji Ultraviolet(2017). W cyklu „Szaleńcy Pana Boga” zrealizował dokumenty „Bracia”, „Kazanie nad czarną rzeką” i „Latawiec”.
Autor | Igor Brejdygant |
Wydawnictwo | Marginesy |
Rok wydania | 2020 |
Oprawa | miękka ze skrzydełkami |
Liczba stron | 416 |
Format | 13.5 x 21.0 cm |
Numer ISBN | 978-83-66335-99-8 |
Kod paskowy (EAN) | 9788366335998 |
Data premiery | 2020.06.10 |
Data pojawienia się | 2020.05.13 |
Produkt niedostępny!
Ten produkt jest niedostępny. Sprawdź koszty dostawy innych produktów.
Wbrew pozorom napisać dobry kryminał nie jest tak łatwo, zwłaszcza, że miłośnicy tego gatunku pochłaniają lekturę tonami analizując każdy, nawet najmniejszy szczegół samemu móc stanąć się bohaterem takiej powieści, nawet samym detektywem usiłującym znaleźć i złapać zabójcę. Taki twórca musi sobie zadawać pytanie: jak ich zaskoczyć? Jak wywieść w pole, żeby wmurowało ich w fotele? Nie jest to łatwe zadanie, gdyż do tego trzeba wziąć pod uwagę spójność akcji, jej dynamikę i intrygę, która nie rozsypie się gdzieś na brzegach. Jak spodobała mi się „Szadź”? To już za chwilkę, wspomnę najpierw trochę o autorze. Igor Brejdygant był przeze mnie kojarzony przede wszystkim, jako scenarzysta . Na pisaniu scenariuszy nie kończą się jednak jego działania. Mężczyzna realizuje się także, jako reżyser, fotograf i pisarz. Nie miałam okazji wcześniej przeczytać, jakiejkolwiek książki jego autorstwa, więc ucieszyłam się na propozycję recenzji „Szadzi”, zwłaszcza, że na platformie player można zobaczyć serial na podstawie tej książki w doborowej obsadzie. Maciej Stuhr, Aleksandra Popławska, czy Anna Cieślak to jedynie mała zapowiedź tego, co nas czeka.
„Szadź” opowiada o trzydziestosześcioletniej komisarz Agnieszce Polkowskiej, która jest niezwykle skrupulatną kobietą, która stara się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej potrafi. Jest jedną z tych kobiet, o której możemy powiedzieć, że jest odpowiednią osobą na właściwym miejscu, stara się wyprzedzać złoczyńców w ich kolejnych posunięciach, bardzo sumiennie podchodząc do każdego tematu. Zwraca jej uwagę sprawa znalezionych w lesie zwłok młodej dziewczyny z odciętymi kończynami niedaleko Skarżyska, zamierza się nią zająć i za wszelką cenę doprowadzić do końca i ujęcia bezwzględnego mordercy. W wyniku przeprowadzanych analiz, badań, ułożenia ciała, pani komisarz dochodzi do wniosku, że ma tutaj do czynienia z osobą bezwzględną, a mianowicie seryjnym mordercą. Sprawa z pewnością nie będzie prosta, czy pani komisarz uda się ją rozwikłać? Czy ocali kolejne ofiary? Jakim motywem kieruje się morderca?
„Szadź” jest powieścią, która została poprowadzona w dość ciekawy sposób, otóż mamy styczność z dwójką głównych bohaterów, gdzie jedną z nich jest wspomniana pani komisarz, a drugą, co ciekawe psychopatyczny morderca, którego znamy personalia. Wiemy, gdzie mieszka, co porabia, na co dzień, co czuje, kiedy musi wyjść i znaleźć sobie kolejną ofiarę. Wiemy to wszystko, ale nie znamy środka, czyli dlaczego taki się stał, jakimi motywami się kieruje. Czy ten sposób prowadzenia akcji jest dobry? Z całą pewnością nie jest prosty, jest inny, co sprawia, że mnie zaciekawił. Autor potrafi budować napięcie, pomimo tego, że znamy tego psychopatę w żaden sposób mnie to nie zniechęciło do lektury. Tempo książki jest umiarkowane, możemy w nim odnaleźć wiele współczesnych wydarzeń mających miejsce w naszym kraju. Chociaż na początku wydarzenia są spokojniejsze, akcja nabiera tempa, sprawiając, że wszystko, co nam podrzucił po drodze autor nabiera sensownego kształtu. Po nitce do kłębka mawiają i to się sprawdza. Mogę Was zachęcić do sięgnięcia po tą książę i porównania ją z serialem, który miałam już okazję obejrzeć i powiem, że warto to zrobić.
„Szadź” to pierwsza książka Igora Brejdyganta po którą sięgnąłem. I to był doskonały wybór. Autor już od samego początku zaintrygował mnie ciekawie skonstruowaną fabułą. Nie potrafiłem oderwać się od tej historii, a z każdą stroną brnąłem w nią niczym we mgłę, która wciąga tajemniczością. Gdy „pod lasem przy wsi Orzechówka znaleziono nagie zwłoki młodej kobiety” wiedziałem, że wraz z komisarz Agnieszką Polkowską będę chciał odkryć personalia mordercy. I choć Polkowska jest wymagającą śledczą, to chętnie ramię w ramię towarzyszyłem jej w odkrywaniu tej zawiłej morderczej zagadki. Ostry język oraz inteligencja sprawiły, że była ona dla mnie doskonałym kompanem w odkrywaniu kart tej układanki, którą skomponował psychopata czerpiący przyjemność z zadawania cierpienia. Przeświadczony jest on o swojej inteligencji i precyzji. Jest również przekonany o tym, że nigdy nie popełni błędu. Jednak Polkowska nie da za wygraną i swoją nieustępliwością dążyć będzie do schwytania szaleńca. By, tego dokonać, by być krok przed nim, będzie musiała wejść w jego umysł. Pewne jest to, że sięgając po „Szadź” weźmiecie udział w rozgrywce na śmierć i życie. Czy komisarz zdoła schwytać psychopatę i powstrzymać jego próby kolejnych morderstw? Czy sama będzie na celowniku mężczyzny? Przyznam szczerze, że Igor Brejdygant stworzył genialną historię, w której walczą ze sobą dwie silne i skrajne osobowości. To swoista, odwieczna walka dobra ze złem. Z jednej strony psychopata karmiący się cierpieniem innych, z drugiej zaś komisarz Polkowska dążąca do zaprzestania jego sadystycznych praktyk. Kto z nich zwycięży? Kto z nich będzie musiał zapłacić najwyższą cenę? Pewne jest to, że „Szadź” zapewni Wam wiele emocjonujących doznań. Polkowska nie tylko będzie musiała stanąć oko w oko z mordercą, lecz również będzie zmuszona zmierzyć się z demonami z przeszłości. Ciekawie skonstruowana fabuła, inteligentnie poprowadzona akcja oraz aura tajemniczości gwarantują nam, że „Szadź” zmrozi nasze czytelnicze żądze. A jeśli po odłożeniu książki będziecie spragnieni kolejnych emocji to możecie obejrzeć serial na podstawie tej powieści. Wówczas będziecie mieli okazję na zobrazowanie historii poznanej na kartach kryminału autorstwa Igora Brejdyganta.
http://www.czyt-nik.pl/recenzje/ogarnela-mnie-szadz/